Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moniiiika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moniiiika

  1. Jeśli chodzi o wiek i choroby to mi się wydaje,że aż tak dużego znaczenia to nie ma tak do 45rż. Z tego co czytałam,to właśnie wtedy silnie wzrasta ryzyko chorób genetycznych. Wcześniej było,że po 30,potem po 35 a teraz ta granica jeszcze poszła w górę. Pewnie wynika to z tego,że kobiety też bardziej dbają o siebie i że tak to ujmę organizm wolniej się starzeje. Większe znaczenie ma to w jakiej kondycji zdrowotnej jest rodzina,czy nie ma obciążeń (choć u mnie na szczęście to się nie sprawdziło,bo po mnie obciążenia są duże,a mały prawie zdrowy), no i chyba trochę szczęścia wchodzi w grę.
  2. Zdrowa mama też ważna. Ale szczerze to nawet jakby coś się działo,to sama zauważysz. Bo jakby coś przebiegało bezobjawowo to i w szpitalu by nie zauważyli. Bo jakoś tak przynajmniej tam gdzie ja rodziłam bardzo niestarannie oglądali matki. Ale na szczęście jeśli idzie o dzieci to obejrzeli z każdej strony. A ja nawet gdybym miała bakterię szpitalną czy jakieś zakażenie to i tak by tego nie zauważyli,bo nawet temperatury nie mierzyli... Ciesz się,że jesteście szybko w domu,bo łatwiej zadbać o higienę i mniejsze ryzyko jakichś powikłań. U nas na oddziale pozwalali p-bólowo na 1 tabletkę paracetamolu co 4 godziny.
  3. U nas w szpitalu i tak po odłączeniu cewnika (chodzi o ten w kręgosłupie) podawali tylko paracetamol w tabletkach,więc nie było dla mnie w tym względzie różnicy. A już naprawdę tęskniłam za swoim kątkiem. I niby miałam od razu małego przy sobie i tylko na pierwszą noc o 22 go zabrali a o 6 oddali,to tak jakoś tam nie umiałam się nim nacieszyć. W domu było mi dużo lepiej.
  4. U mnie jak była położna,to właśnie chciała mnie oglądać. A ja tej baby po prostu nie trawię-taki wredny nieszczery babiszon z zielonymi pasemkami na ordynarnie utlenionych kudłach,która wylewa na siebie całą butelkę duszących perfum. Jak ma dyżur u ginekologa to aż mnie szarpie. Więc jak przyszła to powiedziałam że dzień wcześniej byłam na zdjęciu szwów i lekarz mnie oglądał. Na szczęście na drugiej (i w wyniku pewnego zamieszania ostatniej) wizycie była już inna położna.
  5. U nas w szpitalu trzymają 3 dni po cc,a 2 po sn. Idź po prostu do ginekologa na kontrol,albo zamów położną do domu. Ja chciałam wyjść 2dni po ale nie było takiej opcji bo kardiolog musiał mnie obejrzeć a w piątek go nie było,więc nie miałam co marzyć o wcześniejszym wyjściu. Może to baby blues,a może fakt że tyle leżałam przed,bo strasznie chciałam do domu.
  6. Chciałam zauważyć że dałam wpis nr 6666 :D Marcysia o tym samym pomyślałyśmy ;) Haneczka miłego dnia. Nie pamiętam żeby Patric Swayze wyglądał na śmierdziela. Raczej był cudny. Zresztą w każdej roli go UWIELBIAM,to był wspaniały aktor.
  7. Haneczka zależy jaki materiał. Obstawiam,że zbiegła się w praniu :D Marcysia,a blondynki są głupie, młode matki nieodpowiedzialne i mają dzieci z wpadki, starsze matki są egoistyczne,bo umrą nim odchowają dzieci,jedynacy są zrozumiali itp, itd. Jak ktoś głupi to nie wytłumaczysz.
  8. Jeśli chodzi o ciasta,to piszę łącznie ;) Ja w domu pewnie zrobię 2,ale w małych blachach. Co do ciastek do zawieszenia,to ja robię owsiane z czekoladą :D Marcysia ale poproszę o przepis na te pierniczki ;) Haneczka królik ma swoją klatkę która jest jak najbardziej mobilna. Zwierza pod pachę i w drogę.
  9. Wiem...:) ale daję przyprawy korzenne jak do piernika i jest taki pół na pół. Ja robię taki sernik z rosą na kruchym cieście. Wychodzi pyszny i zawsze się udaje. Jutro mogę wrzucić przepis,bo dziś późno wrócimy. My nie lubimy makowca,więc na święta są najczęściej serniki, tarta z jabłkami, karpatka,tarta ze śliwkami, mazurek i chatka puchatka.
  10. Ja niestety piernika nie piekę,bo mój ślubny nie lubi. Zamiast piernika piekę mazurka :)
  11. My dziś z rana mieliśmy spacer wyjazdowy :) choć często nam się zdarza i tak rano wyjść.
  12. Haneczka-KONIECZNE! Kup w markecie sianko dla królika-jak już jesteśmy w królikowym temacie :) Do drewnianej skrzynki i wypełnij sianem.
  13. He he,pamiętam swoją królicę. Też była cwana bestia :) Jak wracaliśmy z pracy to taka była obrażona,że nas długo nie było :D Jak coś się do niej mówiło to nakrywała się sianem i udawała,że nie słyszy. Dopiero jak wyjęlam jabłko,to stawała na dwóch jak surykatka i prosiła ;) Marcysia i oby coraz lepiej było. Kobrietta warto zweryfikować sytuację i szczerze porozmawiać,bo może to jakieś nieporozumienie?
  14. Ja nie mam w telefonie reklam bo wyłączyłam wyświetlanie grafiki. A z lapa to tak mało korzystam,że mi to nie przeszkadza. Haneczka dynię w spiżarni w skrzynce w sianie się trzyma. A ja nie mając warunków po prostu kroję i mrożę. Marcysia ale mam nadzieję,że przynajmniej te leki szybko córci pomogą.
  15. Już jesteśmy na miejscu. Poranna wycieczka za nami :) Zaraz Was doczytam.
  16. Haneczka mam dziś nastrój-mogę wpaść i Ci okna pomyć :D
  17. To ogromna kawa z kardamonem dla Ciebie. Dziś wieczorem zaśpiewam Ci kołysankę,żeby Ci się lepiej zasypiało. Ale zanim zacznę śpiewać to wsadz zatyczki w uszy ;)
  18. A my poszliśmy sobie rano popatrzeć na pociągi :) mały to chyba kolejarzem zostanie :D a potem trochę okrężną drogą wracaliśmy bo poszliśmy koło fontanny,ale już wyłączona. Niedługo założą na niej iluminacje świetlne. Aż mi się nie chce wierzyć że za trochę ponad miesiąc Boże narodzenie. Na dworze tak ciepło.
  19. My byliśmy na spacerze. od rana wydreptaliśmy 6km... Teraz wracamy na drugie śniadanie do domu.
  20. Dowi to tylko trzymać kciuki żeby nie było zakwasów :) Wazka czyli maluszek to na razie taki nocny Marek :)
  21. Zaraz sprawdzę maila. Marcysia znów nie możesz spać?
×