Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bordowy wschód słońca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bordowy wschód słońca

  1. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Rozumiem Asiu. Wypadło mi z głowy że masz córeczkę a to przecież zupełnie zmienia postać rzeczy i czasu :) Ja właśnie wróciłam do domu z kościoła, wcześniej byłam z moim na spacerze bo już czułam się całkiem dobrze. Widać był to jednak mały kac :P Teraz on pojechał na koncert a ja zaraz zjem jajko na twardo na kolację. Podjęliśmy decyzję że jednak kupujemy rowery więc niedługo będziemy sobie robić wycieczki po okolicy :)
  2. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cześć dziewczyny, ja dopiero co wstałam i piję kawkę. Wczoraj wypiłam tyle wytrawnego wina że dziś mam takiego kaca że ledwo żyję :] Śniadania nie jem wcale bo chyba bym zwróciła, mój mi ugotuje rosół na warzywach i później wypiję :) Dziś mam dzień lenistwa i spędzę go pod kocykiem, ewentualnie znajdę jakiś dobry film. Mój idzie na jakis koncert pod wieczór ale ja się nie nadaję na takie imprezy w obecnym stanie ;) Asiu mam takie małe zastrzeżenie co do twoich ćwiczeń :) Wg mnie nie powinnaś jeść już kolacji po ćwiczeniach czy rowerku, bo wtedy wszystko co uda ci się spalić znów dostarczasz organizmowi i w ten sposób nie schudniesz. Zjedź sobie ostatni posiłek, poczekaj aż trochę się strawi i wtedy daj wycisk, a później tylko woda :)
  3. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Asiu gratuluję spadku wagi :) Opłaciło się czasami cię opierdzielić :P Ja czasami mam takie dni że ciągle czuję ssanie w żołądku ale pije wodę i jakoś da się to przetrzymać :) Mój właśnie smaży sobie placki ziemniaczane na obiad to zjem trzy od niego bo nie chce mi się nic innego sobie robić, później tylko jabłko. Po obiedzie idę się kąpać i szykować do wyjścia. Miłej reszty dnia i wieczoru moje odchudzaczki :)
  4. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Hej laski, Ewelina super że waga ci leci, wydaje mi się że nie musisz zwiększać kalorii bo na początku rusza się woda a dopiero po 3-4 tygodniach tłuszcz także spokojnie dietkuj dalej :) Co do aqua slim to ja nie wierzę w takie specyfiki ani w inne wspomagacze. Chudnie się od jedzenia mniej i ruchu takie jest moje zdanie :) Mój właśnie poszedł po jajka i za moment zrobię jajecznicę ze szczypiorkiem. Popołudniu jesteśmy umówieni na bilard ze znajomymi więc trochę weekendowej rozrywki :) Słońce u mnie przepiękne, już jest w na dworze 12C a zapowiadali dziś 22 wiec lato w pełni:P
  5. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    A tak dokładnie to średni indeks jest od 50-70, wysoki już powyżej :) Dobranoc.
  6. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Asiu 70-75 to już jest wysoki indeks, ale ja staram się jeść te do 50-55 maksymalnie. Najlepiej jest wybierać produkty o niskim IG, ale wiadomo że wszystkich się nie da :) Byłam jeszcze z moim na kilkukilometrowym spacerze, ale nawet się nie zmęczyliśmy :) Kolacji dziś nie zjadłam, bo byłam jeszcze pełna od obiadu więc tylko wodę piję. Do juterka!
  7. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja BMI się nigdy nie sugerowałam, bo mi zawsze pokazywało że waga prawidłowa i tylko raz że nadwaga kiedy ważyłam o 20 kg za dużo :)
  8. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Asiu pewnie że dasz radę, ja trzy lata temu zrzuciłam ponad 20 kg więc skoro taki leniwiec jak ja dał radę to ty masz sukces murowany:)
  9. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Jestem już po obiedzie brokuł z piersią kurczaka w kostkę. Na kolację zjem kiwi. Dziewczyny już dużo wcześniej wam pisałam o tabelach IG ale jakoś przeszło bez echa, a ja nikogo nie będę zmuszać do zerknięcia :) Też kiedyś myślałam że niektóre produkty można jeść bez problemu w większych ilościach a myliłam się bardzo. Dzięki temu że spojrzę na wartość indeksu często udaje mi się uniknąć rzeczy sprzyjających tyciu. Z wodą nie mam problemów, pije jej sporo i dziennie na pewno przekraczam 2 litry wszystkich płynów :) Gorzej z ćwiczeniami :P U mnie pogoda okropna więc spacer dziś odpada, bo leje deszcz a przed chwilą przeszło gradowe urwanie chmury...
  10. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Jak zdasz relację jak ci wyszedł ten placek to może spróbuję zrobić :) Kucharka ze mnie fatalna więc nawet boję się eksperymentować :] Ja sobie kiedyś wydrukowałam takie listy z internetu w tabelkach od najwyższego do najniższego IG i w nich sprawdzam, ale można też w internecie chociaż trzeba znaleźć fajną stronkę. Uciekam do biedrony i zrobić make up :) do później laski!
  11. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Witaj NaNa a jak masz na imię? :) A myślałaś o tym żeby pójść do specjalisty po poradę? Mam znajomą która dostała tabletki na pohamowanie łaknienia i zrzuciła 30 kg w pół roku, a potem stopniowo lekarz odstawiał jej leki. Teraz juz odchudza się sama ale gdyby nie leki to pewnie nie dałaby rady powstrzymać napadów jedzenia, a startowała z wagi 115 kg.
  12. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ewelina efekt przepisu wygląda bardzo apetycznie prawie jak pizza, szkoda że ja selera za bardzo nie lubię chociaż może w tej wersji smakuje inaczej :) Daj znać czy cię oczarował :)
  13. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja właśnie biorę wino pod pachę, napuszczam wodę do wanny i idę się relaksować :) Miłego wieczoru!
  14. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja nareszcie skończyłam opracowywać materiały na jutro do szkoły, a i tak wszystkiego nie wiem... Dostałam dziś propozycję wyjazdu do Londynu do pracy w zawodzie, ale dopóki nie skończę szkoły to się nie zdecyduję, szkoda mi czasu. Dziś byłam też na krótkim spacerze, skoczyłam po drodze na solarium a na obiad zjadłam rybę z piekarnika (jakaś nowa w biedronce z sosem brokułowym, ale obrzydliwa i zjadłam tylko pół tacki). Za godzinkę sobie poćwiczę, ale nic wielkiego bo nadal mam problem z pachwiną... Od poniedziałku zaczynam tygodniową dietę oczyszczającą, tylko muszę jakąś odpowiednią dla siebie znaleźć w necie :)
  15. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Hej kobietki, też jestem już po kawce i jajku sadzonym na śniadanie. Zaraz zabieram się za naukę - mam tego od groma i nie wiem gdzie ręce włożyć :/ Wczoraj mój kupił sobie jakieś czekoladki bo miał smaka i wyobraźcie sobie, że patrzę a tam jedna ma 97 kcal! Masakra, ja dziękuję za taką bombę :) A choróbska to teraz niestety się będą czepiać dzieciaków, bo budzą się do życia te wszystkie wirusy i bakterie... Oby tylko szybko waszym pociechom przechodziło. U mnie jutro powinien się skończyć okres, ale już dziś wracam do ćwiczeń. Myślałam że pobiegam ale leje deszcz więc odpada. Miłego dnia :)
  16. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja już w domciu pod kocykiem :) Byliśmy w kinie w moim i jeśli ktoś chciałby obejrzeć wg mnie bardzo dobry film to polecam, wklejam trailer :) http://www.youtube.com/watch?v=LBBVBfYMJbw Miłego wieczoru, bo ja jeszcze muszę mojego pogłaskać po główce bo się przeziębił i jak to facet umiera na katar ;)
  17. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cześć laski! ja dziś tak z doskoku tylko bo dzień mam w biegu :) Na sniadanie zjadłam sobie owsiankę z mlekiem a na obiad przed chwilą wczorajszy szpinak bo została mi połowa porcji, na kolację będzie owoc. Ewelina gratuluję spadku wagi! :) Mnie robiły się rozstępy jak szybko tyłam lub chudłam, ale smarowałam tym balsamem i schodziły bez problemu. Teraz nie mam ani jednego rozstępu. http://tagomago.pl/produkt/3712/Clarins/Stretch-mark-Krem-na-rozstepy-200ml/ Kosmetyki clarinsa są dosyć drogie ale bardzo skuteczne. Serum na cellulit też jest rewelacyjne. A co do majonezu to ja go jem na diecie, wiadomo nie wyjadam łyżkami ale czasami posmaruję wase albo dodam do sałatki a i tak chudnę :) To samo mam z kawą, nie wypiję kawy bez cukru i teraz też sobie nie odmawiam. do później, buziaki
  18. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    No to minął kolejny dzień :) Jakoś wytrwałam z okresem ale w ogóle nie miałam apetytu z bólu i zjadłam połowę obiadu a na deser ketonal :/ Z ćwiczeniami to u mnie podobnie jak u was albo i gorzej... Ostatnio biegałam ale w trakcie okresu to nie wchodzi w grę, więc pewnie dopiero za kilka dni wrócę do aktywności fizycznej. Jutro ciężki dzień, bo muszę opracować uchwały na seminarium i na samą myśl zaczyna mnie mdlić, a potem mam neurologa. Na szczęście popołudniu idziemy z moim do kina, więc się trochę zrelaksuje :) Dobrej nocki.
  19. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    A ja skończyłam polerować podłogę w salonie i nawet porządki w szafkach w kuchni zrobiłam. Za chwilę prysznic i będę czekać na kolegę. Bardzo boli mnie brzuch bo dostałam okresu, a ostatni miałam 19 lutego więc dziś będę umierać... Asiu ja szukam jakiegoś fajnego filmu do ściągnięcia na wieczór, ale ten który ty obejrzałaś to nie na moje nerwy :) Ja dziś na obiado-kolację mam makaron ze szpinakiem i serem pleśniowym.
  20. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    He, hej ja już na nogach i po śniadaniu, wasa z makrelą i herbatka. Mój zaspał do pracy godzinę i przez jego bieganinę po mieszkaniu ja też się zwlekłam z łóżka :) U mnie dziś piękne słońce ale chłodno, mimo to wybiorę się później na spacer. Najpierw muszę wziąć się za prasowanie, bo trochę mi się tego uzbierało a potem odkurzyć bo kolega ma wpaść w odwiedziny. olllluuuiia ja pierwsze słyszę o tej metodzie, więc nie pomogę :) Kiedyś stosowałam tabletki a teraz tylko prezerwatywy. A co do twojej diety/zaniedbania to wg mnie najważniejsza jest motywacja. Jeśli sama nie uświadomisz sobie że jest źle to nie wytrwasz na diecie i ćwiczeniach. Chociaż osobiście uważam że każda kobieta chce czuć się pięknie, seksownie i dobrze wyglądać w odbiciu lustra, także mając nadprogramowe kilogramy. Zaczynanie ruchu od biegania przy dużej nadwadze nie jest dobre. Bieg bardzo obciąża stawy, wiązadła itp i łatwo o kontuzję. Poza tym bieganie to duży wysiłek i jeśli wcześniej się nie wypracowało chociaż małej kondycji, to po 200 metrach biegu nie będziesz mogła złapać tchu. Proponuję zacząć od ćwiczeń w domu, wymachy, przysiady itp bo jeśli zaczniesz od biegania to szybko się zniechęcisz.
  21. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Dzięki dziewczyny :) Ale jest się z czego odchudzać, bo jak ważę te 75-80 kg to wyglądam okropnie i tak samo się czuję. Waga której nie mogę przekroczyć to 65 kg, bo wtedy to już zaczynają rosnąć nie wiadomo kiedy... Idę oglądać film z moim, a nam mija kolejny dzień diety :) Miłego wieczoru laski!
  22. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Hej, ale ja dzisiaj zmarzłam brrr...deszcz leje a do tego okropne wiatrzysko... Udało mi się upolować fajną musztardową torebkę na zakupach, więc chociaż tyle dobrego :) Sabina bo kg często lecą wolniutko ale po nas i tak widać że mamy mniej tu i tam :) Muszę się wam pochwalić, że dziś przymierzyłam sukienkę w którą nie mogłam się dopiąć jeszcze parę miesięcy temu i weszła bez trudu, juuuupi! :) Poniżej efekt mojego wciskania :P Chociaż jeszcze bym się w niej ludziom nie pokazała. Na obiad zjadłam brokuły z kotletami sojowymi i na dziś koniec jedzenia, tylko woda. http://zapodaj.net/88299e1638b2.jpg.html
  23. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Hej wszystkim! Ja wczoraj w pubie kolejny raz zgrzeszyłam i wypiłam jedno piwo, a później już wodę ale jakoś się tym nie przejmuję :) Ważyłam się dziś pierwszy raz po świętach i waga pokazuje 68,6 kg więc jest bardzo dobrze :) Nie głodzę się, a czasami nawet zjem spore porcje ale wszystko przeważnie ma niski IG. Śniadanie jeszcze przede mną, właśnie gotują mi się jajka na twardo i zaraz zrobię kawkę. Później planuję jechać kupić torebkę i mam lekcje angielskiego także pół dnia na mieście. Udanego dnia, buziaczki :)
  24. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Nie czuję swojego całego ciała, szczególnie nóg... daleko mi do maratończyka, a mój facet dalej biega :P Lecę smażyć kotlety sojowe na obiad, bo później jesteśmy umówieni na piwo (ja wodę) ze znajomymi w pubie :) Ewelina narobiłaś mi smaka na ten pasztet, tym bardziej że pierwszy raz o takim słyszę :) Spróbuję go zrobić w chwili wolnego czasu. I zazdroszczę słoneczka :) Miłej reszty dnia laski!
  25. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Hej dziewczyny, jestem po owsiance na śniadanie, czekam aż się strawi i idę biegać z moim dziś 5 km bo 15 tak jak mój facet to w życiu teraz nie zrobię :) Sabina mi właśnie te okropne zajady same nie schodzą, a jak nie smaruję to jest coraz gorzej...Nie wiem co z tym robić, ciągle wracają... Asiu nie przejmuj się jednym obiadem i dalej walcz z nami. Każda z nas popełnia małe grzeszki i idziemy do przodu, a waga do tyłu :) Pisałaś że stoisz w miejscu z kg, więc podejrzewam że coś robisz nie tak, bo wiesz można zjeść mało ale jeśli jest to bardzo kaloryczne i podnosi cukier to i tak odłoży nam się w biodra... Dobrze że się ruszasz bo to dużo pomaga w diecie, ale musisz się jej dobrze przyjrzeć i zróżnicować posiłki. Ewelina ryby w diecie są bardzo wskazane, a łosoś mimo swoich kalorii nie podnosi indeksu glikemicznego bo wynosi on 0. Poczytaj sobie o tym, bo wg mnie to ważne i pomogło mi uzmysłowić sobie jak niepozorne rzeczy które mają mało kalorii mogą przyczyniać się do tycia :) Odpowiadając jeszcze na pytanie Asi,to kiedyś zastanawiałam się nad dietą dukana ale w końcu zrezygnowałam. Znam osoby które na niej szybko schudły i tak samo szybko przytyły. Podobno nie jest ona wskazana do stosowana zbyt długo, bo obciąża nerki a mi chodzi o zmianę nawyków żywieniowych na stałe a nie chwilowe stracenie kg jedząc duże ilości białka.
×