Be Sage

Nie wesoły... piękna ta Twoja miłość :-)

Patrzę może poprzez pryzmat mojego wylazenia z depresji... po urodzeniu mojego synka. Tylko w moim przypadku był obok mnie kochający facet, a nasz nie wesoły jest bez tego wsparcia. Co Basia sugerowała? Jakoś nie czytałam wcześniejszych rozmów..

Nie wesoły ? Jesteś? Buber, wiesz, że nawet nie wiem dokładnie co... chyba Samsung, mówił tylko, że tani był, więc kupił. Każde uzasadnienie dobre, żeby kupić nową zabawkę :-D ponoć to ma być na podróż dla malucha, a lecimy w sierpniu :-D

W zasadzie zgadzam się z Tobą Buber, że trzeba chcieć... ale motywacja, źródło motywacji musi gdzieś tam istnieć, a nie wesoły chyba nadal go nie ma, albo jeszcze nie rozpoczął szukania... poza tym z własnego, bolesnego doświadczenia wiem, że nastawienie ludzi najbliższych jest niesamowitą siłą napędową w tym procesie wyciągania się z psychicznego dołka.

Buber, a co sobie kupiłeś? Mój małżonek kupił dzisiaj też tablet :-D

W porządku... wybierasz się do Twojej oazy spokoju dzisiaj?

Cześć Buber! Jak widać "bawie się w pracy" spokojnie, na razie nic się ciekawego nie dzieje. A jak Ty spedzasz lovely afternoon?

Tak jak napisałeś... każdy ma swoje problemy... ale ja staram się wepchnąć je gdzieś tam, w niebyt... Jak wygląda to miejsce do którego uciekasz? Próbowałam sobie wyobrazić to miejsce... dla mnie to dom pod lasem, gdzie mieszkali moi dziadkowie... taki spokój wewnętrzny mnie ogarnia

Jesteś bo piszesz...:-) przepraszam, nie mogłam sie oprzeć... Od czego zaczął się Twój dół? Czy tez były to takie drobne zmiany, które tylko nawarstwialy się w miarę upływu czasu?

Wiesz, to wygląda jakbyś świadomie niszczył siebie...

Nie spales wcale? Jak długo to u Ciebie trwa, to spanie 2 godzinne na dobę?

Jeszcze nie padles?

Hej! Jak zwykle o głupiej porze :-) ale może ktoś się wybudzi wcześniej... chociaż nie sądzę! Niedziela, no nie? :-)

Hej nie wesoły! Picie w sobotni wieczór? Zaczynasz wcześnie, hmmm? Humor podly?

Hej Grzesiu! Jak to sam?! Że nie masz kobiety w Twoim życiu? A popatrz, Jak to jest u nie wesołego: ma żonę i samotność go rozbija na kawałki:-( to chyba nawet gorsze. A odnośnie ubrań: Ty masz duży zasób wiadomości na ten temat, pracujesz gdzieś w jakimś miejscu związanym z odzieżą?

Ale Was tu już się tutaj pojawiło! Yeti nawet się pokazał! Nie wesoły - każda osoba wchodząc tutaj ma chyba ten Sam cel: pogadac z innymi ludźmi w podobnej grupie wiekowej o życiu. A tio, że czasem być może te rozmowy nie są miłe (hmmm, chyba nie czytales rozmów ducha z pomarańczami, lub Grzesia) samo życie mój drogi. Zauważ jednak, że nigdy nie jesteś tutaj ignorowany, ludzie myślą o Tobie i Twoich problemach. Pozdrawiam!

Cześć Wam!

Maluch jeszcze w podstawówce.

Buber, weekend to pojęcie względne w moim przypadku, jutro mam zmianę :-(

Obiad robię Basia i zadanie domowe z juniorem, ech...

47, zrobi się ten koncert prywatny, tylko dlaczego w Niagara? Chyba, że wynajmniemy ten statek na rzece pod Niagara, hmmm, może to I dobry pomysl... A na opening act zgwizdamy Azisa, co? :-D

Znów wpadam na sekundę: 47 kupiłam losy, teraz reszta niech trzyma kciuki. Jak wygram to 640 milionów, to robimy imprezę, gdzie? Ja proponuję Bora Bora, a Wy?

:-D Cześć 47! No to się dziewica postarzala pięknie :-D. Ok, teraz już naprawdę znikam!

Witajcie! Zbieracie się o tej porze, a ja teraz czasu mam tyle, co kot naplakal... tak, że tylko pozdrawiam drugą zmianę i papatki! 47 już w Pradze? Jakoś nie widać jego wypowiedzi...

Nie jesteście jedyni z takimi planami :-) tyle jest miejsc wartych zobaczenia, ale w tym roku zaliczymy tylko Polskę. Zmieniłam niedawno pracę i cieniutko z moim off time :-(