Be Sage

Taki rygorystyczny post stosuję, bo przez te nocne pojadania, to mi pupina się pięknie zaokrąglila!

Nawet nie pytam jakie smakołyki, bo sobie narobie apetytu, a mam że sobą dzisiaj tylko paczkę gumy i wodę.

Pacjentce chlusne kroplówka po oczach... to za "miłe epitety" którymi mnie obdarzyła wcześniej :-) zdecydowanie nie jestem synem suki :-D

Krysia, ja jestem jedyną Polką tutaj. Może gdybym oblała jakąś współpracowniczke to by farba z niej zlazla? :-D Pomyślę....

Dobra Grzesiu, jedz Krysie wygrzac! Dobry polski sposób! :-D

Ciebie to tylko wiesz.... mgielka opylilam :-D muszą się pigułki wspierać, zwłaszcza, że chorobsko Cię dopadło. Lecz się kochana, dużo płynów, odpoczynek itd....no kogo ja uczę! :-D Rosół Ci córcia zrobiła?

Szczesciarze! Zaczynasz następny dzień obzarstwa świątecznego?

W pracy jestem, jakie święta Grzesiu.... :-( cóż, taki zawód. Miło byłoby mieć wolne, Ale nie narzekam, bo od czwartku do soboty nie pracowałam. Zresztą, do pracy na noc, więc w zasadzie niedziela też w większości była wolna. Poniedziałek jest już dniem roboczym, więc to by było na tyle że swiętami w wydaniu amerykańskim.

:-D :-D :-D Punkty dla mnie!!!

Cześć Grzesiu! Kto Cię tak załatwił, na mokro?

:-) Witaj nie wesoły! Aż się uśmiechnęłam szeroko widząc, że TY dałeś uśmiechnięta buzię z samego rana! Czyli nie tak źle, hmmmm? A prawdę mówiąc, to mi przydałby się teraz taki dobry chlust wody, bo troszkę śpiąca jestem...

HAHAHA!AAAAAAA! Jestem pierwszą osobą, która Was wszystkich może chlusnac woda!! A Wy jeszcze w łozkach!! :-D No to CHLUSSSSSS!!!

Nena, hahaha, akurat ten egg hunt nie nic wspólnego z religijnościa... rozkłada się plastykowe jajka z zawartością słodko - monetarną po krzakach I tyle. Dzieciaki ganiaja i jest fun.

Krysiu, przykro słyszeć.... ale przynajmniej polezysz pod kolderka, a ja cholera do roboty dzisiaj, znów 12 stka.

A u nas cieplutko, slonecznie i kolorowo od kwiatów w ogrodzie! Tulipany już mi przekwitaja, ale jeszcze jest ich na tyle, że można oko pocieszyć. Ale Wam dobrze w Polsce, jeszcze jeden dzień świąt, a u nas kierat normalny od jutra. :-( nie ma lanego poniedziałku, ale osobistemu sprawie jakieś lanie hehehe. Nena, robiłas egg hunt dla dzieciaków?

Radosnego świętowania życzę wszystkim!

Cześć wszystkim! Grzesiu, doszło @? Krysia, ja pracuję w Wielkanoc, grrrrr, będzie radocha Jak nic, kiedy powiem małżonkowi :-( Duchu, dzięki za życzenia! Piękne.... takie polskie i odmienne od tego zdawkowego Happy Easter tutaj. Zapomina się o prawdziwej głębi tego święta, jakiś zając znoszący jajka jest tutaj główną postacią, ech... Smutne, że Twa małżonka nie będzie z Tobą naprawdę obecna w dniu rocznicy.... ale to w tym momencie będzie Twoja odpowiedzialnośc celebrate tego dnia za Was oboje, takie gorzko słodkie zadanie... uściski dla Was obojga!

Przywalilam? Co takiego napisałam Grzesiu?

Łooooo matko, ale wysypalo się pomarańczy :-D Grzesiu, Krysia dobrze mówi.... wiesz ile kobiet tęskni za kimś? Tylko, że trzeba chcieć...

Ja jestem ciemna w te klocki :-D Chyba trzeba zacząć wołać Yeti... Gdzież on jest, jak go trzeba na gwałt?

Nie wesoly trzeba przyznac: zapiera dech! Probowales juz takiego flysuit? Milego wieczoru wszystkim!

Cześć Nena, Grzesiu! Nena, to Ty jesteś w takim razie naszym brakujacym kawałkiem puzzli w wydaniu amerykańskim, ponieważ Kumikla z West Coast, ja z Midwest i Ty ze wschodu. W końcu będzie można złapać tutaj o naszej przyzwoitej porze na pogaduszki. Pozdrawiam! U mnie dzisiaj karkówka na grillu, szpinak i czerwone ziemniaki z bazylia.

Cześć wszystkim! Ale mam zmianę, niech to licho, "padam z nóg! Miłego dzionka dla Was, pozdrawiam i idę z powrotem do kieratu :-(

:-D No tak Grzesiu, wychodzi na mnie, że mam za dużo czasu... :-D Chyba zacznę pracować jeszcze jedną zmianę tygodniowo... wyjdzie około 64 godziny :-D :-D :-D

To szybciutko! A pisałam przecież rano: prima aprilis! Jej, chyba tą kafeteria naprawdę jest uzależniajaca: siedzę tu caly dzień :-D Pa Grzesiu! Idę coś mniam zrobić!