barra788
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
barra788 dołączył do społeczności
-
g.kate ja też niestety dwa, może uda mi się w pracy już żadnego nie zjeść, a w domu co najwyżej pozwolę sobie na jednego. I oczywiście orbitrek dziś na max
-
hej sylwka- jestem z Łowicza, jeśli coś ci to mówi, a jak nie to może reklama dźemów. A może sie okaże że mieszkamy obok siebie- miło byłoby. Ćwiczę na orbitreku regularnie od jakiegoś miesiąca, tzn co drugi dzień, niestety na to trochę czasu też potrzeba, a tego wolnego u mnie raczej brakuje: dwójka małych dzieci i jeszcze jeźdźę na kurs co tydzień a on wymaga duuuuużo mojej pracy. Tak więc przychodzi wieczór, dzieci spać a ja na przemian jednego dnia ćwiczę 45 min i po ćwiczeniach jestem tak naładowana, że jeszcze mogę się trochę pouczyć. Czasami mam tak że idę spać dopiero koło 1-2 w nocy. Ale chyba mój organizm już przestaje się dawać oszukiwać i czasami zmęczenie jest silniejsze. Mimo wszystko co drugi dzień orbitrek jest na pierwszym miejscu, musiałabym się naprawdę źle czuć żeby sobie odpuścić. Aha jeszcze odnośnie brzuszka. Po miesiącu ćwiczeń zauważyłam delikatną zmianę na plus oczywiście w udach ramionach, podniósł się biust, natomiast brzuch nie bardzo. Może to skutek dwóch ciąż, ale mam nadzieję że i on niedługo sie podda ale się rozpisałam.... pozdrawiam ps. ile zjadłyście pączków???????
-
witam wszystkich Czytając wasze wypowiedzi można się naprawdę zmobilizować do ćwiczeń. A po dzisiejszym dniu oj będzie co spalać, jeszcze ostatnie moje 2 dni - jakoś nie mogłam oprzeć się słodkim pokusom, ale jeszcze tylko dziś taka swawola, wieczorem minimum 45 minut na orbit, a od jutra zaczynam się bardziej kontrolować z jedzeniem. pozdrawiam wszykie orbitmaniaczki
-
witam wczoraj był orbitrek 45 min, ubrana od stóp do głów, ćwiczyłam 45 min 13 km prędkość 19, kcal 520. Byłam calusieńka mokra, ale z każdym razem kondycja się naprawde poprawia, na początku ziałam jak nie wiem co po 5 minutach Odnośnier efektywności ćwiczeń i jak ćwiczyć- czytałam że jeżeli ćwiczy sie na całych stopach to bardziej pracują uda, a jeżeli ćwiczymy na palcach to wtedy łydki, i jeszcze jedno ponoć jazda do tyłu jest dobra na tylną część ud i pupę. pozdrawiam wszystkich orbit maniaków
-
byłam tu nieobecna przez weekend, ale już wracam tak jak sobie obiecała co drugi dzień ćwiczenia, tak też było : piątek i nirdziela po 45 min. Z każdym dniem kondycja się poprawia i jak na początku był problem z 10 min, tak teraz 45 nie sprawia większego problemu. A tak odnośnie spalanych kalorii : mój licznik pokazuje takie parametry przy 45 min : 13 km, prędkość 19-20, kcal 520, puls 120-130, jeżeli oczywiście mogę mu zaufać
-
witam z rana wczoraj miałam dzień wolny od ćwiczeń, dziś mam nadzieję na min.45 minut. Dla szybszego spędzenia czasu ćwiczeń oglądam TV lub muzyka. I ważne żeby nie spoglądać zbyt często na wyświeltacz. Ciekawe kiedy dojdę do momentu że już nic mi nie będzie przeszkadzało w moim wyglądzie. Po dwójce dzieci trochę zostało, a od podjadania też nie stroniłam, więc odłożyło się gdzie niegdzie. Zakup orbitreka jak na razie jest dla mnie dużą motywacją, i nawet udaje mi się pilnować z jedzeniem. Nie jestem na jakiejś specjalnej diecie, najważniejsze to zdrowe nawyki żywieniowe pozdrawiam wszystkich
-
jak mam orbitreka firmy Abaros i jak na razie nie mam zastrzerzeń, sprawuje się dobrze, a jak coś zaczyna "słychać" to delikatnie naoliwiam i dokręcam śruby a w zasadzie mój mąż. Do tego cena była przystępna
-
witam wszystkich udało mi sie wczoraj poćwiczyć, jakieś 45 min na najniższym obciążeniu, 13km, tempo 18-19, do tego miałam jeszcze spodenki neoprenowe, super sprawa, byłam cała mokra. Ćwiczę od 2-3 tygodni co drugi dzień. Po ćwiczeniach jestem zmęczona ale i mam tyle energii że szok. Waga delikatnie zaczyna spadać, wymiary zrobię dopiero dzić. Przy tym wszystkim waga i wymiary są oczywiście bardzo ważne, ale samopoczucie jak dla mnie rewelacja, orbi daje mi tyle siły, nigdy bym nie pomyślała, że takie urządzenie może takie rzeczy zdziałam. Zakupiliśmy orbitrek razem z mężem, on również korzysta, i to jest jak najbardziej udany zakup
-
wczoraj przypadał dzień ćwiczeń (ćwiczę co drugi dzień), juz gotowa nawet spodenki neoprenowe założyłam, poćwiczyłam ale niestety tylko ok 10 min, ponieważ mój syn (ponad rok) przybudziła sie i jakoś nie mógł beze mnie usnąć. Musiałam przy nim siedzieć jakieś pół godziny, miał takiego czuja. I w ten sposób z dalszych ćwiczeń było nici, ponieważ już było po 24. Mam nadzieję, że w takim razie dzisiaj nadrobię zaległość