Yvonkaa

Wow Pełna nadziei ogromne gratulacje!! Bardzo się cieszę że się udało naturalnie, ale jeszcze bardziej że nie musisz podchodzić do ivf. Nie odzywałam się kilka dni. choróbsko mnie rozłożyło i tak mi oczy łzawiły że z ledwością czytałam, o pisaniu nie było mowy :( Zaraz spróbuję zrobić foto moich robótek szydełkowych i frywolitkowych i podeślę wam.

Fionnka a co by cię interesowało?? Bo robię też biżuterię szydełkową i frywolitkową. W każdej chwili mogę przyjąć zamówienie :)

Myszka ja przez kilka dni walczyłam z chusto-szalikiem, ale się udało :) Teraz do kompletu chcę jeszcze zrobić opaskę albo kapelusik jeszcze nie zdecydowałam

Fionnka do tej pory robiłam tylko "prezentowe", ale od dawna noszę się z zamiarem robienia do sprzedaży :)

a tu można zobaczyć to co stworzyłam :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9913cf3ed2e2275c.html

Myszka ja robię na szydełku :) ostatnio zrobiłam dla synka przyjaciółki trampki, a wyszły trampko-mokasyno-kozaki :)

Psioszka mam pytanko do Ciebie. Czemu lekarz od razu kieruje cię na iui zamiast leczyć endometriozę? iui nic nie pomoże jeśli nie wyleczysz endo, maleństwo nie będzie miało jak się zagnieździć, więc na mój "chłopski rozum" kasa na iui będzie wywalona w błoto. Przepraszam jeśli uraziłam w jakiś sposób, ale ostatnio tak sobie o tobie myślę i twojej endometriozie i zastanawia mnie sposób postępowanie niektórych lekarzy.

Słońce ja piłam raz dziennie z 2 łyżeczek mielonego, kupiłam całe ziarenka i zmieliłam w młynku żarnowym (można tez w blenderze). Dziewczyny mam mały wielki dylemat, w tym cyklu nie będę miała monitoringu bo nie ma miejsc do mojej gin, nie chcę brać CLO jak nie będę mogła sprawdzić jak tam jajeczka czy coś urosły, gin mówiła żeby brać i w odpowiednim czasie zbadać progesteron i estradiol, sama nie wiem co robić, czy odpuścić ten cykl czy się faszerować, może wbić się do innego gin na usg....co radzicie? stosunkowo udanej nocy ;)

parę stron temu pisałam jak sobie z glutem radzę. 1-2 łyżeczki mielonego siemienia zalewam 1/2 kubka wrzątku, w małej filiżance (tak żeby było ok 1/2 kubka) parzę owocową herbatę (np. czarna porzeczka), dolewam do siemienia, dodaję łyżeczkę miodu i jest do wypicia, bo rozrzedzone jest mniej glutowate, dodawałam też do mleka albo do jogurtu i daje rade

Słońce to idziemy równo w tym cyklu :) mnie też @ nawiedziła. Ja zaczynam znowu pić siemię lniane. Na poprawę ilości i jakości śluzu pomaga też...uwaga...picie wody! Często śluzu jest mało lub jest gęsty bo organizm jest nienawodniony. Ja zauważyłam, że jak na wakacjach piłam dużo wody, bo było gorąco, to śluzu miałam zdecydowanie więcej. Minimum 1,5 litra wody dziennie, nie licząc kawy, herbaty i soków. Zaczynam wszędzie łazić z flaszką, jak w wakacje :)

Psioszka przykro mi. Podobno czas leczy rany. A w nawiązaniu do takiej straty, może te z Was które są z Wrocławia i okolic będą zainteresowane tym wydarzeniem, poniżej link http://rodzina.wroclaw.pl/

Beti tulę Cię mocno. Trzymaj się kochana

Beti pisała, że jak zrobi bete w piątek to będzie miała wynik w sobotę (chciała zrobić w sobotę, ale wynik byłby dopiero w poniedziałek). Musimy cierpliwie poczekać do jutra chyba że coś się zmieniło.

Hej. Znalazłam ciekawy artykuł, może którąś z Was zainteresuje i pomoże w leczeniu niepłodności męskiej i kobiecej http://www.ciazowy.pl/artykul,mycoplasma-genitalium-i-ureaplasma-urealyticum-bakterie-chorobotworcze,230,1.html

hej :) mam pytanie zupełnie z innej beczki, czy i jak można na forum prowadzić "prywatną" rozmowę np z jedną osobą?

Któraś pytała o hsg we wroc. Ja robiłam na klinikach na chałbińskiego. Jak przyjdziesz w odpowiednim dniu cyklu to biorą od razu, ale trzeba być na izbie przyjęć z samego rana. Gdzie indziej albo kolejka albo trzeba płacić.

Justynka tak z ciekawości oglądałaś ten filmik z konferencji??

a u mnie ciepełko i słoneczko :) tylko wiaterek trochę wieje

Justynka obejrzyj koniecznie, to jest wykład z konferencji. Myślę, a nawet jestem przekonana, że może ten film wiele dobrego wnieść w Wasze leczenie i in-vitro nie będzie potrzebne. I tego właśnie Wam życzę :)

natomiast co do labów w których warto zrobić wszelkie badania krwi, hormony i w ogóle to mam aż/tylko dwa które można polecić z czystym sumieniem.

Beti przyznam że nic nie wiem na temat tego laboratorium, ale spróbuje się dowiedzieć :) W tym filmie, który podesłałam też jest wzmianka o sposobie oddawania nasienia do badania i jaki to ma wpływ na wyniki, ale żeby się nie rozpisywać odsyłam do filmu :)

No tak Psioszka zgadza się jestem z Wrocławia, i służę pomocą jeśli chodzi o laboratoria w których warto wykonywać badania i takie tam :)

ten film w ogóle będzie interesujący dla par, w których facet ma problem z niską jakością nasienia.

Justynka to obejrzyj film z tej strony! http://naprotechnologia.wroclaw.pl/9-czynnik-meski-jako-jedna-z-przyczyn-obnizonej-plodnosci-dr-maciej-barczentewicz/ Właśnie skończyłam go oglądać! jest kilka bardzo interesujących momentów, przykłady jakie podał dr Barczentewicz po prostu mnie zszokowały. Oglądnij a wróci Wam wiara, że jakość nasienia można poprawić! Trzeba tylko trafić do SPECJALISTY, a nie pseudo lekarza.

Z tego co ja wiem to trzeba TSH, FT4 i usg tarczycy. Pewnie są jeszcze jakieś inne badania. Choroby tarczycy wpływają na jakość nasienia, przede wszystkim nieleczone choroby. A Wy byliście u androloga z tymi wynikami? co on na takie wahania?