Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

psioszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez psioszka

  1. Kasiula, głowa do góry, choć pamiętaj- póki nie ma @ to jest nadzieja:) A w razie czego razem będziemy startować z ivf- my za 2 tygodnie zaczynamy:)
  2. Więc pozwalam sobie zapożyczyć stopkę, mam nadzieję,że nie na długo :)
  3. Słońce, to jeśli mogę to pożyczę tą stopkę?
  4. Ziuta, ja po laparoskopii też dowiedziałam się,że mam endometriozę i byłam załamana, bo nie wiedziałam co dalej. Endo mam I stopnia, a Ty? Tylko dużo zmian w miejscach mało dostępnych operacyjnie. Zrosty można usunąć, jest parę leków, a nam dr powiedział,że endo to najmniejszy problem jeśli chodzi o problemy z zajściem w ciąże. My zaczynamy lada moment ivf, więc jakieś rozwiązania są. Uszy do góry! Poszukaj dobrego specjalisty i do dzieła!
  5. Kurcze dziewczyny, nawet nie wiedziałam,że macie takie problemy z tą rehabilitacją, szczęście w nieszczęściu,że jestem fizjoterapeutką i masaże Shantala i inne znam i robię. Oczywiście miejmy nadzieję,że się nie przydadzą, póki co niech się uda :) Dziś dostałam @ , oby to była ostatnia przed ivf.
  6. Anamnezis, ja zaczynałam u dr Elias, ale nam nie podeszła- konkretna, ale taka "oschła", dr. Siejkowski jak dla nas obojętny i zdecydowaliśmy się na dr. Polaka i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale trzeba się nastawić na totalną prawdę, pan dr mówi prosto z mostu jak jest, nie owija w bawełnę za co go bardzo cenimy. Ale to tylko moje odczucia, pewnie każda z dziewczyn tutaj ma swojego lekarza lub chodzi do kilku. Życzę dobrego wyboru.
  7. Magiska, podchodzimy do ivf w połowie września, nie wiem czy leki, które wymieniłaś mi się przydadzą ( czy to są takie same dla wszystkich?!), ale wezmę jeśli nie masz co z nimi zrobić, jestem z Wrocka. Mój mail: psioszka@vp.pl
  8. Hej dziewczyny, jesteśmy po wizycie. Podpisaliśmy dokumenty, zdecydowaliśmy się trochę jajeczek oddać innej kobiecie, a dzięki temu zmniejszyć koszty ivf. Wystartowalibyśmy już 2 września,ale nasz dr wyjeżdża na wakacje, a nie chcemy iść w innej ręce,więc poczekamy na niego.Pod koniec września zaczynam stymulację, a koło 12 października punkcja,a później transfer. Jestem taka podekscytowana!!!
  9. Cześć dziewczyny!, wróciłam zwarta i gotowa do dalszej walki:) W tygodniu idziemy do kliniki, mamy już wszystkie badania, podpisane dokumenty i zobaczymy kiedy startujemy. Trochę jeszcze w to wszystko nie wierzę, że ivf przed nami. Słońce serdeczne Gratulacje! Staraczki co u Was?
  10. Cześć dziewczyny, odebraliśmy już wszystkie badania do ivf, z M ok, ja nie miałam ochrony na żółtaczkę,więc od razu się zaszczepiłam, następna szczepionka za msc. Poza tym wyszło mi brak przeciwciał na toxoplazmozę no i tu się pojawia problem,bo moja siostra ma koty i przyleci na święta i jeśli będę już w ciąży to będzie duży problem...Także na razie tyle, we wtorek wylatujemy na 2 tyg na wakacje, więc nie będę mieć pewnie kontaktu, a po powrocie na wizytę z badaniami i startujemy z ivf. Pozdrawiam wszystkie staraczki i nasze mamuśki!
  11. Myszka, my wyjeżdżamy na wakacje za tydzień, a po powrocie zaczynamy. Zobaczymy jak tam z cyklem i pewnie wyjdzie to we wrześniu.
  12. Kasiula: moja klinika nie dostała się do programu,ale też z tego powodu nie płaczemy,bo ma korzystne oferty zabiegów, sporo promocji, a poza tym wiem,że rząd nie refunduje zabiegów u kobiet, które poroniły, a ja się do nich zaliczam. Lista badań jest długa, jeśli będziesz chciała to wyślę Ci na maila. A co u reszty staraczek, została nas już garstka... Amefa a jak Ty i Jasiek??
  13. Cześć dziewczyny, wróciłam. U mnie bez ,biorę tabsy anty, M w międzyczasie wyjechał do Rosji w delegację na 2 tyg, więc i tak by nic nie było,poza tym na razie musi torbiel się wchłonąć. Jak wróci zaczynamy urlop i chcemy najpierw porobić wszystkie badania do in vitro, których koszt to ok 1000zł, no ale trudno. Później jedziemy na urlop,a po zaczynamy przygotowania. Co tam u reszty staraczek?
  14. Chciałam Was tylko poinformować,że wyjeżdżam na tydzień i będę pewnie bez neta, więc odezwę się w przyszłym tygodniu. W pt dostałam @, ale dziś już jej nie mam, więc nie wiem co się dzieje, wydaje mi się,że znowu mam torbiela, bo dziś miałam atak bólu.Biorę od pt antykoncepcyjne, więc mam nadzieję,że się wchłonie i będzie ok. Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam!
  15. Morellko jak się trzymasz?Paula powodzenia i dawaj znać co i jak w UK. Ja wyjeżdżam na tydzień i pewnie nie będę miała dostępu do neta, więc odezwę się w następnym tygodniu, powodzenia staraczki!
  16. Czarnolka, ja od razu poszłam do pracy, nic się nie działo, więc nie było przeszkód. Mało tego gin kazał od razu się starać tego samego dnia, więc próbujcie!:)
  17. Czarnolka, ja nie musiałam żadnych badań mieć i robić, ale co szpital i lekarz to inna procedura. Badanie do przeżycia, powodzenia!
  18. Morelkoo, bardzo mi przykro...Wiem,że słowa teraz nic nie pomogą, życzę Ci siły przede wszystkim do dalszej walki i przetrwania tego ciężkiego okresu w Waszym życiu!
  19. Marth-a, nie załamuj się, każda z nas przechodziła, przechodzi i pewnie nie raz będzie przechodzić trudne chwile, ale właśnie po to siebie tutaj mamy! Mi dziewczyny z forum bardzo pomogły po poronieniu, kiedy pierwszy raz tu napisałam, a z czasem każde rozczarowanie było łatwiejsze. Poszukaj dobrego psychoterapeuty, idź na terapię i zbieraj siły!
  20. Martha-a, ja plamiłam po hsg 2 dni, a ból w dole brzucha też miałam kilka dni, ale to sprawa indywidualna , to dobrze, że idziesz na kontrole, na pewno gin rozwieje Twoje wątpliwości i coś zaradzi. Co do wizyty u psychologa, dziewczyny tutaj na forum potwierdzą,a jak nie to cofnij się do listopada- pisałam tam wtedy,bo przeszłam spory kryzys, chodziłam na terapię 3 miesiące, pomogło. Nikt nie stwierdzi,że jesteś wariatką, a już na pewno nie da Ci żadnych leków- psycholog nie może! On ma z Tobą rozmawiać, słuchać i ewentualnie pokazywać rozwiązania. Ja polecam terapię, bo my żyjemy w ciągłym stresie, comiesięcznych rozczarowaniach, pragnieniach i niespełnionych nadziejach, a organizm czasem sobie z tym nie radzi.Jeśli uważasz,że sama już sobie nie radzisz, poszukaj dobrego psychologa i pędź do niego! Skąd jesteś?mogę polecić kogoś we Wrocławiu...
  21. Wróciłam właśnie od gin, torbiel się troszkę zmniejszyła, ale w pt znowu miałam atak bólu, więc dostałam tabletki antykoncepcyjne, więc cykl stracony, a nawet dwa, bo wezmę je już do września, przed in vitro.
  22. Morelkoo, jak Twoja beta? Ja dziś byłam u gin, bo wyhodowałam sobie torbiel na 4cm, dostałam leki antykoncepcyjne, więc następny cykl stracony, a nawet 2 ,bo stwierdziłam,że wezmę już do września, bo potem in vitro. Mała, Paula, co u Was dziewczyny?
×