Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

orzechoowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez orzechoowa

  1. Ja wizytę mam teraz w poniedziałek. Strasznie się cieszę, to będzie początek 7 tygodnia więc pewnie zobaczymy serduszko:) Dzisiaj przyszła pocztą ta koszulka, którą zamówiłam dla mojego męża. Ta z napisem "będziesz tatą", jest super. Jutro ją dostanie jak przyjedzie. Przynajmniej w poniedziałek pójdzie ze mną na te badania.
  2. mamaparyzanka, niesamowita historia. Trzymam mocno kciuki, żeby wam się udało. Nawet nie wiedziałam, że może coś takiego być jak ta narastająca przegroda. Szczęściara, pieska kupcie lepiej już od razu. Jak jesteś w ciąży to jest jeszcze czas, żeby pieska wychować żeby nie załatwiał się w domu i na jego zadomowienie się. Później możesz nie mieć na to czasu.
  3. Cześć:) Plany walentynkowe? My mieliśmy nie mieć żadnych ale dzisiaj się dowiedziałam, że mąż wcześniej przyjedzie bo już w piątek wieczorem. Tak myślałam czy by mu 14 nie powiedzieć ale chyba powiem mu już w piątek bo nie wytrzymam jak go zobaczę. Póki gadamy przez telefon to jestem w stanie się jakoś ugryźć w język ale jak tak cały weekend będziemy razem to nie dam rady:) Na walentynki pewnie pójdziemy na lody bo to taka nasza tradycja już jest:)
  4. Wiecie co dziewczyny? Mnie chyba dopadają powoli dolegliwości. Dzisiaj wieczorem tak mnie zemdliło, że przesiedziałam dobrą godzinę w łazience nad muszlą ale w końcu nie zwymiotowałam. Teraz mi trochę przeszło ale szczerze to wolałabym już chyba zrzucić wszystko z żołądka niż tak się męczyć.
  5. SZCZESLIWE MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE DIANAKARINA1983....28 lat..............Anglia...................8.10.2012 orzechoowa...........25 lat..............Wielkopolska..........1.10.2012
  6. DIANAKARINA, myślę, że to są zwykłe huśtawki nastroju i samo ci przejdzie. Ja akurat nie mam póki co żadnych objawów albo mam ale ich nie dostrzegam:) Nic szczególnego nie zauważyłam. Chociaż może, dzisiaj miałam dziwny sen. Śniło mi się, że biegam po całym mieszkaniu i szukam swojego dziecka i nie mogę go znaleźć. Jak się obudziłam to tak mi serducho waliło jakbym przebiegła maraton. Dopiero po ładnych kilku chwilach dotarło do mnie, że mi się tylko coś przyśniło i berbeć jeszcze jest w brzuchu:D Dziwne te hormony w ciąży.
  7. U mnie samopoczucie jak zwykle, lekkie ADHD :D Szwagier dzisiaj do mnie wpadł, żeby przypadkiem mi lodówka w szwach nie pękła. Muszę jutro skoczyć na zakupy bo inaczej będę głodować:D No ale przynajmniej sama nie siedziałam co mnie często dobija jak moje słońce jedzie w delegację a zdarza mu się co jakiś czas. Mieszkanie mam zdezynfekowane bo z nudów sprzątam:)
  8. A co do włosków wpadających w oko to jak ma wystarczająco długie to możesz mu zawiązać gumeczką lub właśnie podcinać, to proste. Jak nawet mu za krótko obetniesz to nic się nie stanie bo zawsze włoski odrosną:D
  9. O to jeszcze malutki piesek:) Włoski mu się jeszcze wyrobią. Jeżeli nie masz zamiaru jeździć z nim po wystawach to pielęgnacja takiego pieska to bułka z masłem. Dla twojej wygody radziłabym często podcinać mu włosy i nie zapuszczać ich do ziemi bo włoski często się kołtunią i plączą, no i nie będzie problemu na spacerach, że jakieś śmiecie będą mu się zaplątywać. Zainwestuj w dobre kosmetyki. Nie będę tu robić nikomu reklamy ale jak poszperasz w necie to raz dwa znajdziesz specjalne szampony dla yorków. Włosy pieska musisz rozczesywać na mokro bo na sucho włos się niszczy. Kąpiel najlepiej raz na dwa tygodnie albo jeszcze rzadziej zwłaszcza o tej porze roku. Możesz wysuszyć go suszarką. Jak będziesz chciała, żeby miał długie włosy to susz na szczotce i zwracaj uwagę żeby powietrze nie było za gorące i nie dmuchaj w uszy.
  10. Hi hi, a ja pracowałam w salonie fryzjerskim, ale dla piesków:D
  11. No ja też siedzę cały dzień znudzona a, że nikt nie nawiązuje rozmowy to myślałam, że w pracy wszystkie siedzą:D Zresztą, co będę się przed szereg wypychać z moją paplaniną;)
  12. Z tego co wiem to serce zaczyna bić w okolicach 6-tego tygodnia. Co do jedzenia to u mnie nic się nie zmieniło. W sumie to nawet dobrze bo nie chciałabym zmieniać swojej diety:)
  13. Na przeziębienie najlepszy jest syrop z cebuli taki domowy, tylko nie pamiętam jak się go robiło, może znajdziesz gdzieś przepis w necie, na prawdę polecam, tak mnie mama zawsze kurowała jako dziecko i zdrowiałam w mgnieniu oka.
  14. No u mnie samopoczucie boskie:) Latam jak oszalała i nie mogę się na niczym skupić. Już wiem jak poinformuję mojego Szanownego o ciąży:) Dam mu coś takiego: http://www.koszulkolandia.com/koszulka-meska-bede-tata.html
  15. Ja też będę musiała się pilnować z wagą bo mam tendencję do tycia i w ogóle przy optymalnym przytyciu w ciąży jest mniejsza szansa na rozstępy tak czytałam no i jeszcze oczywiście jest ponoć łatwiej się poruszać ale to chyba logiczne:). No właśnie te rozstępy, czy doświadczone mamusie miały rozstępy w pierwszej ciąży? Moja kuzynka to miała fajnie bo miała bardzo mały brzuszek bo dziecko się ułożyło tak bardziej z tyłu, bliżej kręgosłupa, w ogóle nie było po niej ciąży widać a taka chudzina była zawsze i rozstępów zero. Ja z kolei zawsze byłam pulpecikiem ale kilka lat temu udało mi się fajnie schudnąć i trzymam się na poziomie 50 kg. Mam nadzieję, że lata ćwiczeń i mocne mięśnie brzucha zaprocentują mi teraz w ciąży. Zresztą nawet nie mam zamiaru przestać ćwiczyć. Ginekolog powiedziała, że mogę sobie jeździć na rowerku stacjonarnym więc nie zamierzam zaprzepaścić swojej kondycji:) przyda się przy bieganiu za szkrabem;)
  16. Oj to ja też jestem gadułą, a jak już ktoś umiejętnie mnie podejdzie to wyśpiewam wszystko. No cóż, tajnym agentem być nie mogę;)
  17. Ciąża u mnie pierwsza:) Lekarka poleciła mi różne witaminy ale w aptece z tych co mi poleciła był tylko "Falvit mama" więc to kupiłam. Zostałam pouczona jak i co mam jeść, szczególnie żeby nie przesadzać i odżywiać się tak jak zwykle tylko bardziej zwracać uwagę na zdrowe odżywianie w granicach zdrowego rozsądku. Pogadałam sobie od razu z ciocią bo spotkałam ją przed gabinetem i od niej też dostałam instrukcje:) Wychodzi na to, że mam prywatną położną:D Poprosiłam ją, żeby zachowała tą wiadomość w tajemnicy bo chcę, żeby mąż był jedną pierwszych osób jakie się o tym dowiedzą. Teraz pojechał w delegację i wróci dopiero za 3 tygodnie :( więc prędzej mnie skręci niż wytrzymam do tego czasu ale spróbuję się powstrzymać żeby przekazać mu to osobiście:)
  18. Borntoride Ja też miałam ostatni okres 25.12 :) Dziś już byłam na wizycie. Rano poszłam na beta HCG i wynik miałam 1800, poszłam z tym wynikiem do giny i ta stwierdziła, że to około 5 tydzień więc się zgadza z terminem okresu. Zbadała mnie i rzeczywiście stwierdziła, że "coś tam się dzieje", pokazała mi nawet tą kropkę (ponoć coś oznaczała bo ja tam nic specjalnego nie widziałam bo tam same jakieś kropki i kreski były, no ale to ona jest specem nie ja więc jej uwierzyłam na słowo;) ) Założyła mi kartę ciąży, zważyła, pomierzyła, ciśnienie też, dostałam skierowanie na morfologię i mocz i termin następny mi wyznaczyła na za 2 tygodnie żebym mogła serduszko zobaczyć. Już się nie mogę doczekać:) Termin z ostatniej miesiączki wyszedł na 1.10 tak jak sobie to już wcześniej wyliczyłam sama.
  19. Ja mam jutro, już się nie mogę doczekać:), rano mam krew a później zaraz lecę do gina. Szkoda tylko, że będzie za wcześnie, żeby zobaczyć serduszko...
  20. A ja właśnie tryskam energią:D Ale to u mnie normalne więc jako objaw nie mogę zaliczyć. Dzisiaj latam jak oszalała i szoruję mieszkanie, też mi się wzięło na niedzielę;) No ale ja tak właśnie mam.
  21. A ja nie mam, żadnych objawów, poza brakiem okresu oczywiście:) A co do terminu to szkoda, że nam nie udało się zaskoczyć miesiąc wcześniej bo byłaby możliwość, że urodzę w swoje urodziny, miałabym fajny prezent:)
  22. rumiankowa mama, może poczekaj jeszcze kilka dni. Bo w sumie testy różnie wychodzą i może ci nie wychwycić. Jeśli 12 dni temu uprawiałaś seks to do zapłodnienia mogło dojść 10 dni temu nawet a do tego trzeba doliczyć kilka dni zanim jajeczko się zagnieździ a to może trwać nawet tydzień więc ciąża może być jeszcze "za świeża", mogło ci się po prostu coś poprzesuwać z cyklem bo to tez różnie bywa.
  23. Miiiśkaa Kiedy masz wizytę u lekarza? Ja idę w poniedziałek to się czegoś więcej dowiem ale z wyliczeń wychodzi mi termin na 1.10 więc tak jak tobie:) A ty robiłaś tylko testy z apteki czy robiłaś też z krwi? Bo ja dzwoniłam do mojej cioci, która jest położną i kazała mi od razu zrobić krew przed wizytą to wtedy ginekolog będzie pewny ponieważ na tak wczesnej ciąży może nic nie widzieć na usg bo to różnie bywa. Jestem strasznie podekscytowana. Mojemu mężowi nic jeszcze nie powiedziałam i kazałam cioci się nie wygadać nawet u niej w domu. Wiadomo jak takie plotki się po rodzinie roznoszą:)
  24. A mam takie pytanie. Długo się staracie o dziecko? Bo u nas to taki w sumie przypadek. Dodam, że miły, żeby nie było :) W październiku zeszłego roku odstawiłam tabletki anty bo źle się po nich czułam. Zaczęliśmy myśleć o dziecku ale chcieliśmy jeszcze trochę poczekać. Stanęło na tym, że będziemy stosować metodę "kalendarzyka" i w razie jak coś nie pójdzie to i tak będziemy się cieszyć:D No i nie poszło;)
  25. Witajcie. Kilka dni temu zrobiłam test i była druga blada kreska a dzisiaj po powtórce była już ewidentnie intensywna:D Tak więc do was się przyłączę ale przezornie nie będę robić sobie olbrzymich nadziei, no wiecie, żeby nie zapeszyć ;) U lekarza mam wizytę w przyszłym tygodniu więc dowiem się czy mogę się już cieszyć.
×