Be Sage

Hahaha, wiesz, mi się Jamaica kojarzy z totalnym luzem i paleniem... niekoniecznie tytoniu.... Ale daleko zawedrowaliscie z mężem od tych wakacji w Grecji :-)

Nie poszła, nie poszła :-) Kumikla, o, to Ty jesteś z Kanady? No to Ci zazdroszczę jeszcze bardziej! Wasze góry są przepiękne. Hihihi, a co Twój mąż robi na Jamaice? Bo ja pamietam, co ja robiłam :-D

Zaskoczona jestem, że nikt się jeszcze nie obudził, żeby tutaj dołączyć z Polski. Czas jeszcze przecież nie przedstawiony, czyż nie tak Kumikla?

Dzięki Buber, ale gdzie się tak można pośmiać Jak tutaj? Ja zostaję!

Rzeczywiście, turystka z Ciebie, kochana! Chociaż ja również troszkę zobaczyłam, ale hmmm, głównie tutaj na kontynencie.

Buber, to Ci współczuję warunków pracy, chyba, że klimatyzację masz w kieszeni :-D

Buber, a kto się o tej porze tu szweda? Ty, ja, Yeti i czasem Grzesiu

Kumikla, :-D :-D :-D to tak pod prezydenta!

Buber, co Ty robiłes na pustyni kilka dni temu? To tak z okazji Wielkiego Postu?

Hahaha, :-D strój akurat odpowiedni na honeymoon!

Cześć Buber, no wiedziałam, że Cię ściągniemy :-D

Woooohoooo! Congrats! Udało Ci się! Taaaak, było super, my w zasadzie też poskakalismy po wszystkich wyspach, ale Kauai jest niepowtarzalne... i te plaże, hihihi, w sam raz dla zakochanych.

Być może istnieje ktoś z takim nickiem Jak Twój...

Och, cudowne miejsce! Oczywiście byłam tam na honeymoon, żadne zaskoczenie, prawda? Uwielbiam Kauai, poszliśmy z mężem na NaPali Coast i chyba nic nie przebije tych widoków, które zostały mi w pamięci. Chociaż... never say never, prawda? Moja koleżanka zachwyciła się Bora Bora, bo ostatnio tam byli.

No to Ci zazdroszczę, uwielbiam zachód, przede wszystkim dlatego, ze macie tyle gór. Ja muszę jechać trzy godziny na jakąś górkę :-( Jaki masz problem z zaczernieniem? Wpisujesz nick i email I powinno robić.

Ja Jak dotychczas dotarłam tylko na Hawaje, Australia.... chyba szybko nie. Na razie we wakacje wybieramy się do rodzinnego kraju.

Och, no tak, napisalas wcześniej o 2 godzinnej różnicy czasu, więc się zastanawialam, gdzie Ty mieszkasz?

Dokładnie tak.... na pewno zauważyłas, że istnieje tu jakieś grono podszywaczy :-D lepiej się zaczernij, bo może się za chwilę okazać, że Ty to nie ty hahaha

Ok, oświec mnie :-D gdzie Ty mieszkasz?

Ja się udzielam tylko tutaj, bo najczęściej można się pośmiać, kiedy starzy bywalcy się zbiorą. Chociaż czasem są tu jakieś niepotrzene przepychanki....zwlaszcza z jakimiś ludzikami, którym przeszkadza, że się zebrało parę ludzi i się I'm fajnie rozmawia. Przykre...

Wiesz, to my mamy późny wieczór, a czasem wpada tutaj jeden pan z Australii, ciężko się czasem połapać komu mówić dzień dobry, a komu dobry wieczór :-D

15 lat, gdzieś tutaj wcześniej o tym pisałam. Kiedy zobaczyłam nick Sanatorium, to od razu mi się skojarzylo z Rick Santorum hahaha, myślałam, że może ziomek.

Sanatorium, miłej niedzieli!

Hahaha, no to: what's up :-D ja też!

Hahaha, ups, pomyliłam się! :-D