Sosinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB
Sosinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
maisie_76: a tak to prawda ja nie chcę żeby do mnie jakieś pielgrzymki przychodziły - na to będzie czas później, wystarczy mi tylko mój mąż... Fajnie, że miło wspominasz pobyt w szpitalu, zawsze to ma pozytywny wpływ, bo wystarczająco dużo stresu jest przy samym porodzie, więc spokój jest ważny. Dziękuje Ci bardzo za wszelkie informacje :) -
PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB
Sosinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No własnie słyszałam, że na początku każda ma obawy, że taka naga i pełno ludzi, a potem ma się to wszystko gdzieś - nawet się o tym nie myśli...podkłady semi mam - chyba 1 opakowanie wystarczy? te giganty podpaski z belli też ale muszę jeszcze dokupić bo tego pewnie sporo schodzi... Teraz już jestem spokojniejsza, bo rozmawiając z różnymi ludźmi większość ma dobrą lub bardzo dobrą opinię o szpitalu. Wiadomo szpital to szpital i nie ma co oczekiwać cudów, w końcu nie leży się tam niewiadomo jak długo (na całe szczęście)... Mam tylko nadzieję, że nie będzie wiekszych problemów aby mnie przyjęli, bo niestety nie mam lekarza prowadzącego z tego szpitala - ale jestem dobrej myśli. -
PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB
Sosinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ahhh już Ci zazdroszczę, że jesteś po wszystkim.... ale w sumie mnie też już niewiele zostało :) u mnie mały jest ułożony prawidłowo więc planuję poród naturalny, chyba że będą inne przesłanki... nie mam też zamiaru brać osobnej położnej. Fajnie, że trafiłaś na te miłe Pani i studentki. Pana ordynatora trochę się obawiam, no ale cóż trzeba to przeżyć. Czy lista rzeczy, które należy zabrać jest aktualna ta co podana na samym początku forum? Powiedz czy panie pomagały w kwestii dostawiania dziecka do piersi? Czy jest coś co Cię zaskoczyło podczas pobytu? No i jak się w ogóle czujesz Ty i Twoje maleństwo? -
PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB
Sosinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
maisie_76 GRATULACJE!! jak będziesz miała chwilkę napisz prosze coś więcej :) -
PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB
Sosinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny!!! Znowu wpadłam na to forum. Czytam i czytam i rozmyślam... Ja mam termin na pierwsze dni lipca i podjęłam decyzję, że będę rodzić na Wyspiańskiego... Rozmyślałam też na temat własnej położnej, ale doszłam do wniosku, że jednak jej nie będę brała - mam nadzieję, że trafię na jedną z tych miłych Pań. Nie chodziłam też do szkoły rodzenia, ale liczę na to że położne powiedzą mi co mam robić w końcu to ich praca i muszą przyjąć mój poród. To jest moja pierwsza ciąża więc nie ukrywam, że mam wiele obaw i strach pomału się pojawia, ale urodzić trzeba :) Mam nadzieję, że w momencie mojego porodu nie będzie tłumu rodzących i mnie przyjmą na porodówkę - niestety moj lekarz prowadzący ciążę pracuje w Wojewódzkim... Na pewno opiszę wrażenia z mojego porodu. Ja należę raczej do tych delikatnych i nielubiących wszelkich badań itp., nie wspominając o szpitalach - ale musi być ten pierwszy raz. A może ktoś z Was ma podobny termin porodu?? Pozdrawiam -
PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB
Sosinka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczyny! Przeczytałam to całe forum i już mam taki mętlik w głowie, że sama nie wiem gdzie powinnam się zdecydować na poród. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu, bo poród planowany na początku lipca. Narazie mimo wszystko jestem wstępnie zdecydowana na Wyspiańskiego. Koleżanka tam rodziła już 3 swoje córeczki i jest dość zadowolona. Wiadomo, że szału nie ma jeśli chodzi o wygody i czystość - ale jak to w szpitalach, w końcu to nie prywatna klinika - normalne. Ta koleżanka nie miała swojej położnej i generalnie była zadowolona z personelu. Oczywiście zdarzają się te niemiłe delikatnie mówiąc, ale większość jest OK. Raz podobno zdarzyło się, że miała straszne bóle w nocy po cesarce więc jak zadzwoniła po pomoc to było wielkie oburzenie kobiety, że została obudzona.... Pozdrawiam