psioszka

Można, przecież to pęknięte pęcherzyki , po prostu nie wyjęte,bo nie dało rady.

Espaniolaola,ale to zleciało! Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie! Do gościa- miałam 11 jajeczek,ale 6 było po lewej str, gdzie jajnik mam za macicą i trudno się do niego dostać, więc pobrali tylko z prawej strony. Wcz zabraliśmy jednego bobasa ze sobą.

Podadzą 1 ,bo tak jest w programie rządowym, 2 dają po 35 roku życia. Miałam 5 komórek z czego 3 się zapłodniły,ale 1 przestał się rozwijać w 2 dobie.

Zapłodniły się 3, z czego 1 nie dotrwał do 2 doby. Zostały nam 2. Jutro transfer.

Do mnie jeszcze nie dzwonili, martwię się bardzo... M tłumaczy mi,że wcz było święto i dlatego,ale ja się strasznie boję...

Natala szczerze mówiąc to nie wiem jak to się odbywa, bo śpisz, wszystko jest w znieczuleniu ogólnym przy lekarzu anestezjologu. Budzisz się po wszystkim:) A transfer już normalnie- fotel, mąż siedzi przy Tobie i przez rurkę umieszczają Ci zarodki w macicy. Wszystko trwa 10 min.

Honi to my trzymamy za Was kciuki! Oby się poukładało! Ja miałam 11 jajeczek,ale pobrali 5 ,bo reszta była po lewej stronie,a ja lewy jajnik mam za macicą i ciężko się do niego dostać.Dr mówiła,że musiałby przez macicę,a to jest bardzo inwazyjne. Teraz pozostaje czekać...

Jestem po punkcji, czuję się w miarę. Czekamy na tel z laboratorium. Ewentualny transfer środa lub czwartek.

Cześć, jestem po punkcji. Czekamy na tel z laboratorium. Punkcje robiła mi dr. Elias.

Nie wiem kto ,nie pytałam. Dowiem się na miejscu. Odezwę się wieczorem jak będę w stanie :)

Mohjito, w tym roku bardzo dobre rezultaty- 11 jajcorów. Jutro zobaczymy jakiej jakości i jak się zaprzyjaźnią z żołnierzykami M. :) Trzymajcie jutro kciuki co bym się obudziła po punkcji :)

Natala- Koenzym Q10 z wit. E z firmy Naturell. Trzymajcie kciukasy jutro po 14 co bym się obudziła po tej punkcji:)))

A ja mam punkcję w poniedziałek. Resztę czas pokaże.

Morelka przykro mi, trzymam kciuki za walentynkowy luty, siły dużo! Ja w poniedziałek mam punkcję, zobaczymy co dalej.

Natala, my jesteśmy w PR. Idziesz na pierwszą wizytę, dostajesz listę badań ( jeśli już ich nie posiadasz) do zrobienia i na podstawie badań i wywiadu kwalifikują Cię do programu. Później jeśli Cię zakwalifikują, to robisz resztę badań już na skierowanie i zaczynasz stymulację- kwestia jaką- czy idziesz długim protokołem czy krótkim. Na końcu punkcja, 3-4 dni oczekiwania ,transfer i 2 tygodnia później okazuje się czy się udało czy nie. Co do kosztów to jest to sprawa indywidualna każdego organizmu kobiety. Wizyty, badania, zabieg masz za darmo. Płacisz tylko za leki, które teraz też są refundowane.Z racji tego ,że mnie się ciężko stymuluje to ja zużyłam dużą dawkę- łączny koszt wraz lekami po transferze wyniósł nas ok 2200zł. To mało w porównaniu do 7tys, które zapłaciliśmy za leki w zeszłym roku bez refundacji i programu.

Kasia co to znaczy przedrakowy? Skąd, dlaczego? Może warto skonsultować to gdzieś jeszcze?

No i oczywiście Gratulacje ASiak, trzymam kciuki za wysoką betę:)

Ja brałam gonapeptyl,a teraz gonal i menopur.

Nie wiem dlaczego u Ciebie tak wyszło z tym amh, ja podchodzę drugi raz do ivf w polmedisie i za każdym razem chcieli amh.

Honi , ja o tym nie słyszałam,ale jak będę na wizycie u siebie w klinice to zapytam, chociaż wątpię czy w rządowym takie coś proponują. Trzymam kciuki !

Ja dalej biorę zastrzyki, 29.10 mam wizytę , więc dowiem się co i jak. Ja idę długim protokołem, więc wydaje mi się,że jeszcze ze 2 tyg zanim punkcja i transfer. Dowiem się wszystkiego po wizycie. Trzymam kciuki za crio! i resztę dziewczyn! Honi za Ciebie szczególnie!

Oj mohijto rzeczywiście nie zwróciłam na to uwagi. W takim razie trzymam kciukasy i za Twoje kłujki :)

Ja jestem po pierwszych kłujkach. Wykupiłam wszystkie leki do stymulacji wyniosło mnie ok 850zł, więc refundacja jest spora. Mohijto to jedziemy na tym samym wózku, Ty jesteś w Polmedisie? może się kiedyś spotkamy na poczekalni heh.

Mohijto w sumie to chciałam wiedzieć czy ktoś je brał, bo ja ich wcześniej nie miałam, my już zaprawione w boju to co za różnica jaki zastrzyk sobie strzelę :) Dziś ostatnia anty i zaczynam kłucie.

Gratulacje! Za dwa dni powtórz, oby dobrze przyrastała!