Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Florentyna Anna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Florentyna Anna

  1. Witajcie kochane:-) Dawno mnie tu nie było. Dorosłam do tego aby pozwać ojca mego dziecka o ustalenie ojcostwa i alimenty.Potrzebuję namiaru na dobrego radcę prawnego lub adwokata.Ojciec Oresta to cwany lis który posiada kasę zniszczy mnie jeśli sama z tym wystąpię. Pozdrawiam wszystkie mamusie i maleństwa
  2. Bronka z Orestem mam to samo od miesiąca.Góra 2 godziny snu przez cały dzień i rączki.Pozdrawiam
  3. Witajcie kochane:-) Ostatnio mam taki zawrót głowy ze starszą córką,że w ogóle tu nie zaglądałam. Mój Orest rośnie zdrowo,przeszły mu kolki,coraz lepiej się rozumiemy.Waży już 6100,za dwa dni skończy 3 miesiące.Życie toczy się powoli,dzień jeden podobny do drugiego.Powiedziałabym,ze nudy.Nikt mnie nie odwiedza,ja też nikogo. Pięknie Wasze dzieci rosną-podpatrzyłam fotki.kombinuję jakby tu wrócić do pracy,ale nie mam przy kim zostawić małego.Za chwilę skończy się macierzyński,zostanie kuroniówka. Pozdrawiam wszystkie.
  4. Witajcie kochane:-) Pozdrawiam wszystkie mamy i maluszki. Orest w końcu zaszczepiony.Waga 5950. Nie piszę bo mam problemy powazne ze starszą córką,żyć się nie chce Trzymajcie sie.
  5. Witam wszystkie mamy:-) Ja swego Oresta karmię piersią i dokarmiam mm butelką avanta. Mały urodził się z wagą 3460 teraz waży 5450,zaczął się 3 miesiąc jego życia. Strasznie ostatnio pomarańczowe mieszały widzę- niesmacznie. Mały ma straszne zaparcia -kupka raz na 3 dni niestety.W nocy spi dobrze,kąpiel o 20.00 potem 2.00 karmienie i około 5.00 pobudka wtedy dokarmiam mlekiem mm. Pogoda dzisiaj pod pieskiem.Ostatnio ze starszakami mam więcej problemów niż z małym.W dzień za to mały prawie w ogóle nie spi. pozdrawiam wszystkie mamy i bobaski,coraz piękniejsze jak widzę na fotkach,rosną nam maleństwa. ciemieniuchy mój nie ma.codziennie po kąpieli smaruję malucha oliwką nivea od stóp do głów. miłego popołudnia życzę
  6. Martusia współczuję,też kiedyś miałam podobnie i musiałam swego kochanego Aresa uśpić. Zmieniłam przychodnię,jest szansa,że jutro w końcu zaszczepią dziecko:-( Chrzcin narazie nie planuję.Nie ma chętnych na chrzestnych więc chyba sobie daruję. Pozdrawiam i miłego dnia.
  7. martusia=bebilon odstawiłam,zamieniłam na nan
  8. Martusia mała-ja bebiko odstawiłam w ogóle.Spróbuj te bebiko tylko nie od razu pełną miarkę. Dzisiaj próbowałam znowu zaszczepić dziecko....nie udało się -lekarz mnie olał czekałam 1 godz.40 min z małym na rękach-rozebranym wstępnie i nic...wkurzyłam się tak,ze aż się poryczałam ,potem ubrałam dziecko i wyszłam.
  9. Witajcie:-) Noc przespana:-) no i chyba trafiłam w przyczynę kolek.....mleko bebilon...uff... zmieniłam na nan-pro i dziecko szczęśliwe...dziwnie...już zapomniałam jak to jest ...:-) dzisiaj mam zamiar dzwonić do przychodni w sprawie szczepienia,bo do 8 tygodnia trzeba zaszczepić a tutaj zaczął się 9 a oni mówią,że nie mają szczepionek. Mlekiem modyfikowanym tylko dokarmiam-3 razy po 90 ml....dalej w większości karmię piersią. Pozdrawiam wszystkie mamy i bobaski cieplutko...miłego dnia
  10. Mój Orest na spacerze prawie cały czas wyje,niestety i gdy go położę na brzuszek też się wścieka.Dlatego nie cierpię z nim spacerów.Zresztą nikt nie lubi,dziewczyny nie dają z nim rady.Ostatnio musiałam jechać do Suwałk-około 40 km,nie miałam go z kim zostawić więc wzięłam z sobą, -zero spania...i pomyśleć,że średnią córkę tak usypiałam jak wszystko zawodziło i dziewczyny uwielbiały spacery.Dobrze,że w nocy sypia .
  11. Uleczka to masz czym oddychać:-) a tak poważnie,to moja siostra ma taką budowę i wszystkie ciuchy nosi do krawcowej na przeróbki,duży biust,szerokie biodra i bardzo wąska w talii,budowa drobnej kości.Mam nadzieję,że jednak coś znalazłaś...pozdrawiam cieplutko
  12. Witajcie:-) Anitko masz madrego męża,mamę i przyjaciół no i Czarusia ,który znalazł się w odpowiedniej rodzinie:-)No niestety słuzba zdrowia kuleje wszędzie..... Orest nie był jeszcze szczepiony bo nie zakupiono jeszcze w przychodni szczepionek,nie wspomnę ,że badanie bioderek i USG to już w ogóle poza naszym zasiegiem. Ja nadal mam problemy z najstarszą córką:-(pewnie nie zda do nastepnej klasy:-( Orest w dzień prawie nie sypia...wszystkiego może z godzinę...ale jakoś radzę:-( Najgorsza jest samotność w tym wszystkim. Pozdrawiam.
  13. Anitko,wiem,ze będzie inaczej,trudniej ale wierzę ,że dacie radę.Mam kolezankę która ma takiego synka.Takie dziecko kocha chyba mocniej,potrafi też dać dużo ciepła,będzie dobrze.Mój pediatra powiedział kiedyś ,że wyjątkowe dzieci Bóg daje tylko wyjątkowym ludziom,którzy mają ogromne serce.Serdecznie pozdrawiam.
  14. Witajcie.... Przeczytałam opisy waszych przejść i problemów z dziećmi i doszłam do wniosku,że kolka to pikuś. Anita,Nastusia,nuska,martusia mała,chylę czoła. Indianka ja u lekarza dostałam priobiotyk.kupiłam go,podaję od wczoraj...dzisiaj mały zero kolek,jelita zaczęły lepiej chyba funkcjonować...nawet kupkę zrobił..... nazywa się -Dicoflor30,a na stany szczególnego niepokoju czopki Viburcol...nie wiem co zadziałało ale dzisiaj miałam luzik. Pozdrawiam wszystkie i wasze bobaski.
  15. Witajcie:-) Orest dzisiaj nie spał cały dzień i non stop kolki,kupa przedwczoraj...poszłam do lekarza....dostałam ochrzan że dokarmiam,nestatynę na pleśniawki,priobiotyk na poprawę pracy jelit .Mały waży 4800.Po tej wizycie doszłam do wniosku,że jestem złą matką.Jestem zmęczona,mały w dzień nie sypia,nawet na spacerze ciągle płacze.
  16. Witajcie:-) Martusia trzymaj się ,napewno wszystko będzie dobrze. Mój Orest ma non stop zimne stopy i rączki,chyba już taka jego uroda...ja też tak mam. S.U.R.I co Ci lekarz przepisał na te plesniawki? U mnie pojawiły się jak zaczęłam karmić kombinacją bebilon na bazie rumianku.Kupiłam jakiś środek w aptece -aphtin ,ale nie siegam dalszych partii języka.Z dziewczynami nigdy tego nie miałam. Widzę,że większość Was albo chorowała albo jest w trakcie...my na razie się trzymamy i serdecznie wszystkie pozdrawiamy
  17. A dla mego Oresta pieluchy dada się nie sprawdzają.Chłopaki inaczej sikają i za każdym razem obsikany po pachy.
  18. obejrzałam fotki najnowsze; Dzieciaczki są prześliczne.Pierwsze maleństwo super sesja. Indianko masz przystojnego synka.Pozdrawiam
  19. Magdalenko...mój też lubi mieć towarzystwo i też prawie nic nie idzie zrobić...wczoraj smyk nie spał od 12 do 21---tzn..czasami przysypiał na 10 min, a gdy wychodziłam z pokoju to płacz. Jejku...a w pierwsze dni był aniołkiem grzeczniutkim.Mama mówiła,żeby nie przechwalić. Iwona dzięki za wyjaśnienie "sapki",mały tak ma jakby przytkany nosek a w nosku sucho.Już zaczynałam się martwić. Dragoniki:-) brakowało Cię na tym portalu.Przykro,że z Majeczką mieliście takie perypetie.Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia. S.U.R.I-wierz mi ,ze nastolatak to jak dziesięcioro płaczących niemowląt.Przynajmniej moja.Wszystko na nie a język....potrafi dopiec... naprawdę.Pocieszajace ,że kiedyś to przechodzi.Wczoraj wraca ze szkoły i mówi: nie zarabiasz,siedzisz w domu to przynajmniej byś posprzątała...tak jakby ona zarabiała:-( Bronka dzięki za dobre słowo. W ogóle jesteście kochane...pozdrawiam wszystkie cieplutko,miłego dnia
  20. Witajcie kochane:-) No tak uroki macierzyństwa..... mnie dopadła chyba depresja poporodowa...ciągle płaczę....nic mnie nie cieszy....córy jak mi powiedzieli rodzice mam źle wychowane,bo mi nie pomagają i nie słuchają.W domu sajgon-proszę o pomoc to jestem olana,w związku z sytuacją finansową nie mogę im zabrać kieszonkowego,bo go im nie daję...itd,a Orest wdzień nie da nic zrobić.Jestem wykończona,mam ochotę wyjść z domu i nść w świat...niech mnie szukają w programie ktokolwiek widział ktokolwiek wie...dzisiaj dostałam macierzyński-778 zł.zajebiście. Przepraszam,ze tylko o sobie...spadam
  21. seks:-)marzenie:-) nie mam filmu z porodu Pozdrawiam
  22. Suri-dla mnie to najlepsze lekarstwo na cyce:-) Indianko...kurcze walcz...zrób sobie jakąś małą przyjemność czy co....nie dopuść by dopadła Cię depresja poporodowa,jeśli ten stan psychiczny nadal się będzie utrzymywał musisz iść do lekarza.Ja nie poszłam,bo się wstydziłam i depresja mnie zżerała przez wiele miesięcy....poza tym nawet nie miałam z kim córki zostawić,która non stop płakała.Nie miałam wsparcia i poległam.Z tego co piszesz wnioskuję,że masz wspaniałego męża ,wiec mam nadzieję,ze to tylko chwilowy "koniodół" pozdrawiam
  23. Indianko...huśtawki nastrojów..przerobiłam i czasami przerabiam,Orestowi też strasznie się ulewa,kupki natomiast bez czopka glicerynowego nie daje zrobić rady.Dzisiaj mi aptekarz powiedział,że to przez herbatkę z kopru,kazał zastąpić rumiankiem.Pozdrawiam
  24. Tatuś nie uznał dziecka.......ponoć kiedyś przyjedzie i to zrobi......tylko,ze wtedy w GOPs doliczą jego dochody i zabiorą mi wszystkie swiadczenia.Trzeba zasądzić alimenty.Wtedy tylko kwota alimentów jest wliczana do zasiłku.
  25. Zysiolinka mi połozna kazała to wacikiem z rumiankiem przemywać i tak robiłam.
×