Be Sage

Pomarzyć zawsze można :-) Już się cieszę na myśl o wyjeździe w Beskid, to jest na mojej "Muszę zrobić" liście. To i szybki wypad w okolice Krosna, ale to już okaże się w trakcie wakacji.

No właśnie :-p ach....:-)

W Polsce przynajmniej ochladza się nocą, a my mamy taką wredna wilgoć co daje efekt poruszania się we mgle, która jest gorąca. Wszystko jest mokre :-( gdyby nie klimatyzacja to nie wiem jak można byłoby to wytrzymać, chyba spać w wannie :-D

Czesc Basiu! Ty też uciekasz już? Proponuję zamiast piwa lody... truskawkowe, moje ulubione, ach.... rozmarzylam się....:-p

O, już uciekliscie? :-D A ja mam trochę zajęć, więc ganiam. Grzes, Ty to chyba podobnie jak ja śpisz mało, chyba, że śpisz kiedy mnie tutaj nie ma :-p

Cześć Grzes! Można i rowerem.Jakiś czas temu czytałam o starszym panu, Polaku zresztą, który przejechał rowerem większość świata. Uciekło mi nazwisko.. Ale można...:-)

Och, zazdroszczę Ci możliwości takiego spontanicznego "hopniecia" gdzieś tam w nieznane. Mi to jeszcze długo nie będzie dane, ot, takie spontaniczne "pakujemy się" i za godzinę wyjazd. Chociaż, miałam kilka takich lat zanim pojawiła się pociecha, więc nie powinnam narzekać :-)

Dobra dziewczynka Krysia :-) zjadła kaszke Buber, cześć! Jeżeli Cię nosi, to aparat na ramię I w plener. My wszyscy chętnie ogladamy świat Down Under.

Cześć Krysia! Wcinaj kaszke! :-D Dziękuję za poprawianie humoru :-) już lepiej. Zerknij proszę na FB, mam pytanko...

Hejka Wam! Nenka, ja siedzę po uszy w medycynie, kochana. O melatoninie wiem bardzo dobrze, ale wiesz co? Ogarnia mnie czasem takie przygnębienie, że mam to wszystko gdzieś. Gdyby nie moi chłopcy, zresztą... Sorry, mam podly nastrój. Idę coś robić, pa!

Coś zgaszony jesteś Grzesiu...

Buber, kiedyś Krysia przypomniała mi, że Napoleon spał średnio 4 godziny na dobę, jestem zatem w dobrym towarzystwie. Poza tym, jeżeli doczekam tej zasłużonej emerytury (podejrzewam, że nie w wieku 67 lat, ale o wiele później) to nie będę marnować czasu na nic innego, tylko mam zamiar czytać, słuchać dobrej muzyki i SPAĆ :-D

Cześć Grzesiu, mnie nie pogryzłes, jestem :-)

Mi aż skóra cierpnie kiedy pomyśle o tym... ja to nie zdążę przejść na emeryturę

Michal, to za to, że taki młody jesteś :-D

Asiu, chyba jednak tak bardzo tego luksusu jeszcze nie chcę :-p

Cześć Michał! Już po pracy?

Kumi, dlatego nazywam to luksusem, mi się to prawie nie zdarza.

Towarzystwo się wybrało na BBQ a ja sama w domu, co za luksus :-D trochę ogarniam dom. U nas kolejny dzień z upałem, już jestem zmęczona tym ciągłym słońcem.

Cześć Wam! Kumisia, a co to się z Tobą dzieje? :-( może coś z gospodarką hormonalna jest nie tak? To pocenie mogloby to sugerować.... ech my, kobietki po 40stce, to już nie 30 jak Nenka :-D Sama muszę się wybrać do mojego kochanego ob-gyn specjalisty (nie ma jak gay ginekolog) na coroczne obsciskiwanie biustu. Mamografie powinno się zacząć robić od 35 roku życia, a ja pierwszy dzwonek miałam w wieku 26 lat...

Cześć jeszcze raz! Nenka, no to strzelamy dzisiaj :-D Krysiu, koniecznie poinformuj nas jak te wyniki dostaniesz. Tak Ci powiem szczerze, że się trochę zastanawialam nad tym spadkiem wagi o której tak często tu wspominalas. Czekam na informacje.

Zadnej różnicy nie widzę

Jak? Zrobić buzię uśmiechnięta?

Lepiej! :-) Ale oprócz mnie to chyba wszystkich wywialo :-( Kumi pewnie śpi, Basia na zakupach, Krysia w pracy, Buber szuka pewnie ciepłego koca na zimę :-D

Cześć! Co tak milcząco?