Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bordowy wschód słońca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bordowy wschód słońca

  1. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Może zaczniemy od tego co dla każdej z nas znaczy przystojny :) Mojego wychowywała matka bo ojciec to alkoholik i nie udzielał się nigdy, najważniejszy był kieliszek no ale teściowa spisała się na medal. Zawsze jak nas widzi to powtarza że najważniejsze żebyśmy się szanowali, kochali i w każdej sytuacji mogli na siebie liczyć. Jak to mówi to przeważnie płacze taka z niej wrażliwa kobiecina.
  2. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Wg mnie mój jest przystojny ale wiecie to nie jest obiektywna opinia :) 190 cm i 94 kg Na razie nie było między nami żadnych spięć, generalnie to facet którego mama dobrze wychowała i dla niego rodzina to świętość.
  3. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    kornikowa Nie wpierniczasz się każda rada jest dla mnie cenna, problem w tym że ja nienawidzę warzyw od dziecka i wciskam je sobie na siłę w ciągu dnia...gdybym miała to zrobić zaraz po przebudzeniu to chyba bym wyhaftowała ;) Kurcze mocno ci współczuję tego faceta ale przecież nikt nie może przewidzieć z kim się wiążemy. Dopóki same się nie przekonamy to myślismy że to ten jedyny, dbamy i staramy się tak jak ty to robiłaś ale czasami to nie wystarcza bo im się w dupach przewraca z dobrobytu. Najważniejsze to nie oglądać się na faceta i być trochę egoistką bo w końcu jeszcze całe życie przed tobą a chyba nie chcesz go spędzić z kimś kto wkłada że tak powiem gdzie i ile popadnie...
  4. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kinga to ekstra, oby tak dalej! Na początku waga leci najszybciej potem zatrzyma się w miejscu ale nie wolno się zniechęcać bo to chwilowe i będzie się dalej chudło. A z łopatą to chyba prawda bo podobno ludzie na wsi pracujący na gospodarstwach czy w polu są wiecznie szczupli :D
  5. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    a na otarcia bardzo dobry jest sudocrem
  6. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Witajcie! dziś już koniec szkoły ufff...teraz pora na kolacyjkę którą właśnie przygotowuje mi narzeczony :) Wcześniej byliśmy na zakupach i kupiłam sobie bluzeczkę. chciałam też spodnie ale mój powiedział żebym poczekała aż zrzucę tyle ile chce bo szkoda kasy, taki anioł stróż z niego :) Co do porno to mój kiedyś jak był młodszy to oglądał bo sama go o to pytałam. Teraz mówi że już wyrósł i sama go nie przyłapałam ale gdyby nawet oglądał to zupełnie mi to nie przeszkadza :) Wiem za to że się masturbuje bo o to też go pytałam i nawet często obracamy to w żart, uważam że to dość powszechne zjawisko i póki zycie seksulane na tym nie cierpi to nie protestuje :)
  7. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja jestem mazowieckie więc kolejna inna część Polski :) A Kraków uwielbiam nawet zastanawialiśmy się czy nie jechać tam znów na majówkę ale wypadło gdzie indziej. Moja mama śmiała się że Maksia prowadza jak psa ale jak mus to mus ;) Dziś po szkole też zamierzam wybrać sie poszukać jakichś bluzek letnich bo kompletnie nie mam w czym chodzić ale właśnie boję się że wrócę do domu z niczym, w złym humorze i jeszcze mojemu facetowi się dostanie za nic...ehh temat ciuchów jest ciężki. Ja to w ogóle jestem jakaś niewymiarowa bo jak np spodnie są dobre w udach to w pasie brakuje mi z 15 cm :/ A jak w pasie dobre to weszłyby mi dwa tyłki :) Generalnie zawsze miałam płaski tyłek co nie jest atrakcyjne u kobiety...
  8. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja co prawda mamą nie jestem ale z moim najmłodszym bratem były przeboje. Urodził się jak miałam 18 lat więc wszystko doskonale pamiętam. Krzyczał w niebogłosy bez przyczyny, chodzilismy z nim po lekarzach i każdy mówił że to po prostu wredne dziecko i wyrośnie :) O spacerach nie było mowy bo w wózku wrzeszczał jakby go ze skóry obdzierali, jedyny spacer to ten na rękach i to też maks 15 minut bo mu się nudziło. Mama wystawiała go więc przy oknie bo inaczej się nie dało. Jak już był starszy to w wózku wysiedzieć bez szans, kręcił się ciągle, krzyczał itp. Jak już dobrze chodził to mama prowadzała go na szelkach bo inaczej zwiewał nie wiadomo kiedy :) Teraz już jest spokojniejszy chociaż nadal ma masę energii niby zdiagnozowali u niego ADHD ale teraz co drugiemu dziecku to przypisują także się nie przejmujemy :)
  9. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Hej hej ależ wam kilogramy lecą aż miło się czyta z rana takie wieści :) Ja mam ważenie dopiero we wtorek...nie czuję się jakoś lżejsza więc modlę się chociaż o pół kg :P sniadanie już za mną dziś trzy wasy z filetem z makreli i herbata. Obiadu nie będzie bo do wieczora znów szkoła więc pewnie jakiś jogurt wypije i zjem kilka wafli ryżowych. Zazdroszczę wam ogródków, ja mieszkam na ostatnim piętrze w bloku i jedyne co mam to 5m balkonu :) Planuję sobie kupić rower za jakiś czas, taki to jazdy po dworze ale to muszę poczekać na poprawę funduszy bo niestety nie pracuję a mamy kredyt na mieszkanie na 30 lat :] Kobietki tak pomyślałam że jak już uda nam się osiągnąć nasze cele to powinnyśmy zrobić sobie jakiś zlot i miło razem spędzić czas :) Wg mnie byłoby co świętować :)
  10. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    tak tak ale może da ci coś na ból... uciekam, miłego! :)
  11. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    no ale wiesz jak boli to trzeba się znów wybrać po co cierpieć... ja też dentystę odwiedzam raz w miesiącu bo noszę aparat :/
  12. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    A dziewczyny może coś wiecie na ten temat bo odkąd się odchudzam zauważyłam że stan cery mi się pogarsza, mam więcej wyprysków...generalnie nie mam idealnej cery ale teraz mnie po prostu wysypuje...czy to może być spowodowane oczyszczaniem organizmu? mam nadzieję że przejdzie
  13. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Asiu to może się do dentysty wybierz bo po co cierpieć...ząb to okropna sprawa..
  14. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    No to ja po sprzątaniu mieszkania i idę się zaraz malować na uczelnię :) Załamana Asiu współczuję ci trochę takiego mężczyzny a zwłaszcza tych wypominań...może to tylko chwilowe i mu przejdzie. Mój dokładnie nie wie ile ważę bo podobno nie wyglądam na swoją wagę a jak pyta czasami ile to odejmuję sobie 3-5 kg :P Nigdy nie kazał mi się odchudzać, nie zakazywał niczego ale odkąd ze sobą jesteśmy czyli trzy lata bez przerwy namawiał mnie do ruszania się. Sam biega, chodzi na siłownię i uważa że należy dbać o swoje ciało. Nie chodzi mu tu tylko o wygląd ale mówi że sam wtedy ma lepszy nastrój i więcej energii. Dlatego też na swój sposób bolało go że nie ruszałam tyłka z kanapy. No ale wreszcie się przemogłam i teraz codziennie powtarza mi że jest ze mnie dumny :) Ostatnio nawet powiedział że kocha moje ciało ale chce żebym ja też je kochała. Co do seksu to nie mam oporów robienia tego przy świetle ale niektóre pozycje już mnie krępują. Np źle się czuję będą na górze bo nienawidzę swojego brzucha dlatego tego unikam jak mogę. A najgorszą zmorą są wałeczki na plecach i mam na ich punkcie chyba obsesję:)
  15. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    No to ja po sprzątaniu mieszkania i idę się zaraz malować na uczelnię :) Załamana Asiu współczuję ci trochę takiego mężczyzny a zwłaszcza tych wypominań...może to tylko chwilowe i mu przejdzie. Mój dokładnie nie wie ile ważę bo podobno nie wyglądam na swoją wagę a jak pyta czasami ile to odejmuję sobie 3-5 kg :P Nigdy nie kazał mi się odchudzać, nie zakazywał niczego ale odkąd ze sobą jesteśmy czyli trzy lata bez przerwy namawiał mnie do ruszania się. Sam biega, chodzi na siłownię i uważa że należy dbać o swoje ciało. Nie chodzi mu tu tylko o wygląd ale mówi że sam wtedy ma lepszy nastrój i więcej energii. Dlatego też na swój sposób bolało go że nie ruszałam tyłka z kanapy. No ale wreszcie się przemogłam i teraz codziennie powtarza mi że jest ze mnie dumny :) Ostatnio nawet powiedział że kocha moje ciało ale chce żebym ja też je kochała. Co do seksu to nie mam oporów robienia tego przy świetle ale niektóre pozycje już mnie krępują. Np źle się czuję będą na górze bo nienawidzę swojego brzucha dlatego tego unikam jak mogę. A najgorszą zmorą są wałeczki na plecach i mam na ich punkcie chyba obsesję:)
  16. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cześć dziewczyny! Gratuluję wszystkim kolejnych zrzuconych kg niech motywacja rośnie hehe ;) Kinga nie bój się o córkę na pewno będzie poprawnie mówiła po pracy z logopedą. Ja mam małego brata 6 letniego tak się trafiła przepaść wiekowa :) I on od drugiego roku miał problemy z mową nie chciał mówić, seplenił strasznie, nie mówił R a odkąd zaczął chodzić do lekarza to widać było znaczną poprawę. Teraz gada jak najęty a po wadach wymowy nie ma śladu :) Lista napisana przez Asię poprawiła mi z rana humor, zwłaszcza punkt o liczeniu kalorii bo ja też kiepska z matmy jestem :P 3-dziecha;) moje gratulację! Widać na twoim przykładzie że można schudną ile się chcę tylko trzeba być konsekwentnym. Ja już po śniadaniu dziś 3 wasy żytnie i dwa jajka na twardo + kawa niestety słodzona i to mój odwieczny grzech którego nie zamierzam się pozbyć :) Poza tym pomaga mi w wypróżnianiu. Dziś będę mniej ćwiczyć bo cały weekend spędzam w szkole i wracam późno padnięta... Miłego dnia odchudzaczki! :)
  17. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Dobra ja uciekam spełniać narzeczeńskie powinności :P :D dobrej nocy
  18. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Przy szczupłych łydkach od razu całe nogi wydają się "lżejsze". Mam koleżankę która ma piękną talię i grube łydki, nie może założyć żadnej spódnicy bo wygląda dziwnie... Ja za to mam problem z talią i nawet jak schudnę sporo to różnica pomiędzy biodrami a talią jest mała, a mi się marzy wcięcie buuuuuu :)
  19. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja się właśnie zmierzyłam z ciekawości przed chwilą i jest tak: Biust 99 cm Talia 83 cm Biodra 100 cm Udo 54 cm Łydka 37 cm Właśnie już kiedyś coś słyszałam że mierzenie jest wiarygodniejsze, więc od dziś stosuję :) mamomaciusia ja też uwielbiam ciasta i różne słodkości, za czekoladę mogłabym zabić ale cóż trzeba się było opanować i jak to ja teraz nazywam - jestem na odwyku :)
  20. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja się miarką nie mierzę ale może dziś jeszcze z ciekawości to zrobię, jak dotychczas tylko ważenie... Eeee nie poddawaj się! Pomyśl że chcesz pięknie i szczupło wyglądać, być atrakcyjna dla siebie, partnera, mieć mnóstwo energii dla synka... nadwaga nie przyszła z dnia na dzień, pracuje się na nią długo i tak samo długo trzeba z nią walczyć :) Zobacz ile nas tu jest i mija nam kolejny dzień. Nie zdążymy się obejrzeć a będą wakacje i my w kieckach :)
  21. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Dziewczyny a ile macie wzrostu?
  22. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    O to rodzinka m&m- ców :) :P to czekam bo jestem ciekawa tych wymówek
  23. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Witaj mamo maciusia :) Mam sentyment do imienia twojego synka, moja pierwsza milosc tak miała na imię :)
  24. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    może lepiej wcześniej jej wytłumaczyć delikatnie jakoś że idą do nieba i kupuje się następną
  25. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Oooo to powodzenia przez duże o :) My się przeprowadzaliśmy do swojego M we wrześniu a jeszcze kompletujemy rzeczy. Mase pieniędzy to ciągnie i nie da się niestety wszystkiego od razu... Ja polecam żele i balsamy lirene antycellulitowe taki mam teraz http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31141 albo ten jest rewelacyjny http://www.dolce.pl/clarins/body_care/5402.php5.
×