Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Florentyna Anna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Florentyna Anna

  1. Magdalenko, ja czasami mam takie bóle brzucha, u mnie to jest bardzo bolesny skurcz który długo nie puszcza,no cóż ja nie szłam z tym do lekarza,szukałam miejsca aby usiąść jak nie było gdzie to kucałam opierając się plecami o jakąś ścianę,po jakimś czasie przechodziło.
  2. Witajcie :-) Miłego dnia wszystkim życzę i pozytywnych zdarzeń... Kasiu Legnica-trzymaj się cieplutko...po deszczu zawsze (tak mówią :-)) przychodzi słońce.Ja mam córkę nastolatkę,która mnie ostatnio wykańcza i to jest dopiero porażka......dlatego uważam ,że dobrze postąpiłaś ze swoim dzieckiem.Wszyscy się wymądrzają zazwyczaj,mało kto Ci pomaga,a mieć dobre dziecko to największe osiągnięcie dla rodzica ,bardzo trudne we współczesnym świecie.Polska rzeczywistość też jest przykra,żadnego wsparcia dla matek,młodych ludzi......więc mieszka się jak mieszka,ciągle musi się być za wszystko wdzięcznym,więc się znosi pewne zachowania a dzieci no cóż ...patrzą obserwują i słuchają jak to dziadkowie,często współmałżonek Cię źle traktuje i uważają z czasem to za normę ,że tak należy traktować matkę bo jest głupia i nic nie rozumie... Miłego dnia:-) i uśmiechajcie się dla siebie a czasami na złość innym.
  3. Witajcie :-) Faktycznie z tymi kolejkami-wszędzie to jest masakra,mi często robi się słabo,więc jak czuję ,że odlatuję :-) to szukam gdzie by tu "chlapnąć",zazwyczaj nie ma szans.Nie ma też teraz ani mody ani współczucia ciężarnym i często rezygnuję z zakupów,niekiedy ważnych bo naprawdę nie mam siły.Ostatnio szłam ulicą zrobiło mi się słabo,a że nie miałam innego pomysłu więc kucnęłam opierając się o ścianę jakiegoś budynku,jedyne co usłyszałam to śmiech małolatów i komentarz,że się nawaliła.....Kurcze jeszcze miesiąc...potem będzie z górki. Dzisiaj Orest chyba śpi bo ani nie kopie ani nic......trochę się martwię. A tak w ogóle pogoda niezła.Dzisiaj zaplanowałam mega prasowanie....pachną mi naleśniki z serem ale dla mnie to owoc zakazany:-( Miłego dnia laseczki:-)
  4. Witajcie! Indianko! Ja oba cesarskie cięcia miałam pod ogólną narkozą.Z pierwszą córką położyli mnie w 42 tygodniu ciązy na porodówkę,w środę,dali kroplówkę.Dopiero w piątek odeszły wody,lekarz cały czas upierał się ,że dam radę urodzić sama.W sobotę wieczorem położne jak zobaczyły,że tracę przytomność ściągnęły lekarza i tylko słyszałam jak mówią: tracimy ją szybko na salę operacyjną.Dano mi całkowite znieczulenie.Córka ważyła 4250 i,długość 60 cm,ale była w dobrej kondycji. Drugą cesarkę zrobiono mi ze względu na bardzo wysokie ciśnienie i też w pełnym znieczuleniu bo nie dali rady wbić się w kręgosłup,miałam silne bóle od kręgosłupa i nie umiałam uleżeć nieruchomo w odpowiedniej pozycji,dziecko było zachłyśnięte wodami .trochę mi zajęło czasu zanim zaczęła ssać pierś,ale później też było dobrze.Nigdy nie miałam umówionej cesarki,za każdym razem miałam już silne bóle,co utrudnia wkłucie się w kręgosłup,myślę że dlatego lepiej mieć to umówione.A dlaczego myślisz,że bedziesz miała znieczulenie ogólne? Aha! Ja poza tym jestem uczulona na wiele leków ,więc nie wszystko u mnie można stosować,no i mam dyskopatię co też nie pomaga. Pozdrawiam
  5. A ja mam znowu koniodoła....masakra.... Czuję się przeraźliwie samotna...no cóż.... doceniajcie kobietki,ze macie mężczyzn,którzy są z Wami,wspierają,możecie dzielić wszystko z kimś... przepraszam,już spadam.... Dragoniki:-) u mnie tak rozpoczął się poród drugiej córki......ale to był 42 tydzień ciąży,więc może po prostu to są zwykłe upławy,czasami się zdarza ,że ździebko zaróżowione. Miłego dnia
  6. Aby do kwietnia:-) Ja na razie insuliny nie dostałam.Cały czas dieta,czyli praktycznie :mięso-pierś drobiowa z wody lub na parze lub patelnia beztłuszczowa-, surówki,warzywa na parze,czasami kasza gryczana,ziemniaki symbolicznie,mleka zero,najwyżej jogurt naturalny z łyżką otrębów,z owoców :większość po trochu oprócz winogron i pomarańczy .Najgorsze moje wyniki miałam po spożyciu mleka (nie wszyscy muszą tak mieć) średnia z pomiarów dnia nie może przekraczać 95 (rzadko tak mam),na czczo mniej.No i wody niegazowanej ze dwa litry minimum. Dzisiaj na onecie w kategorii biznes była informacja ,że od 1 marca znowu będą refundowane paski-ale zrozumiałam,ze tylko dwóch firm,więc może warto kupić właśnie taki glukometr i paski-wtedy na takich zasadach jak przed 1 stycznia. Napisałam wszystko co ja robię w/g zaleceń mojego diabetologa,może są inne mamy które mają inaczej. Pozdrawiam
  7. Witajcie kochane :-) JUż jestem po wizycie u diabetologa.Nie jest tak źle... dalej dietka....powiem Wam,ze jak już urodzę to do ust nie wezmę warzyw gotowanych na parze...... Łóżeczko drewniane właśnie tata skończył skręcać,dostałam od sąsiadki bardzo ładne i w ogóle nie zniszczone. "tatuś" dalej milczy. miłego dnia życzę wszystkim :-)
  8. Cały czas jestem na diecie,dwa miesiące było dobrze, a teraz organizm chyba zwariował.Jem w/g diety a cukier czasami 160 nawet.już drugi tydzień tak mam.Brzuch jak kamień,byłam w poniedziałek u gina- olał mnie, położenie poprzeczne,dziecko duże ,cukier do bani.... a on tylko wypisał zwolnienie i koniec-zero rozmowy czy porady...a do innego najbliższego mam prawie 40 km-więc fizycznie niemożliwe dla mnie.
  9. Witajcie :-) Dziękuję za dobre słowa.To naprawdę pomaga. U mnie pępek od dwóch tygodni na wierzchu ,dzieci się z tego śmieją. Dostałam dzisiaj przesyłkę od siostry,ubranka dla małego na początek,trochę kosmetyków,bardzo się cieszę,wszystko to takie ładne. :-) Sąsiadka też przyniosła parę drobiazgów.Muszę tylko zakupić proszek do prania rzeczy maleństwa i pieluchy. Pozdrawiam cieplutko.
  10. Odnośnie facetów i innych denerwujących stworów. Moja mama cały czas mnie krytykuje....że przecież ja jestem tylko w ciąży i dostaję cały wykład historii ,ze to normalne ,ze kobiety są do robienia wszystkiego w domu,tak wychowała moich braci-porażka. KObieta nie ma prawa do choroby,niedyspozycji i takie tam. Ostatnio wymyśliła,że po porodzie powinnam wziąć dzieci i pojechać do człowieka i stworzyć mu dom,zaopiekować się jego dziećmi itd.,a to,że on ma na mnie wywalone to jest moja wina bo za mało się staram.Codziennie to mam. Odrębnym tematem jest moja 17 letnia córka,która uważa,ze nie usuwając ciąży zniszczyłam jej życie,która uważa,ze usługiwanie jej to mój obowiązek.Zrobiła się strasznie wredna. To,ze mam zwolnienie leżące,ze źle się czuję itd, to wszystko na własne życzenie.W sprzątanie,też się nie angażuje ,nazywają to buntem,ale moja to jest perfidnie złośliwa.Ostatnio zaczęła nawet wagarować, a o tym jak się do mnie odzywa nie wspomnę. Może faktycznie po rozwodzie powinnam była sobie dać spokój ze sobą i zająć się tylko dziećmi,ale tak strasznie byłam samotna,poza tym dzieci są tylko przechodniami w naszym życiu,rodzą się ,dorastają,zakładają swoje rodziny a jeśli nawet nie to i tak chcą żyć po swojemu na własny rachunek. Miłego dzionka :-)
  11. Witajcie laseczki :-) Właśnie wróciłam od gina.Znowu zero badań,zero rozmowy,wyniki średnio fajne (położna mi powiedziała),dalej ułożone w poprzek,ona pyta czy lekarz coś mówił o wcześniejszym rozwiązaniu,ja że nie-ona zdziwiona. Koleżanka mi powiedziała,że on po prostu czeka na kopertę.Jestem wściekła na to wszystko. W ogóle ze mną nie rozmawiał tylko wypisał zwolnienie na miesiąc. Miłego dnia dziewczyny. A człowiek,który wie,ze dzisiaj miałam być u lekarza nawet sms nie przyśle,ma wywalone na syna.
  12. Dragonik ,a czy to przypadkiem nie jest tak,ze musiałabym w tej chwili być bezrobotną bez prawa do zasiłku,aby coś takiego uzyskać,bo muszę udowodnić dla sądu,że nie mam żadnego dochodu? Właśnie przed chwilą się zmierzyłam w obwodzie brzucha i jestem w szoku -127 cm.:-( masakra,w sumie to mi tylko brzuch rośnie,co ja potem zrobię ze skórą?Kiedyś to wystarczyła gimnastyka plus żel,ale w tym wieku?Zresztą z dziewczynami takiego nie miałam.A teraz,reszta ta sama-tylko ogromny brzuch. Tak się boję aby z synkiem było wszystko w porządku.
  13. No niestety trafiło mi się jak ślepej kurze ziarnko:-) Na żadnych badaniach ze mną nie był, jak miałam krwotok w 8 tygodniu ciąży też byłam sama,badania prenatalne-to samo,stwierdzono cukrzycę,nie miałam na leki,nawet na paski do glukometru też mnie olał. Ale dzisiaj odebrałam samochód z warsztatu więc znowu mogę być samodzielna :-) Pozdrawiam
  14. Termin mam na 08.04.2012 :-)
  15. Powoli odcina nas od świata,strasznie wieje i pada śnieg. Witam wszystkie laseczki........ Z tą matematyką się zgadzam ,każdy mówi co innego,wczoraj rozpoczął się kolejny tydzień,albo 33 albo 34.... Jutro idę do lekarza,ostatnio byłam miesiąc temu.Nie lubię swojego lekarza ale nie mam wyboru. Czekam na jakiekolwiek pieniądze z ZUSU. Ojciec dziecka dalej twierdzi,ze nie jest w stanie pomóc. Matko kochana jak pomyślę,ze syn może mieć charakter do niego to włos się jeży na głowie..... Miłego dnia .
  16. Ja będę musiała się jak zwykle zawieźć sama,bo nie mam nikogo.Zawsze zawożę i odbieram się sama. Ostatnio ginekologicznie gin mnie badał w 8 tygodniu ciąży,teraz tylko rozmawia.W ogóle jest beznadziejny,ale nie ma innego. Jutro zacznie się 34 tydzień ciąży,a ja nic nie mam kupione dla dziecka.Czekam na jakiekolwiek pieniądze z ZUSU bo jestem na zwolnieniu. Powiem tak..... w Polsce nie ma żadnej pomocy i wsparcia dla samotnych matek,tylko kłody.Humanitarniej byłoby zrobić obozy koncentracyjne i nas zagazować,łącznie z dziećmi. Mam strasznego koniodoła,bo starsza córka ma zapalenie płuc,młodszą boli ząb a ja nie mam ani grosza aby cokolwiek z tym zrobić.Co z tego,że pójdę do lekarza jeśli nie mam kasy na wykupienie recepty. Wszystko jest do dupy....przepraszam.
  17. Witajcie :-) Ale tu się dużo dzieje......... Indianka,odnośnie cellulitu.....nie jest tak źle........jeśli będziesz konsekwentna to go stracisz..... Ja swego czasu zrzuciłam 40 kg,miałam to świństwo i tu i tam...... Po pierwsze gimnastyka na uda i pośladki,ja mam swój osobisty zestawik...lata pracy,po drugie kup sobie dość szczotkę lub szorstką rękawicę,zrób albo kup pilling plus krem ujędrniający. Codziennie pół godziny ćwiczeń,pod prysznicem zrobić piling, ja mam szczotkę,którą intensywnie szczotkowałam niefajne miejsca-wiem,ze nie miłe to i ździebko na początku boli.Następnie wklepać krem i cacy.Wierz mi,jeśli to zastosujesz po dwóch miesiącach się zdziwisz efektem. Odnoście wielkości brzucha,to ja na odwrót,mam ogromny.Dziś nie dałam rady włożyć spodni ,które jeszcze dwa tygodnie temu nosiłam.Ale tylko brzuch taki mam i trochę uda mi się zepsuły.U mnie 33 tydzień,zaczęło mi lecieć mleko z piersi,tzn-na razie woda.Piersi zawsze B-teraz D. Trzymajcie się laseczki...ja o pączkach mogę jedynie pomarzyć-więc na tym poprzestanę.Cukrzyca niestety.
  18. Dziewczyny kochanie:-) Zapominacie ,że ja mam 42 lata i znowu od nowa muszę się pewnych rzeczy uczyć.Nowości w sklepach pełno,gubię się w tym wszystkim. Napisałam o swoich doświadczeniach. Jak czytam jak Wasi faceci chodzą na imprezy sami i Wy nie macie nic przeciwko temu to jestem w szoku........ Może dlatego jestem samotną ciężarówką...... Cały czas się uczę,tak jak każda z nas.Dzisiaj przeczytałam,że mam szansę 1:100 urodzić zdrowe dziecko i jak to typowa kobieta......panika.Z drugiej strony badania i usg wykazują ,że wszystko jest prawie ok ale i tak myśli szaleją....... przepraszam...... Miłego dnia życzę wszystkim ...Kurcze dzisiaj Walentynki...... a mego Walentego wcięło......:-)
  19. Witajcie :-) Uleczko kochana mam dokładnie to samo z tymi skurczami i bólem brzucha-też taki skurcz jak się np. przewracam łapie w dolnych partiach brzucha i dobrą chwilę trzyma.Biorę magnez + potas,niby trochę lepiej ale nie za wiele.Poza tym strasznie drętwieją mi łydki i stopy po nocy. Odnośnie pieluch,kazda mama ma swoje sposoby na wszystko, ja się podzieliłam tylko tym co sama robiłam.Na tetrową pieluszkę zawiązywałam takie chusty trójkątne z foli która oddycha,dzięki temu nie miałam za kazdym razem zmiany ubranek.Poza tym miałam dziewczynki ,więc może było łatwiej.Teraz będzie syn,ponoć mam być nie raz "olana" przy zmianie pieluchy.Zobaczymy.....nowe doświadczenie :-) Miłego dnia dziewczyny.Trzymajcie się cieplutko i odpoczywajcie w miarę możliwości.
  20. Witajcie laseczki:-) Odnośnie pieluch,polecam tetrowe.Wiem,wiem te pranie itd..... Moje obie dziewczyny,przestały sikać w pieluchy mając około roku.Fakt,przez dwa tygodnie nastawiałam budzik co trzy godziny w nocy ,brałam sadzałam na nocnik ,mówiłam siiii,a one przez sen siusiały w nocnik,czasami zdarzała się wpadka ale bardzo rzadko.....natomiast u bratowej,dziecko chodziło w pampersach do 4 roku życia i piło mleko z butelki przez smoczek do drugiej klasy szkoły podstawowej. Ostatnio słuchałam w pytaniu na śniadanie,że dzieci mają problemy z moczeniem nocnym w wieku 6 lat i wyżej....Ja się nie dziwię, skoro w pampersie nawet robiąc siusiu ma sucho i przyjemnie.Także polecam tetrowe, tylko na dłuższe wyjścia pampersy. Pozdrawiam wszystkie:-) Ale dzisiaj maleństwo kopie,chyba dyskotekę urządziło.;-)
  21. Zapomniałam podziękować Wam kobitki za dobre słowa.:-) Kurcze,ja jestem na L4 leżącym,tzn.,ze cały czas w betach? Często tak sprawdzają kobiety w ciąży ?Przecież leżeć plackiem to może tylko osoba,która ma partnera lub inną osobę co się zajmuje organizowaniem życia.Przecież z L4 nie dostajemy od razu gosposi i niani. ;-)
  22. Anita,czy ty przypadkiem nie masz chorych nerek? Ja miałam podobnie jak byłam w ciąży z dziewczynami,ze starszą przeleżałam w szpitalu 6,5 miesiąca ,z drugą 4 miesiące.Ciągle dużo białka w moczu,ręce i nogi jak galaretki..... Teraz pomimo swego wieku czuję się jakbym miała 20 lat. Miałam ze względu na nerki i wysokie ciśnienie dwa cesarskie cięcia.A Teraz ciśnienie cacy,nerki jakby się naprawiły......normalnie jestem zszokowana,dlatego uważam,ze mam ogromnego anioła stróża albo synek go ma....... Czuję,ze dzięki tej ciąży mój organizm się naprawił,żeby nie ta cukrzyca,to w ogóle byłabym okazem zdrowia.mam nadzieję,ze po porodzie się nie zepsuję:-)
  23. Witajcie! Weszłam tu i poczytałam.... No tak ja jestem zupełnie z innej bajki,chociaż jest parę rzeczy wspólnych:-) Termin porodu mam na 08.04. Mam 42 lata,dwie córki z prawego łoża:-) 17 i 10 lat. Tracę pracę-umowa na czas określony. Ojciec dziecka ma na mnie wywalone, bo skoro miałam wkładkę to nie powinnam zajść. A poza tym no cóż,usg pokazuje,że będę miała syna,na razie ułożenie poprzeczne + cukrzyca ciężarnych-niefajnie. Zdecydowałam się urodzić go gdyż uważam,ze wszystko w życiu dzieje się w jakimś celu,a skoro pokonał takie bariery to urodzi się ktoś ważny i potrzebny....;-) Pozdrawiam wszystkie laseczki i życzę szczęśliwego rozwiązania....
×