psioszka

Dziewczynki, uszka do góry! Zapisujemy się na lipiec :) Ja wcz(16dc) miałam kłucie w jajniku, więc może i to była owulka- pierwszy raz bez leków i wszystkiego innego, więc wieczorne przytulanie było:) A dziś o 15:00 wizyta w klinice, a później wylot.

Ruda i morlekaa, nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki! A Was proszę o trzymanie kciukasów jutro o 15, kiedy będę na wizycie w klinice.

Nie odzywałam się kilka dni, ale czytam Was regularnie, po prostu u mnie nic wielkiego się nie dzieje. Dziś 16 dc cyklu, od 2 dni biorę luteinę 2tabl. Owulki nie czuję, więc chyba nici w tym cyklu. Poza tym jutro pierwsza wizyta w klinice niepłodności o 15:00, więc już mnie brzuch z nerwów boli. Dam znać pojutrze co i jak, bo po wizycie jadę na lotnisko i lecę do siostry do Anglii na tydzień, będę oczywiście tu zaglądać:)

Anita, ja Ci nie pomogę w tej kwestii- nigdy siebie tak nie obserwowałam...:(

monik, ja bym poszła zrobić bete HCG i wtedy będziesz pewna czy jesteś w ciąży czy nie. Testy niekiedy fałszują wynik , a beta da Ci 100% pewność.

Ja też zrobiłam, wypada mi niby 2x w czerwcu- 1go i 30go- więc na pewno się nie uda- 1go nic nie było, a 30go jestem w Anglii u siostry. Szansa na lipiec, a najbardziej na sierpień, bo w tym czasie będziemy w Chorwacji:)

Podobno przyjmuje w Poznaniu i Koninie. Wpisz w google , na pewno o nim coś znajdziesz.

Dzięki, poczytam. Jest też jakaś książka, gdzie mówi się "modlitwę" , która działa podobno na różne rzeczy, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu "Kod ..." jakiś tam , kumpela też to sobie powtarza i choroba nie powraca... Co do p dr Marek Pawlus- podobno leczy jakimiś witaminami, maszynami i nie wiadomo czym, a pomaga. Tyle,że koszty spore. Na razie się nie wybieram, a Wy znacie?

Amefa link niestety nie wchodzi. Wcz rozmawiałam z kumpelą, która jest przypadkiem takiego "cudownego"uzdrowienia, dała mi namiary na tego dr, ale nie wiem co o tym sądzić, poza tym też spora kasa za te wizyty. Dr z wielkopolski... Mnie strasznie kuje ten prawy jajnik, dziś M wraca z delegacji, więc chyba za waszą namową popróbujemy nawet przy tej końcówce @.

Słońce, ja mam dzisiaj 13dc i troszkę jeszcze krwawię, biorę cyclomeninę za zatamowanie, jak już przestanie to mam wziąć luteine przez 10dni. Dziś mnie kuje po prawej stronie, leków nie biorę od 2 cykli, tylko metformax i folik. Szczerze to Wam powiem ,że nie wiem czy stracony czy nie. W czwartek mam wizytę pierwszą w klinice niepłodności, więc chyba tym żyję, a po wizycie samolot do siostry do Anglii- lecę na tydzień podładować akumulatory, bez M. Więc może i owulka jeśli przyjdzie to w tym czasie,kiedy będziemy osobno. A myślicie ,że jak dziś mnie kuje-13dc to może być owulka jeśli nadal krwawię? Amefa gratuluje obrony, mądre z Was licencjaty- i Ty i Jaś:)A brzusio cudo:)

Słońce tak się cieszę,że wszystko ok! Leż i odpoczywaj! Myszka, a jak u Ciebie? Co do CLO ja brałam przez 5 cykli i tylko raz była owulka, ale przez duże dawki CLO @ mi się zatrzymała i miałam teraz to co mam. Dostałam leki przeciw krwotoczne i dziś już jest @ mniej i całe szczęście ,bo już prawie 2tyg krwawie:/ Poza tym czekam na wizytę w klinice i bardzo się denerwuje! Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki!:)

Słońce nie denerwuj się, bo nie pomożesz tym ani sobie ani maleństwu. Na spokojnie pójdź do lekarza lub próbuj się dodzwonić, żeby się uspokoić. To na pewno nic nie groźnego. Trzymam kciuki!:)

Dopiero wróciłam od lekarza- masakra dziś na tej porodówce była:) Zbadał mnie i zrobił usg- wszystko jest ok, nie ma torbieli ani nic gorszego. Po prostu po tylu dniach braku @ teraz tak długo to trwa.Dostałam nowe leki, mam brać 3 doby i mam podobno przestać krwawić. Oby bo już nie mam sił:) Trzymajcie się ciepło, u mnie nadal skwar- 28stopni o godz.22.Uff...

A co tu dzisiaj tak cicho? Upały pewnie doskwierają:) U mnie 10dc , krwawienie trochę ustaje, być może po tym rutinoscorbinie co od wcz biorę po 2x3tab, dowiedziałam się ,że to na naczynia krwionośne ma działać, więc pewnie trochę mi zatamuje tą @ Popołudniu mam dzwonić do gina, więc zobaczymy czy będzie kazał mi przyjechać na usg.

Marla to jedziemy na tym samym wózku, u mnie @ nie było 55 dni potem 7 dni plamień, a od 9 dni porządna @.Jutro idę do gina na usg, więc pewnie się dowiem co i jak. Za 9 dni pierwsza! wizyta w klinice niepłodności...

Nie, mój M i ja nie preferujemy sexu w czasie @, więc to nie to. Miejmy nadzieję,że się jutro skończy i normalnie będę funkcjonować. Moja mama to się śmieje i ze mnie i trochę z nas- forumowiczek, że jak już urodzimy to chyba złote dzieci przez te nasze cierpienia:)

Dodzwoniłam się. Mam dziś wziąć 3x2tabl. rutinoscorbinu, jak do jutra się nie skończy @ mam przyjechać do gina na dyżur do szpitala i zrobi mi usg i zobaczy co się dzieje. Aczkolwiek mówi,że skoro ostatnio aż 55 dni nie miałam @ to może dużo jest tej śluzówki i tyle to trwa. Bosz...dziewczyny zmęczona tym jestem- najpierw @ nie ma, potem jest długa, nic się nie udaje, ile jeszcze tych nerwów?!

Witaj LETI, dziewczyny a u mnie 9dc i dalej lekkie krwawienie, nawet pobiegłam po test i zrobiłam,ale wyszedł dziwny- druga kreska zamiast pionowa to jakby 2 cienkie i do połowy. Wieczorem pojadę po następny,bo w ten skwar mi się już nie chcę. Martwię się,że ta długa @ to może być najgorsze, jeszcze po wczorajszym bólu jajnika... Dzwonię do gina, ale na razie nie odbiera. Jak @ nie było 55dni to teraz mam ją już 9 dzień...ehhh

Masakryczny ból jajnika ustał po 2 nospach i 30min czekania, czy to możliwe ,żeby to była owulacja w 8dc?! no i do tego jeszcze trochę plamie na brązowo... Jak myślicie?

Dziewczyny, mam pytanie: tak jak pisałam dziś 8 dc i dalej mam @, a do tego niesamowity ból prawego jajnika i taki skurcz w odbycie, wzięłam 2 nospy,ale ból jest przerażający, miała któraś tak, co o tym sądzicie, co się dzieje??

Ale się tu podziało przez weekend:) Dziewczyny trzymam kciuki! Justynka83 dobrze,że macie to już za sobą, teraz tylko porobić badania i brać się do dzieła!:) A ja mam dziś 8dc i dalej krwawie mocno, chyba mi się skumulowała po 55dniach nie obecności @ i leci ze mnie masakrycznie. Jak się nie uspokoi do 2 dni, to się zacznę martwić. Od 12dc mam brać luteinę, a w przyszły czwartek wizyta w klinice. No to tyle z relacji u mnie, ale powiem Wam tak nie do tematu, że sobotni mecz i kibicowanie we Wrocławiu dało mi dużo frajdy i zapomniałam trochę o swoich problemach:) A Wy kibicowałyście?:)

Justynka83 jak tam po wizycie w klinice?Napisz koniecznie!

Justynka 83 trzymam mocno kciuki za wizytę i oczywiście czekamy na wieści z kliniki:)

Widzę,że czerwiec owocny w decyzje, wizyty, konsultacje i działania! I tak ma być!Ja strasznie się boję pierwszej wizyty w klinice niepłodności, jeszcze 13dni..., mam nadzieje,że da nam nadzieje, a nie odbierze... Trzymam za Was mocno kciuki, a jutro jadę na mecz do Wrocławia się odstresować:)!Będę mocno kibicować i Wam i naszym piłkarzom!:)

Czarna- gratulacje! Bahati- leć zrób bete, tak jak dziewczyny piszą, to nie możliwe żeby tak szybko spadła. A mnie nie było 1 dzień,bo burza zabrała nam internet:) Dzwoniłam wcz do gina w spr tego wyniku AMH, no i w sumie mnie trochę zaniepokoił, bo tłumaczył mi,że sam wynik jest ok, bo w normie , ale jest to eliminacja do laparoskopii,ponieważ w czasie zabiegu mogłabym utracić zbyt dużo jajeczek... Amefa wiem,że Ty miałaś elektrokauteryzację, miałaś przed robione AMH? Bo ja teraz nie wiem czy się cieszyć ,że wynik w normie czy to,że nie wiadomo czy będę miała operację, która dałaby mi jakąś szansę na zajście w ciążę?! Co prawda gin powiedział,że zadecyduje dopiero ten dr z kliniki, do której idziemy 28czerwca, ale zdołowało mnie to na maxa... Ja mam dziś 4dc, więc nic wielkiego się nie dzieje.