do wissen nicht,
a ja uwazam, ze jest. mowia, ze Bog jest w szczegolach a nie w gornolotnych pierdu, pierdu.
pobiezne traktowanie zycia, uczuc, ludzi jest, krotko mowiac, o d**e rozbic. dopracowanie szczegolow jest sztuka i recepta na szczescie.
---
masz prawo tak uważać, odechciało mi się dalszej rozmowy z tobą, no przepraszam, ale nie jest ona konstruktywna
kto chciał, ten zrozumiał moje słowa
kto chce się czepiać szczegółów, będzie się czepiał
a ponoc to w nich tkwi diabeł
więc, bój się, bój :)
Absi,
w sensie - bycie soba jest dla mnie przeciwienstwem 'grania'
---
nie zauważyłaś, że stałaś się graczem, pozwalając sobie stać się sobą? :)
slowo "gracz" nie pochodzi od wydawania siebie za kogoś kim sie nie jest, jedynie od czynnego udziału w otaczającym człowieka życiu