Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bibeś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Bibeś

  1. Dziewczynki, ja na chwilę bo padam. U nas buba:( Tośka nie ma już gorączki ale ja ucho boli i ciągle wyje a Miłosz miał dziś 39 st gorączki, nie dał się ani na sekundę posadzić, jutro mam wizytę u pediatry z dwójką, a ja mam chyba zapalenie oskrzeli bo kaszlę jak gruźlik, a mama ma zapalenie ucha więc muszę jutro o L4 poprosić bo nie mam sumienia mamę z tymi pestycydami zostawiać samej zostawiać. Mam dość. enik, jesteś śliczna! a Krystianek ma obłędne włosy, ciągle jestem pod wrażeniem:) kiziak, Pola obłędna z tym śmiechem:) cudna!!!
  2. palutcia, witaj i zaglądaj jak najczęściej:)
  3. xmama, no to się chłopaki zgadały ;) kapitalnie Maciek stoi:) mój szkodnik to ani na minutę nie usiedzi, ciągle się wierci, przewraca, chce wstawać, nawet w wózku z zapiętymi pasami próbuje się przewrócić na brzuch, strasznie się ruchliwy zrobił. Na dodatek o tygodnia zaczęły się mu włosy kręcić, na czubku głowy normalnie loki mu się robią, wyglada prześmiesznie,jak będę miała chwile to zrobię zdjęcie;)
  4. iwcia, ja mam 4 takie pojemniki plastikowe do przechowywania mleka i żywności dla niemowląt, jak ugotuje zupę to rozkładam do tych pojemników po ok 160 ml i zamrażam. Wieczorem wyjmuje jeden pojemnik i wkładam do lodówki, do rana się rozmrozi i mama tylko podgrzewa i np. dodaje pół żółtka albo trochę świeżego masła. Myślę, że świeża zupka może max dwa dni w lodówce stać, ale ja dla pewności wole nadmiar zamrozić.
  5. Cześć dziewczyny:) dziś miało być tak fajnie..wzięłam dzień urlopu, miałam pojechać z dziećmi i z moja mamą do Silesi,kupić Tosi i sobie jakieś tenisówki a tu buba, bo wieczorem Tosia dostała 40st gorączki, całą noc marudziła, dziś w ciągu dnia też miała temp. ok 38, mimo, że dostała ibuprom. Miłosz ma 37 i straszny katar, marudzą strasznie:( no a ja też się od Tosi zaraziłam więc czuję się fatalnie. Mam tylko nadzieję, że Miłosza nie rozłoży bardziej. lilianka, ja też mam ten gryzaczek, Miłosz uwielbia ciamkać banany, tyle, że od stóp do głowy jest potem w przecierze bananowym:) iwcia, fajny tatuaż:) Dawidek śliczny! marie, Lilunia cudna:) ślicznie się turla:) naurien, Maks na filmie wygląda na takiego luzaka;) tak sobie siedzę ale w sumie to mi się nie chce;) super! kiziak,ta moja synowa najpiękniejsza na świecie, uśmiech przecudny! a oczka ma magiczne:)
  6. wybaczcie, że tak wybiórczo odpisuję. Lilianka, Martynka urocza, silna dziewczyna:) Dziś byłam z Miłoszem na placu zabaw, posadziłam go w huśtawce ale nie do końca był przekonany i chyba trochę się bał. Chyba jednak za malutki jest:) dobrej nocy:)
  7. ja też na chwilę bo jedno oko już śpi a drugie prawie...ja to się zastanawiam jak wyrabiają mamy z 5 dzieciaków, normalnie ja to bym chyba się czołgała, choć teraz niewiele mi brakuje:/ marie, cieszę się strasznie, że to nie łuszczyca:) to tylko potwierdza fakt, że zawsze takie poważne diagnozy trzeba konsultować z innymi lekarzami. Nikomu tej choroby nie życzę a już w szczególności jakiemuś maluszkowi, bo to masakra jest. Naprawdę bardzo się cieszę, bo AZS przechodzi z wiekiem (azs nie musi ale może być związane z uczuleniem na biało mleka krowiego, ale może na cokolwiek innego). Dzieciaki w galerii cudne:) jak mam w pracy zapieprz to w chwili przerwy wchodzę na sekundę do galerii i już mam lepszy humor. andzie,ta gorączka to może od ząbków?? mam nadzieję, że to nic poważnego. Żądam nowych zdjęć Gabrysia-mojego ulubieńca;) relissys, życzę udanej imprezy!
  8. ależ się rozpisała hehe mnie się dzisiaj spalił telewizor:/nie oglądam za dużo ale kilka stałych pozycji miałam a tu buba. No trudno, najważniejsze, że jest net;)
  9. enik, doktorat doktoratem, ale teraz to Ty jesteś najważniejsza, Ty i Twoja rodzina, wiem, że chciałabyś to w końcu zamknąć ale musisz odpocząć. Nie można się tak zarzynać! Mój ojciec przepłacił doktorat zawałem a ja przedwczesnym porodem więc wiem co mówię;D
  10. kiziak, słonko, nie martw się aż tak bardzo! dzieci są niesamowicie plastyczne i bardzo szybko się poddają rehabilitacji. Wiem, że diagnoza brzmi bardzo groźnie, ale czasem dwa trzy miesiące ćwiczeń potrafią zdziałać cuda. Pomyślcie o tym jak o inwestycji w przyszłość. Ja myślę, że Pola to mądra dziewczynka i zniesie te niedogodności z uśmiechem na twarzy;) będzie dobrze! najważniejsze, że zostało to szybko zauważone. im dziecko starsze tym trudniej takie asymerie naprostować.
  11. marie, pod zdjęciem okładkowym w albumie dałam adres meilowy, jak chcesz wyślij mi zdjęcia tych zmian Liluni,mam trochę doświadczenia niestety w tych sprawach. ja raczej jestem pewna, że to nie łuszczyca. Łuszczyca jest chorobą nieuleczalną, ciężką do opanowania, pojawia się nagle,np w wyniku dużego stresu albo w rodzinach obciążonych genetycznie (tak jak u nas, mąż i jego kuzynka mają łuszczycę). Ja bym się wstrzymała z podawanie sterydów, strasznie niszczą wątrobę. Myslę, że najlepiej poszukać innego lekarza.
  12. Cześć dziewczyny, ja na chwilkę, mam pytanie do marie, bo nie dałam rady doczytać co z ta diagnozą, kto ma łuszczycę itd??? pytam dlatego, że mój em od lat choruje na łuszczyce i jakby co mogę służyć radą. Dziękuję za komplementy w imieniu Miłosza, rzeczywiście jest dość silny i bardzo uparty,jak chce stać to stoi.
  13. Dziewczynki, zdjęcia dodałam ale padam na dziób, mam nadzieję, że mi wybaczycie. Poczytam Was jutro w pracy i poodpisuję. obiecuję:) spokojnej nocy!
  14. Dziewczyny, jestem, żyję ale nie mam chwili czasu:( jeszcze teraz w weekend M pracował więc byłam sama z dziećmi, w pracy masa roboty, potem pędem do domu, Tośkę odebrać z przedszkola, jakiś obiad, korki, masakra:( M teraz kończy doktorat więc go w domu prawie nie ma, wszystko na mojej głowie. Wieczorami nie mam nawet siły napisać słowa. Cieszę się, że o mnie myślicie:) Zrobiłam kilka zdjęć Miłosz jak stoi przy meblach (bo gad jeden chce tylko stać;) wrzucę wieczorkiem do galerii. Poza tym, wszystko u nas w porządku, Miłosz je wszystko jak leci (gotuję mu zupki, bo z tymi słoiczkami to bym zbankrutowała), ostatni dałam mu surową marchewkę i przez pół godziny z zachwytem ja skrobał tymi swoimi ząbkami;) Uciekam:) Całuski dla Was i dla Maluchów. Postaram się napisać jeszcze wieczorem. naurien, jak sytuacja z M?? marie, witam w galerii, śliczne jesteście dziewczyny!!!
  15. Cześć Dziewczyny! U nas nie najgorzej, Miłosz dziś obudził się o 5 ale zasnął po 15 min, więc jeszcze pospałam do 5.45:/ andzia, wiem co czujesz, bo ja padam o 21.30, nie ma lekko. Ponadrabiam Was w weekend, bo jutro jadę na delegację do Poznania, więc dziś muszę popracować za dziś i za jutro;) Dziękuję w imieniu Miłosza za życzenia, nie mogę uwierzyć, że on ma już 7 miesięcy. Ostatnio miał chyba jakiś skok rozwojowy bo zrobił się bardzo sprawny.Mam z nim problem, bo jak go tylko daję do łóżeczka spać, to on na brzuch i pełza do zabawek, nawet w nocy jak się przebudzi to znajduję go zadowolonego na brzuchu. W wózku się przekręca a z leżaczka jak się go nie przypnie to normalnie zsuwa się na brzuchu na podłogę, nie można go na sekundę z oczu spuścić. No ale w końcu to już duży chłop:) Życzę Wam miłego i pogodnego dnia!
  16. hej! wybaczcie, że nie piszę ale w pracy mam młyn a w domu powtórka z rozrywki:/ naurien, damy radę:) ja już się powoli ogarnęłam i jest nieźle ale jestem tak potwornie zmęczona, że codziennie mam ból głowy, a jeszcze Tosia to, Tosia tamto, Miłosz tylko na rączkach, jak jest z moja mamą to super, ale jak tylko wejdę to nie ma innej opcji tylko na raczkach. Wieczorami chce mi się wyć:( nie mam nawet siły, żeby Was ponadrabiać. Miłosz zasypia sam bez problemu, jest kąpiel, kaszka, tulenie i smok w paszczę i po 5 minutach śpi, ale ja od urodzenia staram się nie zmieniać rytuału. Co do smarowania buzi to Miłosz uwielbia, ale poklepywanie. Muszę krem rozsmarowywać na palcach a potem poklepuje mu policzki, cieszy się jak nie wiem;) iwcia, jak się czujesz???
  17. Dziewczynki, ja na sekundę bo padam z nóg. U nas Święta super, Miłosz od piątku ładnie śpi (nie wiem, czy to zasługa tego, że jestem w domu?), siedział z nami przy śniadaniu i wcinał skórkę od chleba, ogólnie bardzo zadowolony;) jutro jedziemy do teściów, zobaczymy jak to będzie;) andzia, ucałuj Gabrysia! przykro mi, że takie choróbsko się przypątało. Z tego co wiem, są dwa jakieś leki przeciwwirusowe, ale za cholerę nie pamiętam nazw. Jeden na wirusy opryszki (heviran czy cos) a drugi na przeziębienie, kiedyś Miłosz go dostawał, jest w syropie. Ha, znalazłam ! to był lek" Isoprinosine". Nadrobię Was jutro wieczorem i poodpisuję, spokojnej nocy i szczęśliwego drugiego dnia Świąt:)
  18. ja też byłam na zakupach, mam alergię na ludzi i zakupowe przedświąteczne szaleństwo:/ no ale cóż, wcześniej nie dałam rady. Ja robię na Święta pasztety (tylko na Wielkanoc, bo normalnie mi się nie chce), właśnie gotuje mięso. Robię też pasztet z soczewicy z pieczarkami i papryką, bo brat jej wegetarianinem i kulebiak z kiszona kapusta i grzybami. No i oczywiście śląski żurek, bo m by mi nie darował (M jest ze śląska a ja z małopolski więc u nas na Wielkanoc nie jadło się żurku, musiałam się nauczyć;) Ze słodkości upiekę mazurka czekoladowego. Ale odpuszczam sprzątanie, nie dam rady zrobić wszystkiego, ogarniemy tylko jutro z grubsza mieszkanie i tyle.
  19. Kochana Mamo Aniołka, ściskam Cię mocno:* bardzo mi przykro z powodu Twojego Maluszka, mam dwie przyjaciółki, które również w zeszłym roku straciły dzieci:( jedna z nich jest teraz w 3 miesiącu ciąży, mam nadzieję,że i Tobie się wszystko ułoży:) tego CI życzę!
  20. Cześć Dziewczyny! u nas noc-koszmar, Miłosz obudził się o 3.30, dałam mu nurofen (na szczęście nie miał gorączki ale tak profilaktycznie) ale potem zrobił kupę, więc przewijanie go jeszcze bardziej rozbudziło. Zasnął o 5 i spał do 8. Ja jak padłam o 5 to się obudziłam jak mój tata przyszedł Tosię zabrać do przedszkola, Tosia też zaspała bo w nocy kaszel ja paskudny męczył. U mnie branie do łóżka się nie sprawdza, bo Miłosz uważa, że to czas na zabawę. dziś opuściłam mu łóżeczko na dno (w turystycznych nie ma środkowego poziomu) i jest przezachwycony. Skrobie sobie w siatkę, obraca się na brzuch i wokół własnej osi, zasypianie zajęło mu teraz jakąś godzinę bo taki był podkręcony;) ja czekam teraz na brata, ma przyjechać koło 12 i zostać z Miłoszem bo ja muszę jakieś zakupy zrobić, nie mam kompletnie nic na święta. lilianka, podaj Martynce antybiotyk w tym co jej najbardziej smakuje, ważne, żeby wzięła całą dawcę, nie ma znaczenia w czym to rozpuścisz. Ja dawałam Tosi np w łyżce kaszki bo ona po samym antybiotyku potrafiła wymiotować, jak jej nie podeszło. enik, trzymam kciuki za pracę:) Nie wiem, czy dam radę w Święta tu zaglądać więc jakby co to: Na Wielkanoc od króliczka, niech wam wpadnie do koszyczka niezła kasa i kiełbasa, radość życia, coś do picia i na miłość chęci tyle, byście mieli wszystko w tyle.
  21. basiulqa, rudy to fajny kolor:) ja mam rude pasemka. A jaki chcesz mieć docelowy kolor włosów??
  22. Miłosz dostał gorączki popołudniu 38,5, dostał nurofen ale temp dalej poniesiona:/ na noc dostanie czopek, zobaczymy jak to jutro będzie. Dobrze, że mam urlop, najwyżej pójdę z nim jutro dom lekarza. Ja nie wiem jak to jest, że dzieci zawsze chorują w święta. lilianka, nie martw się, Martynka dostała antybiotyk, za dwa dni będzie na pewno lepiej, dobrze, że dostała leki na początku infekcji.
  23. Cześć Dziewczyny! ja chyba za wcześnie pochwaliłam Miłosza, że taki dzielny. Wczoraj był bardzo marudny, mama mówiła, że bardzo niespokojnie spał. Jak wróciłam było już OK, ale za to dziś wstał o 4.15 i ani myślał zasnąć:/ korozja normalnie:( płakał dopóki nie wstała i nie zabrałam go do pokoju, potem sobie siedział i patrzył jak jem śniadanie. Zasnął o 8, jak pojechałam do pracy. On mnie wykończy jak będzie tak wstawał. Dobra, uciekam do pracy. Miłego dnia!
  24. monia, dziękujemy za życzenia:) Tobie również Wesołych i Spokojnych Świąt:) Dzień Dobry:) u nas dziś noc spokojna, Miłosz obudził się o 5.30, ale je też wstawałam więc mi to nie przeszkadzało. Pokręcił się pół godziny i zasnął. Wstał o 7. Nie potrafię się na razie przestawić na takie wczesne wstawanie. Wczoraj usnęłam o 6 w fotelu, m mnie musiał budzić jak przyszła moja korepetytantka heh naurien, gratuluje pierwszego ząbka:)znaczy Maksowi, bo przypuszczam, że Ty swoje już masz od dawna ;D Gabrysiu Kochany, Wszystkiego Najlepszego! Bądź dzielny w żłobku i rośnij zdrowo;* andzia, jak tam dziś?? lilianka, jak Martynka? lepiej troszkę?? xmama, współczuję:( mam nadzieję, że Maciusiowi szybko katar przejdzie. relissys, u mnie dieta zagrożona od poniedziałku, bo u nas w pokoju dwie osoby miały urodziny więc w poniedziałek ciasteczko, we wtorek ciasteczko z poniedziałku, dziś znowu ciasteczko;) no oszaleć można;) no ale przynajmniej osłodziłam sobie ten tydzień:)
×