Be Sage

Ja też wpadłam na chwilke: Krysia, Basia, Grzes Ale fajnie, u Bubera jesień, chętnie wybrałabym się na grzyby. U nas zapowiada się kolejny ciepły dzień, temperatura w granicach 20stu kilku stopni i słonecznie. Aż się boję myśleć, jakie będzie lato.... nienawidzę tych kombinacji trzydzieści kilka stopni i wilgoć 97%. Przez okrągłą dobę nie ma czym oddychać, nawet nocą jest okropnie, powietrze się lepi. Ale może nie będzie tak źle :-) Co się dzieje z Duchem? Już go chwilę nie widziałam

A tak, może być ciekawie... zgodnie z dewizą na naszym oddziale: your stupidity is my job security :-D. Ludzie mają przedziwne sposoby spędzania czasu :-D

Dzięki! Wiesz, noc młoda, weekend... raczej szanse się zmiejszaja na spokojną noc, ale zobaczymy :-)

Kumikla, mamy nudną noc na oddziale, jestem w pracy

Cześć Basia! Wcześnie na nogach...

Kumikla dobranoc :-) Sanatorium, dzień dobry, miłego dnia!

Cześć (nie wesoły) ! Wiesz, Ty chyba naprawdę potrzebujesz jakichś leków nasennych. Brak snu może tylko pogłębiać stany depresyjne. Dobrego weekendu!

Przeczytałam o czym pisalisciie wczesniej; mądra z Ciebie kobieta Kumikla. Zgadzam się z Tobą, że Nie Wesoły musi podjąć Sam decyzję o rozpoczęciu terapii, chyba to jest ten najtrudniejszy stopień: rozpocząć działanie. Gdzieś tam z pewnością leży przyczyna takiego samopoczucia; terapie są naprawdę świetną metodą na odnalezienie się, czasem dobrze ubrać w słowa, to coś, co tkwi gdzieś głęboko w nas. Bardzo przykre, że nie ma wsparcia że strony żony, to przecież ona powinna być tą najlepszą przyjaciółka dla niego. Ale cóż... nie wszystko można mieć. A może ona potrzebuje mocnego potrzepania, żeby zauważyć, co się dzieje z jej mężem? Bo on tak dobrze udaje mocnego faceta... Pewnie wszyscy już chrapią z wyjątkiem Bubera :-), więc gasze światło: Pstryk!

Buber, papatki! A ja idę do ogrodu: pierwsze barbecue dzisiaj, wiosenne. Wszystkim Buziaczki, zwłaszcza dla tych, którym nie wesoło!

Basia, to chyba nie pokolenie.... może nie mam racji, ale wydaje mi się, że my po prostu o tym mówimy głośno. Odnoszę wrażenie, że poprzednie pokolenia nie przyznawały się do tych słabości.

Nie wesoły : samotność może nas dopasc w samym środku rozbawionego grona ludzi bliskich i czujesz nagle, że jesteś gdzieś na zewnątrz, nie ma nikogo.... znam to z własnego doświadczenia...

Buber, gorąco, a moja szafa pełna zimowych rzeczy. Muszę zacząć zmieniać porę roku w szafie :-D

Kumikla, u Ciebie też cieplutko? Bo ja w krótkich spodenkach od trzech dni paraduje, jest gorąco!

A tak w ogóle, to witaj Nie wesoły! :-)

Cześć dziewczyny! Widzę, że przerabiacie ciężkie tematy... tak, ten kryzys wieku średniego dopada chyba większości z nas. Czasem niestety leku są jedyną drogą ... mi sie to też przydarzyło. Nie wesoły: masz duże towarzystwo! To pisanie tutaj też pomaga, czasem łatwiej znaleźć słuchacza w kimś całkowicie obcym. A skończyć że sobą... łatwe, ale tchórzliwe i cholernie egoistyczne zarazem rozwiązanie. Rodziny tych ludzi, którzy się poddali przeżywają dramaty. Te rozterki, pytania, poczucie winy ... I w zasadzie nic nie można naprawić.

Dzień dobry ranek :-D(przynajmniej u mnie). Tak na chwilke wpadam, żeby poinformować Was, że póki co, to ze spotkania na Oceanie Indyjskim nici, bo nic nie trafiłam :-( ale..... w piątek 200 milionow do łapsniecia! :-) Będę grała dalej Basiu, te okolice Nowego Sącza.... ach, tyle wakacyjnych wspomnień w czasach podstawówki :-) A w Nowym Sączu jadłam kiedys lody truskawkowe, których wspomnienie do tej pory wywołuje uśmiech. Ach, ale się rozmarzylam... Muszę iść coś narobic w ogródku, pogoda u nas Jak w maju! Cieplutko, słonecznie i moje tulipany chyba zaczną kwitnąc lada dzień. Pozdrowionka!

Cześć Grzesiu!

HA! Właśnie zauważyłam, że to ja złapałam 1000! Chyba zagram w lotka... 171 milionów u nas do wygrania :-D Jak wygram to robimy imprezę, gdzieś w połowie pomiędzy Polską i Australia....hmmm, wychodzi na to, że u mnie! :-)

Coś mi ten kubek pękniety wyszedł :-D :-D :-D

Ode mnie kawka ( _)

Dzień dobry wszystkim!

Ok, państwo, miło się gawędzilo, ale czas na mnie. Miłego dnia tym, którzy się budzą!

Kumikla, ja też byłam bardzo pogodna na Jamaice hehehe :-D

Masz rację Buber: no shoes no service!

Owszem, w zasadzie tu u nas jest taniej, chociaż jeżeli chodzi o health care, to chyba są plusy tego systemu, który mamy tutaj. Oczywiście, jeżeli kogoś nie stać na ubezpieczenie, to nie przeczę, sytuacja jest ciężka, chociaż.... pewna cześć społeczeństwa mimo marnych zarobków po prostu ją otrzymuje, bo się I'm należy. Postawione to trochę na głowie. Z drugiej strony wiem, że w naszych szpitalach leczą się ludzie z Kanady, ponieważ u nas nie czeka się miesiącami na zabieg. Czyli plusy i minusy.