Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

justa27a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez justa27a

  1. lalka u nas rehabilitacja to cwiczenia jakimis dwoma metodami... najpier same cwiczenia a potem uciskanie odpowiednich miejsc na cialku bo leniuch nie chce odkrecac sie w jedna strone, docodzi do pozycji glowy na wprost i koniec, potem sledzi tylko oczkami a jak juz nie widzi to jest najczesciej placz... no i nie chce jesc z jednewgo cycka, trzeba go brac sposobem jak to naurolog opisala ma opozniony rozwoj psychomotorowy i psychoruchowy ;( ale mam nadzieje ze po 20 zabegach wszystko wroci do normy ;))
  2. ja tez mialam tylko usg.. pewnie jakby wyszlo by cos nie tak to robilabym dalej jupiii udalo sie zalatwic rehabilitacje od 5 sierpnia ;)))
  3. no i udalo sie ...rehabilitacja od 5 sierpnia ;))) jupi ;)))
  4. dziewczyny wspolczuje Wam przezyc ale cale szczescie wszsytko skonczylo sie dobrze i w koncu mozecie cieszyc sie swoimi Malenstwami; Jak tez czas leci moj Maly ma juz ponad 2 miesiace i juz zaczynaja na nozkach robic mu sie faldki ;)) mala kluska. Wczoraj bylismy u neurologa i niestety diagnoza opozniony rozwoj psychoruchowy i psychomotoryczny i rehabilitacja... tylko dostac sie na nia graniczy z cudem.... eh zycie ....
  5. mi najlepiej odciaga sie w nocy gdy maly zadziej je. w dzien troche sie boje bo mam wrazenie ze potem mu zabraknie ;)). Ponoc najlepiej odciagnac po karmieniu to co zostanie, tyle ze potem organizm" glupieje "i produkuje wiecej mleka bo wydaje sie mu ze akurat tyle zjada dziecko. Tego poczatkowego mleka tez niepowinna sie dlugo przechowywac bo w miare jak dziecko rosnie to zmienia sie rodzaj mleka na bardziej kaloryczne
  6. oczywiscie ja tez przylanczam sie do gratulacji!!!! ktora w kolejce nastepna ??
  7. na szczepienia juz za pozno. U mnie laparo przebiegalo bardzo podobnie...tyle ze zamiast lewatywy ja mialam foltrans do wypicia....ohydztwo .... po operacji da sie przezyc...troszke ramiana bola od gazu ale.... my kobiety wszystko zniesiemy ;)) Pozniej L4 na dwa tygodnie , a i u mnie eeg robili na miejscu nie musialam miec wynikow
  8. nevergetup super wiadomosci...ja zbytnio nie przejmuje sie naurologiem i ewentualna rehabilitacja.... najwyzej troche pojezdzimy bo faktycznie maly skreca sie na lewa strone , no i na brzuchu jak lezy to nie chce podnosic glowki tylko idzie sobie spac ;))... sa gorsze dolegliwosci i problemy... .. justys tutaj chyba nie ma dziewczyny ktorej udalo by sie od razu po laparoskopii. Ale na innym forum sa dziewczyny ktore nawet nie dostaly okresu po laparoskopii ;)) takze szanse duze sa ;)) Ja mialam 2 tyg zwolnienia ...Marterex gratulacje
  9. malduje sie poslusznie na forum... oczko.gif u mnie ostatni tydzien to wielki szal przed weselem meza brata, a ze mieszkamy z tesciami to sprzatanie i jezdzenie z tesciowa praktycznie spadlo na mnie ( tydzien temu robotnicy skoczyli ocieplac dom- wiec bylo co robic) no i jeszcze Bartus, bo Kamil to chodzi juz swoimi sciezkami oczko.gif Bartus odpukac jest grzeczniutki, je, spi i robi kupe. Prawie wcale nie placze a i nocy ladnie spi oczko.gif mam nadzieje ze nie przechwalilam go oczko.gif Wczoraj bylismy u lekarza i na szczepieniach. Kluska wazy juz 5020 (50centyl) i ma 57 cm dlugosci ( dziwne bo przy porodzie mial 58 oczko.gif (tj75 centyl) no i niestety pewnie bez rehabilitacji sie nie obejdzie. Narazie dostalismy skierowanie do neurologa- zobaczymy co ona powie. Za to szmeru nad serduszkiem juz nie slychac oczko.gif wiec chodz to jest pocieszajace oczko.gif ,,,, zuzula bol ramion to naturalne bo laparoskopii, ponoc jak sie jest dluzej w pozycji stojacej to szybciej przechodzi, bo gaz szybciej sie ulatnia. To nie od narkazy tylko od gazu ktory wpuszczaja do ciala aby podniosl wszystkie narzady na gory i lepiej bylo wprowadzic kamerke ... Asik u mnie Bartus tez mial katarek-akurat byla u mnie polozna wtedy no i kazala tylko puszczac sol morska aby udroznic nosek...
  10. malduje sie poslusznie na forum... ;))) u mnie ostatni tydzien to wielki szal przed weselem meza brata, a ze mieszkamy z tesciami to sprzatanie i jezdzenie z tesciowa praktycznie spadlo na mnie ( tydzien temu robotnicy skoczyli ocieplac dom- wiec bylo co robic) no i jeszcze Bartus, bo Kamil to chodzi juz swoimi sciezkami ;))Bartus odpukac jest grzeczniutki, je, spi i robi kupe. Prawie wcale nie placze a i nocy ladnie spi ;))) mam nadzieje ze nie przechwalilam go ;)) Wczoraj bylismy u lekarza i na szczepieniach. Kluska wazy juz 5020 (50centyl) i ma 57 cm dlugosci ( dziwne bo przy porodzie mial 58 ;))) (tj75 centyl) no i niestety pewnie bez rehabilitacji sie nie obejdzie. Narazie dostalismy skierowanie do neurologa- zobaczymy co ona powie. Za to szmeru nad serduszkiem juz nie slychac ;)) wiec chodz to jest pocieszajace ;)) .. Asia gratulacje!!!!! Jak juz dojdziesz do siebie to odezwij sie ;))Myszka dokladnie foch za to ze nam sie tu nie pochwalila ;)) .. Pelna ja mialam KTG robione o godzinie 10 rano i nie wykrylo zadnych wiekszych skurczy, rozwarcie na 1 cm a o 16,55 Bartus byl juz na swiecie ;)) takze nie zna sie ani dnia ani godziny... jestescie teraz jak male cykajace bombeczki ;)))
  11. agulek super wiesci !!! dokladnie nasze luteiny byly z czasow ciazy wiec jeszcze wiruski sie zachowaly ;))jak ci lekarz kazal brac czy nie brac dalej??wg mnie powinnas dalej przez jakis czas brac luteine ;)) ja jestem ostatnio padnieta ze szok... nawet nie mam kiedy tutaj zajrzec. ;( po pierwsze od paru dni Bartek daje troche popalic... nawet juz na dworze mu sie nie podoba... dwa razy dzisiaj z dzialki wracalam z nim na reku pchajac wozek a on i tak sie darl. Nastepnym razem nawet go nie bede wyciagac bo to i tak nic nie daje. Po drugie meza nie ma od poniedzialku i prakttycznie wszystko na mojej glowie. Dobrze ze juz jutro wraca, no i dobrze ze jest tesciowa (hehe niesadzilam ze to kiedykolwiek powiem ;)) Do tego ruszyla budowa naszego domku i ciagle cos trzeba zalatwiac. Cale szczescie remont u tesciow sie dzis skoczyl - pozostalo juz tylko sprzatanie .... Dzisiaj jak siedzialam z Kamilem u logopedy to doslownie ogarnial mnie sen i ledwo sie powstrzymalam ;))) eh jutro bedzie lepszy dzien ;)) )
  12. aguula ja mialam 2 tyg od wyjscia ze szpitala
  13. never szybko jasiek zaczyna zabkowac. Kamil nam zaczal zabkowac akurat jak bylismy na wakacjach i chyba cala kwatera slyszala te krzyki i placze... masakra byla.... cale szczescie sa rewelacyjne kremy na dziasla Kejtowa jeszcze raz gratulacje !!!! super ze sa nowe fasolki aby tak dalej Agnieszka trzymamy mocno kciuki za laparo a jeszcze bardziej za efekty laparo w postci II tlusciutkich kreseczek ;))
  14. agulek ja mam sporo bo ok 45 sztuk dopochwowej i jakies 11 pod jezyk (ja tez mozna ponoc stosowac jako dopochwowo) jak Cie to jeszcze interesuje to przeslij adres na justynasiedlce@poczta.fm i jutro jak nie bedzie padac to Ci wysle jak bedziemy na spacerze z malym
  15. antoninka a czemu masz miesiac odczekac??? u mnie gin po laparo powiedzial idz do domu sie rozmnazac ;)) stwierdzil ze najlepiej poczekac do pierwszej @ ale to wcale nie jest konieczne. Najwieksze powodzenie na ujrzenie dwuch kreseczek jest w pierwszych 6 miesiacach wiec po co marnowac czas??
  16. ja pozwole wkleic sobie swoj post jak opisywalam swoja laparo "w niedzielę jesc bylo mozna tylko do 12 a pozniej dostałam jakies cydowne tableki i foltrans który wywołal niezła rewolucję w brzuchu. jakby bylo mało to jeszcze lewatywka... oczko.gif no i wizyta w kibelku co 10 min od jakieś 15 do 22 oczko.gif Lewatywa nie byla zła!!! mały "zastrzyk" w tyłek i po zabiegu. Znacznie bardziej męczyłam sie z tym foltrnsem do wypicie. Stałam nad zlewem i praktycznie za każdym łykiem zbierało mnie do wymiotów. Okropnośći tylko 1,5 l do wypicia.. Rano powtórka lewatywki no i przyszykowania do laparo Ja w tej chwili na ręku mam więcej ran niz na brzuchu oczko.gif poniewaz organizm moj się trochę odwodnił i nie mozna było sie wbić do wenflonu . Zyły im pouciekały i pękały. . Tu mała porada dla innych, Jezeli któs ma zawsze problemy przy pobraniu krwi ze znalezieniem zył to niech wenflon mu założą przeed lewatywą bo pozniej moze być katorga. Na lewym ręku mam tylko 9 prób a na prawej 7. Dosłownie "pastwiły" się nademną trzy osoby. Jedna próbowała na jednnym ręku- druga na drugim a trzecia zakładała akurat cewnik...a ja wyłam z bólu i niemocy bo nie wiedziałam kogo mam słuchać i co robić. Pożniej dostałam kroplówkę i lek uspokajający i jakoś wszystko było mi obojętne oczko.gif Tylko przez mgłę pamiętam pobyt na sali operacyjnej, bo praktycznie cały czas spałam. Pamiętam tylko ze bylo mi strasznie zimno to podłączyli lózko ze było grzane. obudziłam się praktycznie raz na sali dosłownie na sekundę i dalej poszłam spać. Obudziłam sie u siebie na sali po jakiś 3 h, wieczorkeim troszkę juz siadałam ale wstaćc z łózka pozwolili dopiero rano. I rano już nie było problemow. Dostałam tez juz zupkę do zjedzenia, chociaz ja nie odczywałam jeszcze potrzeby jedzenia. Dopiero dzisiaj w domu poczułam tak naprawdę ze chce mi się jesć. oczko.gif chyba zdrowieję oczko.gif dzisiaj jest juz super.. mogę normalnie funkcjonować- siedzieć -wstawać - trochę moze wolniej ale spodziewałam ze ze będzie znacznie gorzej. Jak przynieśli mi papiery do wypisu to byłam w szoku - od dziś 14 dni na zwolnieniu oczko.gif myślałam ze sie pomylili oczko.gif Całe szczęście na sali miałam dziewczynę w tym samym dniu przyjęta także na laparoskopię, więc było nam raźniej bo wszystko wspólnie przechodziłyśmy " psikusek fajnie ze jestes znowu z nami/ A gdzie sie podzialy pozostale dziewczyny : JENY> AMS Agnieszka 28, Felicita gdzie sie podziewacie i co u was slychac?? Kejtowa napewno wszystko bedzie dobrze i na nastepnej wizycie uslyszysz glosne serduszko fasolki
  17. antoninka super wiesci ze jestes juz po i ze wszystko poszlo zgodnie z planem... teraz czekamy na dalszy efekt planu czyli na 2 tlusciutkie kreseczki ;)) Endi a niech ja sie tylko dowiem ze zygalas do baltyku ;))) nawet mi sie nie waz... obok tak ale do wody nie ;;)) mam nadzieje ze niedlugo przejda Ci te dolegliwosci zoladkowe i bedziesz mogla w pelni cieszyc sie z lokatorka. Nadzieja ja we wtorek mam wizyte z malym, mam nadzieje ze obejdzie sie bez rehabilitacji... bo wystarczy ze ja widze jak on krzyczy w nieboglosy jak poloze go na brzuchu a co dobiero tam... A Maluszek ma sie dobrze... poza jednym dniem gdzie sie darl prawie przez cale poludnie i wieczor niewiadomo czemu to jest super... zwlaszcza teraz jak jest cieplutko i praktycznie cale dnie spedzamy na dworzu Nadziej rozumiem ze po takich przejsciach ciezko Ci sie cieszyc z malego lakatorka ale musisz wierzyc ze tym razem napewno wszystko bedzie tak jak powinno byc endi jak zaszlas po owulacji to burzysz moja cala teorie... bo wedlug tego powinien byc chlop ale z drugiej strony pasuje na dziewuche ... ale a i tak odstawiam chlopa ;))
  18. moj maluch ma dzis okropny dzien... nie dosc ze na nogach praktycznie od 4 rano to praktycznie od tej pory z mala przerwa na spacer Bartek placze... nie prezy sie, kupy robi ladnie... tylko wydziera sie w nieboglosy. Nawet w kapieli plakal- chyba pierwszy raz ;( mam nadzieje ze jutro bedzie lepszy dzien ....
  19. Asik mysle ze nie jednej z nas to forum pomoglo przetrwac te gorsze chwile ...
  20. a tu co taka cisza ??? weekend sie skonczyl ;))
  21. ja mialam robione na NFZ i jako znieczulenie dostalam glupiego jaska. W moim szpitalu nie ma kolejki-idziesz w 1-2 dc i zapisuja cie na 9-10 dc. wydaje mi sie ze zbedne jest robic prywatnie w klinice . Badanie to trwa pare minuteki nie wydaje mi sie zeby lekarze mogli cos zwalic.... zresza w klinice tez to jest mozliwe
  22. kejtowa gratulacje !!!!! suuuupppperrrrrr. To wskoczylas na moje miejsce ciezarowek... dziewczyny jeszcze miejsce Lalki jest wolne ;))) wiec brac sie szybko do roboty ;)))
  23. ja tu caly czas jestem i czekam na Was az wrocicie z dlugiego weekendu ;)) Myszka widze ze juz Emilka wie co dobre i nabawila sie choroby rąk ;)) ( tak mowi moja tesciowa -" nie noś bo bedzie chory na chorobe rak") u mnie jeszcze poki co woli lezec niz byc na rekach ;)) zobaczymy jak dlugo ;))
×