Be Sage

Cześć Krysiu, miło, że lepiej się czujesz.:-)

Dziękuję za informację, nigdy nie byłam na Chowacji, wszystko przede mną :-)

Hej, gdzie się podzialiscie?

Ok, podróżnicy, gdybyście mogli wybrać jedno miejsce na świecie, gdzie musi się pojechać, to byłoby to....?

Buber, ja też chętnie oglądne zdjęcia z NZ. I chyba na tym się skończy, przypuszczam, że czasu mi w tym życiu zabraknie na NZ

Hejka! Zgadza się Kumi, zajęć pełno było, ale teraz już lepiej, spokojniej. Co przerabiamy? Stare telewizory? :-D

Cześć Kumi kochana!!! Pytałam wcześniej, czy u Ciebie wszystko w porządku?

Mam nadzieję, że się ta jego głupia wizja życia spełniła. Chciał mieć 12 dzieci!!! Dobrze, że się inna zalapala.:-D

Flames of love, moja piosenka studniowkowa.... ale byłam młoda :-) i zakochana... ale ten facet to był niewart mojego czasu i uczucia.

Grzes

Cześć...z doskoku! Asiu, wszystko w porządku? Madziu, masz namiary na mnie na FB :-D Nenka, ochłodzenie idzie! U nas już dużo lepiej! Michał, ja mogę być świadkiem obrony! Krysiu, papu jest dobre, wcinaj :-D Idę cifowac :-D

Cześć Wam! Madziu gratulacje! Możesz zacząć świętowanue! :-) Twoje zdrowie tym szampanem schlodzonym! Michał, ale wytrwała ta wielbicielka :-D :-D Krysia, super alfabet koci, znakomicie oddaje ich naturę :-) Buber, wyjechałes w plener po następne zdjęcia? Acha, FYI... usunęli Monroe z downtown, chyba już mieli dosyć widoku jej majtek :-D :-D Grzes, u Ciebie upał? U nas wczoraj termometry wskazywały 110 stopni. Bylismy na basenie- woda ciepła jak zupa! Miłego dnia kochani!

Nie, nie wiedziałam, to ciekawe... A na Słowację to MM jeździł na piwo, rowerem :-) zobaczymy, czy będzie miał ochotę wybrać się na kolejkę.... linowa :-) Naprawdę muszę lecieć, ale dobrze, że mogłam z Wami pogadać, potrzebne mi to było, żeby tą noc spokojniej przeżyć ...

Zaczyna mnie czas gonić, muszę lecieć moi drodzy, raporty trzeba kończyć. Miłego popołudnia, nocy, ranka... ale nam się nazbieralo pór dnia. Papa!

Buber, gdzież tam... na Słowację nawet nosa nie wytkniemy, naprawdę, kondycji brak :-( Chochołowskiej nie mam nic do zarzucenia,(ale tam były JAGODY!) ale jakoś wolę Kościeliska, może dlatego, że najpiękniejsze krokusy to widziałam właśnie tam.

Basiu, Ci Amish-e to są odlotowcy, żyją jak w 19 wieku, nie mają samochodów tylko bryczki, kobiety noszą długie spódnice i czepki na głowach, a mężczyźni kapelusze i brody. Szkoda, że nie mam lapka że sobą, bo wrzucilabym parę zdjęć.

Basia, to ja mogę jajka sadzone do tych ziemniaków z koperkiem. Jajka z farmy Amishow, pycha! Żadne oszukiwane, takie organiczne :-)

Basiu, w 2007, ale wtedy zaliczyłam tylko Tatry i to marnie, bo tylko Morskie Oko :-( jak pańcia na szpileczkach :-D a ja tam biegałam kiedyś tam w trepach, takich cudownie znoszonych i z plecakiem ze stelazem na grzbiecie. Były czasy... mamy plan z MM dojść do Pięciu Stawów przez Roztoke, ale zobaczymy... kondycja to u nas bardziej na Dolinę Chochołowska, nie na Tatry Wysokie.

Jak znam życie, to nas podczytuje ten fruwak :-)

To Twoja strata Buber! :-D mi najbardziej się marzy jakaś trasa górkami i lasami, ciekawa jestem, jak wiele zmieniło się od czasów kiedy przebywałam w tamtych okolicach.

Buber, ale w Sączu takie lody mają wyjątkowy smak :-)

W samych majtkach u Ciebie się biega? :-D No dobrze, coś znajdę...o, już wiem! Kiedyś, w szalonych czasach "przed potomkiem" kupiłam sobie takie śmieszne majtki fluorescence :-D w świetle widać napis: I'm so good; natomiast w ciemności widać napis: I'm so bad. :-D Mogą być?

O, nie Basiu! Biorę tą piosenkę dla siebie!!! MM nawet wie, że to moja! Z mojego ulubionego filmu! :-D Ikarowi wymyśl coś innego :-D

Dwa łóżka? Ja mogę na podłodze, żaden problem, ważne jest towarzystwo w którym się śpi :-D :-D

Ale mnie rozłożyłas na łopatki tą Whitney :-) a ja i hormonalna i chyba księżyc w pełni też.