aria z poziomkami
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aria z poziomkami
-
eee...To gratuluję, bo trochę się o Ciebie martwiłam i nawet swojej szezlongowej d. pytałam, ale ma.
-
I takie sranie banie, że oni też odnieśli straty w tej masakrze. No tak, opowiadał mój tato jak taki gonił z widłąmi za Polakiem i temu udało się zrzucić go ze schodów tak szczęśliwie, że tamten poległ:) Jedna z tych 10000 ofiar za które każą nam przepraszać:o x Jeszcze opiszę tu śmieszną historię pewnwgo pomnika we Wrocłąwiu, ale muszę się dopytać, żeby nie namieszać:) Tak, panie Zdrojewski- niespodzianka
-
Biełyje rozy takie cudne echchch...
-
Toksyczny związek niszczy. To taka relacja, w której czujemy się źle, odnosimy straty. x x Dopatrzyłaś się tego? Ja nie. My spotkaliśmy się mając po 40 lat, mamy mniej czasu na bycie z sobą, więc staramy się jak najintensywniej go razem spędzać. Nie wiem, dlaczego miałabym jechać bez niego dokądkolwiek, kiedy z nim jest mi najfajniej??? x druga machajka)))
-
ja o śmierci mało myślę. No jesteśmy, bo tak mi przyszło do głowy, że jednak fajnie się śpi, kiedy ktoś trzyma za rękę i i choćby dlatego warto czasem ustąpić. Ale bywa, że któremuś BARDZO na czymś zależy. Wiadomo wtedy, że to małe "nie" drugiego się nie liczy. To działa w obie strony, nie gadaj mi więc o toksyczności:D:D:D http://www.youtube.com/watch?v=s4q-l4nwPEo x Twuśka wstajesz rano? Ja też. No to narazicho)))
-
...bo tak realnie przecież nikt mi z głowy niczego nie wybijał. mnie by się to podobało, jemu nie. Więc sama zrezygnowałam:)To ja musiałabym być toksyczna, ciągnąc go mimo wszystko na tą Syberię. A nie jestem. Jestem spolegliwa haha Owszem: żyjąc solo nie zawierasz kompromisów z partnerem, ale nie odnosisz też korzyści z bycia w związku. Myślę, że to też jest kompromis.
-
Jasne, że to. Wiesz, jak dwie osoby się z sobą układają- warto czasem z czegoś zrezygnować, żeby coś zyskać. To jest sztuka kompromisu: możemy pojechać tam, gdzie OBOJE chcemy . Od lat mamy wypracowany taki system, że jeśli jedno mówi "nie" to znaczy NIE. szukamy innych opcji. I nieważne czy przed telewizorem czy na zakupach- ma być tak abyśmy oboje byli zadowoleni. To jest toksyczne? Dla mnie nie, a jest to mój związek i ja wiem najlepiej, jak go kształtować, nawet jeśli komuś wydaje się to niezdrowe. Zapewniam, ze nikt tu nie cierpi więc nie ma podstaw do takich stwierdzeń. Przeciwnie: można czerpać zadowolenie także z tego, że odstępuje się od czegoś na rzecz tego, co także drugiej osobie sprawi radość.
-
Ja nie dojadłam, schowałam w kuchni przed tym czarnym złodziejem, bo jednak urządza sobie polowania;) x Tak pójdę jutro, jeszcze raz posegreguję, dużo roboty, ale to sama przyjemność, bo się udały wyjątkowo, a do tego nie ma ich za dużo- taka ilość, z z przyjemnością można się zająć. Jadę po imieninach dopiero, spokojnie. A Ty kiedy masz zamiar się kurować? x A wracając do Kenii- to nie tak, że marzę. Po prostu wspomniałam, że znajomi właśnie byli. Ale oni byli już w Chinach, Indiach, Peru, i nie wiem gdzie jeszcze- to i do Kenii pojechali. Ja nie, jeśli marzyć to raczej Egipt, Grecja, Kreta i Tajlandia. Teraz D. wrócił z Chorwacji- był tam parę dni służbowo- ale ze zwiedzaniem i bardzo chwali. Moim marzeniem była kiedyś podróż Transsibem, ale mam to wybite z głowy na stałe, bo M. szkoda czasu na takie rzeczy:D Tak więc żegnaj Władywostoku...
-
lało-nielało-lało-nielało-lało-nielało...:D Więc w kosmosa i pojechaliśmy po buraki. Potem jak zwykle obiad w trasie, zakupy w B. odwiedziny u teściowej i przy okazji wymiana licznika wody u M. w m.:D Rozładunek, inspekcja, i jeszcze poszłam to rozpakować. Zawsze układam jedno na drugim. Kiedy już skończyłam, cała ta hałda mi piznęła na podłogę. Uśmiechnęłam się miło i zatargałam to byle jak do boksu w magazynie, żeby mi B. przeglądu nie robiła. No i jestem. M. w tym czasie zrobił pizzę. Skoczę teraz na myjkę...
-
Miętowa to jakoś lepiej niż egzaltowana;) Weśśś...Jak pada ja nie zarabiam! Ja chcę upałów!!! No dobrze: dobranoc.
-
coś ciekawego dzieje się obecnie z nickami. Jestem zalogowana jako Aria, ale piszę sobie z pomarańczy, bo nowego mam nicka. I okazuje się, że nieczerniony nick jest na niebiesko ze stopką tego zalogowanego. Zajrzyj na chwilę na ten mój topik Twuśka, to dopiero dziwne:D Nawet nie wiem, czy dobrze to tłumaczę, dziwactwo takie...
-
Twuśka, ja napisałam długi post, ale przyszły aktualizacje i poszło..... x Dzisiaj M. był u dentysty i mam wieczór pod kątem higieny, rękawiczek, maseczek i odkażania. Bo on musi być pierwszym pacjentem, żeby czasami po kimś nie zaliczyć wiertła haha Facet u dentysty to Sodoma i Gomora. Moja wieloletnia dentystka to dla niego kowal, dopiero ta nowa jest the best. Nareszcie. Ale wygrał wyścig: wydał więcej niż ja zarobiłam hahaha x Jutro się odniosę do postu powyżej, bo do Kenii jednak nie planuję:D:D:D
-
:) Aż żałuję, że dopiero w tym roku na to wpadłam, już mi się marzy kilka dni w zimowej scenerii. Ale teraz muszę się odchudzać, jakieś 7,5 kilograma sobie zaplanowałam. Obiady jem normalnie, ale unikam chleba, słodyczy, żadnych trunków. Za to herbata yerba mate, czerwona, zielona. 2,5 już spadły, ale nie widać nic. Muszę zacząć chodzić na orlik, albo chociaż w domu brzuszki porobić. Od jutra, od jutra, od jutra... Na kolację dwie szklany koktajlu truskawka+jogurt i zmykam spać zanim zgłodnieję:D
-
A żebyś tak nie ubolewała nad złotówką, to darmowe mam bez limitu:p Zobacz jakie to ładne, pokićkałam coś, nie mogłaś znaleźć http://www.domnaplazy.pl/
-
Ja nie mam ochoty dziś na kawkę, ale 1.VII wpadnę tutaj oj wpadnę:D:D:D A dzisiaj tylko-bo w niedyspozycji małej jestem;)-chcę powiedzieć, że mam fajny patent na paznokcie+pierścionek. Pierścionek ze sporym oczkiem raczej gładkim malujemy razem z paznokciami- lakier ten sam- efekt nie do zlekceważenia!!! A te Twoje propozycje ładne, z tym, że u mnie to nie wyszło, zrezygnowałam z dalszych prób... x Rzeka wylała, działka brata pod wodą, bardzo mi przykro, bo tyle pracy... W tym roku sezon zamknięty, to nie Nil, smutnawo u nas:( Bratowej mi żal, natyrała się laska wniwecz hehhh.. x Cały czas straż na sygnale śmiga. Podgórskie miasto, ale rzeka górska, mostek zerwany, a taki fajny był :D:D:D Dobranoc:D
-
:o jak zwykle
-
a, to "mi" to z innego zdania się wzięło:D Ale je skasowałam
-
Pomacham wieczorową porą((())) Kiedyś przyjdę na dłuższy monolog czy też dialog. Jak mi złapię wenę twórczą. )
-
Cześć:) Ależ masz pory na pisanie:D dawno już spalam wczoraj gdy machałaś:D Też tylko machnę, bo znajomy zaraz przyjdzie na kawkę:) Po jakieś ciasto skoczę skoro zaprosiłam, nie? No to idę)
-
A nie uważasz, że to może być świńskie wobec gospodarzy? Zobaczę, może powiem, im jaka sprawa i wtedy zrobię i wyślę. A jak nie, to chociaż zapamiętam potrawy po kolei. O 18.x Idę stawiać włosy:D
-
Będziemy tylko w czwórkę, nie ma co świrować:)
-
Cześć. Widzisz jaka ironia losu? Nie mam co na siebie włożyć:o Dzień piękności od rana. "piękności" właściwie:D
-
Nie sądzę:) Będzie raczej tradycyjnie, ale przepysznie i tak trochę do przodu. Będzie podane tak, że chciałoby się sięgnąć po aparat. Z klasą i bez nowobogactwa- tak będzie. Będzie bajkowo:)
-
...nieśmiało zauważę,że prawdopodobnie dzisiaj zostawiłam ostatniego posta... ciiii znikam niepostrzeżenie... Twusiak się właśnie filmikuje...Cii...
-
))) jutro buraki w sobotę przyjęcie w niedzielę buraki Do poniedziałku[mam nadzieję]