Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moje konto

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hejka :) ja ostatnio czasu nie mam ale was czytam regularne, w sobote byłam na panienskim ale mprezka w domu była, mój rafał siedział z marysią :) przyjechali znajomi z anglii i praktycznie siedzą u nas, w sobote mamy wesele więc wecie jak to jest, zabiegana jestem, byłam wczoraj kupi sobie żakiet ale w tych sklepach nic nie ma, dzisiaj idę na paznokcie które wygrałam :) mam plan włosy sobie ufarbować jeszcze dzisiajj :) marysia moja kawałeczek przeraczkowała ale jeszcze nie czuje o co chodzi :P muszę jej kupić nakolanniki takie z tym absem, a mam pytanie.... dajecie dzieciakom danonki ?? moja marysia nadal ma 2 zęby... cały czas :) będę się częściej odzywać po weekendzie bo wesele minie i będę miała wiecej czasu :) zdrówka dla dzieciaków :)
  2. no rottana my płaciliśmy wcześniej wszystko zaliczki tylko, po weselu płaciliśmy za orkiestrę, kamerzystę itp:) płaciliśmy 160 zł a wesele na niecałe 100 osób chyba było :) moja maryś dzisiaj padła po basenie, wypluskała się, chociaż na początku płakała i już myslałam że będziemy wracać ale rozbawiła się i później nie chciała wyjść :)
  3. kurde współczuje chorób.... taka pogoda i ten wiatr :/ rottana gratuluje :) super:) no my tez za wiekszosc rzeczy placilismy po weselu z uzbieranej kasy :) moja mała juz spi... ja tez zaraz mykam bo mi juz oczy sie kleja :P super ze nadal piszemy ze soba :) moze kiedys uda nam sie spotkac :)
  4. hejak :) no u nas z rana strasznie lało a później juz się rozpogodziło to byłyśmy na dworku :) ja też chce te przepisy.... jeszcze wogóle ich nie dostałam... ja zaraz mykam spać... oczy mi się lepią same, marysia już śpi... ja muszę sobie jakąś kieckę na wesele kupić...pod koniec października mamy :) a wy jak tam????
  5. heja dziewuszki :) my wróciliśmy w sobotę ale dopiero się odzywam bo mi zeszło... wiecie jak to jest z ogarnianiem wszytskiego po wyjezdzie ;/ było super, pozwiedzaliśmy trochę, trochę w domu posiedzieliśmy, marysia nawdychała się morskiego powietrza ;) jak wróciliśmy to tylko chrypki dostała ale myślę że to na zmianę klimatu :) pogoda nam dopisała i słoneczko mieliśmy cały czas :) marysia lot przespała :) no ale bez przygody się nie obyło, samochód nam się popsuł w drodzę na lotnisko :/ z warszawy wracaliśmy na lawecie więc dodatkowo kasa poszła, teraz stoi u mechanika i poszło sprzęgło chyba :/ ja wczoraj wziełam się za gotowanie i zrobiłam dynię z warzywami, marchewka, pietruszka, seler, do części dorobie chyba buraka i pomrożę dzisiaj :) nasza marysia też się budzi częsciej w nocy i na wyjeżdzie to cycem ją usypiałam, teraz daje jej smoka a na noc dzisiaj dam wody w butli :)
  6. wylądowaliśmy w szpitalu wczoraj, marysia zrobiła przedwczoraj 5 kup a wczoraj 8 i takie luźniejsze, byłam w przychodni ale dostaliśmy skierowanie do szpitala :/ lekarz ją zbadał, ogólnie jest grzeczna i pogodna, apetyt ma tylko spina się jak ma bąk iśc.... już na wieczór te dwie ostatnie kupy były normalne... a w nocy znowu poszła luźna i nad ranem znowu :/ teraz sobie uśwaidomiłam że z nowości mała jadła ten jogurt z nestle..... pytał się nas czy w przeciągu 7 dni nie jadła niczego nowego... a ja zapomniałam...... mówiłam że jedziemy na wakacje i kazał jechać, przepisał nam probiotyk i jak nie przejdzie to nifuroksazyd :/ podam jej go jak się nic nie zmieni :/ padam na pysk, pół nocy nie spałam z małą i już od godziny na nogach, mamy lecieć wieczorem.... sama nie wiem czy polecimy :/
  7. kropelka tak jak dziewczyny mówią jak mu dasz flipsa to siedz przy nim, moja marysia je i nic się nie dzieje, ma 2 zęby na dole i i tak nim paćka wszędzie, jak już zje to laduje pod kranem bo cała jest brudna :P moja właśnie usnęła, ciekawe ile pośpi :P pewnie zaraz się obudzi :P co do jedzenia to sie nie wypowiem za bardzo bo moja na cycu jest ale jak wstanie to zje cyca, później przy śniadaniu jak my jemy to próbuje jej wcisnąć kaszki łyżeczką ale zazwyczaj zjada 2 albo 3 łyżeczki, później ok 10 cyc i usypia zazwyczaj, jak wstanie to je obiadek mały słoiczek już zjada cAły a czasem nawet pożera cały duży :) też nie wiem czemu ale bardzo lubi hippa :) później troszkę cyc i ok 13-14 śpi, jak wstanie to troszkę deserku dostanie ale jakoś za nimi nie przepada no i na wieczór staram się jej dać mm z kaszką ale nie zawsze che, wczoraj wciągnęła prawie 150 i dopchała cycem :) więc zależy :P no i wiadomo że cyc też jako picie bo czasem złapie pociągnie 2 razy i koniec, herbatki oststnio nie che mi pić wogóle :/ ja mam w czwartek mamy imieniny więc muszę jakąś sałatkę zrobić i jakiś prezent jej kupi :) miłego dzionka :)
  8. hejka :) u nas jakoś leci, nie odzywałam się bo byliśmy we wrocławiu na parę dni :) fajnie było się na chwilkę oderwać od wszytskiego :) mała grzeczna była, podróż praktycznie całą przespała :) ja jutro mam zamiar iść na szczepienie ale nie wiem czy na ten upał to dobry pomysł.... no ale wypadałoby już :) nasza marysia ma 2 zęby i ja niczym nie smaruje bo mi dermatolog powiedziała że może byc uczulona na ten żel, więc działamy jakimiś schłodzonymi gryzakami,wcześniej jak zaczynała marudzić i wsadzać paluchy do buzi to smarowałam :) ej,.. głodek gdzie mogę luknąć na twój tatoo.... nie widzę na fb:/ a ja też bym chciała cosik sobie strzelić tylko myślałam o łopatce :) moja marysia siedzi sztywno już ale za to nie chce na brzuchu leżeć :/
  9. hejka :) ja dzisiaj podałam małej tą kaszkę z hippa ze słoiczka z butli, śpiąca była niesamowicie wiec dolałam ciepłej wody i wypiła ją :) my jutro jedziemy do wrocławia, mam nadzieję ze podróż minie bez problemów :) jeszczę muszę sie spakować :) fajnie że wszystko sie udało i kasy nieźle uzbieraliście :)
  10. hejka dziewuszki :) u nas jakoś leci, marysia ślini się na potęgę, ma narazie jednego zęba na dole ale chyba idzie jej 2 jedynka :) uczulenie powoli znika, jeszcze trochę jej to będę smarowała i dam spokój :) słyszałyście o szczepionkach wycofanych z obiegu, moja marysia była szczepiona w szpitalu tą wycofaną... mam nadzieję że nic się nie dzieje i dziać nie będzie :) co do chrzcin to u nas były w święta więc był barszcz biały, później schabowy z ziemniakami i surówki, był bigos, sałatki chyba ze 3, później kawa, ciasto i lody :) dziewczyny co do kościoła i chrzcin to niestety takie są zasady naszego kościoła, nie można wziąć komuni co pewnie będzie przykre... no ale grunt że dzieciaczki będą ochrzczone :) ja z moim mężem jakoś się dogadujemy, jest fajnie ale wkurza mnie jego bałaganiarstwo, on dużo pracuje w domu przy kompie więc papierzysk szlaja się mnóstwo wszędzie... więc dzień zaczynam od sprzatania jego papierów... pomaga mi przy małej ale czasem się wkurzam że cały dom na mojej głowie, ja w sumie też bałaganiara ale moj balagan mi nie przeszkadza :P :P :P a co do marysi to nie przepada za sloikami ale ostatnio wcina na noc kaszkę ze słoiczka z hippa i normalnie łyżki mało nie połknie tak jej smakuje :) więc może być tak że to firma smaki ma inne? jej hipp podchodzi bardziej :) super przepis na paluszki z ciasta francuskiego :) my z marysią czasem oglądamy Elmo na youtube :)
  11. hejka:) no my też dzisiaj mieliśmy imprezkę w rodzinie... były 10 urodziny mojego siostrzeńca :) obżarłam się ,,,,, trochę pograłam w badmintona i potańczyłam z dzieciakami :) co do uczulenia marysi to nie wiadomo od czego :/ kazała odstawić żel na zęby, uważać na to co ja jem ze względu na karmienie piersią... zobaczymy... idziemy w środę na kontrolę :) też chce tatuaż ale kasy mi szkoda trochę :P też bym chciała coś związanego z marysią ale ja chyba na łopatce bym chciała :P może kiedyś... nasza marysia sama nie usiądzie ale jak się ją posadzi to pięknie siedzi, za rączki się podnosi :) umie zrobić cześć... wyciąga rączkę... uczymy się teraz papa :)
  12. hejka :) u nas jakoś leci :) my dzisiaj byłyśmy u lekarza z tym uczuleniem ale dostałyśmy kolejną maść i zobaczymy co dalej,.... odparzyła się strasznie pod szyją.... ale nie dziwię się bo ślini się strasznie i pluje, czasem sie obrzyga :P ząbek jej idzie na dole.... dzisiaj jak ją karmiłam słoiczkiem to sama za łyżkę brała i pchała sobie do buzi :) u nas pogoda taka sobie... jak wyszło słonce na chwilkę to ciepło a jak nie ma słonca to zimno :/ a wy jak tam??
  13. mamucha moja już też od jakiegoś czasu siedzi w spacerówce... ale to i tak d**a bo jak tak praży i jest taka duchota to i tak się plecy jej pocą :/ zamontowałam i parasolkę żeby cien na nogi miała.... ale poprostu nie da się jak będzie taki skwar.... dzisiaj chyba w miarę chłodniej niż wczoraj ale i tak pewnie gorąco :) no Maryśka pcha wszystko do buzi ale chyba najlepiej jej pomaga własna ręka.... gryzie paluchy na maxa :) kupiłam jej soczek marchewkowo jabłkowo bananowy ale nim pluje... lepiej jej podszedł zwykły jabłkowy, teraz jej robię też herbatkę do buteleczki.... ale i tak przez ten upał nic nie chce... tylko cyc :P miłego dzionka :)
  14. hejka:) u nas też staszny upał.... masakra poprostu... kropelka mój m miał katar uczuleniowy przez 3 tygodnie i w końcu poszedł do lekarza i mu przepisał tabletki TELFEXO, przeszło więc polecam, ale nie wiem czy można je przy karmieniu brać :/ u nas marysia troszki maruda ale idzie jej ząb :) dzisiaj byłam z nią u lekarza na kontroli z tym uczuleniem, kazała dalej brać zyrtec ale dodatkowo pić wapno w syropie... zobaczymy... ja na spacer dzisiaj z nią tyle co do lekrza.... bidna w tym wózku się upoci... :/ miłej nocki :)
  15. no hejka :) my na spacerku byłyśmy z rana bo zapowiadało się że upał będzie.... teraz niby słońce ale upału nie ma :) moja maryska jak jest śpiąca to marudzi bardzo :/ dzisiaj ja zapakowałam do wózka i nawet domu nie zamknęłam tylko przeszłam kawałek po ulicy w stronę lasu i usnęła... ale oczywiście ona śpi 15-20 minut tylko :P dzisiaj obudziła się przed 7 już.... i kurde zjadła zupką jakieś 1,5 godziny temu, pół słoiczka i później spała jakieś 20 minut, teraz się obudziła i zjadła trochę cyca i jej się znowu ulało.... i mlekiem i zupą.... mam nadzieję że już niedługo przestanie ulewać... niby zdarza się to coraz mniej ale jednak.... a wy jak tam?
×