justa27a

AGNIESZKA a bierzesz lutine albo duphaston na potrzymanie ciazy??

chyba wszystkei justyny tak maja- uzaleznienie od slodyczy ;)))

SŁOŃCE jescze chyba za wczesnie aby cos zobaczyc ;( ale powiedzcie mi jak Wy to robicie ze nie podjadacie słodyczy ;) ja tak nie umiem, mi wytrzymac parę dni bez to juz jest problem ;))) cale szcescie moja waga nie reaguje zbytnio na slodycze ;)) musze w koncu wziasc sie w garsc i odstawic cukier.. Amefa ja tez chce zobaczyc brzuszek ;))

@ Pojawia się zawsze ok 14 dni po owulacji- to faza cyklu jest stała. Test wykryję ciaze na ok 2 dni przed @ no chyba ze jest to super czuly to wykryje nawet parę dni po zapłodnieniu

leal ja tyle samo widzialam ;)) grunt ze weekend byl ladny.. teraz czas do pracy to moze byc ttak ale tylko do weekendu ;)

asia to teraz czekam na na II kreseczki... w końcu musieliście sie jakos rozgrzać ;))

Asia ja jestem z Siedlec- niestety tutaj tez trudno z dobrym specem od nieplodnosci .. wszystkie hormony robi sie z krwi, trzeba byc na czczo

gratulację Dorotis

marcysia jak masz problemy z kręgosłupem to masz wskazania aby miec cesarkę, więc moze nie bedzie tak strasznie. Tak naprawdę poród to jest straszny boł, ale nie pamięta się go zaraz jak Ci podadzą maluszka w ręce. Jak masz malenstwo przy sobie zapomina się o wszystkim. Mi kiedys powiedziała kolezanka ze wolalaby siasc rozgrzanym tylkiem na patelnie niz rodzić (oczywiscie juz po porodzie) ja mimo ze rodzilam 13h to wolalabym jednak rodzic ;)))

ja bylam tylko raz na NFZ u gina i wiecej nei pojdę... lakarz ogolnie super , chodziłam do niego cala ciążę z pierwszym dzieckiem ale teraz przyjmuje w szpitalu na kase a tam paranoja. NA USG trzeba się oddzielnie zapisywac a na wizytę oddzielnie. PAni w rejestracji zapisala mnie na godzinę13 i powiedziala zeby przyjsc troche przed czasem bo wszystkie pacjętki zapisane sa na jedna godzinę . Paranoja...jak chocisz na monitoring cyklu prywatnie to duzo lekarzy nie pobiera za to kasy albo pobiera w mniejszej ilości niż za normalną wizyte... oczywiście nie wszyscy

justaa badz dobrej mysli, teraz jestes pod dobra opieką wiec napewno bedzie dobrze.... odpoczywaj i lez spokojnie. Zajście w ciążę to dopiero polowa sukcesu ... później znacznie gorsza czesc to donosić ciążę i spokojnie urodzić mam nadzieje ze moja druga ciaza nie bedzie calkowitym przeciwieństwem tej pierwszej.... persektywa super ale ten rok z tesciami mnie przeraza... niby sa fajni, mili no ale jak sie jest daleko i odwiedza co jakis czas ;)). My z moim M mieszkalismy kupę czasu przed slubem juz sami weic cieszko bedzie znowu byc zaleznym od kogoś... ale w sumie najbardziej boje sie o swojego synka... ja jakos sobie poradze bo Tescie beda na dole my na gorze domku wiec jeszcze mozna przezyc, ale to ze mi go rozpuszczą to już inna sprawa

ja kupowalam kazde ziolo oddzielnie w sklepie zielarskim. Wyszło duuuzo taniej niz na allegro i znacznie więcej

gratuluje super synka...i teraz przez jedną mała istotkę zycie zmieni sie o 360 stopni ;))

u mnie synek chodzil do prywatnego przedszkola rok czasu i teraz chodzi do panstwowego i pewnie to dziwne ale duuuuzooo bardziej chwalę sobie panstwowe ;))) oczywiscie nie chodzi tu o sprawy fibansowe- chociaz tutaj tez widac znaczna roznicę na plus. Przede wszystkim wieksze sale, szatnia, plac zabaw. Prywatne to mala klitka brak wiekszego podziału na grupy. a co do mieszkania w domku to ja cale zycie mieszkam w bloku w centrum miasta- wszedzie blisko, w tamtym roku kupilismy działeczkę i w tym roku zaczynamy działania, no ale niestety cos za cos. za 2 miesiące przeprowadzamy sie na roczek do tesciow!!!!!!!!!!masakra

Sylwia a jak ramiona? to byla chyba najwieksza moja zmora

przede wszystkim trzeba być dobrej myśli. Powodzenia

ja pije 2cykl, i piję mieszankę Sroki. W smaku nie jest az taka zła. No i piję tylko raz dziennie . Na jakimś forum dziewczyny polecały picie w kubeczkach do kawy - ponoc nei czuc zapachu

eh i plan z wycieczką do zoo nie doszedl do skutyku, ale co sie odwlecze to nie uciecze ;)) czy jakos tak. Znajomych syneek sie rozchorowal i zrobil malego psikusa, a ze pogoda troche niepewna to w tym tygodniu sobie darujemy ;) ja nie powiem - ja nawet lubie swoja pracę, chociaz jakies pare lat temu bylo znaczniej fajniej, ludzie wprawdzie Ci sami ale zaczela sie mala rywalizacja, chociaz nie powiem nie raz mialam ochote zmianic na jakas inna. Jakieś 2 miesiace temu, jka wrociłam ze zwolnienia po pobycie w szpitalu miałam małego cykora czy przypadkiem mnie nie zwolnia bo dowiedzieli się ze staram sie o dziecko, ale poki co jeszcze pracuję ;)))

http://religia.onet.pl/publicystyka,6/in-vitro-kosciol-niech-sie-nie-miesza,40250.html fany jest artyklu na onecie... jakiego jestescie zdania bo ja przychylam sie do tej pierwszej czesci

gutka a co maz robi na dzialce??? mam najdzieje ze nie zapomnialas o jakims mięciutkim materacu ;))

my jesli pogoda się nie popsuje jedziemy do ZOO, wlasnie jaka pogoda w Warszawie ;)) bo z tego co patrzylismy na pogode w tv ma sie troche popsuc... najwyzej bedzie tylko wyjazd do znajomych ;) no i oczywiscie zakupy ;) a co do zbednych kg... mi tak Maly dal w kość na początku ze 2 miesiące po porodzie wazylam jakies 4kg mniej niz teraz ;))niestety siedzacy tryp w pracy robi swoje ;)

frania a M robił badanie nasienia??? badania FSH, LH,PRL,TPO,TG najlepiej robic w 2-4 dc

dorotis i jak tescik ??

ale z Was nocule ;)))ja tu sobie grzecznie spie a tu niezle pogaduchy ;))) jak ja mialam niankę to bylo praktycznie 3 lata temu- ceny jeszcze nie byly az tak straszne 9 bylo tez malo bo jesli dobrze pamietam placilismy cos ok 800 zl). Teraz u nas płaci sie praktycznie 2 razy wiecej. Ja mam dobra pracę, a patrzac co sie dzieje na rynku pracy to lepiej aby ona zostala ;)

u mnie bylo i napewno bedzie z drugim dzieckiem tak ze wroce do pracy po skonczeniu urlopu macierzynskiego i zaleglego urlopu. Dziecko siedzialo z nianią a pozniej doroslo do przedszkola . Super jest siedziec z dziecmi i widziec jak ono rosnie i sie rozwija, ale chyba praca i "wyjscie do ludzi" jest dobre dla naszego zdrowia. A przedszkole to naprawdę dobra instytycja tam dziecko swietnei się rozwija, fakt jest ze pierwszy rok jest ciezki bo ciagle choruje ale w koncu jak sie zahartuje to naprawde jest super