powiemtak
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez powiemtak
-
zwierzolub a my chcemy ciebie obrażac bez końca i co w związku z tym? jesteś dla nas jak rodzina i dlatego tak po rodzinnemu nazywamy ciebie idiotką - co prawda dziwne to, że akurat twoim zdaniem, tylko w rodzinie tak można nazywać ale ja tam jestem dzisiaj zgodna:-)
-
zwierzolub aleś ty durna, kto ciebie chce zniszczyć, ty istniejesz dla nas tylko dlatego, że tu przyszłaś robić za alfę i omegę a wyszło co wyszło. Siedz sobie w tej budce czy okienku z napisem kasa , lataj po internecie na swojej miotle i wmawiaj sobie, że jestes ważna. Zegareko- niech wysyła maile , niech szuka sprzymierzeńców co nam do tego? Znowu napisze to, co już teraz wszystkie wiemy a czego nie uznała za stosowne napisać wcześniej. Wolała budować swój "autorytet" niż udzielić potrzebnych rad. Teraz to ja już mam ją totalnie w dupie bo te jej sekretne maile pokazują jaką jest hipokrytką a sam fakt że dzień w dzień nas tu pilnuje świadczy o patologicznym prostactwie
-
www.fundacjakastor.org z nimi też nawiązałyśmy kontakt , Pani wieceprezes wie o Rokim .W ogóle kiedy przejrzałam ich stronę to powiem szczerze , zaimponowali mi. Proponuję abyśmy przeszukały podobne strony i Fundacje - tam naprawdę pomagają nie krytykują, po prostu każda sprawa spotyka się ze zrozumieniem ( tak jak i nasza). Przy okazji szukania domu dla Rokiego , dom znajdują inne pieski i to jest kolejny plus .
-
że jest prawie ok jak na to co działo się wokól nich dotychczas.
-
w ogóle nie myśl że postąpiłaś źle, nie było innego wyjścia , właścicielka to zakłamana baba, która nawet jak była na cenzurowanym to nie wysiliła się ani trochę bo zamarznięta woda i stary chleb nie jest posiłkiem . Teraz przynajmniej są wśród ludzi, którzy z definicji powinny je chronić a one już tam się odwdzięczają po swojemu- są lubiane a to świadczy , że jest prawie k
-
kostka cukru - widziałam już kiedyś tę fotografię - pod nią był artykuł o przysmakach chińskiej kuchni :-(
-
witajcie , dostałąm odpowiedz, że konatakt z panią "ciężarną" został nawiązany i teraz czekają . Co do małych to jest wielka szansa że im znajdą dom. Poza tym przypominam wszystkim , które mają zamiar opwiadać jak to one wiedzą wszystko a my nic, że topik autorka zatytuowała "Co mogę zrobić..." a nie " wychodzę przed szereg czekam na zakompleksione" Kafetarianka- oby więcj takich osób jak Ty, o ile łatwiej byłoby wszystkim-pozdrawiam
-
Pośredniczka powiedziała, że to nie jest kwestia tygodnia i więcej czasu trzeba poświęcić na poszukiwania dla takiego jak nasz Roki
-
wysłałam juz info.do pani pośredniczki( zegareko to jest ten sam adres który mi podałaś) zę pani spodziewa się dziecka i to raczej nie będzie właściwy adres dla Rokiego. Ja powiem tak, rozumiem Twoje argumenty ale ja nawet z diabłem bym się zbratała byle pomóc tym psom , jest mi zupełnie obojetne co gada , obca mi osoba- ważne natomiast co może zrobić aby sprawy posunęły się do przodu. Poza tym niech sobie pisze tu cały toz- jakieto ma zanczenie, skoro mają misję dokopywać nam, to mnie akurat to najmniej boli a nawet zdumiewa.
-
no cóż mogę napisać w takiej sytuacji, znalazłaś powód aby się wycofać , trudno. Mam nadzieję że inne dziewczyny aż tak delikatnego charakteru nie mają i nie trzasną drzwiami z powodu jak wyżej. Pozdrawiam i dziekuję Lenasl w imieniu tych które tu zostaną za wcześniejsze zaangażowanie :-)
-
tak właśnie twierdzę bo wiem ,ze 1400 km to nie problem odległości tylko kasy na transport a z tym sobie poradze bo chcę i mogę
-
Lenasl- chcesz to idź, przecież tu nikt na siłę nie siedzi- wolna wola- dzieki ża tę informację, że psy są fajne i znalazł sie ktoś kto czasem je pogłaszcze- super że jest im tam chyba lepiej:-)
-
nie atakuje ale nie rozumiem nic a nic z tego co próbujesz teraz
-
lenasl- znasz nasze maile, dlaczego nam niewyślesz? teraz bawimy sie w wiem ale nie powiem?
-
nikt tu nie jest dumny i to o czym piszesz martwi nas bardziej niż możesz sobie wyobrazić, wymądrzasz się tu , nie znasz nas , nie wiesz jak się z tym wszystkim każda z nas czuje, Gdybyśmy były nieczułe nie odpowiedziałybyśmy na apel autorki. Daruj sobie takie nic nie wnoszące wypowiedzi - lubisz dopierdolić , to idź do schronisk gdzie teoretycznie takie psy jak Roki powinny znaleźć opiekę i spokój. Napisałaś laborat na pól strony i co z tego wynika dla sprawy . Może głoś swoje prawdy po wsiach i okolicach , edukuj tam ludzi bo tutaj nie pomagasz.
-
wiesz, może gdzie ona mieszka, tzn. w mieście, wsi, ma dom, czy w bloku?
-
i jeszcze jedno - apelujemy do dziewczyny z lubuskiego, której mąż był w delegacji służbowej . Może Ty masz dobre wieści dla Rokusia?
-
hbjkh- ja podałam już ten nr d tej babaki ale dzwonić możesz aby ją zmotywować i uprzedź że odezwie się do niej Kobieta z Krakowa, która może jej pomóc w ew.adopcji
-
dziewczyny, wysłałam e-mailem nr telefonu z prośbą aby skontaktowała się z tą osobą, pogadają- zobaczymy , Zgadzam się z argumentami ale szansę trzeba dać. Właściwie w tym momencie wyczerpały się "zasoby" chetnych dla Rokiego:-( szukamy dalej, do mnie zgłosił się facet ale w końcu jego żona odmówiła więc też nic nie mam. Z tego co przebąkuje zwierzolub wynika że Roki jest kochany i da się lubić i o ile nie tworzy historyjek aby nas dobić , to ta wiadomośc byłaby jedyną dobrą jaką tu ogłosiła.
-
zgadzam się z Tobą ale jest jak jest, nie ma co kopać się z koniem. Teraz , o ile jest chętna osoba o której wspomniała hbjkh , to sprawa nie jest jeszcze przegrana. trzeba tylko jej namiary przekazać tej osobie z którą rozmawiałam dzisiaj wówczas może iść sprawniej jego adopcja. Psy są zlokalizowane w hotelu, wiadomo o które chodzi, więc ona będzie pośredniczyć .Tak mi powiedziała.Dlatego teraz wazny jest ten kontakt. Ciekawi mnie też zegareko- czy odezwali się do Ciebie w sprawie adopcji wirt. Rokiego?bo w tym tempie jak idzie chyba lepiej mu pomóc. wszystko wg wcześniej ustalonych zasad.
-
Roki nie został adoptowany, w jego miejsce poszła ślepa, zagryzana sunia. Wszystko między innymi dlatego, że trudno było dotrzeć do o konkretnej informacji. Ponoć osoby z którymi rozmawiano w tej sprawie wcześniej, nie potrafiły konkretnie odpowiadać. 'Pani z która rozmawiałam, potwierdziła, że zajmie sie adopcja młodych i Rokiego, jednak on ma małe szanse bo zył przy budzie . Teraz jest tak: potrzebne są namiary tej osoby która pisała do hbjh i wówczas skontaktujemy ją z tą Panią i ona pomoże załatwic formalności. Niestety juz usłyszała od "życzliwych" ze źle się stało, ze Roki został cytuję: -na siłę- zabrany od właścicielki- juz nie komentujmy tego faktu ale wszystkie sie domyslamy jak" pomocne" tej sprawie było to zdanie...ech
-
dziewczyny, niestety dzisiaj nic jeszcze nie wiem, jest po 22:00 dlatego jutro po 9:00 zatelefonuję do Pani 'Olkuszowej" z pytaniem jak poszły sprawy , do zegareko chyba też nie dała znać (?) Rano odezwe się ...poza tym jakieś to nie halo, ze kobieta chce wziąć małego na próbę takich rzeczy chyba się nie praktykuje i moim zdaniem ryzykowne. Ona chce kupić zabawkę dla pieska-pupilka, średnio mi się to podoba. Sabaka- dziękujemy za wsparcie:-)
-
ok. jak tylko coś będę wiedziała dam znać , jeżeli nie dostanę informacji, sama zatelefonuję .myślę, że do wieczora musimy poczekać. A skąd jest ta osoba?
-
rozmawiałam z tą Kobietą, ona jest z Krakowa i ma tu nawet jakąś fundację a więc nie będzie ( chyba) problemu z wyciągnięciem Rokiego z hotelu, po prostu ona będzie pośredniczyć w imieniu ludzi z Olkusza, którzy z kolei mają miejsce dla Rokusia bo poprzedni ich podopieczny odszedł- rak.Przekazałam jej dokładnie jak sprawy się mają łącznie z maluchami ponieważ o tę trójkę także pytała. Ma dzwonić w poniedziałek i zawiadomić mnie jak akcja się zakończy. Ja ze swojej strony obiecałam pomoc w sensie "wyprawka" ale o tym dopiero, jak nowi właściciele nie będą mieć przeciwko. Dziewczyny, trzymajmy jutro mocno kciuki aby nie wyskoczyły jakieś problemy bo nawet nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji w której jest ktoś chętny, spełnia warunki i nie bedzie mógł zabrać psa z hotelu:-( Jak coś wyskoczy , to teoretycznie powinnam wiedzieć bo tak się umówiłam z tą Panią. I teraz zegareko, jak się odezwą w sprawie adopcji wirt. to powiedz, że znalazłaś mu dom i w tej sytuacji wrócisz do tematu, jak Roki bedzie u nowego właściciela a Ty wtedy zajmiesz się małodymi.
-
maluszki cudo, będą białe? :-) Oby ta Kobieta była asertywna i nie poddała się w razie jakiś trudności- dlatego powinnyśmy mieć z nią kontakt , podaj mi na e-maila jej namiary ja się z nią skontaktuję