Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

psioszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez psioszka

  1. Kajetunia, to idziemy łeb w łeb- @ 10min temu przyszła...:( Nie liczyłam na cud, bo w tym mscu owu była z lewego jajnika, który ma zrosty, więc liczę na przyszły cykl,ale wiadomo,że człowiek zawsze ma nadzieję. To mój 2 cykl po laparo, teraz będzie 3 i ostatni przed IUI. Czarna trzymam kciuki,żeby okazało się to tym, o czym marzysz:)!
  2. Czarna, kajetunia- wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Ja urodziny mam za tydzień, dziś 32dc a @ nie widać, więc może i ja się załapię na prezent. Jutro z rana testuję.
  3. Czarna i reszta ,czekamy na dobre wiadomości. Ja mam dzisiaj 28dc,ale raczej cudu się nie spodziewam. Wczoraj byłam już na 2 wizycie u psychologa, trochę lepiej myślę, że jakoś się pozbieram. A no i jestem przeszczęśliwa- mój M od stycznia zaczyna pracę we Wrocławiu, więc będzie razem!:) Tyle,że w związku z tym trochę mam problem, bo w styczniu w Katowicach mieliśmy robić IUI, i o ile ja mogę wziąć wolne i pojechać na tydzień tam, to M jak zacznie pracę to nie dadzą mu tak od razu wolnego,żeby mnie wozić na USG, oddać nasienie i być przy zabiegu, więc chyba przyjdzie nam zrobić IUI we Wrocławiu, ale nie wiem czy tak można "z buta" iść tu do kliniki z lekami od tamtego gina i powiedzieć o IUI. Pamiętam,że jedna z Was leczy się chyba w Polmedzie we Wrocku, jakiegoś lekarza mogłaby mi polecieć, a może wie, jak załatwić tą sprawę z IUI?
  4. Ja też codziennie tutaj zaglądam, u mnie bz. Dziś mam 28dc, więc czekam spokojnie na @, bo cudu nie będzie. Poza tym ostatnio podupadłam na psychice w związku z brakiem ciąży i chodzę do psychologa. Na styczeń czekam cierpliwie na IUI.
  5. Ja może też wyślę, a co konkretnie w tym mailu piszecie?opowiadacie swoja historie?
  6. Dziewczyny,jestem w takcie brania luteiny, wcz pojechałam do teściów na noc i zapomniałam wziąć tabsow ze sobą, myślicie ,ze @ przylezie wcześniej, mogę dalej kontynuować, jeszcze powinnam 2 dni brać?!
  7. Beti, trzymam kciuki za pozytywny pozytyw:) i ,że cień cienia okaże się tymi właśnie dwoma kreseczkami:) Elka pomódl się i za mnie:) Ywonka, a możesz w przybliżeniu określić, jak wygląda np leczenie endometriozy przez napro? Oni dają jakieś leki, ziółka czy cokolwiek? Wczoraj dziewczyny byłam na tej wizycie u psychologa, ciężko powiedzieć coś po jednym spotkaniu,ale myślę,że to dobra decyzja. Na razie trudno określić co i jak, ale rzeczywiście jest nad czym pracować, Więcej pewnie będę mogła Wam powiedzieć po kilku spotkaniach- będę chodzić raz w tygodniu.
  8. Więc drogie dziewczynki umówiłam się dzisiaj na 19:00 do psychologa.Trochę się boję, sama jestem terapeutą i zdaję sobie sprawę co to jest terapia i ile sił kosztuje. Ale trudno, doszłam już do takiego etapu,że przez moją głowę szkoda zaprzepaścić tych kilkuletnich starań. Trzymajcie kciuki!:)
  9. K.ami, dobrze,że do nas zajrzałaś. Staramy się wspierać, jak możemy.Ja tu jestem prawie rok, dziewczyny wiele mi pomogły w tych trudnych chwilach- a dziś to jedna z nich:( Trzymamy i za Ciebie kciuki! Siły do Walki życzę!:)
  10. Dziewczyny, podjęłam decyzję- muszę iść na terapię, nie do koleżanki, nie do męża czy rodziny.Nie radzę sobie z tą sytuacją i potrzebuję pomocy fachowca. Szukam właśnie jakiegoś specjalisty i chcę się umówić jeszcze w tym tygodniu.
  11. Dziękuję Wam dziewczyny za mega wsparcie, wierzę w to,że martwicie się i rozumiecie co czuję. Niestety mam teraz trochę taki okres buntu- wszystko jest na nie- nie chcę wychodzić z domu, spotykać się z przyjaciółmi, nie chcę wyjazdów z Emkiem, bo po co, jak i tak to nic nie da, straciłam wiarę we wszystko. Co do psychologa to ja jestem chętna, mój M stanowczo nie. Ale z racji tego,że pracuję w takim ośrodku , gdzie moje najbliższe koleżanki są psychologami, z tej bezsilności dzisiaj pożaliłam się jednej, choć znam ją od miesiąca. To,że jest psychologiem dało mi chyba siłę do tej rozmowy i miałam taką małą psychoterapię, zobaczymy czy to pomoże.
  12. Justynka, ja po prostu straciłam wiarę.Nie wierzę w to ,że nam się uda, że IUI nam pomoże in vitro czy cokolwiek...
  13. A ja jestem z reguły "Matką Teresą", wszystkim pomagam, oddam ostatniego grosza potrzebującym itd,ale w tym temacie jestem cholerną egoistką, nie potrafię cieszyć się z ich szczęścia, ciągle dopada mnie pytanie, dlaczego nie my, dlaczego to ja jestem chora?!
  14. Zagłosowane. Dziewczyny, nie mam już sił!Mam dość.W ten weekend przyjechał M do Wrocławia, cieszyłam się strasznie, bo wreszcie mieliśmy cały weekend dla siebie, nie przenosząc się od jednych rodziców do drugich. W pt poszliśmy do znajomych- ona w 6msc ciąży, i oczywiście opowieści o wózkach,smoczkach itd, ale przeżyłam.W sobotę przyszli do nas NAJLEPSI PRZYJACIELE pod słońcem- byli świadkami na naszym weselu,traktujemy się jak rodzeństwo, pośmialiśmy się, ja oczywiście nawijałam jak to u tamtych znajomych jeden tylko temat i śmiałam się,że my jeszcze mamy o czym rozmawiać.Dziś byliśmy u znajomych -ona za 2tyg rodzi, też przeżyłam.Po czym godzinę przed wyjazdem M zadzwonili Ci nasi najlepsi przyjaciele,że spodziewają się dziecka!Dziewczyny-siekiera w plecy,wpadłam w histerię, zresztą do tej pory płaczę, przez to posprzeczaliśmy się z M, on uważa ,że jestem egoistką,że powinnam się cieszyć ,że się komuś udaje...Twierdzi,że on też to przeżywa, też mu jest przykro,ale się cieszy.Że wszyscy znajomi się mnie boją,że oni bali nam się powiedzieć o tym w sobotę,bo nie chcieli psuć nam weekendu,że on ma dość mojego zachowania...Boję się,że przez to niedługo rozpadnie się nasze małżeństwo...A ja po prostu chciałabym tak bardzo mu dać dziecko...Nie chce mi się żyć, nie mam sił. M pojechał,a ja znów zostałam z tym sama...
  15. A właśnie dziewczynki- ja do stymulacji do IUI mam lek: Lametta, czy któraś coś słyszała o nim? Lekarz mi powiedział,że skoro na Clo nie reaguję, to ten lek jest silniejszy i powinien dać radę, co o tym myślicie?
  16. Xrozza, ja leczę się tam od czerwca tego roku.Wizyta z USG czy bez kosztuje mnie tak samo -130zł. Lekarzem prowadzącym jest dr. Mańka- nie wybrałam go sama.Mój gin , który mnie prowadził stwierdził,że on już niewiele pomoże i potrzebujemy specjalisty i kliniki, a dr.Mańka jest jego kolegą i zadzwonił i nas skonsultował. Jesteśmy zadowoleni z jego podejścia- konkretny i szczery, nie owija w bawełnę,ale może też traktuje nas inaczej,bo jesteśmy z polecenia mojego gina i jakby ciągle powtarza,że jest w stałym kontakcie z moim ginem,że dzwonią do siebie itd. Cenowo też myślę,że ok- IUI powiedział nam,że ze wszystkim, lekami, wizytami i samym zabiegiem max do 1000zł, nawet dostaliśmy leki za pół darmo od pacjentki ,której zostały i nas z nią skontaktował,żeby nie przepłacać. Jedynym minusem jest to,że są długie terminy i nie mam do niego nr czy maila, wszystko trzeba załatwiać przez panie w rejestracji... Daj znać jakie Ty będziesz miała wrażenia i jak się to potoczy. My będziemy tam w styczniu na IUI.
  17. xrozza, tak leczę się nadal w Angeliusie(dawna Provita), napisz co chciałabyś wiedzieć, chętnie napiszę, jeśli to pomoże.
  18. Ja miałam laparo w 14 dc, więc zaraz po brałam luteinę i przyszła jak w zegarku 28dc. Natomiast teraz ten cykl jest dziwny, bo trwał mimo luteiny 30dni , a @ miałam tylko 3dni,ale zrzucam to na stres w związku z przeprowadzką, zmianą pracy itp sytuacjami.
  19. Czarna czytałam Twój wpis już na innym temacie,ale jestem z Tobą, trzymaj się kochana! Puldrini napisz co tam u Ciebie, jakie plany? Ajka, serdecznie gratuluje Synka, trzymam kciuki! U mnie bez większych zmian, czekam spokojnie do stycznia na IUI.
  20. Czarna, moja kuzynka leczy się w Szczecinie, gdzieś na al.Wojska Polskiego...
  21. Dziewczyny doskonale Was rozumiem, ja też mam wrażenie,że wszystkim się udaje tylko nie mi... Nie zrozumcie mnie źle, ciesze się ogromnie,że Jasiek jest z nami,że Myszka, Justa , Pełna, Asia noszą już cud, ale wydaje mi się,że każdego miesiąca będę Wam gratulowała, a ja ciągle będę próbować i czekać na nie wiem co... Tym bardziej jest to cięższe, że mój M jest zdrowy, nasienie ok, problem jest po mojej stronie... Jeszcze dobija mnie to życie na odległość. Spędziliśmy ze sobą długi weekend, 5 dni cudownego seksu bez przymusu po prostu z miłości, a od dzisiaj znowu do piątku tęsknota...ehh No to ja się dopiero rozczuliłam..
  22. Czarna tak bardzo mi przykro.Koniecznie musicie sprawdzić co się dzieje, bo ileż można przechodzić takie tragedie, czy Ci lekarze nie biorą tego pod uwagę?! Pełna, dałaś mi trochę nadziei,bo ja mam AMH 1,7 ,M ma dobre wyniki tyle,że ja mam endometriozę...ale i może nam się taki cud zdarzy...?! Trzymajcie się ciepło!
  23. Pełna niesamowity cud! Serdecznie Gratulacje! Czyli spełnia się tradycja i statystyka- że w każdy miesiącu,którejś się udaje!:)
  24. Hej Ziuta, dobrze,że z nami jesteś. U mnie już trochę lepiej, z M ok, chociaż dopada mnie to cholerne poczucie winy,że to ja jestem chora i nie mogę mu dać dziecka, tak jakby tego oczekiwał. Nasz Aniołek miałby 4miesiące, ale coż...Walczymy dalej, w styczniu nasza pierwsza IUI.
×