a może by...... poprosić kogoś ze służb, dogadać się, dać numer do tej francy-baby, niech ją kompetentna osoba przez telefon postraszy najpierw, ze jak nie wybuduje porządnej budy, pomieszczenia dla tylu psów, ze jak nie stworzy odpowiednich warunków dla nich to zostaną jej odebrane plus grozi jej kolegium, może by warto było z tą babką z tozu pogadać, opowiedziec jej jaka sytuacja, ze nie chce sie zegareko ujawniać wcale, może by pomogła w tej sprawie któras z tych dziewczyn chociaż co były oglądac w niedzielę...