Witam
Chciałam się przyłączyć do poruszanego tutaj wątku...W moim przypadku bycie samotną matką to odwieczne błędne koło które toczy się ciągiem niepowodzeń i porażek życiowych-przykre ale prawdziwe bo w tym kraju bycie samotnie wychowującą matką jest poprostu żenujące! Kto temu wszystkiemu jest winny-system i polskie prawo! ile z nas samotnych matek moze byc "kobietą niezalezną" finansowo a także dobrą mamą poswięcajaca czas i uwagę swemu dziecku?-zawsze jest cos kosztem czegos! w moim przypadku wyglada to tak (ciągly odwieczny problem stale powtarzający sie jak schemat)-jak znalesc solidną prace ktora pozwoli mi na utrzymanie siebie i dziecka?....(probowałam wiele razy i kazdy kto szuka pracy w ie jak jest z pracodawcami i z umowami)...
Jesli znajdziemy juz prace rodzi się następny problem-kto naszą pociechę zaprowadzi lub odbierze z przedszkola czy szkoly? (jesli nie mamy zaufanej osoby-partnera, rodziny czy kogokolwiek a praca nie daje tyle dochodów aby bylo nas stac na opiekuna-to masakra!)
I teraz najwazniejsze -a jakby tak polskie prawo stalo sie bardziej przychylne na samotne matki? czy nie miałybyśmy zdecydowanie prościej?! ...Penie byśmy miały tylko naszego państwa szanownego w tym kraju nie stać na to aby poprawić byt takim jak my bo wtedy stało by się to ich "szanownym" kosztem!
Mówią że "jak sobie pościelisz tak się wyśpisz"-gówno prawda bo na niektóre sprawy niestety ale nie mamy wpływu!
Temat "samotnej matki" to temat rzeka, niestety przeważnie ta rzeka ma ogromny prąd którego nie da się zatamować--może pora to zmienić?!