aria z poziomkami
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aria z poziomkami
-
nie chodzi o mnie i M, tylko o to że człowiek strasznie się stoczył. Nikt nie wierzy, że wykształcony i zrobił karierę, bo teraz...Ech, szkoda gadać :o .
-
... tylko się pewnie chichrasz ze mnie:o ?
-
A ja byłam dziś tam, gdzie zawsze buty kupuję i ... Jak zwykle M. sobie coś wybrał, a ja wyszłam z niczym. Szczęśliwa, że na te czerwone nie dałam się namówić, bo już z pudłem po sklepie chodziłam. Bym w nich wyglądała jak chłopak z plakatu :D No ciężka jestem do kupowania, nic mi się nie podoba, a jeszcze mam za to płacić:D . Te pamiętniki, tak, są pełne wierszy, listów. No i pełne chłopaków. Mam z niektórymi do dziś kontakt, ale po latach stwierdzam, że tylko ja jestem taka jak kiedyś hahahahaa ;) . Mój pierwszy chłopak po 30-paru latach wrócił do Rio, czasem do mnie wpada, ale powiem Ci, że bardziej się cieszę gdy wychodzi.
-
Oj, pamiętniki też mam, z listami od tego kolesia powklejanymi... Nie wiem czy kiedyś przeczytam, takie to głupie... No, czesc)
-
No to pogadałyśmy :D:D:D Teraz muszę już iść:) Pa...
-
Taaa, pogadać. Ale o czym? . Pamiętam ten dzień w 78 roku. Akurat w chwili gdy ogłosili, że mamy papieża, byłam na randce w L. z pewnym chłopakiem z gitarą, za którym uganiały się wszystkie, ładne to było stworzenie :) A co TWA robiła wtedy? . Jem mandarynki ale jakieś gorzkie mi się wydają.
-
Spytałam Mutka i spadam :D On po nocach pisze;) Dobranoc Twuśka. Pchły na noc, na własnym hehe
-
No i niejadek nam się trafił... Możesz podawać Royal dla szczeniąt yorka, wołowinę, parmezan, Presidenta, kurczaka czy też rybę...Najlepiej chwycić i zatargać to do jakiegoś kąta, dobra wydaje się kocia kuweta, tylko mama krzyczy :D A kotu dupa rośnie, bo jaki problem zeżreć to wszystko jeśli się waży 6. Żaden 1,4 nie podskoczy. Że się drze? Można się przyzwyczaić... Mleczaki nie wypadają, w przyszłym tygodniu szykuje się zabieg pod lekką narkozą, a na razie gryzaki poszły w ruch. Gryzaki też trzeba pochować, najlepiej do kuwety :D:D:D . Fajnie jest, nie? . Muszę iść do lekarza. Poleciłam E. mojego starego gina, bo rodzinka ma się powiększyć:) A sama jestem w czarnej d***e, że tak powiem...:( No po prostu masakra. Nie umiem ubierać się lekko, zawsze marzłam, a teraz... . Spacje nie działają, co? A jak skasować szajs z ulubionych? .
-
Twuśka, Ty chyba na wieczorówkę chodzisz?;) To dobranoc, idę do alkowy)))
-
tak, wróciłam. Do tej pory zdążyłam też pójść do pracy, zrobić inspekcję, pobiegać z pieskim i pomachać trochę na orliku. Zrobiłam drobne zakupy, biosilk jest znowu w B.Teraz psa będę kąpać i pralkę na jutro załaduję. A potem może manicure jeszcze p*****lnę sobie :D:D:D
-
"może p*****lniesz buraki w p**du" Te słowa mnie pokrzepiły, dzięki Ale żreć się chce i nowe buty i takie tam jeszcze... :D:D:D Dobranoc Twuśka:D )))
-
Jesień jest taka nostalgiczna... Poezji nie musisz brać tak dosłownie:p Uwielbiam język Staffa i ten rytm, a temat jak najbardziej na czasie. Do tego jeszcze powinien być Niemen i nieśmiertelne Wspomnienie. Pogrzeb mieliśmy wczoraj w rodzinie, nie byłam, bo to tam gdzie mieszkasz, ale myślami owszem:( bardzo smutne to. Dopiero do domu wróciłam ze swojej kopalni, jeszcze jutro i może będę zadowolona. Teraz marzę o prysznicu i udkach smażonych, bo obiadu nie było. W kuchni trwają prace, a ja zmykam na myjkę. Pogoda u nas przepiękna. Ale nie czuję się zbyt dobrze: przekwitam czy cóś?:D
-
Czesc co.s do poczytania podczas gniciahttp://polki.pl/odzywianie_artykul,10009944.html.Wykąpałam królewnę:) Śliczna jest.
-
Rodzice, zanim się urodziłam, mieszkali na Buskiej. Urodziłam się na Ślężnej i dzisiaj się dowiedziałam, że mam urodziny w tym samym dniu, co pies Elizki hehe Dobranoc Twa:)
-
No zazdroszczę Ci tych możliwości heh...
-
Na sałatkę mogłabym się łapać z przyjemnością. Jutro pod przymusem gnieciucha mam kręcić, bo mi dziecko z wawki wpadło do chaty. I filmik jak to on karaluchy degustuje smażone wraz z innymi robalami fuj. co ja mam do gadania? Nie moje klimaty i tyle... . świat jest przegalopowany chyba... Dobranoc, Twuśka hej)))
-
No już mój tata, skoro dziś dzień wspomnień, bulwersował się na myśl o grzybach, bo gdzieś tam ktoś tam zszedł był itp...:D . Grzybów nie lubię i tak samo nie nauczyłam się pływać kurde, bo woda zawsze niebezpieczna była:)
-
A ja sama nie wiem, bo M. chce iść czy jechać na grzyby, a ja raczej w burakowni się widzę jeśli następny tydzień ma mieć ręce i nogi. Się bulwersuję na samą myśl, że po lesie mam się błąkać pośród kleszczy i wilgoci. No nie lubię tego i już...
-
Soorki, nie było mnie, jestem jedna w jednej osobie i już... Sałatka... skończyłaś?
-
pytam kurtuazyjnie:p )
-
hahahahaa tam na chyba szóstym zdjęciu jest coś podobnego: kawał chłopa do przytulania;) Mnie najbardziej spodobał się ten dziurawy stół z karmnikiem dla papużki :D Jutro raniutko chcemy pojechać ostatni raz nad wodę, pójdę już, co? Dobranoc Twuśka)))
-
No przecież po to pracuję, aby to mogło być :D A tutaj byłaś? http://www.geekweek.pl/aktualnosci/17097/najbardziej-pomyslowe-gadzety-swiata
-
...ale co? Że W Sudetach byłam, czy że feromony kupuję? :)
-
odzywam się- lepiej późno niż wcale:D W Karpaczu byliśmy:) A wczoraj graliśmy w remika jak w każdy wieczór od powrotu z wakacji, dzisiaj też trochę, ale wiatrak zdmuc***e karty;) - Pies jest prześmieszny. od pierwszego dnia u nas, wszystkie rzeczy z podłogi zanosi do swojego legowiska. Własne zabawki, kapcie, serwetkę ze stołu, listwę przypodłogową, którą na balkonie pozwoliliśmy obgryzać i podkłady z własnej kuwety. Długopisy też i miski z wodą próbuje, co M. doprowadza do rozpaczy, bo w kuchni porozlewane :D Dzisiaj kot przemocą wymusił respekt, skończyło się obszczekiwanie, podgryzanie i skakanie na klatę. Teraz piesek obchodzi P. łagodnym łukiem hehe. Ale i tak kupię Feliway, bo długo jeszcze musiałby P. wracać do siebie przy tym małym oszołomie:D
-
Coraz mniej tutaj się dzieje chyba z tego powodu. Było lepiej to może będzie...