Be Sage

Cześć Nenka!

No to piątka, matey, bo Ci się udało

Dog eat dog? Buber, a co to za muzyka na dobranoc dla Asi? Popatrz, co ona wcześniej tutaj wkleila.... no postaraj się troszkę

Buziaczki Asiu! Dobranoc! Biedna Kumi, nie doczekała się muzyki... Och, czyli jednak Ciacho podaje specjalnie swój mail :-D

Nie kuś pomarańczy, Ciacho....

Hahaha, ja też się zastanawialam, co za zdjęcia z jezykiem, bo ja nie dostalam! :-D

Kumi, z Ciebie to szczęściara, taki skarb w kuchni :-D

Hahaha, Asiu, może najpierw jest potrzebne zamieszanie, żeby coś zaczęło się dziać! Grzegorz, jesteś rozbrajajaco szczery: nie chce mi się liczyć. Dobra! Cześć Moni, czyli wielkie 40 już zaliczyłas? Bo dla mnie to rok, w którym obchodziłam te urodziny był bardzo szczególnym, chociaż niespokojnym.

Grzes, licz! Do Nenki odjąć 6, do mnie 7 do Asi 8. Za resztę nie odpowiadam :-D Asia, :-D :-D :-D wyobrazić sobie tylko mogę jak remontujesz.

Asiu, śpisz już? Już troszkę późno u Ciebie :-)

Ciacho :-D :-D :-D młodsze!!!

Basiu, wybierasz się na imprezy w nadchodzący weekend? Tak sobie popatrzyłam... :-)

Cześć Basiu

Kumi, nie przeżywaj tak :-) Lepiej powiedz, jak idzie remont samochodu? Są szanse na to Vegas, ktore. sugerowala Nena? :-D Bo ja mam taki super powiewny szal do odtworzenia paru scen z Thelmy i Luise

A tak w ogóle to Grzesia jeszcze nie ma? I Krysi? Chyba, że jeszcze odsypiaja wczorajsze wydarzenia :-D

Dziękuję Asiu! Michał, a Ty do pracy się wybierasz w którymś momencie? Chyba, że w Polsce znów wolne? :-)

:-)

Grzes niedawno przysłał (chyba wszystkim) takie śliczne zdjęcie łąki, aż się mi zamarzylo już wyjechać na te moje wakacje. Taka jakaś nostalgia mnie ogarnęła...

Otóż to, zastaw się.... no cóż, nie pierwszy, nie ostatni raz. Szkoda tylko, bo takie okazje na poprawę finansów państwa lub regionu nie zdarzają się często. Michał, to ja też chcę taką fotke.

Kumi, dzisiaj słyszałam ciekawa opinie na jednej z polskich stacji. Mianowicie chodzilo o dochodach z Euro dla Polski. Otóż w ogolnym rozrachunku Polska jest w plecy finansowo, po prostu jakiś kompletny paradoks.

Ciekawa sprawa z tą piłką nożną... u nas jest niewielkie zainteresowanie tym sportem, za to futbol! Szaleństwo! Nawet Beckham nie pomógł w propagowaniu piłki nożnej :-p

Gorące mleko pleee, przekleństwo mojego dzieciństwa :-p Ten kożuch, brrr, każdego ranka to samo, siedzieliśmy z bratem przy stole i kombinowalismy jakby sie wykrecic od ten zmory :-D

Mniam, Ciacho, ale śniadanie! A ja nie mam nic dobrego tutaj, tylko dzbanek z kawą, bez mleka, brrr...

Asiu, Ty masz przekaz w Kanadzie? MM ogląda co prawda w pracy, ale ja mogłabym oglądać tylko dzięki temu, że mamy wykupione polskie programy. Ale i tak nie ma takiej możliwości, trzeba biegać w plenerze :-)

Ojej, ale Was tu jest!!! Kumi Ciacho, Buber Asiu, herbaty jeszcze nie przerabialismy... jaką pijesz? Bo ja ostatnio to zielona z odrobiną miodu, mmmmmmm:-)