Agniren

Cześć Ja już w szpitalu, dzisiaj tak obserwacyjnie, jutro rano mają mi podaż żel na szyjke macicy z prostyglandynami i będę czekać. Jak to nie pomoże to w czwartek oksytocyna i zobaczymy. Pozdrawiam

Cześć U mnie 40 tydzień i 4 dni. Dziś w nocy obudziłam się z bólem brzucha jak przy @ i już myślałam, że to to. Zasnęłam i nic, wstawałam jeszcze kilka razy do toalety (teraz średnio 7 x w nocy) ale już nic takiego nie czułam. Powiem wam, że wczoraj ściszyłam na stałe (do porodu) telefon i będę oddzwaniała tylko do mamy. Codziennie maiałam po 15 tel z pytaniem: urodziłaś, nie dlaczego? a kiedy? a jak się czujesz? o kurcze mały ma prawie 4 kg jak ty go urodzisz? współczuje,....etc Ludzie to po prostu wyobraźni nie mają niektórzy. A ja biedna przez cały dzień na telefonie się tłumaczyłam dlaczego nie rodzę jeszcze, chociaż termin minął. Zgroza. To teraz mam spokój nie odbieram, niech się zastanawiają. Podejrzewam, że od poniedziałku ofiarą telefoniczną stanie się mój mąż :) Do tej pory pewnie uważał, że histeryzuję z tymi telefonami:)

Cześć dziewczyny Karina ja cały czas w dwupaku. Tak jak całą ciąże na nic nie narzekałam i znosiłam dzielnie wszystkie dolegliwości, tak teraz mam już bardzo dość. Nie spodziewałam się ciąży ponad program.

Monka, gratuluje parki, super wiadomość.

Ja juz po wizycie. Maly wazy 3900 i mam skierowanie do szpitala na 2 pazdziernika, chyba ze do tego czasu zacznie sie porod. Dziecko jest duze ale wedlug mojej pani dr do urodzenia. Ja jestem troszke przestraszona.

Jutro na 17 mam wizyte u swojej pani doktor i zobaczymy. Wezme na wszelki wypadek torbe gdyby mi kazala zglosic sie do szpitala. Ja widze to tak, jezeli waga stasia bedzie duza i dostane skierowanie do szpitala na cc to ok, jak powie ze mam isc do szpitala i czekac to nie chce. Wolalabym poczekac na porod w domu.

Wow ale zuzi gratuluje, mam nadzieje ze z chlopcami jest wszystko dobrze. U mnie nic.... Okna umyte, posprzatane i jutro mam termin i nic.

39 tydzien i jeden dzien. Leze i czekam, rozmawiam ze stasiem ze to ostatni dzwonek na porod sn, i chcialabym zeby sie na to zdecydowal.

Igrek mocno trzymamy za ciebie kciuki. i czekamy na wiesci

Monka gratuluje ci bardzo.

Bauli też tak myslałam, ale jak pisze Michaline to nawet w warszawie nie ma gwarancji. No chyba że rodzisz w prywatnej klinice. Rzeczywistość jest paskudna.

Karina podobnie jak ty ciąża jest już donoszona i niewiadomo w którym momencie się zacznie. W szpitalu zrobili mi Test manninga i mam 8 pkt, czyli mały jest już w pełni rozwinięty z odruchem oddechowym. Ze szpitala mnie już wypuścili.

Karina ja mam teraz trudną decyzję do podjęcia bo mój Staś w poniedziałek ważył 3500, a na znieczulenie do porodu w poznaniu to nie ma co liczyć, chyba, że będę miała szczęście i jakiś anestezjolog byłby wolny. Ale raczej nie. Przy dużym dziecku mogą mocno nacinać krocze, dziecko może się zaklinować i może lekarz uzywać kleszczy. A to bardzo niebezpieczne dla dziecka. Jestem tym bardzo zmartwiona, boję się i nie wiem co zrobić, czy załatwiać cesarkę, czy rodzić naturalnie. Niestety nie ma żadnej reguły i pewności jak będzie, każda kobieta i każdy poród jest inny. Cholera trudno podjąć decyzję. Tak się przez to czuje bezradnie i smutno. Do tego ta przepuklina i kamica nerkowa, jestem zmęczona.,

Karina a na jaki poród się zdecydowałaś?

Bauli, wiesz testy czesto nie pokazuja ciazy mi pokazal chyba w 8 tygodniu dopiero 2 kreski, wczesniej nic

Bauli trzymam kciuki

W Poznaniu podobno jest mało anestezjologów i jak jest operacja to on nie może być przy porodzie i tyle. Nawet w największym szpitalu położnicznym anestezjolog jest do cesarek a nie na zwykłe porody. Mowie wam myślałam że jest to oczywiste i jak ktoś chce to płaci i ma. To jest jakieś chore

Dzisiaj mnie wypisują. Mały na dzisiejszym usg ważył 3500 gram. I dowiedziałam sie ze w Poznaniu nie ma znieczulenia zewnątrz oponowego. I co teraz ? Wystarczyłaby sie.

U nas jest różnie, dzisiaj już nie mam bólu nerki, niestety cały czas mam krew w moczu. Dostałam furagin i dziś robię bilans płynów. Zobaczymy jutro. Bo w wekend to zazwyczaj w szpitalu spokojniej.

Ewus74 nie przejmuj sie ze karmisz za dlugO. Według WHO idealnie dla zdrowia dziecka jest karmić do 30 miesiąca życia.

Czesc dziewczyny Dzisiaj ja pozdrawiam ze szpitala. Wczoraj mialam kolke nerkowa i krwiomocz. Trafilam najpierw do szpitala w bydgoszczy, bo akurat tam bylam, ale balam sie w razie czego porodu, wiec wypisalam sie na wlasne zadanie i pojechalam do mojego szpitala do poznania. Koszmarny bol nerki, dzis jest juz troche lepiej ale niestety nie wyjde dzis, zostaje na badaniach.

Igrek fantastycznie, mooooocno trzymamy za ciebie kciuki. Ja bylam dzis na wizycie, stas wazy 2700, przewidywana waga urodzeniowa to 3500. Wiec super. Na razie wszystko dobrze i czekam na porod. Dzis zaczal sie 37 tydzien. To znaczy, ze ciaza jest juz donoszona i iiiiii czekam niecierpliwie.

Bauli, ginekologa mam dopiero w srode, ta przepukline potwierdzila mi znajoma radiolog jak bylam na usg nerki. Martwie sie, bo nie chcialam miec cc.

Cześć dziewczyny Zrobiła mi się przepuklina kresy białej, dość duża bo na 10 cm. Czy któraś coś o tym słyszała? Wiem, tylko na razie tyle, że po ciąży trzeba to operować. A co z porodem?

Igrek Na codzien podaje sie luminal w dawce 2 razy po 100 mg co 12 godzin, raczej juz do konca zycia psiaka. W czasie ataku mozna podawac diazepanum (relanium) we wlewkach doodbytniczych. Krew warto pobrac i zobaczyc enzymy watrobowe, przy leczeniu musza byc pod kontrola, luminal obciaza watrobe. Dieta pieska normalna, weterynarz moze namawiac na rezonatns, ale wydaje mi sie ze nie ma to sensu. Nawet jak wyjdzie ze piesek ma guza to i tak w polsce jest to nieoperacyjne. Warto zapisywac kiedy piesek ma ataki, zeby wiedziec ile jest ich w miesiacu i kontrolowac leczenie. Luminal nie jest bardzo drogi 10 tabletek kosztuje cos ponad 6 zl. Wszystkie te leki przepisze weterynarz.