Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bordowy wschód słońca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bordowy wschód słońca

  1. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    mamomaciusia a to luz, kupię sobie jak będę szła przy okazji :) szamanka to mało zjadłaś, widać że trzymasz linię ;) ja wciągnęłam: płatki z mlekiem 165 kcal fasolka szparagowa 52 kcal rybka smażona 300 kcal kawa z mlekiem 100 kcal na kolację będzie pomarańcza 50 kcal Tipsy miałam kiedyś bardzo dawno temu kiedy właśnie obgryzałam paznokcie i wstydziłam się chodzić z moimi kikutami :P Teraz mam aparat na zebach i odkąd założyłam nie ma szans na obgryzanie chćby najmniejszej skóreczki i dzięki temu mam swoje długie pazury :) mamomaciusia po prostu na pewno nie masz bladej cery i zadbane paznokcie, innego wytłumaczenia nie widzę :P Ja lubię sobie czasami solarium zafundować albo jakiś balejaż na łeb, b czuję się wtedy lepiej :)
  2. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Szamanka wolę was tu nie uraczać moją historią z maślankami, kefirami itp :P Kiwi mogłabym spróbować ale jakoś średnio lubię i jedno ledwie daję radę zjeść, a po czterech to by też mogło się źle skończyć ale w drugą stronę :D Biedronkę mam jakieś hmmm 30 m od klatki schodowej więc po jogurt mogłabym skoczyć i chyba wiem który to :) Taki 0% tłuszczu? Fit czy jakoś tak? jeśli to ten to mam w lodówce truskawkowy :)
  3. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    mamomaciusia to teraz jest zdecydowanie potrzeba :) Margola zapytam w aptece o tą herbatkę, a co do maślanki to nie dla mnie - zbyt drastyczne :P
  4. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    A znacie coś dobrego na zaparcia? Ja już nie pamiętam kiedy byłam w kibelku,a wypadałoby pójść w końcu :)
  5. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Jak osiągniesz już swoją wymarzoną wagę, to przestanie mieć wyrzuty sumienia widząc że ma u boku taką laskę :) Fajnie że partner cię wspiera, bo wiem jakie to ważne. Mój nawet pyta czy może coś sobie usmażyć albo zjeść przy mnie i czy nie będę zła :) A wczoraj powiedział że jak już skończę dietę, to kupi mi ładny komplet bielizny :) Wiadomo piersi mi zmaleją i cieszę się z tego, a że mam sprawdzoną brafitterkę to wiem jakie cuda potarfi zdziałać dobry stanik :D
  6. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Szamanka ma rację, jeśli się głodzisz to metabolizm zwalnia bo organizm się broni a ty jeszcze forsujesz się ćwiczeniami? O litości! Skąd masz brać siłę na ćwiczenia, ba nawet na funkcjonowanie przez cały dzień skoro się głodzisz. Jedz małe porcje jeśli nie jesteś głodna, ale jedz bo takim sposobem to może i schudniesz za jakiś czas ale boję się że prędzej czy później rzucisz się na jedzenie. Szamanka przepraszam że tak pytałam, ciekawość :)
  7. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Szamanko z jakiej ty części Polski jesteś?
  8. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja mam sportowca w domu to daje mi często wskazówki jak coś źle robię albo za dużo :) Na rozgrzewkę zawsze sobie tańczę tak z 20 minut, a potem ćwiczę z filmami ściągniętymi z chomika :) Na koniec znów taniec i rozciąganie.
  9. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Przy wysokiej wadze stawy są bardzo obciążone i zbyt duży wysiełek doprowadzi prędzej czy później do kontuzji albo urazu. Kinga ma rację że biegać absolutnie się nie powinno, powinnaś robić sobie przebieżki tzn minuta truchtu i 3 minuty marszu.
  10. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Jeśli nadal będziesz źle się czuła to po prostu zmniejsz wysiłek aż się przyzwyczaisz i stopniowo zwiększaj co tydzień. Ja tam też bym dietetykom żadnym nie wierzyła bo większość rzeczy na temat zdrowego odżywiania można w internecie przeczytać i wiadomo że trzeba do tego ćwiczenia dorzucić. Chudnie się bez wydawania kasy na porady:)
  11. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Na mazowszu u mnie nie ma możliwości pójścia do dietetyka na nfz, więc podejrzewam że w innych województwach również nie.
  12. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    A co do rozmiarów to zgodzę się że w każdym sklepie rozmiar oznacza inną wielkość. Standardowo kupuję pomiędzy 38-42, wszystko zależy od producenta.
  13. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    No to jestem z powrotem. Na dworze zimnica okropna, a ja się w cienkiej kurtce wyrwałam i teraz mi z nosa leci... Zrobiłam sobie rybkę dziś na obiad, ale była obrzydliwa ;) Niestety kucharka ze mnie marna i przyzwyczaiłam się do ryby robionej przez mojego faceta :) Szamanka, kasza z jajkiem? Nigdy nie jadłam takiego mixu, zawsze makaron z jajkiem i boję się spróbować :) zalamana Asiu twój organizm nie radzi sobie ze zbyt dużym wysiłkiem fizycznym. Niedostosowujesz go do swoich możliwości i musisz się nieprawidłowo odżywiać tzn nie jesz produktów które dają energię ćwiczonemu organizmowi. niżej kilka porad dla ćwiczących które warto przeczytać 1. Należy obowiązkowo przeanalizować swój aktualny program treningowy i zmniejszyć jego intensywność. Każdy trening powinien być indywidualizowany, tzn. powinien być dostosowany do aktualnych możliwości i wydolności nic na siłę! 2. Bardzo ważne jest, by po intensywnym wysiłku zapewnić odpowiedni czas na prawidłowy odpoczynek i pełną regenerację organizmu. Trenuj intensywnie, ale krótko czyli 45-90 min, a odpoczywaj odpowiednio długo czyli 6-8 godzin snu na dobę. 3. Każdy trening powinien zaczynać się odpowiednią rozgrzewką i kończyć obowiązkowymi ćwiczenia rozciągającymi i rozluźniającymi czyli zasada: ZAWSZE I NA KAŻDYM TRENINGU : rozgrzewka + strething +relaks. 4. Jeśli podczas wykonywania ćwiczeń zaczynasz odczuwać zmęczenie, przeciążenia i zniechęcenie to znak, że trzeba przerwać ćwiczenie i odpocząć. 5. Musisz być świadomy, że pełnowartościowe odżywianie zawierające produkty z dużą ilością węglowodanów, białka i tłuszczów, wszystkich minerałów oraz witamin jest nieodzowną częścią wysiłku fizycznego. Twoje codzienne odżywianie powinno być odpowiednio zbilansowane kalorycznie, nieprzetworzone i w 100% naturalne. Ważne jest także stosowanie suplementów diety na co dzień jako dopełnienia twojego odżywiania. 6. Odpowiedniej ilości i jakości sen sprzyja odnowie Twojego organizmu. Procesy pełnej regeneracji po wysiłku przebiegają najefektywniej podczas głębokiego snu, ponieważ odbywają się wówczas procesy anaboliczne i naprawcze. Dlatego należy pamiętać o 6-8 godzinach snu na dobę oraz 15-30 min drzemce w czasie dnia. 7. Woda przed, w trakcie i po wysiłku jest potrzebna, aby utrzymać odpowiednie nawodnienie organizmu przez cały dzień. Często skutkiem przetrenowania jest odwodnienie organizmu, dlatego trzeba pić około 50-60 ml wody na 1 kg masy ciała na dobę.
  14. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Tym bardziej że im starsze jesteśmy tym trudniej jest schudnąć, bo metabolizm z każdym rokiem zwalnia... Dlatego warto teraz zrzucić te kg i starać się utrzymać wagę, bo później będzie coraz ciężej. Uciekam robić make up i jadę do koleżanki na herbatkę :) Miłego dnia!
  15. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja przez 3 lata przytyłam około 10 kg więc średnio 3 kg na rok...nawet nie zauważyłam kiedy znów zaczęłam się obżerać :/ Tym razem musi być inaczej :)
  16. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kurcze znalazłam swoje zdjęcie sprzed trzech lat po diecie...normalnie ryczeć mi się chce jak na nie patrzę. Tak dużo wysiłku kosztowała mnie dieta i ćwiczenia i wszystko zaprzepaściłam.... :/
  17. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cześć laseczki, Oby ta cisza nie była spowodowana wyłamywaniem się dziewczyn :) Ja również po śniadaniu dziś płatki z mlekiem a na obiad ryba i fasolka szparagowa. Pogoda u mnie w miarę ładna tzn zimno jest ale świeci słońce, więc to pozytywnie nastraja, chociaż podobno później ma padać deszcz a w niedzielę nawet śnieg :) Szamanka niezłego masz powera do ćwiczeń, ja to cały czas się zmuszam ale wiem że z czasem wejdzie mi to w nawyk :)
  18. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Faktycznie ciuchutko tu dziś :) Ja już dawno po ćwiczeniach, patrzę co w necie ciekawego i popijam wodę. Jakoś ciężko mi się ćwiczyło i zapewne moje ciało potrzebuję jeszcze sporo czasu aby nabrać kondycji sprzed lat... Asiula w diecie nie chodzi tylko o to by zmieścić się tysiącu kalorii, ale to by spożywane pokarmy miały niski indeks glikemiczny. Myśląc w sposób który napisałaś mogłabym zjeść dwie czekolady dziennie, nic poza tym i liczyć na to że nie przytyję, a jednak bym utyła :) Czekolada podnosi mocno poziom cukru we krwi i powoduje wytwarzanie insuliny, a jak wiadomo ta odpowiada za odkładnie się tłuszczu. Także ważne by jeść określoną ilość kalorii uważając na to co jemy :) Wiadomo że nie zawsze udaje się jeść zdrowo, w domu itd
  19. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    A no chyba że tak :) Ja po opalanku już, śmierdzę jak prażony kurczak :P Nie opłaca mi się iść pod prysznic bo niedługo ćwiczenia. Dziewczyny do jakiej wagi dążycie? W sensie kiedy chcecie zacząć stabilizować wagę. Nie mówię tu o wymarzonej wadze, bo takiej pewnie nigdy nie będę miała :) Raz udało mi się zejść do 58 kg i było super, ale żeby utrzymać taką wagę musiałabym być do końca życia na ostrej diecie, a jednak jedzenie to przyjemność. Jedzenie z umiarem :)
  20. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Szamanka szkoda zamawiać i czekać na przesyłkę, ja swoją w realu za 30 zł kupiłam i działa bez zarzutu :)
  21. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Oliwa z oliwek jest zdrowa więc na pewno nie zaszkodzi :) Skończyłam sprzątać uff ale się zmachałam, nawet porządki w szafach porobiłam :) Planuje iść na kolejny seans na solarium ale właśnie u mnie załamanie pogody i leje deszcz, więc przeczekam :)
  22. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Szamanka ja też się cieszę, tym bardziej że widzę po moich dżinsach że jest coraz lepiej :P Najgorsze są pierwsze dni i uważam że mój organizm już się prawie przestawił na oszczędny tryb funkcjonowania :) Idę sprzatać mieszkanie i wstawić pranie, buziaki
  23. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja tak samo ważę się raz w tygodniu. chociaż kusi ta waga stojąca w łazience :D Na obiad dziś jem pół torebki ryżu z jogurtem. Zup nie jadamy praktycznie wcale, bo ja nie potrafię gotować a mój facet jak ma czas to sobie buraczkową robi i sam je, bo ja nie lubię :) Mąka durum jest zdecydowanie zdrowsza, ja mam uczulenie na gluten więc pszennego nic nie jadam...
  24. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Mamy chyba bardzo podobnych facetów hehe bo mój też wcina co chce i nie tyje, no i prawi mi komplementy ;)
  25. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Szamanka bo to już psychiczne nastawienie jest że nie ruszamy tych wszystkich smakołyków, a jak widzimy że chudniemy to mamy motywację by tego nie zaprzepaścić :) Mój facet nie jada w ogóle słodyczy, chipsów itp także mam z tym luz w domu, zawsze ja znosiłam słodycze ale to się skończyło :) Też bym chciałam dostać @ ale oczywiście nie dostałam w tym miesiącu i będę musiałam brać luteinę ehhhh... a już przez kilka miesięcy miałam regularnie...
×