Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moniiiika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moniiiika

  1. A ja właśnie jadę. Nie w ten pociąg wsiadłam :( podjechał to wsiadłam,a się okazało,że mój mąż jedzie za nami,bo ten co przyjechał mial pół godziny opóźnienia i będę musiała sama się wytargać z wózkiem,bo pewnie nikt nie pomoże :O
  2. To ja się łapię na kawkę :) ha ha ha-zabawny dziadek:-)
  3. Oj Asiamt ale Ci się udało, zwijasz majdan. :D No to zwijaj i leć kochana i zatrzymaj burzę jeszcze przez chwilę, a i mojego ślubnego możesz na ulicy pozdrowić ;)
  4. Nie no ja to pamiętam jak jeszcze w ciąży leżałam w szpitalu, to obok był pub i na każdym meczu mundialowym nam śpiewali :) No i mój młody teraz też taki nastawiony na piłkę, jak tylko zobaczy boisko, to od razu mnie tam ciągnie i woła mama gooooooollll. I chce patrzeć jak grają, a jak jeszcze jest to mecz dzieciaków, to już całkiem szał...
  5. To mu zaśpiewaj ode mnie sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam:)
  6. Nio, co prawda to prawda. Żeby tylko centralnego nie zapomnieli umyć, a zachodnią to najlepiej niech wywalą go, albo zakopią :D :p A Ty kochana dumnie reprezentuj nasz wspaniały naród, wyślę Ci do pomocy mojego mężulka, bo on też będzie w tym czasie ciężko rabotał...
  7. Ja też się zakochałam w innym, a teraz jestem z innym... Jak poznałam mojego męża, to było go kilka kg mniej ;) A tak poważnie, to ja wiem czy to są dylematy? Czy tak naprawdę można się po prostu odkochać? Chyba po prostu nigdy nie kochała... A co do Twoich krełacyj to jeszcze zdążysz coś kupić :p póki co jeszcze nie ogłosili zamknięcia sklepów na Euro...
  8. to polecam jeszcze to L52 - to takie homeopatyczne kropelki na spirytusie :) Będzie miał chłopak lepszy humorek :)
  9. A co mu dajesz na ten katar? Mój co prawda miał katar tylko raz, ale mu wtedy zaserwowałam euphorbium, otrivin baby, uniben, żeby się nie rozwinęła infekcja gardła i krople L52. Po 4 dniach nie było żadnych śladów ;)
  10. Mają być nie tylko deszcze, ale i burze... ale tak straszą od poniedziałku. A Ty przypadkiem nie narozrabiałaś z rana? Bo stuknęły się dwa pociągi u Ciebie... Coś mi się wydaje, że idąc do pracy przestawiłaś zwrotnicę :p
  11. Tjulip nikt o Tobie nie zapomniał, dzięki za kawusię, dobra kawka nie jest zła, więc zapijam :) Wysłałam Wam zdjęcia mojej chudziny ;) Tyle, że już nie są aktualne, bo to słońce gdzieś zniknęło i pojawiły się wstrętne chmury :(
  12. Kobrietta gratulacje! A mój z uporem maniaka na nocnik to tylko z pieluchą na tyłku usiądzie, a jak mu zdejmę,to sika gdzie popadnie-ostatnio do swojego trampka :p
  13. Kobrietta w Biedronce są granaty po 15zł za kg :) zimą w tesco były po 1.49 za sztukę. Co prawda nie były za wielkie,ale pyyyszne! Ostatnio mój się zdziwił,bo wzięłam mu żółte pomidorki koktajlowe i daję mu mówiąc,że to pomidor,a on biegiem do lodówki i pokazuje na czerwone pomidory,a żółte mówi że nie :) trochę mi zajęło żeby mu wytłumaczyć,że to też pomidor ;)
  14. Ja to w zeszłym roku inwestowałam w szelki,bo mu wszystko z tyłka spadało. Zresztą nadal większość spodni jest na niego za tęga. Bardzo rzadko się zdarza,że coś jest dobre w pasie... Teraz jest super,bo można niby za małe założyć :)
  15. Mój młody ma ok. 96-97cm wzrostu,ale jest chudy i ma małe stopy i bardzo szczupłe-ciężko mu buty kupić-najlepiej pasują dziewczęce :p ale trochę by głupio w różowych wyglądał i tak go wszyscy za dziewczynkę biorą,bo ma takie drobne rysy... A teraz właśnie biega w spodenkach na wiek 6-9 miesięcy-ma nogawkę tuż za kolano,a w pasie idealne... przyślę Wam zdjęcie w basenie,bo dziś ciepło,to zobaczcie jaki on wypasiony...
  16. O kurczaku,to Twój mały, to wielka stopa ;) mój ma 23... A ile ma wzrostu? To on w przyszłości ma szansę być bardzo wysoki. Fajnie,że ma taką dużą nogę,bo większość butów,jakie mi się podobały zaczynały się od rozmiaru 26,to Ty masz dzięki temu w czym wybierać :p trzeba było do mnie na abieda zajrzeć. Kobrietta od razu zaznaczam-abied-po rusku obiad :)
  17. Kobrietta-mocna kawa dla Ciebie. A my dziś wstaliśmy o 5.30,bo spędzamy uroczy dzień u dziadków :) asiamt-fajna pogoda,teraz to i my się czujemy jakbyśmy gdzieś nad morzem mieszkały ;) kupiłaś wczoraj coś?
  18. Kobrietta :D :D :D oajakow- pajakow =>literówka o zamiast p :p
  19. Marcysia uprzedziłaś mnie z tymi pająkami ;) ale zanim ja wystukam na telefonie to ruski rok mija. Ja mam 2 pająki "hodowlane" w domu-pozwalamy i żyć,bo dzięki temu nie ma much w domu :p ale tylko dlatego,że są raczej średniej wielkości,jakby były większe,to już bym się z nimi pod jednym dachem za dobrze nie czuła...
  20. Kobrietta-pająków pewnie miało być :D Arpad niestety są pająki... A co do wieku-moja koleżanka rocznik 71 trzy lata temu się rozwiodła, po pół roku wzięła ślub i teraz ma 2 letniego szkraba-a rozwodząc się jeszcze nie znała przyszłego męża i sądziła,że po zawodzie jakim był eks nic jej już nie czeka... Druga rocznik 70 dwa lata temu odeszła od męża, zaczęła wszystko od nowa-kupiła mieszkanie,bo w starym został eks i też nie planowała sobie układać życia na nowo. A tu niespodzianka w zeszłym roku poznała fajnego faceta-wdowca z 2 dzieci. I teraz mieszkają w 5-bo ona też ma swojego syna. I za cztery miesiące rodzina się powiększy :) także nic nie jest przesądzone-miłość najczęściej atakuje podstępnie ;) Także wybacz ale od obu jesteś młodsza,więc nie marudź,bo wszystko jeszcze przed Tobą! Jutro specjalnie dla Ciebie upiekę szarlotkę na poprawę humoru :p Jestem z Ciebie dumna,że trwasz tak dzielnie bez fajek. Stawiam wszystkim drugą kawkę ;)
  21. Asiamt wpadaj-właśnie parzę kawkę turecki miód. Zrobiłam też sałatkę wiosenną do obiadu,to będzie co pojeść :) łap najbliższy pociąg i śmigaj do nas ;)
  22. Haneczka mnie ominęłaś w buziakach :( Na nadmierną opaleniznę polecam krem na odparzenia do tyłka dla dzieci :) mój genialny syn nasikał wczoraj zamiast do nocnika,to do swojego trampka... oj ciężko widzę u nas to odpieluchowywanie.
  23. Aj dwa razy to samo poszło, zakichany internet - 4 lub 5 razy mnie rozłączyło. Ehhhhh. A i na pannę cottę nie dokończyłam - z tych pucharków po ukształtowaniu budyń przerzucam na talerzyk lub do większego pucharka do góry dnem. Jak nie macie różnych pucharków to można w filiżance tak zrobić, wodą się polewa, żeby potem dobrze odeszło - i powstaje kształt kopczyka ;)
  24. Przepis jest nader prosty: Masa serowa: 700 g serka homo waniliowego 250 ml śmietany kremówki 4 łyżki cukru pudru 2 czubate łyżki żelatyny - można zastąpić galaretką w dwóch kolorach i będzie kolorowe:) owoce do dekoracji biszkopty - okrągłe lub jęzorki galaretka do polania na wierzch Kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder, krótko ubijając. Stopniowo dodawać serek cały czas miksując. Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody, lekko przestudzić i wlać do masy serowej miksując na najwyższych obrotach. II wersje - w salaterkach jako desery lub w tortownicy jako klasyczny sernik. I wersja desery - masę sernikową nakładam do pucharków do lodów, w to "wbijam" podłużne biszkopty nasączone kawą, posypuję owocami i na koniec zalewam galaretką. Galaretka musi być lekko ścięta, bo inaczej biszkopty ją wciągną :) II wersja - typowy sernik - na dnie blachy układam okrągłe biszkopty lekko nasączone w kawie, na to masa, na to dodatki i na wierzch galaretka. Spoko dziewczyny mogę Was adoptować- kiedy się wprowadzacie? To jeszcze przepis na pannę cottę w moim wykonaniu ;) Gotuję budyń śmietankowy z odrobiną masła, nalewam w pucharki - pucharki wcześniej opłukuję zimną wodą. Miksuję truskawki, polewam na ostudzony budyń. I mniaaaaaammmm ;)
  25. Hej! Ja od rana z młodym spacerowałam :) teraz to już taki skwar,że kilka godzin spędzimy w chłodnych murach. Młody właśnie wcina michę pomidorków koktajlowych-uwielbia je,a ja pałaszuję na śniadanie sernik na zimno z żurawiną,winogronem, mandarynką,mango, kawowym biszkoptem i galaretką cytrynową - mój wczorajszy wymysł. A dziś kupiłam pierwsze polskie truskawki w tym roku,dotąd same hiszpańskie czy jakie tam sprzedawali. No i udało mi się kupić śliczne granaty :) mniam aż mi ślinka na nie cieknie ;) lubię lato bo są przynosci do jedzenia-na te czereśnie się zapraszam,jak przyjadę,to żaden szpak nic nie zje,bo ja wejdę na drzewo :p tylko nie najlepiej się czuję w takie upały... właśnie mój młody zażyczył sobie kewke-czyli marchewke. Wreszcie zaczyna gadać :) mówi biedronka i jak jesteśmy w sklepie to sprzedawczyni ma ubaw,bo on ciągle tylko biedonka, biedonka i pokazuje palcem,a to wszystko przez wierszyk do biedronki przyszedł żuk i przez piłkę nożną,bo biedronka jest sponsorem.
×