Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bordowy wschód słońca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cieszę się laseczki że o mnie pamiętacie, jak widać jak o Was także :) Sabina pewnie teraz zalatana, bo w końcu we wrześniu zmienia stan cywilny :) Powiem Wam, że myślałam że utrzymanie wagi będzie trudniejsze ale jak już weszłam w ten tryb zdrowszego żywienia to nie sprawia mi to żadnego problemu. Jak zjem coś kalorycznego to później dużo ćwiczę i bilans wychodzi na zero. Dzięki temu kilogramy nie wracają i samopoczucie lepsze :) Aktualizowałam stopkę żeby być może zachęcić Was do dalszej walki, ja jestem strasznym leniwcem a udało mi się zrzucić tyle ile planowałam więc Wam życzę tego samego albo i jeszcze większych rezultatów :)) Buziaczki
  2. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cześć dziewczynki! Pamiętacie mnie jeszcze? Zauważyłam że sporo nowych laseczek się dołączyło, ale witam wszystkie serdecznie :) Przyznam się bez bicia że nie czytam regularnie co piszecie, ale co jakiś czas zaglądam jak idzie Wam walka z kg i jestem z Was super dumna :) U mnie wszystko bez zmian, jestem już po sesji, kilogramy na szczęście nie wróciły. Staram się jeść rozsądnie ale zdarza mi się grzeszyć, oj zdarza :P No i wkręciłam się strasznie w jazdę na rowerze. Oczywiście dalej będę trzymać kciuki za Was! Trzymajcie się dzielnie :)
  3. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cześć dziewczynki! Czytam co piszecie, ale nie mam czasu pisać na bieżąco...Siedzę teraz cięgle z nosem w książkach. Cieszę się z waszych ciągłych spadków kilogramów i dalej mocno wierzę w wasz wymarzony sukces :) Sabina super sprawa z tymi spodniami, nic tak nie cieszy jak ciuch w mniejszym rozmiarze :) Ja mam na dzień dzisiejszy na wadze 63 kg i wszystkie spodnie spadają mi z tyłka. Co prawda nie stosuję jakichś strasznych ograniczeń, ale odrzuciłam zupełnie węglowodany i ćwiczę codziennie, być może dlatego waga nadal spada. Będę zaglądać do was i patrzeć jak się macie, tylko w pisaniem może być różnie...Powodzenia w dalszej walce kochane :) Miłego dnia.
  4. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Witam moje śliczne! Pięknie się dalej odchudzacie, aż miło się czyta a jeszcze milej patrzy na wasze spadki :) Z moją pracą okazało się że co innego obiecywali na rozmowie, a co innego miało miejsce w firmie. Byłam dwa dni i powiedziałam dziękuję. Wyobraźcie sobie że żeby pójść do toalety trzeba było się pytać, to samo napić się wody itp. Totalna porażka, jak jakiś obóz koncentracyjny :/ Także teraz znów siedzę w domku. Spadło mi z wagi kolejne 2 kg ale to podejrzewam ze stresu i zaraz wrócą. Sesja w toku także mam co robić, bo trzeba się uczyć tych wszystkich bzdur :) Miłego dzionka wam życzę!
  5. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Asiu my wszystkie mamy jakieś swoje kompleksy, taki już urok kobitek :) A do świetnej figury to mi naprawdę daleko bo talii nigdy nie miałam i pewnie mieć nie będę, no chyba że wytnę sobie żebra i trochę brzucha ;) Na pewno uda ci się zejść do wymarzonego rozmiaru, w końcu jesteś na najlepszej drodze. Włosów to też wam zazdroszczę bo moje są cienkie i puszą się okropnie dlatego wiecznie chodzę w związanych, rozpuszczam od święta. Aguilera ja kiedyś miałam taki zapał ale teraz zero. Dlatego zmuszam się do biegania albo siłowni, a teraz jeszcze rowery dorzucę. Lecę już do łóżka poczytać książkę, jutro sądny dzień ;) Dobranoc.
  6. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Asiu to zazdroszczę cery, ja nie mam problemów trądzikowych itp ale mam nierówny kolor i te sińce więc codziennie rano tapeta musi być :) No chyba że nigdzie nie wychodzę to wtedy nie. Aguilera też zapisałam się do fryzjera na koniec maja i chyba jakieś refleksy sobie strzelę ;) A jakie masz teraz włosy?
  7. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Dzięki wszystkim, mam nadzieję że sprawdzę się na okresie próbnym :) Kalina masz 100% rację, jak nie pracuję to po pewnym czasie zaczynam si czuć mało wartościowo i chyba się cofam :P Mnie czeka weekend w szkole i egzaminy, więc muszę zacząć myśleć co by tu do jedzenia zabierać... Z moim wczoraj wyszukaliśmy sobie przeróżne ścieżki rowerowe i jak tylko będą nasze zamówione rowery, to zaczynamy jazdy :) Laski stosowałyście kiedyś korektor pod oczy? Bo ja mam dość spore sińce i chciałabym je czymś zatuszować, a nie wiem jaki może być dobry i powinien być chyba jaśniejszy od podkładu prawda?
  8. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Dostałam pracę!!! Chyba wasze kciuki pomogły, bo ja w siebie w ogóle nie wierzyłam :) Jutro idę pierwszy dzień :) Ja właśnie też pomyślałam o jakimś gryzaku albo zabawce, ale w ogóle się nie znam na dzieciach a tyle tego w sklepach że człowiek głupieje :)
  9. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Wróciłam z tej rozmowy i tak mnie koleś przemaglował, że nie wiem jak się nazywam... Ma dziś zadzwonić z odpowiedzią, ale nie widzę tego w różowym kolorze. Asiu moje gratulacje i oby dalej do tyłu w sensie wagi :) Ja jestem już po obiedzie czyli wczorajszym indyku. Tak się do was przywiązałam że ciągle piszę co robię i jem, wybaczcie :) Dziewczyny jadę pod koniec maja odwiedzić przyjaciółkę z podstawówki, która urodziła córeczkę (teraz ma 5 mcy) będę małą widzieć pierwszy raz i nie wiem kompletnie co kupić w prezencie. Może macie jakieś pomysły albo wiecie co przyda się takiemu maluchowi??
  10. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cześć dziewczynki, dziś wyjątkowo wcześnie na nogach bo jadę na tą rozmowę o pracę, trzymajcie kciuki ;) Ja trzymam za wasze kolosy :)Teraz sobie kawkę popijam a za chwilę zjem jajko na twardo. Sabina ja pod koniec maja też mam komunię, ale własnego brata :) Kieckę na szczęście mam, taką w którą wcześniej się zapiąć nie mogłam ,bo ja białej gorączki dostaję jak muszę szukać ciuchów po sklepach ;) Jak uda ci się kupić tą w zarze to chętnie zobaczę jak wygląda, jakiś link czy cuś :)
  11. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja dziś byłam w kościele a tak poza tym to lenię się ze swoim cały dzień :) Sabina pięknie trzymasz dietę, szykuje się nam seksowna panna młoda :) Ja jakoś zary nie lubię bo nigdy tam nic dla siebie znaleźć nie mogłam. Zawsze mi się te rzeczy dziwaczne wydają :) Aguilera pierogi może i pyszne, ale kilka sztuk to już niezła porcja kalorii i niestety to głównie węglowodany które odkładają się w biodrach...
  12. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Hej, cichutko tu dzisiaj... my właśnie wróciliśmy z kościoła i ze spaceru, a teraz przygotowujemy obiad. Dusi się mięsko z indyka bo dziś mamy gulasz z kaszą gryczaną, polecam jest przepyszny :) Tak poza tym wszystko po staremu, jutro mam kolejną rozmowę o pracę. Wymyśliłam makijaż permanentny więc muszę sobie na niego zapracować :P
  13. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Dziewczyny jestem z was dumna :) Ja dziś nie liczyłam kalorii ale coraz więcej się ruszam. Zniknął mi też zupełnie cellulit ale nadal smaruje się clarinsem bo on potrafi zdziałać cuda :) Teraz siedzę i sączę sobie lampkę wina...jeszcze kilka takich wieczorów i wpadnę w nałóg :P Dobrej nocy.
  14. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Aguilera moim problemem też zawsze był brzuch i w sumie nadal jest, bo jestem typowym jabłkiem z figury. No ale kilogramami już go nie zrzucę więc muszę ćwiczyć. A kostka czekolady to pikuś, ja podobnie mogłabym na luzie wciągnąć całą tabliczkę kiedyś a do tego zagryźć chipsami i popić gazowanym... Istny koszmar i pożywka dla tłuszczu :)
  15. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Dobry wieczór, ale się gwarno u nas zrobiło :) Sabina dzięki że robisz za mojego adwokata hehe, no ale w końcu sporo o mnie wiesz bo uważnie czytałaś co pisze :) Dla nie wtajemniczonych ja biorę ślub w sierpniu 2013. Sabina wcześniej pokazywała nam modele sukienek jakie jej się podobają ale może będzie tak dobra i pokaże nowym koleżankom :) Co do samej instytucji małżeństwa to ja biorę ślub bo jestem wierząca i istotny jest dla mnie sam sakrament, ale nie potępiam życia na tzw kocią łapę. Wszystko to kwestie indywidualne a na zdradę nie ma złotego środka :) Też nie śpieszno mi do dzieci, bo chcemy jeszcze trochę po świecie pojeździć ale jak się trafi to będziemy szczęśliwi. No a kredyt na 30 lat już jest tylko że na mojego narzeczonego, więc to nas na pewno nie połączy :P Za chwilę wypiję sobie lampkę winka za wasze sukcesy i trzymam kciuki za dalsze :)
×