Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bordowy wschód słońca

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bordowy wschód słońca

  1. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Magda dobrze wyczuwasz :D Może to jakiś taki nieświadomy stres, bo ogólnie podchodzę do tego na luzie. Chociaż wieczór w towarzystwie kobiet które cię mierzą od góry do dołu i rzucają durne komentarze do njamilszych nie należy, to ja już się uodporniłam na te piranie :P
  2. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Magda dobrze wyczuwasz :D Może to jakiś taki nieświadomy stres, bo ogólnie podchodzę do tego na luzie. Chociaż wieczór w towarzystwie kobiet które cię mierzą od góry do dołu i rzucają durne komentarze do njamilszych nie należy, to ja już się uodporniłam na te piranie :P
  3. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    A ja właśnie mój czerep umyłam i zrobiłam peeling twarzy, wklepałam krem i czuję się jako nowo narodzona :) Iwona jesteśmy kobietami i każda potrzebuje czasem poczuć się wyjątkowo fajnym makijażem, ciuchem czy perfumami. Spróbuj małymi kroczkami i powtarzaj sobie codziennie że jesteś wyjątkową kobietą, która ma prawo i chce czuć się pięknie . A w ogóle to zjadłam jabłko na obiad bo w ogóle dziś nie jestem głodna i jak mnie pogoniło... ojoj :P
  4. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    U mnie w granicach 700-1000 zł, ale utrzymuje się trzy lata więc jakby rozłożyć ten koszt na miesiące i nerwy, to w sumie niewiele wychodzi :) Lecę pojeździć odkurzaczem :D
  5. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Metodą włoskową z tymi brwiami, nie pigmentu :) Muszę iść odkurzać bo cała kuchnia w pieczarkach jak ścierałam :D
  6. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Laska z tego filmiku ma prześliczne brwi :) Ja ze swoimi od zawsze mam problem i ogólnie teraz są za cienkie ale ciężko mi zapuścić bo odrastające wyglądają okropnie... Zastanawiam się czy nie skusić się przed ślubem z pół roku na permanentny makijaż brwi i mieć spokój :) O taką metodą http://www.estemedia.pl/artykuly.php?dzial1=71&dzial2=486&n_art=811
  7. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Zaraz poszukam i też uwielbiam smokey eyes ale najczęściej jak się staram to nie wychodzi :) Na ślubie chciałabym delikatny smokey w kolorach dodatków czy wiązanki,ale na pewno musi być mocne oko :) Iwona to może spróbuj znów wrócić do malowania, stopniowo dodawaj jakieś cienie czy kreski, pomadka w błyszczyku, róż - uwielbiam róże i bronzery bo dodają witalności cerze :)
  8. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Też uwielbiam kosmetyki zwłaszcza kolorowe, ale mam wrażliwą cerę i czasami jak coś kupię nowego dostaję uczulenia i kosmetyk idzie w odstawkę... Dlatego boję się kupować drogie rzeczy i raczej zostaje przy swoich sprawdzonych ze średniej półki :)
  9. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kurcze to dziś znów będę się męczyć ... Zawsze mam mocny makijaż oka, ale dziś dla odmiany chce tylko delikatną czarną kreskę i mocne usta na wieczór :)
  10. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Eeeeej nie odpisałyście czy umiecie robić te makijażowe kreski :) Może znacie jakieś triki na to :)
  11. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Jedno jest pewne, trzeba być ograniczonym człowiekiem nie mającym własnego życia żeby oczerniać i krytykować kogoś anonimowo. Podpisz się dziewczyno albo bujaj z tymi mądrościami. Znam takie odważne :D:D
  12. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Kurcze a ile ja w życiu głupich rzeczy zrobiłam, nie ma ludzi bezbłędnych ale najgorsze to przejmować się obcymi ludźmi. Nikt za nas życia nie przejdzie, nie rozwiąże problemów ale do krytykowania ludzie są pierwsi. Jajca zrobione, później wstawię wam fotę :)
  13. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja bardzo chętnie się spotkam, z resztą już do wcześniej pisałam :) No ale to jeszcze mamy czas, bo mi trochę z tymi kg zejdzie :P Idę jajca faszerować :D
  14. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Mój też meczy nie lubi, ale piwkiem z kumplami nie pogardzi :) chociaż sam żeby miał sobie kupić do domu to raz na kilka miesięcy. Oboje za to lubimy whisky :)
  15. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Jestem w połowie roboty, czekam aż z pieczarek wyparuje woda :) Ładnie to się tak umawiać samemu? Ja też chcę zrobić sobie wycieczkę :P :P ;) Sabina skoro on taki zazdrośnik, to jak osiągniesz swoją wymarzoną wagę to będzie chyba z tobą na uczelnię chodził ;) Może trochę nie na temat ale umiecie robić sobie czarną kreskę na górnej powiece? Taką fajnie wychodzącą poza oko. Ja się uczę już nie wiem który rok i za groma nie potrafię :)
  16. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ceny poszły strasznie w górę, to fakt. Sama jestem przerażona jak jedziemy na zakupy ile wszystko kosztuję a najgorsze co chwilę podwyżka a to o 20, 40,80 gr a na rachunku niemiłe zaskoczenie :/ Idę laski te jajka robić, miłego dzionka wy moje wspaniałe odchudzaczki :)
  17. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    O kurcze jak ja bym ważyła 54 kg to bym miała anoreksję :P No ale wiadomo to od wzrostu dużo zależy :)
  18. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Magda jajka są pyszne i nawet jak zjesz jedno czy dwa to nic się nie stanie :) Poza tym ładnie może je udekorować i robią się z nich wtedy takie oficjalne jajca :P Mnie bolała szczęka przez dwa tygodnie, więc nie było mi dane schudnąć :D
  19. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    W Polsce refundują coraz mniej rzeczy więc ja chyba tego nie doczekam, żeby aparat refundowali :) No widziałam ludzi ze strasznymi wadami zgryzu i to potrafi oszpecić śliczne dziewczyny. Szkoda mi ich bo wiem jaka to zmora mieć krzywe zęby i krępować się uśmiechać.
  20. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Też się cieszę że założyłam, bo zęby mi się super wyprostowały. Na dole miałam stłoczone bardzo i wyglądały jak porozrzucane klocki a teraz stoją równo jeden obok drugiego :) Niestety z tymi orto i dentystami tak jest, że często próbują kasę wyciągnąć i człowiek traci dużo czasu i pieniędzy. Ja swojej orto mówię wszystko prosto z mostu i zadaję milion pytań, robię tylko rzeczy niezbędne bo czasami proponuję mi jakieś rzeczy za grube pieniądze że można by to zrobić i tamto.
  21. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Madziu no dzieci są wymagające, ale do wszystkiego się człowiek jest w stanie przyzwyczaić :) Jak się w nocy przebudzam to zawsze słyszę serenadę tego małego, on chyba płacze non stop a ma jakieś 6 miesięcy. Jajka robię z tym przepisem http://lepszysmak.wordpress.com/2011/02/14/jajka-faszerowane/ pewnie są tuczące, ale taka u nad tradycja że każdy coś ze sobą bierze a wolę zrobić jajka niż np pachnące ciasto :) Sabina a to ty już dosyć dawno nosiłaś :) Fajnie że wada nie wróciła bo ja tym się martwię najbardziej...Ja ściągam w listopadzie i też będę miała drucik podklejony jako retencję. Chcę żeby mi już to diabelstwo zdjęli :)
  22. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Sabina no to trzymam kciuki, na pewno sporo ci spadło :) Ja czekam aż w końcu zobaczę 6 z przodu, ale to jeszcze 1,5 kg :) Ty nosiłaś aparat prawda? A powiedz mi wada ci nic nie wróciła po zdjęciu? I jaką miałaś retencję?
  23. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Cześć dziewczyny! Też już jestem po śniadaniu, wasa z jajkiem na twardo + kawa. Magda to się choróbsko do ciebie przyplątało na święta,oby było tylko lepiej... Powinnaś teraz wypoczywać jak najwięcej, a jeśli bierzesz leki to na pewno lada moment pomogą. Ja was kobietki podziwiam za to wstawanie rano. Ja jeśli nie muszę wstawać czegoś załatwić, to śpię jak kamień. Rano tylko czuję jak mój daje mi buziaka przed wyjściem i śpię dalej :) Pod nami mieszka rodzina z małym dzieckiem i jakie ono daje koncerty to głowa mała. Czasami mam dość jak słyszę je u nas, a co ta mama się tam nachodzi nad nim to tylko współczuć... Czekam aż podrośnie i nie będzie tak krzyczeć dzień i noc :) Idę za chwilę robić jajka faszerowane pieczarkami, bo dziś wychodzimy na to wielkanocne spotkanie ze znajomymi. Później mój odbierze zamówiony karnisz i firanki do salonu - nareszcie :) I jutro powiesimy bo dziś nie będzie czasu na wiercenie. Pod wieczór zrobię się na bóstwo bo będzie dużo kobiet, w tym niedoszłych dziewczyn mojego faceta więc nie chcę źle się czuć :)
  24. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Próbować możesz zawsze, ja mam u siebie ludzi którzy mają po 50 lat więc na naukę nigdy nie jest za późno. Lecę do łóżka, dobranoc:)
  25. bordowy wschód słońca

    100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)

    Ja swoje opłacam ze stypendium bo tak bym pewnie nie studiowała i jeszcze po opłaceniu coś mi zostaje :) Iwona dowiedz się o stypendium socjalne na uczelni gdzie chcesz studiować, to wtedy duże ułatwienie. Chociaż ja uważam że w chwili obecnej studia nie dają pracy ani żadnego prestiżu, pełno u nas bezrobotnych mgr. Gdybym teraz miała iść na studia to za żadne skarby, wolałabym się nauczyć jakiegoś konkretnego zawodu i robić coś co lubię :)
×