Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

justa27a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez justa27a

  1. u mnie wczoraj inseminacja odbyła sie bez wiekszych problemów... ale jak wrociłam wczoraj byłam tak padnieęta ze szok U mnie inseminacja była niepękniętych pęcherzykach. W srode ich bylo 4 wczoraj jeden całkowicie znikl, a drugi przestał rosnac i mial 19 mm. Takze na prawym i lewym zostało mi po jednym(28 i 29mm) ;)) spytałam czy nie lepiej jest robic na peknietych.. to odpowiedzial ze plemiki spokojnie przezyja 36 h, więc nie ma to jakos wielkiego znaczenia . Oczywiscie kazał poprawić siłami natury ze 2 razy. Wczoaj jak wracalismy cala drogę przespałam i wieczorem poszlam do lozeczka juz o godzinie 20. tek sie ciut wkurzyłam na kilnike bo najpierw porobili nam badania (ogolnie zapłaciliśmy za nie 240 zł) a pozniej dopiero USG i inseminację... A jakby pęcherzyków nie było .. albo nasienie było złe ... Ale całe szeście wszystko okazało sie prawidłowe.. moj M był dumny jak paw bo jego nasienie w skali o 0-5 ocenili na 5
  2. u mnie wczoraj inseminacja odbyła sie bez wiekszych problemów... ale jak wrociłam wczoraj byłam tak padnieęta ze szok U mnie inseminacja była niepękniętych pęcherzykach. W srode ich bylo 4 wczoraj jeden całkowicie znikl, a drugi przestał rosnac i mial 19 mm. Takze na prawym i lewym zostało mi po jednym(28 i 29mm) ;)) spytałam czy nie lepiej jest robic na peknietych.. to odpowiedzial ze plemiki spokojnie przezyja 36 h, więc nie ma to jakos wielkiego znaczenia . Oczywiscie kazał poprawić siłami natury ze 2 razy. Wczoaj jak wracalismy cala drogę przespałam i wieczorem poszlam do lozeczka juz o godzinie 20. tek sie ciut wkurzyłam na kilnike bo najpierw porobili nam badania (ogolnie zapłaciliśmy za nie 240 zł) a pozniej dopiero USG i inseminację... A jakby pęcherzyków nie było .. albo nasienie było złe ... Ale całe szeście wszystko okazało sie prawidłowe.. moj M był dumny jak paw bo jego nasienie w skali o 0-5 ocenili na 5
  3. u mnie wczoraj inseminacja odbyła sie bez wiekszych problemów... ale jak wrociłam wczoraj byłam tak padnieęta ze szok U mnie inseminacja była niepękniętych pęcherzykach. W srode ich bylo 4 wczoraj jeden całkowicie znikl, a drugi przestał rosnac i mial 19 mm. Takze na prawym i lewym zostało mi po jednym(28 i 29mm) ;)) spytałam czy nie lepiej jest robic na peknietych.. to odpowiedzial ze plemiki spokojnie przezyja 36 h, więc nie ma to jakos wielkiego znaczenia . Oczywiscie kazał poprawić siłami natury ze 2 razy. Wczoaj jak wracalismy cala drogę przespałam i wieczorem poszlam do lozeczka juz o godzinie 20. tek sie ciut wkurzyłam na kilnike bo najpierw porobili nam badania (ogolnie zapłaciliśmy za nie 240 zł) a pozniej dopiero USG i inseminację... A jakby pęcherzyków nie było .. albo nasienie było złe ... Ale całe szeście wszystko okazało sie prawidłowe.. moj M był dumny jak paw bo jego nasienie w skali o 0-5 ocenili na 5
  4. pelna nadziei musi byc szczesliwy.... ja jeszcze nie wiem kiedy pojde na bete... jeszcze o tym nie myslalam ;))narazie od jutra mam duphaston a pozniej zobaczymy. u mnie staranka trwaja juz ponad 2 latka... wiec bardzo zlbizona ilosc cykli ;)wiec czas na nas ;)) U mnie tez zrobil na niepękniętych pęcherzykach. W srode ich bylo 4 wczoraj jeden całkowicie znikl, a drugi przestał rosnac i mial 19 mm. Takze na prawym i lewym zostało mi po jednym(28 i 29mm) ;)) tez sie spytałam czy nie lepiej jest robic na peknietych.. to odpowiedzial ze plemiki spokojnie przezyja 36 h, więc nie ma to jakos wielkiego znaczenia . Oczywiscie kazał poprawić siłami natury ze 2 razy. Wczoaj jak wracalismy cala drogę przespałam i wieczorem poszlam do lozeczka juz o godzinie 20. tek sie ciut wkurzyłam na kilnike bo najpierw porobili nam badania (ogolnie zapłaciliśmy za nie 240 zł) a pozniej dopiero USG i inseminację... A jakby pęcherzyków nie było .. albo nasienie było złe ... Ale całe szeście wszystko okazało sie prawidłowe.. moj M był dumny jak paw bo jego nasienie w skali o 0-5 ocenili na 5
  5. ewag mi sie wydaje ze ten wynik jest w miare ... on rosnie szybko ale w tych kolejnych dniach ..
  6. jeny nie do konca... ten lek poprawia jeszcze wydolnosc cialka zoltego ... wiec roznica jest ;))
  7. u mnie juz po ;)) teraz czekamy na efekt za 2 tygodnie ;)) pozniej napisze co i jak.. bo teraz pisze z doskoku ;))
  8. nadia 8 dc to ciut za wczesnie poczekaj do poniedzialku
  9. u mnie juz po ;))) teraz czekamy na wielki efekt za dwa tygodnie .... narazie pisze z doskoku..wieczorkeim dam znac wiecej ;))
  10. psikusek po jakim czasi zadzialaliscie ??? u mnie bedzie ok 28 h po i przy inseminacji troszke obawiam sie ze za wczesnie ale moze jak jeszcze nie pekna to wstrzymaja sie z godzine czy dwie ;))
  11. ja natomiast z 2 godzinki wczesniej bym dzialala... tylko ze to bedzie prawie srodek nocy ;))... mnie za chiny o tej by sie nie dalo zbudzic ;)) mam nadzieje ze nam sie uda... w koncu chodzimy tu parami ;))
  12. Franiu sa badania na wrogosc sluzu... malo ktory gin je wykonuje , czesciej kliniki. wykonuje sie je ok 10h od stosunku no i najwazniejsze sluz sie zmienia w kazdym cyklu wiec raz moze byc a raz nie
  13. ja mialam inny... wczesniej pregnyl dzis choragen , wlasnie na to aby pecherzyk pekl i aby pobudzic cialko zolte , ja dostalam w tylek ;)Przyjmuje sie ze optymalny czas po podaniu leku na pekniecie to ok30h . Ja dzis mialam o 8,30 podany a inseminacja jutro kolo 12. Jeny mowialm ze napewno nie jest az tak zle... zawsze w necie doszukujemy sie tych najgorszych rozwiazan...
  14. TRZYMAJCIE A JA JUTRO DAM ZNAC CO I JAK ....musze przyznac ze mam stresa i to wielkiego , czy pecherzyk peknie czy juz przypadkiem nie bedzie za pozno (tego sie boje chyba najbardziej... - przynajmniej narazie;)) pozniej wiadomo testu
  15. *Mieszanka ziołowa na pierwszą fazę cyklu* (składniki zawierające związki pobudzające organy odpowiedzialne za owu oraz zawierające roślinne estrogeny): liście maliny 40g, rozmaryn 40g, kwiaty bzu czarnego 40g szałwia 40g, bylica pospolita 40g (można też dodać koniczynę łąkową) 40g. *Mieszanka ziołowa na drugą fazę cyklu* (wzmacniające prod. progesteronu): przywrotnik 40g pokrzywa 40g krwawnik 40g Łyżkę zaparzyć szklanką wrzątku, pić 3 razy dziennie (można na zapas w termosie)". *Wzmacniająca mieszanka O. Sroki przeciwko poronieniom* koszyczek rumianku- 100 gr owoc róży - 100 gr liść melisy - 50 gr ziele dziurawca - 50 gr liść mięty pieprzowej - 50 gr kwiat nagietka - 20 gr Zioła zmieszać, wsypać łyżeczkę na szklankę wrzątku, naparzać pod przykryciem 20-30 min. Pić raz dziennie przed spaniem. Można osłodzić łyżką syropu malinowego lub z czarnej porzeczki.
  16. Mieszanka 3 -Ojca Grzegorza Sroki, * z "Poradnika ziołowego" , pobudzająca pracę jajników lebiodka (oregano) { Origani Herba} 50gr koszyczek rumianku { Anthodium Chamomillae} 50gr macierzanka {Serpylli Herba} 50gr pokrzywa {Urticae Folium} 50gr dziurawiec {Herba Hyperici} 50gr rdest ptasi {Herba Polygoni avicularis} 50gr ruta {Herba Rutae} 20gr nagietek {Calendulae flos} 20gr nostrzyk {Herba meliloti} 20gr Łyżeczkę ziół zalać szklanką wrzącej wody, naparzać pół godziny. Pić szklankę odwaru przed snem.
  17. Mieszanka 2 -Ojca Klimuszki po 50gr: Kwiat jasnoty białej Liść mącznicy Liść rozmarynu Liść pokrzywy Ziele rdestu ptasiego Ziele drapacza Ziele przywrotnika Kwiat kasztanowca Korzeń mniszka Owoc róży Na każde jednorazowe użycie należy brać kopiastą łyżkę stołową, zalać ją szklanką wrzącej wody, przykryć na trzy godziny. Następnie przecedzić, lekko podgrzać i pić trzy razy dziennie po szklance przed posiłkem. Piją ją:
  18. Mieszanka nr 1 -Ojca Klimuszki ( z książki: "Powróćmy do ziół leczniczych"), antyzrostowa, likwidacja stanów zapalnych w jajowodach i jajnikach, pobudzenie pracy jajników, stabilizacja układu rozrodczego Wszystko po 50 gr.: Szyszka chmielu ziele przywrotnika ziele krwawnika liść ruty ziele nostrzyka żółtego kwiat lawendy kłącze tataraku kwiat nagietka owoc róży Na każde jednorazowe użycie należy brać kopiastą łyżkę stołową, zalać ją szklanką wrzącej wody, przykryć na trzy godziny. Następnie przecedzić, lekko podgrzać i pić trzy razy dziennie po szklance przed posiłkem. Po I porcji- przerwa 7 dni, po II- 12 dni, III porcja profilaktycznie
  19. PEŁNA NADZEI JA ROWNIEZ TRZYMAM KCIUKASY... MUSI BYC DOBRZE
  20. NIE.... NAJPIERW POJECHALAM DO PRZYCHODNI ale tam bylo to wielkim problemem bo zlecenia nie mialam i musialam isc do rodzinnego. rodzinnego oczywiscie nie bylo, wiec pani z recepcji wyslala mnie do jakiegos innego aby sie zapytac czy mnie przyjmnie. oczywiscie tlum starszych pań podniosł wzawe jak to moge wejsc bez kolejki one tez czekaja na wypisanie recept... wiec sie wkurzylam i pojechalam do domu to kolezanki kolezanki ktora jest pielegniarka i oczywiscie ona zrobila bez zadnego problemu, Mowila ze to jej trzeci zastrzyk na pekniecie jaki robi i zawsze konczylo sie sukcesem ;))
  21. mamusia a moze sprobuj ziola o sroki - je pije sie raz dziennie tylko wieczorem ... ja w kwestii tego leku nie pomogę u mnie juz po zastrzyku oczywiscie odbylo sie z przygodami .... niezapomnijcie trzymac kciukow jutro ;))
  22. U MNIE tez po zastrzyku ;))... pełna nadziei masz obawy ?? bo ja mysle tylko o jutrze
×