zwierzolub
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zwierzolub
-
i btw, swój poziom pokazujesz kurw..ując ;)
-
weźże Ty się otrząśnij GDZIE JA PISAŁAM ŻE NIE ODDAMY PSÓW?? kurde, paranoja jakaś.. Napisałyście, ze nie dowiem się co z psami będzie, więc napisałam,z ę psy wydajemy MY i stąd będziemy wiedzieć jakie jest zakończenie sprawy. A psy będą wydane tylko do domów, co do których nie będziemy mieli zastrzeżeń..
-
wy naprawdę macie jakieś problemy ze soba... JA się skarżyłam na drugim forum?? A to co założycielka wątku robiła tu to co innego?? jak przeklejała moje prywatne do niej sms-y CAŁKOWICIE wam streszczając je?? JA w przeciwności do niej napisałam to jawnie wiedząc, ze i tak to przeczyta bo dostanie powiadomienie ze w temacie została napisana odpowiedź ;) A cała ratowniczka zwierzątek pisała Wam i na maile i tu wszystko co ja jej pisałam w sms, nooo ale ONA może ja jestem ta zła ;) ehh ludzie "z branży" mają ubaw czytając to forum, mówią mi nie warto , ale normalnie nóż mi się w kieszeni otwiera kiedy widzę Waszą beztroskę.... Zapraszam na jeden dzień do schroniska, zobaczycie co to znaczy REALNA pomoc... Albo zapraszam na nasze strony... TAKIE zwierzęta są odbierane, jak byśmy chcieli odbierać każdego psa z łańcucha to w schronisku brało by miejsca po pół roku.. Popatrzcie to interwencja TEGO CHŁOPA I TEJ BABY!!!!! http://ktoz.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?477639
-
dzieciaku, cholera myślisz, ze inspektorzy mają TYLKO tę jedną sprawę, od poniedziałku codziennie odbieraliśmy po 40-50 interwencji w sprawie złych warunków psów, kuźwa każde zgłoszenie trzeba sprawdzić. Chciałam WSZYSTKIM tylko przypomnieć, ze TYLKO dzięki mnie te psy są w krakowie, więc cholera może choć powiesz dziękuje zamiast jeździć po mnie bo udowodniłam ze kręciłaś?? Co by stało się z tymi jak twierdzisz maluśkimi szczeniaczkami (a mającymi pewnie z rok) gdybym nie kazała Ci ich przywieźć?? co??
-
ehehehe dwadzieścia pare lat :) dziękuje dziękuje :) nie widzę zdanego powodu, żebym musiała Ci się legitymować... Nie muszę udowadniać że nie jestem wielbłądem.. ani tego, ze pomogłam już tylu zwierzętom, ilu Wy przez całe swoje życie nie ocalicie... i tak CHWALE się tym, bo nie ja jedyna pisałam o swoich "osiągnięciach" ;) kobieto od wczoraj nie wysłałam Ci żadnego esa... więc o czym Ty tu piszesz... to Ty mnie bombardowałaś od 8 rano esami
-
zegarełko, sama się pogrążasz ;) Ja wiem swoje, bo psy widziałam NA WŁASNE OCZY!!!
-
spoko w tyg będą zdjęcia to będzie dowód ;)
-
ludzie, kuźwa zwierzaki są zapasione!!!!
-
okłamałś że to maleńkie 2 miesięczne pieski, jest twoja wypowiedź na forum dogo.. mam zapisanego print screena.... no właśnie odebrałam koło 20-tej bo WTEDY WRÓCIŁAM DO DOMU Z PRACY! skończ juz z tym bo się ośmieszasz, jakoś udało Ci się ze mną dogadać mimo tego, ze wcale nie odebrałam telefonu ;)
-
no nie teraz to mnie wkurzyłaś.. zaraz wkleje screen tego co pisałaś na dogo... o tych 2 miesięcznych malutkich szczeniaczkach.... i nie WCISKAJ MI, ze ja powiedziałam inspektorom, bo o te psy INSPETORKA dostała info na PRYWATNY telefon od kogoś znajomego, komu pewnie Ty powiedziałaś to.. CHOLERA, nie miałam z tym nic wspólnego...
-
kobieto odwal się ode mnie, nie wiedziałam, ze pojechali tam, SAMA zgłosiłaś interwencje i sama podałaś takie info. Ja dowiedziałam się kiedy Ty już jechałaś z psami że oni tam byli.. Nie odbierałam telefonu BO BYŁAM W PRACY kobietonie odebrałam może ze 3 razy. co Ty mi tu piszesz ? jak tak nie odbierałam, to jak udało Ci się ze mną skontaktować, ze ustaliłyśmy wszystko?? nie oddzwaniam na KAŻDY nr który do mnie zadzwoni, nie znany mi, bo wydzwania do mnie setka osób o adopcje i już teraz rachunki płacę w wysokości ok 300 zł .. zresztą nie mam przyjemności już z Tobą pisać..
-
zegareko weź bę kobieto otrząśnij... była mowa o forum a nie o sms, po drugie netykieta mówi, ze nie ujawnia się prywatnych wiadomości sms to też dotyczy. Kazałam je przywieźć, bo napisałaś że szczeniaczki mają max 2 miesiące i są maleńkie na śniegu, okłamałaś nas perfidnie, dlatego kazałam je przywieźć.. i tu widać jaka jestem zła, no ale Ty tego nie doceniasz...
-
@powiemtak, oczywiście jestem za, niestety jak widać nie wszyscy.
-
obserwatorze, pokaż mi te wykrzykniki?? bo ja tylko w jednej wypowiedzi dałam trzy i tyle z wykrzykników, no ale jak się nie ma do czego doczepić to zawsze się powód znajdzie ;) ja też ROBIĘ, ale jak to napisałam, to wyszło, ze się przechwalam ;) Im wolno, mnie nie ;) Powiedzcie mi czy któraś z Was regularnie chodziła do schroniska, i REALNIE pomagała szukać domu tym zwierzętom, bo ja tak... i to kilka ładnych lat już
-
@kostko w schronisku jest czarna lista ;) @Lensl, nie czepiaj się słów wyciągniętych z kontekstu, po pierwsze nie pisałam do Ciebie, ześ jest dzieciak tylko do tych trzech najbardziej aktywnych same pisały o szkole.... Po drugie nigdzie nie napisałam że rodowód gwarantuje dożywotni dom, jednak NIESTETY jest mniej rasowców w schronie, rasowce szybciej znajdują dom, rasowce NIESTETY są w pierwszej kolejności adoptowane..
-
powiemtak, dziękuje, że mimo wszystko potrafisz zachować się na poziomie i nie bluzgasz jak reszta. Psy w hotelu nie mają gorzej bo to hotel a nie jakieś podrzędne schronisko. Ale tak jak pisałam, to jednak tylko hotel i też na polu są psy, do tego przerażone nowym miejscem. A co do mojej pracy i nie kochania zwierząt.. kuźwa ludzie nie macie pojęcia chyba co to znaczy kochać zwierzęta.. mam 5 psów uratowanych z pseudohodowli, w maleńkim mieszkaniu, każdą minutę poświęcam na ratowanie zwierząt, zapraszam do nas do biura zobaczycie co to znaczy interwencje teraz w te mroźne dni
-
kostko cukru: nie chodzi o rasowe, i ze one znajdą dom, ale kiedy widzi się przepełnienia w schronisku, i to jak psy zagryzają się w schroniskach to się człowiekowi nóż w kieszeni otwiera, ze kolejne psy przyszły na świat. Nie mamy niestety pewności, ze osoby do których się je wayadoptuje nie wyrzucą ich za 2-3 lata, Niestety siedzę w tym już bardzo długo i wiem co mówie. Nawet najlepiej sprawdzone i rokujące domy wyrzucają potem psy na ulicę.. niestety. obserwatorze: zamilcz jak do mnie szczekasz, bo g..no wiesz o bezdomności zwierząt.. My jesteśmy za sterylizacją suk a nie za rozmnażaniem zwierząt bez rodowodów.... Jest taka bezdomnosć, że trzeba niestety brać pod uwagę realizm....
-
jestescie bandą dzieciaków!!!! nie interesuje was nic poza wlasnymi nosami... Ja wam pisze ze 100 zl dotyczy adopcji wirtualnej w SCHRONISKU a wy piszecie ze to nie z mojej kieszeni idzie. Widać wasz wiek w waszych wypowiedziach. Jak mozna przyklaskiwac rozmnażanie nie rodowodowych psowr. oj sunia uciekła i teraz ma 3 szczeniaczki...ooo brawo kolejne potencjalne bezdomne psy.. a 500 mamy w achronisku. Brawo brawo... dalej glaszczcie się po glówkach.. IGNORANCI. A pisac będę bo mam takie prawo, mamy wolny kraj, i wolno mi. A teraz szybciutko lećcie odrabiać lekcje a nie bierzcie się za pomaganie zwierzętom, bo robicie więcej złego niz dobrego....
-
Z "PANIĄ Z toz-U", KTÓRA ZAŁATWIAŁA cI INTERWENCJE....
-
"hbjkh NAPISAŁA: a jak potrzebowalysmy pomocy to Ciebie nie bylo. wiec won stad." TYLKO DZIĘKI MNIE TE PSY SĄ W KRAKOWIE, WIĘC NIE ŻYCZĘ SOBIE TEKSTU WON....
-
ZEGAREŁKO, A WIESZ CZEMU IE PISAŁAM, BO JA W PRZECIWNOŚCI DO CIEBIE NIE KLEPIE W KLAWIATURĘ TYLKO REALNIE POMAGAM I NIE MAM CZASU NIE RAZ KILKA DNI USIĄŚĆ PRZED KOMPEM...
-
OJOJ, JAK POTRZEBOWAŁAŚ POMOCY TO MILUSIA BYŁAŚ....
-
TAK KTOŚ NAPISAŁ PRAWDĘ TO JUŻ TROLL, SPOKOJNIE MOJE PANIE.... OCZYSZCZAJCIE WŁASNE SUMIENIA.. SZKODA, ZE NIE WIDZIELIŚCIE JAK TE ZWIERZAKI TRZĘSĄ SIE ZE STRACHU W HOTELU........
-
"powiemtak PISZE no moim zdaniem musi być wiadomo ale nie ma ich na Rybnej, więc aby gdzieś były bo może byc różnie, oni muszą wiedzieć ze jest zainteresowanie i te psy nie są obojętne" BO CO?? SPRZEDADZĄ TE PSY NA ORGANY CZY CO?? WEŹCIE SIĘ OPANUJCIE LUDZIE!!! KTOZ POJECHAŁ NA MIEJSCE, OSZUKANA ZOSTAŁA PRACOWNICA KTOZ-, ŻE PSIAKI TO MAŁE BIEDNE SZCZENIACZKI, CO BYŁO NIE PRAWDĄ.. PSY SĄ WIĘKSZE TROCHĘ OD SZNAUCERA MINIATURY, NIE BYŁO MOWY O STARYM PSIE. TEN PIES NIE MA WIĘKSZYCH SZANS NA ADOPCJE, I CO?? MIAŁ BUDĘ SWOJĄ SWOJEGO WŁAŚCICIELA A TERAZ CO MA?? BOKS W HOTELU NA POLU I TAKIE SAMO ZIMNO JAK W DOMU TYLKO JEST PRZERAŻONY BEZ SWOJEJ PANI.. TO ZROBILIŚCIE..... RATOWNICZKI ZWIERZĄT. NAJLEPIEJ JECHAĆ PO KTOZ-IE, ŻE MUSICIE POKAZAĆ, ZE JEST ZAINTERESOWANIE PSAMI BO A NUŻ COŚ Z TYMI PSAMI COŚ ZROBIĄ... EHH ŻENADA
-
"zegareko ode mnie brała lalunia te psy, powieki fioletowe, usta rózowe, kurtka fiolet ( ostatnio była w złotej i okularki przeciwsłoneczne) przenosiła te psy jakby miala je upuscic i sobie kurteczke pobrudzić." KOBIETO ZAMIAST BYĆ WDZIĘCZNA KTOZ-OWI ZA INTERWENCJĘ, TO TY WIESZASZ NA NICH PSY!! tA "LALUNIA" JAK PISZESZ URATOWAŁA DZIESIĄTKI ISTNIEŃ, BABRA SIĘ NIEJEDNOKROTNIE W BŁOCIE I W GÓWNACH, ZEBY RATOWAĆ ZWIERZAKI, A TY?? CO?? ODEBRAŁAŚ PIESKI KTÓRE NIE MIAŁY TAM ŹLE, KOBIETA MIAŁA POPRAWIĆ WARUNKI I CO??? NIE DALIŚCIE JEJ SZANSY...TWOJA ROLA POLEGAŁA NA ZABRANIU ZWIERZĄT I PODRZUCENIU ICH DO KTOZ, FAJNA RATOWNICZKA....ODEBRALIŚCIE STAREGO PSA, KTÓRY NIE MA SZANS NA ADOPCJE, KTÓREMU GROZI DOŻYWOCIE ZA KRATAMI!!!!