Moniiiika

Dowi - nie martw się, nie od razu Rzym zbudowano. Jak nie w tym miesiącu, to na luzaka za miesiąc lub dwa - nie można chcieć z mocno, bo potem jest ciężko.

Kobrietta z tego co Ty wymieniłaś to mi się podoba tylko 3 i ewentualnie z czwórki może być ten z piłkarzami, maszynami na budowie i ten morski. Co do łóżka - szczerze, nie za bardzo mi się podoba. Przyjrzałam mu się uważniej i zdecydowanie to zwykłe łóżko. Jesli jednak namyślisz się na ten okręt, to wtedy na ścianę raczej coś z tego typu bym dała http://www.przyklejka.pl/produkt-1457.html http://www.przyklejka.pl/produkt-603.html http://www.przyklejka.pl/produkt-577.html http://www.przyklejka.pl/produkt-572.html http://www.przyklejka.pl/produkt-567.html Żeby nie było za pstrokato. A osobiście raczej bym wybrała coś w tym stylu - wtedy możesz mu zrobić zestaw. http://www.domosfera.pl/wnetrza/1,93227,5492649,Meble_dzieciece_w_stylu_marynistycznym.html

Kobrietta a kopnął Cię ktoś w tyłek? Po prostu mamy sezon ogorkowy :) co do wyboru-za jakieś pół godziny będę w domu,to zajrze na kompa i napiszę.

A ja się witam i o zdrówko pytam...:) Stawiam \_/o miłego dnia kochane,mnie dziś czeka kilka wyzwań ale o tym na maila :)

Wróciliśmy do domu. Nie ma to jak relaks na świeżym powietrzu. Asiamt-a gdzie fotki?

Jak chcesz łóżko statek,to na ścianę co najwyżej można dać koło ratunkowe lub kotficę-takie plastikowe. A co do naklejek-nie wiem,który link otworzyłam,bo z telefonu korzystam,ale mojemu by się spodobały te z pojazdami na budowie lub piłkarze-były na dole w tym linku-bo zdjęcie główne mi się nie otworzyło...

Hop hop jestem ja :) Już Ci Kobrietto odpowiadam i beze zajadam. Haneczka znów się urlopuje, Marcysia pewnie z mężem dokazuje. Dowi powiększanie rodziny trenuje,a Tjulip do pracy się szykuje. Asiamt się wczasuje, Arpad pracuje, co się dzieje z Mamą mnie nurtuje. A ja czuję,że rymuję,bo u rodziców sobie l e n i u c h u j ę.

Witam \_/o Asiamt czekamy w takim razie na zdjęcia! No jak to mały nie ma anemii-co tam wyniki badań krwi-przecież on klusek nie jada!

A i sorki Marcysia,to Haneczka pytała o kawkę,więc kochana Haneczko-nie zapomnę o Was :)

Haneczka-jak tylko wrócę do domu,to podeślę. Marcysia-będzie kawa,może trochę później,ale i tak będę pierwsza niż Ty :D

Kobrietta a co mamie? Co do ubrania-nie zakładaj lekkich,zwiewnych sukienek bez ramion,wiązanych na szyi-ponoć nawet z modelki w rozmiarze 36 zrobią obszerną osobę.

Witam i stawiam kawę \__/o Dowi, to życzę Ci żebyś nie zaczęła pracy od września,zamiast tego żeby córcia została starszą siostrą,a u Ciebie Kobrietta żeby mały był starszym bratem :)

Nie taką ręczną-wrzucam do Kasi :) i ona odwala robotę,a potem przelewam na blachę. A jakbyś w razie zapomniała to środa wolna-i sklepy zamknięte,więc zakupy sobie zróbcie ;) A odnosnie chleba-Marcysia bij zabij,ale gdzieś wcięło mi kartkę z przepisem-podeślesz jeszcze raz?

Marcysia, ale to zawsze inaczej niż jak ktoś depta po głowie, jak u nas. Dobra "bierę" się za robotę, bo mi dziecio padło :) Buziaczki.

Marcysia to są moje "leniwe" przepisy jak mi się gotować nie chce,to bach coś do parowaru i po robocie :)

O to zleciało... a ja mam wrażenie,że znamy się co najmniej 5 lat... aż dziwnie,że wcześniej nie stawiałam Wam rano kawy,teraz jakoś tak się przyzwyczaiłam od tego zaczynać dzień :) a dziś od sąsiada usłyszałam,że syn to jest córka bo nic nie rozrabia :D Lubię tych sąsiadów. Ogólnie to nie mogę narzekać,bo w sumie sąsiedzi się trafili całkiem całkiem. Najgorsi mieszkają pod nami-wszystko ich interesuje,wszystko muszą wiedzieć-ale to taki charakter ludzi którzy są dziadkami-koło 80tki,więc Kobrietta możesz się schować ze swoim wiekiem. Nad nami co prawda facet od 4lat coś remontuje (non stop-bo rozumiem miesiąc remontu,11miesięcy przerwy),ale już przywykłam. Reszta ogólnie jest mi obojętna,choć wszyscy sikają po nogach jak mały się z nimi wita-jest jedynym dzieckiem w klatce ;) więc robi za taką maskotkę :p

A hooj Kobrietta, a hooj Marcysia. Witaj to i ja cosik powiem. My właśnie wróciliśmy,deszczyk nas trochę pogonił :) Kobrietta propozycja obiadu dla Ciebie: kebab dietetyczny- kurczaka pokroić na drobne kawałki,obtoczyć w papryce,czosnku i ziołach prowansalskich, dodać mieszankę warzyw i uparować lub upiec w woreczku. Do tego brązowy ryż. A na deser koktajl-kefir lub maślanka i zblenderowane owoce-mniam!

Witam! Stawiam kawę |_|o Haneczka to super, że odpoczęłaś. I w sumie dwa dni pracy, a potem 5 wolnego,więc nie jest źle :) czekamy na zdjęcia.

Witam! Kawa \_/o Arpad a może Polska? U nas już raczej upałów raczej nie będzie. A takich miejscowości gdzie można wynająć mały domek jest pełno. Na Mazurach mogę polecić Piecki, nad morzem okolice Kołobrzegu. Jeśli idzie o góry,to specjalizują dziewczyny zwłaszcza Kobrietta. A jak nie to w Czarnogórze miejscowość Bar. Małe,ciche i spokojne miasteczko. W starej części ruiny,w nowej trochę miejsc do wynajęcia.

Witam :) Stawiam dużą kawę \_/o

Ojtam, ojtam. Wszystko jest kwestią wprawy. Ja na kursie nigdy nie byłam. Na studiach mieliśmy informatykę na żenującym poziomie. W podstawowce,to dopiero od 8 klasy... w ekonomiku też na trochę inne rzeczy kładli nacisk. Uczyłam się sama-metodą prób i błędów. I żadnym orłem nie jestem. Moja niewiedza w kwestiach komputerowych mojego ślubnego często powala-ale on zawodowiec,więc co tu fikać. Ale mogę się pochwalić,że swój pierwszy komputer umiałam rozłożyć na czynniki pierwsze-potrafiłam podłączyć i odłączyć dysk, wymienić kości pamięci, podłączyć stację dyskietek. I to w sumie tyle,bo karta graficzna była zintegrowana,a poza wentylatorem i zasilaczem tamten złom nic więcej nie miał :D dysk miał niecałe pół giga pamięci. Co teraz wydaje się śmieszne kiedy są dyski o pojemności kilku tera... Poza tym każdy jest dobry w czym innym-ja bym w życiu nie zmieniła koła. Jestem antysamochodowa :p

Marcysia rar,zip to są pliki złożone ładnie w kostkę żeby mniej miejsca zajęły :) i za nie ma co ;) a gul to Ci skoczy jak ja będę się byczyć na plaży :D o ile mój ślubny urlop dostanie,bo ma teraz utrwanie tylka w robocie... ehhh... Miłego wieczoru kochane-Dowi pracuj efektywnie :p

Ja jeszcze nie miałam czasu do lapa usiąść. Synio dziś wcale nie spał... Kobrietta mój model maszyny to Monika wersja pierwsza wspólnie z Kasia mini i Mastercook plus. Czyli? Przepis od Marcysi rozrabiam w robocie i wlewam do blachy,która ląduje w piekarniku kuchenki gazowej :)

A i oczywiście miłego dzionka

Witam się kaweczką c\_/ taką pyszną, gorącą z mleczkiem :) Asiamt mówiłam, że będzie dobrze, a dwa wypadki, to jak na taką drogę to pikuś. Zdjęcia superrrraśne. Tym bardziej Kobrietta opietruszam. Dowi super żeś się pojawiła. Trzymam kciuki, aby Wasza ciężka praca zakiełkowała :p Kobrietta, a Ty pomyśl sobie że wszystko możesz, a nie, że się nie da -bo to błąd podejścia. Marcysia pośpiesz chłopa z tą przesyłką, bo mi potrzebna. Strrrrasznie ciężko mi się coś ostatnio oddycha.