

Styczniowy przyjaciel
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Styczniowy przyjaciel
-
Moi rodzice mają ślub my nie! Coś ci się teoria nie sprawdza. Moja siostra była zaręczona facet ją zdradził. Życie nie wierze w takie bzdury typu rozbita rodzina. To każdy praktycznie kto miał rozwód w rodzinie nie będzie w stanie założyć w przyszłości związku według twojej teorii?
-
Jestem w 5 letnim związku. Nie chodzę do kościoła więc nie będę brał ślubu kościelnego. Po co mam być zakłamany. Jest dobrze jak jest.
-
Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK
Styczniowy przyjaciel odpisał makkara na temat w Poza Polską: praca, studia, życie
Nie wszyscy kradli za komuny. Robili to ludzie, którzy mieli wpływy, znajomości. Dziś też jest tak samo. Jak ktoś ma znajomości to wykorzystuje je na prawo i lewo. W Polsce musi zmienić się rząd, a cała była komuna powinna odejść. Nie można porównywać UK do Polski. To państwo da sobie radę. Natomiast Polska tu bym polemizował, co będzie. Przecież nie każdy jest święty. Jedni pracują inni kombinują. Jednak za free nic nie dostaniesz. -
Wszystko zależy od rodzica. Też od rodzeństwa, bo tu niby rodzeństwo się kocha a jak idzie do podziału to są hieny. Wtedy dopiero się zaczyna akcja, awantury, podziały, sądy itp.
-
Wszystko zależy od sytuacji. Są rodzice, którzy nie zostawią przysłowiowej złotówki dziecku. Dla czego? Bo ich potomek nie zajmował się nimi tak jak by oni sobie tego życzyli lub np związał się z osobą, której rodzice nie akceptowali, wybrał inną drogę niż rodzice sobie tego życzyli. Mało jest historii, że rodzice wyrzucają dzieci, bo dziewczyna jest w ciąży to będzie skandal, bo syn jest gejem to jest niedopuszczalne wynocha. Córka wybrała sobie takiego męża, a nie innego i rodzice nic jej nie zostawiają.
-
Jak dobrze, że są tacy ludzie dla których los zwierząt nie jest obojętny. Moim rodzicom na działce okociła się kotka. Było to jakieś 5 lat temu. Kotka była dzika, a był to okres gdzie jeszcze było zimno. Pamiętam, że moja mama chodziła i dokarmiała małe i matkę. Dziś ma 8 kotów, które są dzikie a od 5 lat mieszkają na działce w specjalnie zrobionym dla nich domku. Na szczęście koty są po sterylizacji. Nie można obojętnie przechodzić obok zwierzęcia, bo one jest uzależnione od naszej dobrej woli.