Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moniiiika

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moniiiika

  1. Jak tylko tata przyśle mi jakieś zdjęcia to wstawię-na razie żadnych nie dostałam,to nie mam czego dodawać. A wpis na blogu dam wieczorem,jak wrócę do domu.
  2. Witam ciepło! Tjulip-wpraszam się na kawę:) bo już jedną z rana wypiłam i jak w domu zacznę teraz drugą,to mój M. mi głowę urwie,że za dużo ... :p Ściskam Was ciepło!
  3. Dajcie to wiadro kawy! Ja wypiłam dziś już 3,a nadal głowa mi pęka :( Ach to głupie ciśnienie... :O Arpad-jak to mówią trzeba wyrwać chwasta-Ty jednego wyrwałaś (koleś),a za drugiego (nałóg) bierz się jak najszybciej! Kobrietta-sądy to naprawdę nic strasznego. Ja tam uwielbiam tą atmosferę... ja co prawda obecnie bawię od 3 lat w karnym,ale w cywilnym byłam na praktykach-też fajnie. Wiem,że łatwo mówić jak się jest z tej drugiej strony,ale mnie sądy od zawsze fascynowały... Ja ostatnio trochę mało czasu mam i serdecznie przepraszam za zaniedbanie topiku!
  4. Mówiłam,że zostanę rekordzistką... Najpierw w jednym czasie,a potem minuta po minucie :D miłego dnia dziewczyny-zajrzę później jak dam radę.
  5. Ale mamy zgranie ;) Dobra biorę się za obiad,a telefon odłożę,żeby się naładował... Później sprawdzę pocztę.
  6. Arpad-nie zrobiłam tego "spisu naszej społeczności"-ale mam silne postanowienie i to zrobię-pewnie w czwartek,bo ma znów padać.
  7. U nas dziś taka pogoda,że grzechem byłoby siedzieć w domu :) Ale teraz już się kiepści niestety. Ale ponad 4 godzinny spacer zaliczony!
  8. Arpad ja Ci napiszę z prywatnego,to sobie zapisz :) Ale to jutro,bo dziś mi się już nie chce włączać kompa,bo ja jak zwykle z telefonu piszę.
  9. Arpad-ja będę robiła jutro rano taki mały spis,żeby się ogarniać kto jest kto :) Tylko ni mom do Ciebie maila...:(
  10. Mniej żryć i ruszyć d... to wiem,ale reszta-nie mam pojęcia... nie dostanę nagrody, buuu :( :p Kobrietta-wyniki? No mogą być,bo jestem niskociśnieniowcem i kawa mi nie szkodzi. Co do potasu i magnezu-biorę aspargin,a jeść mi się więcej po prostu nie chce... A jak widać po zdjęciu chuda nie jestem :D Mam stałą wagę,więc raczej mi taki sposób żywienia nie szkodzi.
  11. Dowi-mam jęzorek do pasa. Uwielbiam sernik... Oj dziś coś za mną chodzi,ale nie mogę się zdecydować-czy czekolada czy makrela w galarecie ;) w ciąży takich zachcianek nie miałam jak w te dni. Renata- napisz coś więcej. W życiu wiele zależy od podejścia. Nawet jak się dostaje kopa,to trzeba się cieszyć,że gorzej nie jest.
  12. Jeść co 4 godziny? Nie dałabym rady. Ja jem śniadanie i obiad. W międzyczasie najczęściej nic,no chyba,że to są te dni,to wtedy coś słodkiego lub ostrego wciągnę. Ale na ogół moje odżywianie kończy się na 2 posiłkach. I to nie jakichś dużych-śniadanie to 1 kanapka i kefir/sok i kawa. Po 2-3 godzinach kawa i potem popołudniu jeszcze jedna kawa. I ok 18 obiad-kawałek mięsa, warzywa i ze dwie łyżki ryżu/kaszy lub 2 ziemniaki. I tyle. Poza tym dużo piję-wodę, soki, kawę, ze 2 herbaty. W życiu bym nie dała rady jeść 4-5 posiłków. W ciąży jadłam 3 i płakałam niemal nad jedzeniem,bo zamiast obiadu wolałam 3 kg arbuza :)
  13. Kobrietta - masz moje wsparcie. Nie dawaj się, tylko wal jak w dym do tego samochodu i ruszaj na szosy i rozdroża :) Ja niestety swoją przygodę z samochodem zakończyłam trzaśnięciem drzwiami podczas kursu i powiedziałam, że nigdy więcej za kółkiem nie usiądę... Pierwsze dwie lekcje miałam fenomenalne, ale na trzeciej zgasł mi samochód na skrzyżowaniu i instruktor zaczął mnie od idiotek wyzywać... Nerwy mi puściły, dostał z liścia i wysiadłam zostawiając go na tym skrzyżowaniu... Więcej nie podjęłam próby, a teraz to już tak się przyzwyczaiłam do autobusów i pociągów. Zresztą mieszkamy kilkadziesiąt metrów od najbliższego marketu, ze 200 metrów mam na basen, a do przystanku autobusowego wystarczy przejść na drugą stronę ulicy. Plac zabaw mam pod blokiem. I chyba po prostu już mi się nie chce, tak jest mi wygodniej. Ale skoro Ty kiedyś jeździłaś, to odwagi. Wsiądź, zamknij oczy, znaczy drzwi za sobą i gazuuu. Z jazdą samochodem jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina.
  14. No i nie wysłało :( jeszcze raz. Witam z rana i z chęcią popijam kawkę od wszystkich,bo kawę uwielbiam i jako kawoholiczka nigdy nie odmawiam kawusi-zwłaszcza z rana,gdy pobudka o 6 a za oknem taka paskudna pogoda... Pozdrawiam ciepło i znikam,bo mi się telefon rozładowuje...
  15. Hej Dziewczyny! No ja tak na chwilę,bo telefon mi się rozładowuje... Zapijam po łyku kawy od wszystkich,żeby było sprawiedliwie,a że jestem kawoholiczką,to zawsze chętnie piję i zawsze mi mało :)
  16. Ok. Ja napisałam maile do tych z Was, które były podane:) No może nie maile, a raczej krótkie mailiki;) ale zawsze coś, a teraz biorę się za obiad zanim kurczak mi ucieknie...:D
  17. A ja za przeproszeniem właśnie wciągnęłam całego zajączka, pyszny był, czekoladowy, a nie żaden wyrób czekoladopodobny. Jedzeniem trzeba się cieszyć. Ja ogólnie mało jem - zazwyczaj śniadanie i obiad na pół z synkiem, ale jak mam na coś ochotę, to sobie nie odmawiam. W ciąży przytyłam 10kg, ale w dwa miesiące później jak były chrzciny Młodego, to weszłam bez problemu w "stare" spodnie. Kupione kilka lat wcześniej i raz założone na komunię chrześniaka męża. Chyba grunt to nie myśleć o tym obsesyjnie i wtedy luzik można jeść co się chce.
  18. No jak zwykle bystrze napisałam:) Chodziło mi oczywiście o to, że Tjulip podałaś wagę po przecinku. Ja wiem, że ważę jakieś 53 kg i tyle ;) Jakoś nigdy waga nie była dla mnie priorytetem. Absolutnie nie krytykuję, tylko po co się tak tym martwić. Wszystkie jesteśmy piękne i ważne żebyśmy były zdrowe i dobrze się czuły we własnym ciele, a te 5 kg, to już tylko i wyłącznie jakaś drobna kosmetyka...
  19. Ja aż tak dokładnej wagi nie znam, bo mówiąc szczerze nie jest to dla mnie jakoś bardzo istotne. Nigdy w życiu nie byłam na diecie, zawsze jadłam co chciałam i o której chciałam, a waga od dobrych 10 lat (nie licząc ciąży) stoi w miejscu.
  20. Asiamt, weź się stuknij w główkę! Ważysz tyle co ja, więc z czego chcesz się odchudzać kobieto?! No ja co prawda jestem od Ciebie wyższa, aż o centymetr;) Pewnie odpiszesz jutro, bo już jest po czwartej...:D
  21. A tak z ciekawości spytam ile ważycie? I przy jakim wzroście, że tak koniecznie chcecie się odchudzać?
  22. Wiesz teraz porobili te bus pasy, to też jest lepiej. Ale jak ja musiałam jechać na bakalarską, to niestety korki, korki, korki i jeszcze raz korki. To było bardzo uciążliwe, bo nie raz 40 minut lub więcej jechałam trasę, która powinna trwać góra 10 minut... Ja jeździłam 177, a potem jak zlikwidowali odolańczyka z tej trasy, to zostało mi 189 z włoch.
  23. Jutro będę dzwoniła na Wrocławską zapisać Młodego, to jak będę znała termin, to Ci podam. Może uda się, że będziesz na jakimś wolnym:) Mnie na szczęście nie musisz tak jak Ani odbierać z centralnego z karteczką, bo trochę - ale podkreślam trochę, znam Warszawę.
×