ania0983

Hej Kochane!!! Ale mnie długo tu nie było. Jednak to, że nie uczestniczę w rozmowie nie znaczy że nie myślę i nie pamiętam o Was. Cały czas trzymam kciuki za Was i wierzę.... Chociaż zadaję sobie sprawę z faktu że Wy już nie dajecie rady chwilami. Ja nie wierzyłam, nie miałam nadziei i udało się - jakoś tak odwrotnie to u mnie podziałało. ważne jest też to że z mężem nie mieliśmy przeciwwskazań do zajścia w ciążę, mimo wszystko nie udawało się, dopiero in vitro w klinice Invicta dało efekty. Za 3 miesiące powitamy na świecie naszą kruszynę. Illuminanti cały czas pamiętam o Tobie!!!!

Hej kochane!!! Podczytuje Was od czasu do czasu, lil24 bardzo mi przykro- musisz wierzyć że w końcu się uda. A pozostałym szczęściarom gratuluję!! Illuminanti pojawia się czasami? Pamiętam o Jej probie w lipcu. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki!!!

Hej Kochane!!! Pamiętam o Was cały czas:) Ogólnie jest ok, tylko ostatnie 3dni jakieś ciężkie psychicznie...:( To chyba burza hormonów. Zaczął sie 6 tydzień ciązy, widziałam swoją kropeczkę na monitorze i mąz tez, jestesmy szczęśliwi jednak to szczęście przerywają szare myśli że aby nie zapeszyć, za dużo się nie cieszyć no i żeby przetrwać pierwsze 3 miesiące .... Bo do 3 miesiąca .... dbam o siebie, dużo odpoczywam ale też i sprzątam, gotuję... Dobrze ze pogoda piękna to dół szybko mija. Kochane nie poddawajcie się a strach będzie zawsze- ja bałam się przed punkcją, przed transferem i teraz w ciąży strach też mi towarzyszy. Trzymajcie się kochane!!! illuminanti pamiętam o lipcu:)

Hej kochane - ja już po wszystkim. W sobotę w urodziny mojej mamy okazało się ze udało się i jestem w ciąży - w srodę mam trzecią weryfikację a potem czekamy na pierwsze usg. Pozdrawiam Was kochane i trzymam kciuki - nie poddawajcie się - bo jak widzicie udaje się, ja juz prawie się poddałam ale ostatkami sił powalczyłam i teraz tylko czekać na nasze świetliki :)

Illuminanti ale to już tak na 100%? Kochana tulę Cię najmocniej jak potrafię

A czy luteine pod jezyk to moge brac od razu 4tabletki na raz czy po kolei?

Doczekałam się telefonu w końcu. Mam zwiększyć luteinę i zacząć brać tą pod język.

No i lekarz nie dzwoni... już 20min minęło - nie wiem co mam robić, czy sama zadzwonić pod ten nr co wysłałam smsa?tysiąc myśli...

Illuminanti a dostałaś rozpiskę od lekarza po punkcji? Ja dostałam taką i jest napisane że należy jeść sporo białka, ryb, pieczywo ciemne wyłacznie, bez kawy i czarnej herbaty , bez cukru i mało soli itp. I nie wiem czy to konieczne?Na pewno będę jeść wiecej zdrowych rzeczy ale lubie najbardziej te niezdrowe he he

Hej dziewczęta :) U mnie wszystko się wydłużyło o kilka dni, bo pęcherzyki słabo rosną. Jest ich sporo bo około 20 ale małe- ok 12mm a lekarz powiedział, że muszą mieć około 20. No i punkcja w poniedziałek 22 a nie 19. Dostałam jeszcze gonapeptyl i menopur. Nawet się cieszę że tak wyszło, bo mąż ma sporo do zrobienia w pracy i gonią Go terminy, wolę tak na spokojnie. Jeszcze się polenię przez ten tydzień- muszę się przyzwyczaić bo potem będę też sporo leżeć:) Pozdrawiam. Trzymam za wszystkie kciuki oczywiście. A lil24 dalej cisza?

Wyjezdzamy juz zaraz do gdańska i nie chce brac tego wszystkiego. dzieki za odpowiedz kochana Aggie!!! Do usłyszenia i miłego dnia

Dziewczyny powiedzcie mi szybciutko czy jesli wzielam teraz gonapeptyl a menopur biore wieczorem to czy dzisiaj moge menopur wziac wczesniej np juz teraz?

Aggie79 jak tam u Ciebie? daj znać

lil24 czy się udało czy nie pamietaj że nie możesz się dołować- też mnie to czeka i zaczynam się cholernie bać, no bo jak może mi się udać skoro przez tyle lat sie nie udało, prawda? Jednak staram się odganiać te czarne mysli jak najdalej i próbuję być wesoła, nawet tato powiedział mi dzisiaj rano że nie mogę się denerwować tylko mam się cieszyć z byle powodu.... Ma rację. No i tak będę się starać... Naprawdę wierzę że Ci się uda - jeśli rozpoczniesz wiosnę na naszym forum to już u wszystkich polecą same pozytywne bety:)

Aggie oby były piękne zarodeczki!!! Powodzenia!!!

Izoterma30 - tak jest, teraz musimy się tylko śmiać a gdybyś poczytała wypowiedzi iaww na innych tematach to dopiero byś się usmiała- ja nie mogę dalej uwierzyć heheheheh I dokładnie tak jak mówisz- my, hitlerowskie egoistki będziemy szczęsliwe- czy to za miesiąc, dwa czy za rok ale będziemy i dokopiemy tym szczęściem iaww- oczywiście dzięki wspaniałej metodzie IN VITRO:) Również życzę miłego dnia:)

Kobietki ta iaww jest naprawdę nawiedzona- z nudów przejrzałam jej wypowiedzi w innych tematach i np :"Seks bez Ślubu to uprawianie egozimu, czyli zaprzeczanie miłości..." - to wypowiedź iaww w temacie mówiącym o mieszkaniu i poznaniu się przed ślubem. O nas tutaj też mówi że jesteśmy egoistkami:) Tak więc widzicie, że dla niej 28-letniej kobiety, która jeszcze ani razu nie uprawiała seksu bo nie ma ślubu- sama tak powiedziała, świat jest jak dżungla - ona chyba z nudów nas poucza a sama nie zna życia:) żal mi jej....

iaww - ale ty nie jestes wierząca, już ci pisałam- jestes nawiedzona. Osoba wierząca zostawiłaby nas już dawno w spokoju. A nawiedzeni już tak mają że czepiają się jak rzep psiego ogona.

:) :) :) :) trele morele

lil24 ani się waż robic wczesniej badanie- poczekaj bo my czekamy z Tobą!!! Ja pierwsza wizyte od pierwszego zastrzyku gonapeptylu miałam po 13 dniach a teraz nastepna bedzie po 7 dniach wiec tez smiesznie:) illuminanti wybacz mi że jestem taka straszna:) he he eheheheheheheheh dobrze tak dowiedziec sie w wieku 30lat ze jest sie egoistą i po trochu hitlerem he he nie wiem jak Wy ale na mnie wypowiedzi iaww działają odwrotnie niż powinny- jej głupota poprawia mi humor. czy to juz zaawansowany egoizm? musze przystopowac:p

Kochane ja jestem już w drugiej klinice i dopiero po efektach czyli za miesiac będę w stanie powiedzieć która lepsza. Ogólnie to różnic wiele, można by godzinami wymieniać bo w każdej pracują inni lekarze, inna obsługa... Najpierw jeździłam do Vitrolive do Szczecina a teraz Gdańsk Invicta - i tu i tu widzę minusy bo już na drugiej wizycie w Invicie zmieniłam lekarza prowadzącego :) Chyba nikt nie jest w stanie doradzic Ci kochana izoterma30- musisz sama podjąc decyzje. Dlaczego to musi być takie trudne, przecież my chcemy tylko kochać i dać szczęście włąsnemu dziecku...

izoterma30 - nie wiem co Ci doradzić. To wszystko jest takie trudne, każda nawet najmniejsza decyzja podejmowana w związku z in vitro - to jak mała bitwa i same dylematy w którą stronę pójść żeby zakończyło się wszystko sukcesem...

illuminanti- wierze że wszystko będzie dobrze, trzymam mocno kciuki oby wszystko poszło zgodnie z planem. dbaj o siebie.... U mnie ok bo narazie tylko gonapeptyl więc spokój i cisza. Trochę tylko hormony szaleją bo właśnie pokłóciłam się z moim mężem... czasami jest taki nieodpowiedzialny że odechciewa mi się tego in vitro... chwilami mam myśli że tylko ja tego chcę...:(:(:(

Tak jest muminka91!!!! I tak trzymać!!! My silne tu kobiety urodzimy duuuuużooooooooo dzieciątek za pomocą in vitro!!!!

illuminanti- a tak poza tematem to robiłaś może u siebie w domku garderobę? Bo my wlasnie bierzemy sie za wykonczenie resztek w mieszkaniu i stoi przed nami garderoba:) gdybyś mogła posłuzyć radą:) lil24 leżysz? pozdrawiam was wszystkie dzielne na tym forum. co do iaww to dajcie sobie spokoj- mnie to bardzo smieszy jej umoralnianie i spływa jak po kaczce:) cieszmy się ze jestesmy coraz blizej !!!