Hej wszystkim. Gratuluję tym, którym się udało. 3Mam kciuki za te z Was które się starają.
A teraz do rzeczy. Też jestem w trakcie kuracji luteinowej, która ma na celu przedłużenie fazy poowulacyjnej. Z tym ze w porównaniu do was biorę te tabletki znacznie później (oczywiście biorę żeby zajść) bo zaczynam w 30dc i biorę przez 5 dni pod język. Może jest to wywołane tym, że moje cykle trwają od 37 nawet do 75dni.
Jestem w 2 cyklu z luteiną - zobaczymy jak to będzie.
Co do rozmów z partnerem - tak i owszem rozmawiamy. Wie po co, z czym i dlaczego. Jedyne czego mu nie mówię to to kiedy "wydaje mi się", że mam najbardziej płodny okres ;), żeby było jak najbardziej spontanicznie - wystarczy, że ja to wszystko obserwuję :)