limetka_87
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez limetka_87
-
Lwy to dobry znak, mój mąż jest lwem, wszędzie wlazie i ze wszystkim sobie poradzi :) tylko, że nie wiem, czy ja już się nie otrę o Pannę, bo mam termin na 25.VIII :)
-
No ja też w czwartek właśnie mam pierwsze USG :) będę trzymać kciuki i za twoje :)
-
hehe, jak tyle razy się w nocy wstaje i jest się aktywnym to nie dziwne, że głód złapie :) wszystko się przestawia w ciąży, ja też zawsze starałam się jeść np. około trzy godziny przed snem, żeby później nie męczyć się w nocy, a teraz..ostatnio przyszliśmy od znajomych i o 22 zjadłam kanapkę z pomidorem i z cebulą, bo tak miałam ochotę..no i później obudziłam się w nocy i mnie suszyło strasznie i taką miałam kwasotę w buzi, że szok ;)
-
JoannaUK, chyba wszystkie mamy to samo :), ja też wstaję, ale jakoś mi się zakodowało, że raz - koło 5 rano, ale późno chodzę spać, bo koło 22-23, z tym, że ja nie chodzę do pracy..to mam komfort, w porównaniu do ciebie...no niestety...macica naciska na pęcherz i kobieta w pierwszych tygodniach odczuwa częstszą chęć siusiu...podobno później minie, a znowu będzie pod koniec ciąży, jak dzidziuś urośnie i też będzie naciskał na pęcherz...no takie życie..:)
-
Hej dziewczyny! odnośnie tych upławów, to też uważam, że nie warto się męczyć i jakoś wcześniej umówić do lekarza, żeby coś przypisał...ja też miałam podrażnienie, bo drożdże się u mnie rozwinęły, ale to właśnie często się zdarza w ciąży, bo zmiany ph następują i takie tam... no i ja byłam dziś u lekarza, wyniki w miarę ok...tylko hemoglobina słaba! lekarz powiedział, że mało żelaza - muszę jeść więcej mięsa, buraków...i nie czego wiem czego jeszcze...też miałyście jakieś niedobory? muszę poczytać, co jest bogate w żelazo, bo właśnie ja mało mięska jem, bo nie lubie...tylko drób, ale w nim chyba mało żelaza.. w czwartek wybieram się na USG, martwię się, żeby wszystko było ok...to moje pierwsze badanie, będę już pod koniec 11 tygodnia, trzymajcie kciuki!
-
Quore88, ja również myślę, że taka opryszczka na ustach to nic groźnego, zdarza się przy osłabieniu odporności! Bóle krzyża mnie też łapią dość często, na szczęście nie tak silne, ale zwłaszcza wtedy, jak za dużo stoję albo coś robię...po prostu trzeba sobie przysiąść, położyć, nawet na kilka minut i się oszczędzać bardziej, no ale z dużym bólem, to chyba dziewczyny do lekarza trzeba polecieć! Ja też dziś, tak szczerze powiem, średnio się czuję, jakoś mnie tak mdli na żołądku i jakaś taka przymulona jestem ... może to też zmiany ciśnienia..mrozy troszkę się zmniejszają powoli :)
-
JoannaUK hehe rzeczywiście fajny sen :) no właśnie dziewczyny, nie można z powodu tej ciąży popadać w paranoję :) ja myślę, że wszystko z umiarem po prostu, paznokcie też można pomalować, tylko właśnie lepiej wywietrzyć pomieszczenie :) no to skoro tak mówicie, to jakiś tam lekki peeling sobie zrobię czasem ;) powiem wam, że moja szwagierka malowała włosy kilka razy, farbą bez amoniaku, no i teraz dzidzię rodzi w lutym, no i zdrowa i nic się nie działo ,no ale wiadomo, zawsze tak jakieś obawy są :)
-
Ja do ciała używam hipoalergicznych kosmetyków - żel do mycia Biały Jeleń, bez barwników itd. i tak wcześniej używałam go, ze względu na to,że mam taką skórę wrażliwą :) i też powiem wam, że jestem zadowolona. dobrze oczyszcza i nie obciąża skóry. A tak w ogóle to chciałam zapytać, co sądzicie dziewczyny o pielęgnacji ciała i twarzy w ciąży? ja mam problem, bo sama nie wiem, jakich kosmetyków używać...ostatnio kupiłam sobie peeling enzymatyczny z ziaji do twarzy, ale tak już sama sie zastanawiam, czy mogę do zastosować...teraz mam czas, żeby zadbać o siebie właśnie, ale w sumie nie mam takiej wiedzy wystarczającej. Nie które kosmetyki mogą być szkodliwe w ciąży na pewno...a co sądzicie o farbowaniu włosów? bo też różnie słyszałam..że w późniejszych trymestrach można, że bez amoniaku...ale nie mam jakiegoś takiego przekonania, nie wiem czy sobie nie daruję na czas ciąży farbowania...
-
Leśna87, ja takiego czegoś nie miałam..więc nie mogę nic powiedzieć, wiem, że znajoma miała plamienia, jednak okazało się,że to nic groźnego, więc i ty się nie martw na zapas..takie upławy mogą być też w wyniku zagnieżdżenia zarodka, ja miałam taką wydzielinę i troszkę krwi i tak mi powiedział ginekolog... ja na twoim miejscu starałabym się wcześniej jakoś skontaktować z ginekologiem, ja do mojego w każdej chwili mogę zadzwonić albo napisać smsa, więc może ty spróbuj się z nim skontaktować..lepiej dowiedzieć się, co jest i się nie martwić. Mi mój gin powiedział, że jakby coś się działo,a nie ma możliwości wizyty u niego, to żeby pójść na izbę przyjęć. Trzymaj się i nie martw na zapas!
-
Z tymi płynami i wkładkami to prawda dziewczyny...ja też używałam płynu do higieny intymnej i mi ginekolog powiedział, że one mają nieco inne ph niż naturalne w okolicach intymnych i on nie poleca ich stosować! powiedział, że tam jest takie ph, które się naturalnie reguluje i nie można tego zmieniać bo inaczej są infekcje..no i podobnie wkładki powodują rozwój bakterii itp. tak więc lepiej sobie darować te płyny, przynajmniej na czas ciąży i nie stosować ich codziennie. W każdym razie ja przestałam, no i okaże się w poniedziałek, czy się poprawiła sytuacja :)
-
Za pewne maść będzie miała podobne właściwości, bo ja tabletki też miała miejscowo :) oj i nie zazdroszczę przeziębienia! ale trzeba się wygrzewać przede wszystkim! a co powiedzieć, jak w Polsce po 20 - 30 stopni mrozu - bo ja ze wschodu, a tu zawsze najzimniej :) mam nadzieje, że i mnie nic nie złapie, bo na dwór z pieskiem sobie wychodzę po południu codziennie :) kasiulaUK - życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrówka!
-
a i kasiulaUK może też masz jakieś zmiany, tak ja ja miałam...znaczy te drożdże, bo ja też miałam takie upławy, no ale też powinno troszkę swędzieć albo piec, mi lekarz przypisał nystatynę, bo jest bezpieczna w pierwszym trymestrze, przestałam ja brać w czwartek, w poniedziałek się wyjaśni, czy się pozbyłam tego cholerstwa...ale, tak jak pisałam, lekarz powiedział, że to rzeczywiście częste, bo zachodzą pewne zmiany w naszym organizmie z powodu ciąży i ph w ''tych okolicach" się zmienia :)
-
no to widzę, że co organizm, to inaczej...ale właśnie zależy jak kto się czuje...ja np miałam duże mdłości i ogólne złe samopoczucie, więc to nie pomagało :) ale zobaczymy może coś się poprawi, jak dobrniemy do końca pierwszego trymestru :)
-
hej dziewczyny! a ja mam do was takie pytanie...:) jak u was teraz jest z libido, jak zaszłyście w ciążę? u mnie się to tak przedstawia, że całkowicie przestałam mieć ochotę na sex...nie wiem czy to normalne...mąż nie jest zadowolony..niby nie narzeka, bo jest wyrozumiały, ale widzę po nim, że mu brakuje tego..a ja jeszcze miałam w dodatku drożdżaki z powodu zmian ph i brałam nystatynę przez ponad tydzień...lekarz powiedział, że to się często zdarza w ciąży, że się różne takie rozwijają, więc o jakichkolwiek kontaktach nie było raczej mowy...w poniedziałek idę do lekarza, powie mi czy się pozbyliśmy tych grzybów no i interpretacja wyników mnie czeka...
-
Była Młoda Mama...bardzo współczuję..jej ja też się strasznie boję , bo jeszcze nie miałam USG....chciałabym już pójść na badanie i upewnić się, że wszystko jest ok...pierwsze USG mnie ominęło, bo o ciąży dowiedziałam się w 8mym tygodniu, teraz 10ty i czekam z niecierpliwością...widziałam, że pisałyście coś dziewczyny o mdłościach. Bierzecie witaminę B6?? Jest niezawodna, mi lekarz kazał wieczorkiem przed snem 2 tabletki, a jeśli silne dalej dokuczają to i dwie z rana Na prawdę pomogło! Bez witaminy by się nie obyło, na prawdę bardzo źle się czułam!
-
hej dziewczyny! jakoś nie miałam czasu się odezwać ostatnio..ale sobie podczytuje was :) widziałam, że coś było o balsamach..powiem wam ,że ja smaruje się na razie oliwką - tak czytałam, że jest dobra, zresztą szwagierka stosuje i tak mi poradziła (a rodzi już niebawem:)), widziałam jakieś jeszcze specyfiki z ziajki w aptece, coś parenaście złotych, na rozstępy pisze...używała któraś? ciekawa jestem czy dobre..może sobie kupie :) jeszcze chciałam napisać, że byłam dziś na badaniach moich pierwszych, robiłam prywatnie w Luxmedzie...masakra..218 zł zapłaciłam! a wy jak sobie radziłyście z badaniami? w poniedziałek idę do lekarza, jak odbiorę wyniki, to zobaczymy, co tam wyszło...
-
Witam Was dziewczyny! Ja mam termin na około 25 sierpnia :) popieram wasze obawy, to moja pierwsza ciąża i zorientowałam się dość późno...w 8 tygodniu, teraz mam 9, no i zarzucam sobie teraz, że nie dbałam o siebie odpowiednio...ciąża jest troszkę zaskoczeniem dla mnie i męża, bo miałam problemy z miesiączką i mam cystki na jajnikach i dlatego nie spodziewałam się, że tak bez problemu zajdę w ciążę...ale teraz się cieszymy, bo za pewne byśmy się na razie nie zdecydowali na dziecko, a tak los sam zadecydował :)
-
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
limetka_87 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Was dziewczyny! Serdecznie gratuluję wszystkim przyszłym mamom i do Was dołączam, mam termin koło 25 sierpnia :)