Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dragoniki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dragoniki

  1. No własnie tylko z HIPP jest od 1.tygodnia ta z koprem, nawet nie czytałam składu, przyznam szczerze, ale w BoboVita jest o 1.miesiąca, wiec późno trochę. A ja chcę tak profilaktycznie, bo jeśli dostanie kolkę to kupię albo GrapeWater (tak to sie jakoś nazywało, dawałam Synkowi, szybko i bardzo pomogło), albo Infacol. Widziałam reklamę w gazetce, ale nie wiem czy to jest dobre. Może Wy coś słyszałyście o tym? Florentyna to w takim razie co? Cesarka? No bo jak lekarz inaczej ma zadecydować o porodzie, przecież nie wyciągnie Ci dzidzi siłami natury...lub swoimi mięśniami:/
  2. Haha Blanka o tej samej przyjemności dziś pomyślałam;) Mój R jest tylko na weekendy, wiec muszę wykorzystać;) Już dawno nic nie było, ale teraz trzeba wykorzystać;) Paula no mi tylko zostało kupić herbatkę na kolkę, chciałabym być przygotowana i na to:) Może Cię pocieszę a może wręcz przeciwnie...ja już mam jeden poród za sobą i to wcale nie ułatwia sprawy. Po pierwsze każdy poród jest inny, po drugie przy pierwszym porodzie kobieta idzie zupełnie nieświadoma i tak jak mówisz z czystą teorią a później już spodziewasz się pewnych rzeczy i jesteś bardziej świadoma co wcale nie pomaga;) Każde dzidzi jest też inne, więc nigdy nie wiesz co Cię czeka:) Ale zawsze trzeba być dobrej myśli:)
  3. Okna umyte i w końcu czyściutko:) No ale zero skurczy...czyli jeszcze nie czas na rodzenie;) Coś mi się wydaje, że urodzę po terminie... Cieplusio i przyjemnie na dworze:) Ja od rana mam balkonowe drzwi otwarte na roścież :D Na weekend tez ma być taka pogoda, wiec jutro jakiś spacerek z moim R:)
  4. Dobra idę przetrzeć te okna:) Później jeszcze się pojawię:) Do potem:)
  5. Paula do BabyMax zajechaliśmy kiedyś tam na Psarach po wizycie u lekarza w szpitalu i rozłożyłam ręce...ceny z kosmosu..niby hurtownia a po prostu przesadzili, byłam też w Ascot na Braniborskiej i jedyne co udało mi sie kupić to śliniaczek ładny za 6,99 (w tesco taki sam jest po 9,99) i Pampersy 108 szt. za 49,99 :) Ostatnio też byłam w Ascot bo myślałam, ze może dokupię te pampersy, ale już ich nie było.
  6. Paula no to faktycznie Ty już musisz być w pełnej gotowości:) Mnie lekarz w pn badał normalnie, ale też wyczuł główkę ręką. Więc już bliziutko :D A wiesz na allegro to chyba większość z nas zamawiała, bo tez taniej wychodzi i w jednym miejscu duży wybór;)
  7. Wiecie co a ja mam pomysł:) W przyszłym tyg. jak znajdę trochę czasu to założę nam stronę:) I tam tez trzeba będzie mieć hasło, żeby foto oglądać:) Mamy tak zrobione dla klasy mojego syna, dodajemy zdjęcia i ważne informacje, stronka jest bezpłatna:) I o ile pamiętam nie ma żadnego limitu :) Co Wy na to?
  8. Paula moja kolezanka urodziła na Brochowie w 34/35 tc i Jej mały ważył 2500. To było teraz w lutym...albo koniec stycznia, kurcze już nie pamiętam. Wiec wagą się nie przejmuj. I to wcale nie zalezy od Twojej wagi, bo Ona to jak hipcia wyglądała, duża babeczka a dzidziuś taka kruszynka:) Najważniejsze by zdrowiutkie było a wagę nadrobią:) W końcu niektórzy są mali i szczupli a niektórzy wielcy i przy kości, albo i mieszani.. nie ma reguły:)
  9. różyczka83 > no to faktycznie możemy się minąć, ja do 17 powinnam max urodzić, ale ponoć (tak słyszałam), ze dziewczęta lubi szybciej być na świecie, chociaż reguły nie ma;) Jakby co to dam znać co i jak:) hihi Paula444 > mi lekarz odradził, bo nie jestem pierworódką. Pierwsze dziecko mimo, że ważył 4250 urodziłam w 2 h 20 min, więc szybko, ale miałam super położną, więc robiłam co mi kazała i była świetna współpraca:) No i lekarz stwierdził, ze skoro tak szybko urodziłam tak duże dziecko to szkoda mnie kłuć. Z drugiej strony ja nie mam przekonania do takich znieczuleń... Poprzestanę na gazie jakby co:) No i tak jak Różyczka pisze ponoć poród lubi się wydłużyć, co jest dla mnie zupełnie dziwne, bo przecież takie zzo ma nam pomóc a nie przeszkadzać:) I wolę trochę pocierpieć a szybciej urodzić niż zbyt długo się męczyć:) No u mnie jak w terminie będzie to zostało 17 dni, czyli 2,5 tyg. Czyli już tuż, tuż... Ale ja jestem gotowa na dzidzi:)
  10. paula444 > bardzo mi przykro:( ja nie przeżyłam takiego czegoś, ale moje siostry..jedna po drugiej i jak opowiadały to było straszne:( Ale mam nadzieję, ze teraz już ok będzie i dzidzia zdrowa się urodzi:)
  11. Ile radości sprawia takie "zielone światełko" w ciąży :) Mi też odradził lekarz zzo, ale gaz jak najbardziej polecił, dodając "Skoro chce się Pani chichrać podczas porodu...ale nie na wszystkie mamy to działa", więc zostałam uprzedzona przed tym, ze może nie zadziałać...
  12. anita.1978 rozumiem, bo ta moja koleżanka to ciągnie nawet dwie prace:) Robi bidulka na nocki i jeszcze w dzień parę godzin... Ostatnio się śmiałam, że chyba na jakiejś amfie leci skoro ma tyle siły. Dwójka dzieci co prawda juz duże, bo 16 i 17 lat, ale jeszcze jest 10-latka i 9-latek, których trzeba w szkole przypilnować:) A ta kobita z rodziny twojego męża to faktycznie jakaś ...piii...., ja bym nie miała tyle odwagi by kłamać i jeszcze mieszać w to dzieci. Jakie to musi być dla nich upokarzające... Paula no to masz bliżej niż ja, więc możesz sobie wybierać, lecisz obwodnicą miejską albo w jedną albo w drugą stronę:) No własnie jak dzwoniłam to Pani nie określiła mi kosmetyków konkretnie, ale mam próbki wiec wezmę te próbki, żeby nie dźwigać wszystkiego:) Chusteczek też nakupiłam 12 op. Pampers, bo były w promocji w carrefour a później mama jeszcze dokupiła mi 4 paczki, więc jak jedną wezmę to będzie ok:) A o ciuszki się boję, bo jak rodziłam synka na Brochowie to nie trzeba było mieć, ale te dziewczyny, które brały to później szukały po całym oddziale. Ja nie mam zamiaru... Pieluchy wsadzało się zawsze jedną do tego wózia szpitalnego dla dzidzi, więc jak dzidzia jechała do kąpieli albo na badania to zawsze położna przewinęła jak zaistniała taka potrzeba i to akurat było fajne:) Różyczka a Ty masz na imię Róża czy to po prostu nick? Bo może trafimy na siebie w szpitalu i nawet nie będziemy wiedziały, ze to my:) hihi
  13. Różyczka83 a ja dzwoniłam do szpitala i mi powiedzieli, że nie trzeba mieć swoich ciuszków dla dzidzi a tylko kosmetyki:) Co pacjentka powinna mieć ze sobą przy przyjęciu do Oddziału: - przybory higieniczne i wkładki - bieliznę osobistą - pieluszki i kosmetyki dla dziecka - można także zabrać ubranka dla noworodka To fragment ze strony szpitala:) Podam link:) Dzwoniłam , żeby sie upewnić czy to aktualne i powiedziała mi tak samo jak jest na stronie, więc ja nie biorę. http://www.wssk.wroc.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=130&Itemid=54 Paula444 ja też jestem z Fabrycznej, ale to nie za wiele mówi, bo Fabryczna to zarówno ul. Grabiszyńska, Hallera, skąd jest blisko na Brochów ale także Złotniki, Stabłowice czy Leśnica, skąd jest najlepszy dojazd na Kamieńskiego, bo obwodnicą szybko można:) Ja rodziłam Synka na Brochowie i byłam zadowolona:) Ale tam są tylko 2 sale do porodów rodzinnych, na Kamieńskiego są tylko sale do porodów rodzinnych i z tego co wiem (lekarz mówił, ale ja sama nie będę brała znieczulenia) to też jest znieczulenie na życzenie.
  14. Paula 444 witaj :) ja polecam z doświadczenia Brochów:) Ale sama będę rodzić na Kamieńskiego, który z opowiadań jest też super:) Mam tam lekarza no i bliżej na Kamieńskiego niż na Brochów z domu:) A z jakiej części Wro jesteś?
  15. alexiasz > to nie za fajnie miałaś z mamą pod tym względem. Mnie moja uczyła piec i gotować, jakoś tylko do zup nigdy nie podchodziłam i dla mnie były czarną magią. Pamiętam jak dzis, gdy robiłam "zebrę" i wymieszałam te wszystkie składniki a Mama do mnie, ze wyjdzie zakalec i mówi dodaj trochę tego i tamtego i wyszło super ciasto, Ona kończyła szkołę ciastkarz cukiernik, więc zna się na tym:) I nauczyłam się piec i gotować, zawsze można było pomóc Jej w kuchni i tłumaczyła cierpliwie;) A jak szłam na swoje i w panice, ze dziecko 9 m-cy na zupach leci a ja nie umiem zup robić to w zeszycie krok po kroku pisałam a Ona dyktowała i powiem Wam, ze udało się:) Teraz zrobić zupę to żaden problem, ale nawet jak dziś czegoś nie wiem lub zapomnę, po tylu latach to dzwonie do Niej a Ona cierpliwie mi przypomina lub tłumaczy:) Ja swoje dzieciaczki (tzn. swojego synka i córcię mojego R) uczę już teraz. Robią ze mną babeczki lub cista:) Później je ozdabiają:) Albo mieszają sos, zupę. Bardzo mi pomagają w kuchni i robią to z chęcią i mimo, ze nieraz zrobiłabym to 10 x szybciej to i tak wiem, ze kiedyś muszą się nauczyć. Mój syn (9 lat) zrobi już kanapki, jajecznicę, tosty czy mięsko w piekarniku:) Często idzie do kuchni i krzyczy : Mamaś zrobić Ci herbatę albo budyń? I jestem dumna z tego, że nie wyrośnie na faceta, któremu kobieta będzie pod nos musiała podstawić:)
  16. Cześć Dziewczynki:) Ja dzis chyba wezmę się za przetarcie okien:) Słoneczko wyszło i aż strach patrzeć przez szyby, ostatni raz myłam jakoś we wrześniu. Mój R stwierdził, żebym poczekała na Niego i On jutro pomyje, ale chyba liczę na to, że może dzidzi szybciej wyjdzie albo chociaż w terminie:) Na święta chciałabym być w domciu. Ja co do chust też nie mam pojęcia, dlatego ominęłam ten temat. Wygląda to fajnie i nawet myślałam o zakupie takiej chusty, ale odpuszczam, bo wiem, że niekoniecznie będzie miała u mnie zastosowanie. Mój R chce nosidełko (takie jak plecaczek), wiec pewnie na to się zdecydujemy:) My pokój dzieci mamy pomalowany na żółto:) Córcia ma łóżeczko szaro - różowe a Synuś szaro - szare(jasne z ciemnym), takie sobie wybrali sami:0 Do tego duży kleks fioletowy na suficie:) Dla dzidzi mam na początek otoczkę białą, a na później mam dwie kolorowe, ale takie że i dla chłopca i dla dziewczynki:) Nauczyłam się na koleżance, że lepiej nie wierzyć w USG do końca, bo też miała mieć córcie i cały pokój pod dziewuszkę zrobili a TU psikus i chłopak.. Oj co się kolega namęczył, żeby przed powrotem do szpitala wszystko ogarnąć, malowanie pokoju itd...masakra. Mi niby wychodzi Córcia, ale podchodzę do tego z dystansem:) Kocyki, butelki, smoczek itp. kupiłam neutralne. Ale co prawda to prawda, nie mogłam się powstrzymać od zakupu kilku...hmm..kilkunastu ciuszków dla dziewczynki;) Oj..jakby co to oddam:) Brinka na szczęście tydzień to niezbyt dużo:) Gorzej jakbyś miała wizytę za 2-3 tyg. Ale z dzidzi ok? Mój R też miał w sąsiedztwie rodzinę wielodzietną - 11 ich jest + rodzice. Biedni nie biedni... Niby ubrani jak wieśniaki, ale Tato mojego R nieraz opowiadał, że do Kościoła jeździł ze starym po dary. Co tydzień zgrzewka mleka, kasze, makarony, cukier itd. Do auta na tylne siedzenie się nie mieściło. Mają pola i każdy pracuje. Ale tak od roku widzę, ze już w ogóle dobrze im sie układa, starsze dzieciaki autami jeżdżą... Powiem Wam tak najgorzej to mają te przeciętne rodziny. Czyli tak jak piszecie, przekraczają parę groszy do rodzinnego i klapa. Żaden dodatek się Im nie należy. A teraz najniższa krajowa wzrosła a limit do rodzinnego dalej ten sam (504zł/os.). Ja kiedys poszłam do MOPSu, bo byłam na wypowiedzeniu (miałam pracę, ale na czarno) i niby zostawałam bez środków do życia sama z dzieckiem ( tzn. miałam alimenty 500 zł) i wiecie co mi Panie powiedziały? A gdzie rodzice pracują? Wiec ja na to, że mama w szkole a Tato na AE, więc One mi kartkę pod nos i że piszemy o alimenty od rodziców:) haha ale się usmiałam. Powiedziałam, ze jakbym chciała pomocy od rodziców to poszłabym do Nich i poprosiła o to:) Na tym skończyła sie przygoda z MOPSem. Ale koleżanka, która ma 4 dzieci nawet na prawo jazdy ją wysłali i maiła limit, ze może 3 razy (!) podchodzić do egzaminu, później musiałaby za egzamin płacić sama. Dlaczego? Bo mama pijaczka a Tato nie żyje i ska ma wziąć? A jak wchodzi sie do Niej do domu to panele, LCD, komputery itd. Ja Ją lubię i wiem, ze korzysta, bo może, ale w naszym kraju nie ma sprawiedliwości...niestety.. A ja nawet na obiady dla dziecka nie dostałam...
  17. Beata to jeszcze Ci odpowiem, bo czytałam troszkę na ten temat. Ponoć przy cesarce robią, ale dopiero 3, wtedy bezproblemowo (niby). A jeśli chcesz to na życzenie i wtedy to kosztuje ok. 500 -1000 zł, ale musisz znaleźć lekarza. U nas niby jest to nielegalne, ale w DD TVN mówili jak można ominąć polskie prawo;) A za granicą (chyba w Niemczech, ale nie jestem pewna) koszt zabiegu wynosi 450 euro... Na UK ponoć nie robią poniżej 35 roku życia, ale wiadomo... kasa i masz:) Dobrej nocy jeszcze raz:)
  18. Mykam spać Dziewczynki:) Spokojnej nocy Wam życzę i uśmiechu w jutrzejszy poranek;) Buziaki
  19. Ciotka wariatka haha :D Własnie dziś sąsiadka podrzuciła mi parę ubranek po swojej córci, ale przyznam, że żadna rewelacja i już kiedyś zaznaczyła, ze będzie chciała z powrotem, bo dla brata dziecka... więc chyba schowam tą małą reklamówkę w szafę i za kilka miesięcy Jej oddam:) Mówiłam Jej ostatnio, ze nie chcę, bo mam już tyle ciuszków, że Mała do roku jest ubrana, no ale jak przyniosła to niech Jej będzie. Jedna sukieneczka mi się spodobała, mówiła, że w niej chrzciła swoją córcię, taka skromna, satynowa i do tego czapusia...może przyda się na jakąś okazje:)
  20. Kasiek to dobrze, bo przyznam, że brzmi przerażająco to co Twój lekarz stwierdził... Ale na szczęście nie jest tak źle jak brzmi:) Asia Twój ma poniekąd rację, żyjemy w takim kraju a nie innym. U mnie w domu było tak, ze wszystkie miałyśmy bierzmowanie a później róbta co chceta:) I my Syna do komunii poślemy a później niech się dzieje co chce:) A właściwie co On będzie chciał;) Chociaż już zapowiada, ze w 3 klasie nie chce chodzić na religię:) Ale jak będzie chrzest i komunia to później łatwiej, bo jak zdecyduje się być katolikiem to nie będzie Mu wstyd jako dorosłemu przyjmować te sakramenty a z drugiej strony zawsze może zmienić wiarę bez przeszkód lub być ateistą:) I z córcią to samo zrobimy, po Komunii niech robi co chce:)
  21. Beata ja to mam cięty język i pewnie bym powiedziała, ze skoro zadzwoniła do tego WUJKA z zapytaniem czy zostanie chrzestnym to teraz niech zadzwoni i tłumaczy, że Wy już macie chrzestnego:) Ale ja naprawdę mam cięty język i często powiem zanim pomyślę... No jeszcze trochę czasu mam na zastanowienie, ale zobaczymy z ta antykoncepcją, porozmawiam z moim R i z ginem, zobaczymy:)
  22. podwiązanie jajowodów oczywiście, nie jajników:) ja juz się motam....
  23. A dziś w dd TVN było o tym, że można w Polsce podwiązać sobie jajniki. Ponoć jest to bezbolesny i nieszkodliwy zabieg, a później jak się chce to można to operacyjnie usunąć i znów mieć dzieci. Muszę poszukać ile to kosztuje i gdzie to wykonują, bo ja też już więcej bym nie chciała mieć dzieciątek. Prezerwatywa dla mnie to ostateczność, spirala w ogóle nie wchodzi w grę a tabletki już się nabrałam ładnych parę lat:)
  24. http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasta/szarlotka_prowansalska/przepis.html Ten przepis poleca Malutka:) Jeszcze nie robiłam, ja jak muszę na szybko zrobić to kupuję w torebce ciasto kruche i robię wg przepisu na torebce, szybko się je robi, na tarce ścieram jabłka i daję na ciasto, dodaje ugotowany budyń np. waniliowy (wg przepisu na opakowaniu) i na wierzch posypuję kruszonką (margaryna, cukier i mąka ugniecione palcami), no i do piekarnika na 180' C :) Pyszna jest:)
  25. Kasiek81 legnica > to coś poważnego? Będziesz miała cesarkę przez to rozchodzenie tego łona? Anita no nie wiem, Synek był spokojny, wiec kto wie czy Mała nie da popalić:) hihi ale wszystko się okaże po narodzinach:) ;) Ja właśnie chcę kupić jeszcze herbatkę na kolkę od 1 tygodnia z Hipp, tak na wszelki wypadek:)
×