Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bordowy wschód słońca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bordowy wschód słońca

  1. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kinga gratuluję! Ja po śniadaniu czyli jedno jajko sadzone i dwie wasy + kawa z mlekiem. Pogoda u mnie okropna, wiało od kilku dni ale dziś to prawdziwy huragan. Myślałam że zakwasy mam już za sobą, ale wczoraj robiłam jakieś nowe ćwiczenia na talię i dziś porządnie czuję zakwasy w mieśniach brzucha. Dziś szykuje mi się leniwy dzień, napiszę tylko jakąś pracę do szkoły. Miłego dnia :)
  2. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kalina obie dla mnie rewelacja, na pewno wypróbuję :) MamoMaciusia u mnie też się dziwili i dziwią, bo każdy uwielbia pomidory a dla mnie to bezsmakowa breja, takie coś pełne miąższu i wody a bleeee :P Też już zmykam do łóżka poczytać książkę bo sen pewnie przyjdzie grubo po północy. Dobranoc.
  3. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Hmmm ciekawa jestem tego połączenia z serkiem. W sobotę jedziemy na zakupy to kupię składniki i spróbuję :) Przepis na dobrą sałatkę to i jak bym chętnie przeczytała tylko tak jak mamamaciusia nienawidzę pomidora...
  4. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kalina uwielbiam sałatę lodową i łososia, ale czy ten twaróg z tym dobrze smakuje? :) Ja bym chyba rozwolnienia dostała :P
  5. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Koniec ćwiczeń, kolacji dziś jednak nie było bo głodna nie jestem :) Przegryzam sobie teraz pestki slonecznika i piję wodę. Ja święta spędzam w rodzinnym domu i zjem tylko jajko i kawałek ciasta. Myślę że przez to nie utyję :) A gdybym miała jechać do przyszłej teściowej to zwyczajnie powiedziałabym że próbuje ograniczyć jedzenie i zrzucić dla zdrowia kilka kg, oczywiście z uśmiechem na ustach :)
  6. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja już też po spacerku :) Mój zjadł właśnie cały kopiec frytek i tak ładnie pachnie w mieszkaniu mniammmmmm ;) Ja na kolację sobie pomarańczę wciągne a zaraz idę tyłkiem trochę poruszać w sensie poćwiczyć :) mamomaciusia nie przejmuj się, przecież to normalnie że jak jest się chorym to ledwo można ręką i nogą ruszyć, głowa boli a co dopiero ćwiczyć. Wykurujesz się i nadrobisz :)
  7. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Być może i mi się coś zmieni, nigdy nie mówię nigdy :) Idę na spacer bo mój wrócił z pracy i mnie wyciąga :) do później kobietki
  8. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja po wybielaniu miałam bardzo wrażliwe zęby ale już mi na szczęście przeszło, bo to taki dziwny ból... U mnie też świeci słoneczko ale cały czas okropnie wieje, muszę sobie jakąś opaskę na uszy założyć na ten spacer. Szamanka mnie też już nie ssie ale może to dlatego że piję drugą wielką szklankę wody :)
  9. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Szamanka no to już masz bliżej niż dalej do końca :) Nooo ja też się objadłam w swoim życiu więc nie ze mną takie podchody mojego mózgu :D Ja kolację jadam koło 19-20 w sensie jogurt albo jabłko bo chodzę spać o północy. Chociaż ostatnio tak kiepsko sypiam że wczoraj zasnęłam koło 3 :/ Też wybieram się na spacerek, ale poczekam na narzeczonego bo dzwonił z pracy i chcę się ze mną przejść :)
  10. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kurcze jakaś dziś chodzę ciągle głodna, chyba organizm mnie testuje hehe ale nie wymiękne :D Merci mmmmm....bajka, oddawaj jedną! :P
  11. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    To fakt zgodzę się że różnica między rodzeństwem jest istotna, ale ja cieszę się że jest nas czwórka :) I to prawda że wiele zależy od wychowania, bo ja jedynaczką nie jestem a mam sporo cech jedynaczki i jestem egoistką. Nie zarzucam tu że moja mama źle mnie wychowała, chodzi mi o to że można być człowiekiem z różnymi cechami charakteru bez względu na to czy wychowywało się z rodzeństwem czy bez. Wiem, wiem że cesarka też jest bolesna w końcu to operacja ale w głowie mi się nie mieści wypieranie dziecka przez kanał rodny i nie ma w ogóle opcji żebym rodziła kiedyś naturalnie :) Szamanka ty studiujesz prawo? Też studiowałam prawo do trzeciego roku i trzy lata pracowałam w kancelarii adwokackiej ale nie wiązałam i nie wiąże z prawem swojej przyszłości. Mój najlepszy przyjaciel jest dr nauk prawnych :)
  12. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    No to ja już sprawy pozałatwiałam i za moment wybywam do parku pospacerować :) Też chciałabym mieć dzieci w przyszłości ale tylko jedno. Od wielu lat w tej kwestii nic się u mnie nie zmieniło. I nie chodzi tu o finanse tylko ja nie wyobrażam sobie w ogóle ciąży i jestem gotowa zajść w ciążę tylko z myślą o przyszłym mężu bo sama raczej bym się nie zdecydowała. On chciałby więcej dzieci ale u mnie to nie wchodzi w grę, nawet za cesarkę zapłacę w prywatnej klinice byle tylko ze mnie nie wychodziło. Rodzeństwo mam i bardzo się z tego cieszę, mam trzech braci i chociaż jestem najstarsza to myślę że jak już wszyscy będziemy mieli rodziny fajnie będzie się czasami spotkać, mieć do kogo zwrócić bo nie da się ukryć że rodzice nie żyją wiecznie.
  13. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kolejny dzień diety się zaczyna :) Dziś na śniadanie dwie wasy z twarożkiem i dżemem i szklanka mleka. Tak piszecie bez czego nie możecie żyć i ja się chyba nie wyłamię, bo kooooocham czekoladę i to mój numer jeden. A poza tym zapiekankę z mięsa mielonego z pieczarkami mmmmmmm.... I fakt dopiero teraz jak liczę kalorię widzę jak bardzo niektóre rzeczy potrafią być kaloryczne. Skoro teraz zjadam 1000 kcal to wolę nie myśleć ile jadłam wcześniej, chyba z 5000 tysięcy :D
  14. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    To ja już po ćwiczeniach :) ostatnio jakoś kiepsko sypiam więc wolę na razie o śnie nie myśleć...Wezmę prysznic i poczytam książkę... Też odniosłam wrażenie że Kinga odebrała wszystkie rady jako atak na siebie, a to były rady stare jak świat a poza tym ktoś kto już się odchudzał wie jakie są główne błędy i na pewno nie mówi tego żeby komuś zaszkodzić tylko aby pomóc. No ale jesteśmy dorosłe a efekty naszych decyzji będą widoczne. mamo cory fajnie że z córeczką wszystko dobrze, moja koleżanka z dawnych lat urodziła w grudniu córkę i planuję ją w święta odwiedzić i nie wiem co powinnam kupić w prezencie? Co przyda się młodej mamie? :) Zazdroszczę trochę tego wyposażania mieszkania, nam zostały już tylko drobnostki no i telewizor. Chociaż mieszkamy tu dopiero od września to już bym urządziła mieszkanie inaczej i w innych kolorach :) Nie zazdroszczę tylko topniejącego stanu konta i znam ten ból :P Dobranoc dziewczyny
  15. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    A ja uważam że domeną inteligentnych ludzi jest możliwość prowadzenia dyskusji i wymiana poglądów. Nikt tu nikomu niczego nie narzuca każdy pisze co uważa i jest w porządku.
  16. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    pomarańczka dobrze pisze, nie ma co się dąsać bo nie jesteśmy dziećmi :) I ktoś już wcześniej pododbnie mądrze porównywał że można zjeść pączka który ma 500 kcal i więcej sałatki warzywnej, a różnica w indeksie jest znaaaaczna. Dobra lecę bo się nie zbiorę.
  17. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Dobra czas na moje tańce wygibańce i serię ćwiczeń :)
  18. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    mamomaciusia i brawo, grunt to nie dać się zwariować :)
  19. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Przez trzy lata zaniedbywałam swoje ciało, jadłam co popadło i o której godzinie chciałam. Doprowadziłam się sama i sama jestem sobie winna temu jak wyglądam, więc wierz lub nie ale nie mam wyrzutów sumienia z powodu 100 cz 200 kalorii zjedzonych więcej kiedy pochłaniałam dużo większe ilości. Jestem dumna z tego że zmobilizowałam się znów do pracy nad sobą.
  20. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    mamomaciusia popieram i powtórzę że jak nam przybywało po xxx kilogramów to nie było wyrzutów sumienia więc trochę dystansu do diety i wszystko będzie dobrze.
  21. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja tam się ważę raz w tygodniu i jest luz, nie sieję paniki jak mam pół kg więcej :P
  22. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    załamana Asiu ja już dziś bym sobie odpuściła i tak sporo ćwiczyłaś. Mój facet bardzo dużo ćwiczy i też robi sobie dzień lub dwa przerwy w ćwiczeniach w ciągu tygodnia aby organizm mógł nabrać sił i odpocząć. Wyśpij się i od jutra dziel swoje dotychczasowe porcje na pół i ćwicz. Oczywiście nie mówię tu o porcji cukierków czy ciastek :)
  23. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    mamomaciusia cieszę się że rozumiesz i popierasz mój przekaz :) Sama mobilizacja i chęć zrobienia czegoś ze swoim ciałem świadczy już o tym że rozumiemy gdzie jest problem i chcemy z nim walczyć.
  24. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    załamana Asiu nie chcę żebyś to źle odebrała ale wg mnie przy twojej wadze ciężko jest od razu przejść na jakąś rygorystyczną dietę i ściśle się jej trzymać. Powinnaś małymi kroczkami wprowadzać zmiany, dzielić porcję na pół i ćwiczyć tak jak teraz i waga zacznie spadać. Miałaś dzień załamania bo pewnie to dla ciebie i twojego ciała duży szok, że tak zaczęłaś mu ograniczać kalorie. Powoli a będzie dobrze i nosek do góry :)
  25. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kinga 2 lata a co dalej? Wagę trzeba utrzymywać całe życie, a żeby tak było należy przestrzegać wprowadzonych zmian żywieniowych i ruszać się.
×