Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agniren

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Agniren

  1. Plan jest taki: ogarnąć się i spokojnie wyjechać o 11 do Poznania. Zrobie najpierw powtórne bhcg, czy rośnie. I z wynikami do mojej Pani doktor. Mam nadzieję, że nie jest na nartach i mnie przyjmie, bo ma zawsze dużo pacjentów. Wezmę ze sobą ipada, to napiszę o wynikach.
  2. Iza 1978 a moze jakis komplet poscieli taki seksowny.
  3. Dzieki ewus 74. Jezeli to naprawde 6 lub 7 tydzien to moze bedzie juz widac w poniedzialek na usg. Po ostatnim niepowodzeniu musze zobaczyc serduszko zeby uwierzyc. Po prostu to bylo prawie niemozliwe. Moze pomogl fakt ze sie poddalam. Nie wiem co mam wogole myslec. Maz zeby miec ze mna spokoj zabral mnie na zakupy i przez 2 godziny wybieral lampe. A mi bardzo plakac sie chce.
  4. Michaline jezeli krew nie klamie i jestem to bardzo sie martwie bo nie staralam sie jak powinnam. Moze zaszkodzialam.
  5. Pisalam z ipada i literki pomylilam. W wekend to zapoznao na lekarza. Zrobilam krew i wynik jest dla mnie zaskoczeniem. W dniu poronienia hcg spadlo do 114 wiec raczej niemozliwe ze to jeszcze tamta ciaza. Nie moglam sie dodzwonic do mojej ginekolog, moze jest na nartach. Ciezko tak nie wiedziec.
  6. Wlasnie jade na badanie krwi, za. 4 godziny powinnam juz cos wiedziec.
  7. Dziewczyny może coś mi podpowiecie, bo do poniedziałku zwariuje. Ostatnio dostałam okres po tym poronieniu (50 dni), okres okazał się tylko zwykłym malutkim plamieniem i dalej nic. Robię rano test ciazowy i tu dwie kreski. Po tym poronieniu współżyłam tylko raz, odżywiałam się byle jak, nie jadłam kwasu foliowego a w wekendy piłam dużo alkoholu na lepszy humor. W dodatku bolał mnie brzuch jak na okres więc brałam gorące kąpiele i nagrzewałam brzuszek poduszką elektryczną. Wiedziałam że szanse na naturalną ciążę są niemal żaqdne. Nie wiem co teraz, bardzo się boję. Mąż mówi że to może być nieusunięty przez orgaznizm tamten zarodek i dlatego tak. Może komuś się coś takiego przydażyło? Jadę zaraz do szpitala zrobić bhcg.
  8. Igrek- trzymam za ciebie kciuki.
  9. Igrek pcos to zespol policystycznych jajnikow
  10. 50 dni po poronieniu wlasnie dostalam okres. Nie myslalam ze to moze cieszyc. A jednak.
  11. Gdyby nasi mezowi musieli przejsc przez to co my, wlacznie z porodem to nigdy by sie na dziecko niezdecydowali. Wiec oddanie nasienia nie powinno byc straszne.
  12. Ja mam nadzieję, że igrek tylko odpoczywa. Captcha, dobrze mówisz, że Lewandowski nie ma 100% skuteczności to by dopiero był news.
  13. igrek - mam nadzieję, że wszystko dobrze. Teraz po prostu odpoczywasz po tym stresie.
  14. Igrek do warszawy mam daleko i chcialam polaczyc to z praca, a bede na targach w warszawie od 25 lutego. Pozatym u mnie to komplikuje sytuacje operacja ktora bede miala na poczatku marca. Na szczescie dotyczy tylko kolana.
  15. Igrek ja mam 30 lat, zaczęliśmy starania 2 lata temu, ale tak naprawdę od 7 lat nie stosujemy żadnej antykoncepcji. Więc może nawet dłużej.
  16. Nie nie podchodziliśmy do inseminacji. Oczywiście zawsze może dojść nawet u zdrowej pary do zapłodnienia z nieprawidłowym plemnikiem. Z tym, że normalna para ma na to dużo mniejszą szansę, bo tych nieprawidłowych jest mało W IMSI wybierają pod powiększeniem 6000 razy taki idealny plemnik, a reszta zależy od szczęścia.
  17. Wiem, ale jestem już po 1 ciązy (poronienie w 6 tygodniu), moja Pani doktor powiedziała, że mogło dojść do zapłodnienia z nieprawidłowo zbudowanym plemnikiem. W związku z tym zarodek był nieprawidłowy i ciąża stracona. Proponowano mi w Poznaniu inseminację, ale czytałam w internecie, że może powtórzyć się ciąża i poronienie. Poza tym każda inseminacja to dodatkowy koszt, stracony czas i niestety duża grupa kobiet i tak kończy na invitro. Do Warszawy mam daleko i chciałabym konkretnie podziałać. Mąż ma 44 lata, w zeszłym roku miał wynik 3,5% prawidłowych plemników, teraz tylko 1,5% mimo leczenia promenem. Mam nadzieję, skoro ja jestem zdrowa, że do 3 razu invitro nam się uda, może nawet zostaną mrożonki na następne dziecko. Martwię się, że za kilka lat wyniki męża nie będą dawały żadnej szansy na dzidziusia.
  18. Dziękuję za powitanie i słowa otuchy iza1978 Zadzwoniłam dzisiaj rano i przepisałam się do Dr. Starosławskiej, pisałyście o niej dużo dobrego, również, że jest bardzo wymagająca jeżelic chodzi o komplet badań. Może to dobrze. Wydaje mi się, że wszystkie badania mam zrobione w poprzedniej klinice, ale kto wie. Wizytę mam 27 lutego, ale już od wczoraj chodzę poddenerwowana.
×