Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moniiiika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moniiiika

  1. KObrietta - to miłego wypoczynku i równiez wszystkiego najlepszego z okazji dnia matki i oby następne życzenia były już od dwójeczki maluchów :) Asiamt tak następny już ok.
  2. Ja mieszkam na 2 więc do ziemi blisko :) Choć tata znajomego wypadł z drugiego piętra - wstawiał okno i niestety nie przeżył... więc to nigdy nic nie wiadomo...
  3. Dziewczyny ważne - nie odpisujcie z mojego maila do wszystkich - sprawdźcie najpierw listę odbiorców, bo w jednym mailu nie ten adres mi się kliknął.... Tak to jest pisać z telefonu....
  4. Toksyczna-dla mnie szczęście i spełnienie to stan głębiej sięgający,że tak to ujmę. Nawet jak danego dnia jest mi źle i wszystko się wali,to wiem,że są w moim życiu osoby dla których warto się starać,wiem też że warto robić coś tylko dla siebie i nie jest to egoizm,a raczej dążenie do szczęścia... Bo szczęście dla mnie nie oznacza od razu uśmiechu na twarzy.
  5. Jakby mi ten milion spadł to bym kucharkę zatrudniła,więc gotowanie Ci odpada :) ja po prostu w windach źle się czuję-problemy z błędnikiem... Fakt każdy kiedyś umrze... ale ja wolę do pieca-nie chcę żeby mnie coś zjadało, bleee...
  6. A co do mycia-to 2 razy dziennie plus zawsze kiedy się ubrudzę-a nie tak jak część ludzi tu pisze,że raz na tydzień lub rzadziej :O
  7. Asiamt-dobra dam Ci 10% jak mi łapki połamie,ale będziesz mnie karmić,ubierać,myć...:p
  8. Marcysia to daj fotkę w nowej fryzurce ;) na lato jak znalazł. To dobrze,że trafiliście do dobrego specjalisty. Asiamt-8????!!!! o kurcze w życiu. Zamęczyłabym się z wózkiem po schodach. Bo do windy to za żadne skarby nie wsiądę!
  9. Ja to mam po prostu szczęście do takich wypadków-ze dwa miesiące temu spadł na mnie chłopiec ze zjeżdżalni... Szkoda,że tak kasa mi z nieba nie spada :) ale z drugiej strony taki milion to pewnie trochę by ważył :D
  10. To ja optymistyczny akcent dodam, groźnie było,ale dobrze się skończyło... Dziecko spadło mi dzisiaj z nieba... Poszliśmy z młodym po pomidory do Marcpolu w galerii-galeria jeszcze w trakcie prac wykończeniowych-robią dach między budynkami. I już w sklepie zwróciłam uwagę na ok 3-4 letnią Maję,bo cały czas uciekała mamie. I jej mama płaciła i zajmowała się młodszym ok 2 letnim chłopcem. A Maja wyszła ze sklepu. Poszłam w pewnej odległości z młodym za nią,a ta zniknęła mi na chwilę za rogiem, podchodzę bliżej i widzę, że wkraćkała się na drabinę-ja się nie odzywam,żeby się mnie nie wystraszyła i nie spadła. Nagle słychać krzyk mamy, która szła od drugiej strony (pewnie obeszła budynek do okoła) żeby natychmiast zeszła,a mała się spłoszyła i puściła i spadła wprost na mnie. Jak ta matka mnie dorwała,jak zaczęła mnie ściskać, przytulać i mi dziękować to mało mnie nie udusiła...
  11. Dzisiaj noc spokojna-na szczęście,bo wczoraj to już na rzęsach chodziłam :) właśnie pomyłam z rana podłogi ;) Ja drobineczka? Bez przesady... mam czym oddychać i na czym usiąść :p Ale ja to głównie robieniem się zajmuję,a od tego się nie "rośnie":) od konsumpcji jest mój mąż ;) a on to już inna kategoria wagowa :D
  12. To faktycznie miałaś dzień pełen wrażeń... jak się teściu czuje?
  13. A ja wolę cadilaca i kierowcę niż sprzątaczy-no chyba,żeby byli to przystojni panowie w pstringach.
  14. Kobrietta-a wpadaj kochana im nas więcej tym weselej-to może i na jakiego cadilaca zarobimy :D
  15. A kto mi ta willę będzie sprzątać? Marcysia wpadnie okna umyje,ale co z resztą? a w domku ogrodnika to tylko parę metrów podłóg i kilka kompletów grabi do sprzątnięcia:-)
  16. To Ty założysz swoje czerwone gatki, ja białe i będziemy witać chlebem i wódą ;) kibiców - od góry w stroju uraińskich feministek. Obok postawimy duże kapelusze i kartkę zbieramy na piwo,wypijemy za Wasze wygrane ;)
  17. A tam nieosiągalne- wystarczy na euro wymyślić dobry sposób promocji i zgarniesz więcej kasy niż babcie za koko koko ;) To se i willę z basenem kupisz-a ja zamieszkam w domku ogrodnika :D
  18. A tam nieosiągalne- wystarczy na euro wymyślić dobry sposób promocji i zgarniesz więcej kasy niż babcie za koko koko ;) To se i willę z basenem kupisz-a ja zamieszkam w domku ogrodnika :D
  19. Pozdrawiam z mojej miejskiej plaży :) szum samochodów, delikatny wiaterek, śpiew ptaków, szum drzew,piękne słońce i piach wszędzie dookoła-w majtach młodego pewnie też już jest ;) siedzimy w piaskownicy,mały próbuje dokopać się do Chin i w międzyczasie zagryza ogórka małosolnego :p
  20. Może jakiś balsam do ciała,który ma właściwości brązujące? Ale napewno nie żaden samoopalacz... ja kiedyś miałam takie masło do ciała,które po kilku stosowaniach nadawało trochę ciemnejszy odcień skórze. Nie pamiętam nazwy,bo po 3-4 tygodniach się na nie uczuliłam... ale mnie często atakuje alergia na kosmetyki :( Miłej pracy,ja lecę na zakupy,potem do piaskownicy-to się odezwę z mojej niby plaży :) ;) :p
  21. Żeby móc się w pełni cieszyc życiem-miało być. Ale jestem patomna...
  22. Witam, witam i o zdrówko pytam :D Arpad natchnęłaś mnie do rymowania :) jeżeli czujesz,że musisz coś zmienić,to pewnie musisz to zrobić,żeby móc się w pełni życiem. Stawiam kawę :) bo ja dzisiaj to pół żywa jestem. O 4 ktoś wali do drzwi i dzwoni dzwonkiem... Sąsiadka piętro niżej mieszkająca przyleciała,że mąż zasłabł i nie oddycha. Zdąrzyła wcześniej zadzwonić po pogotowie,ale przybiegła żeby go ktoś ratował bo karetka długo nie przyjeżdża. Mąż szybko się ubrał i poleciał zobaczyć. W tym czasie przyjechała karetka. Okazało się,że sąsiad w najlepsze smacznie spał i był trochę zdziwiony tym co u niego w sypialni o 4 nad ranem robi dziki tłum ludzi... sąsiedzi to starsi ludzie-koło 80,a sąsiadka choruje na Alzheimera,ale to był pierwszy taki numer... a mi się teraz chce spać... :( Tjulip tylko bądź łagodna :)
  23. No i niech żyją rycerscy mężczyźni... :O Nie dość,że chłop wysiadając nie pomógł mi z wózkiem to jeszcze nas prawie rozdeptał... A potem jak byliśmy na peronie i czekaliśmy na drugi pociąg,którym jechał mój ślubny,to staliśmy koło schodów. Mijał mnie dziki tłum ludzi i raptem jedna dziewczyna się spytała czy mi nie pomóc,bo reszta co mnie mijała,a zwłaszcza panowie telepatycznie wiedzieli,że nie będę schodzić... Pamiętam jak byłam w ciąży,to widziałam dziewczynę z wózkiem,której nikt nie pomógł,to jako,że sama nie mogłam,to poprosiłam pierwszego chłopa jaki się napatoczył,żeby jej pomógł. Bo jak już komuś powiesz,to potem nagle 15 chętnych do pomocy,a wcześniej żaden nie widział...
×