Moniiiika

Stawiam kawkę! U nas właśnie wyszło słonko,bo od rana było szaro buro :(

a ja się cieszę, że Grecy wyszli! Ruscy mają za swoje, he he he. A to że nasi polegną, cóż bez zaskoczenia, ale jak w ostatnich chwilach celowali na bramkę Czechów, to ściskałam kciuki, żeby już nie trafili, bo nam remis nic nie dawał, a byśmy wywalili Greków, a po dzisiejszym meczu Grecy zasłużyli - z 4 miejsca wyszli - BRAWO! A nasi? Cóż, można się cieszyć, pogratulować i powiedzieć nic się nie stało, jak co każdą imprezę od ładnych paru lat.

Witam i przesyłam Wam trochę słonka :)

To ja tak wieczornie stawiam capucinko :) miłego weekendu dla Wszystki i buziaki, do poniedziałku :)

Oki, miłego wypoczynku i czekam na truskaweczki. Papatki :)

a jakby zrobić taką zapiekankę ze schabiku? Co prawda już go rozbiłam, ale można by go było obsmażyć z pieczarkami, cebulką i czosnkiem... Jak robisz sosik do zapiekania? Bo ja czasami dodaję odrobinę śmietany, żeby się ładnie wszystko razem przemaserowało.

No nie ma, nie ma ale to raczej taka tradycja, żeby w piątek rybę. Ale my już w tym tygodniu jedliśmy i jutro też planuję rybę - pieczonego łososia, więc ile można tej ryby?

oki Haneczko, grzecznie przepraszam! A kto ma jakiś pomysł na obiad ze schabu? Kupiłam sobie kotleciki i nie mam pomysła co z nim zrobić. Nie chcę tradycyjnych kotletów, wczoraj miałam takie z piersi z żółtym serem, szynką parmeńską w cieście. Nie wiem co dzisiaj. Mogłam wziąć mielone to byłyby roladki, a tak... ehh nie mam weny. To pewnie za karę że nie robię dziś ryby...

Halo halo, witamy i się nisko kłaniamy :) Dobrze że już Ci przeszło.

No może nie zawsze, ale jak leci sport, a ja mu paplam to pewnie gdzieś tam po głowie mu się pląta taka myśl ;) ale powiem szczerze, że jak czytam książkę, a on mi zdaje jakieś relacje sportowe albo pracowe to też me myśli wędrują w ciekawym kierunku :P

Czyli jak się walnę w łeb, to przestanę truć ślubnemu i pokocha mnie bezgraniczną miłością :D

Już już zobaczyłam, mi się nie wyświetla na bieżąco jak piszę w telefonie, no i naskrobanie też mi trochę zajmuje. W końcu mam ekran dotykowy...

Aha czyli niemowa? To marzeniem mojego ślubnego będzie żebym na to zapadła :D

Poprawiam się bo zjadłam o :) Ja w komórce nie mam googla... Nie wiem czemu. Tyle czasu działał a teraz przestał. No powiedzcie mi bo mnie ciekawość zje.

CMOK CMOK CMOK !

Ale apogeum czyli szczyt osiągnęłaś ;) Ciekawe jak teraz na Ciebie patrzą inni, rozwichrzony włos i rumieńce na policzkach hi hi hi. Dobra teraz to już uciekam. Bo młody mnie prowadzi do kuchni:)

Może być i głupowka. Dobra młody się budzi idę odgrzewać mu obiad i zrobić sobie jakieś śniadanie. Widzisz czyli szczytujesz również w pracy i to bez męża, jakby taka samowystarczalność :D

A jak luby w pracy , to nici. . . No też mam nadzieję, że wrócicie bogatsi o nowego członka rodziny - tylko proszę nie brać tego za dosłownie i nie przyprowadzać przypadkowo napotkanych turystów. Nowy członek ma być z 9 miesięcy.

Kobrietta - no Tobie tysz oczywista życzę miłego weekendowania, ale Ty chyba jeszcze nie biegniesz na szczyty?

Asiamt to odpoczywaj na działeczce i zbieraj dla mnie truskaweczki :) Nas czeka ciężki weekend w mieście... ehhhh. Ale za to za dwa tygodnie będziemy mieli imprez w sobotę, to sobie odbijemy :D

Wydrukuj sobie nasze zdjęcia i zabierz ze sobą, będziemy z Tobą na papierze i w sercu. Tylko proszę nas odwracać w drugą stronę przy okazji szczytowań :)

Nie wiem czy dwa tygodnie wystarczą :) Jedyna metoda - brać wolne w jednym czasie, to nie będzie komu pisać.

Tjulip jutro będzie miała wymówkę, żeby zaszyć się z lapem w cichym pokoju z dala od rodzinki :)

Ale to takim wyrwanym włosem, a ciocia może się nie znać. Prawidłowo rzucony urok "trafi" kogo trzeba, a zwykłe złorzeczenia wrócą do nadawcy ze zdwojoną siłą. buuuuuu.

Włos należy nad płomieniem świecy umieścić, dwa razy okrążyć i jak się nie zapali to jesteś wolna od uroków, a jak złapie ogień, to znaczy, że ktoś na Ciebie rzucił urok :) :D :D :D