Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jottkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hej dziewczyny! wieku nie zaglądałam tu, sorki! Cały czas mam coś na głowie, sporo pracy, co chwilę jakieś załatwianie, bunty małej itd. U mnie wszystko ok. Jestem teraz w 14 tyg. Mdłości i wymioty już za mną, tym razem bardziej mnie mordowało, ale za to krócej, teraz jem już wszystko. Zaczynam powoli się zaokrąglać, tzn jeszcze nie wiele widać. Mam za sobą usg genetyczne wg FMF (wszystko oki), i niedługo kolejną wizytę. Ostatnio można było już rozpoznać płeć, ale dzidzia się nie pokazała za dobrze. Mam różne przeczucia, raz, że dziewczynka, a potem w nocy śni mi się, że chłopiec. Dziś pierwszy raz byłam z Lilą u fryzjera obciąć włosy, taki salonik specjalny dla dzieci, foteliki samochody, bajki, bajery :) Zniosła oki! Póki co my nadal na pampersach, nie chce siadać na nocnik i koniec. za żadne skarby. Nastawiam się na wiosne/lato i bieganie bez pampersa, niech sika w gacie aż będzie jej zbyt mokro, może zacznie siadać sama. Nadal zasypia ze smoczkiem, i nie mówi tak dużo jak niektóre dwulatki, ale myślę, że ma jeszcze czas. Po niedzieli mam wolne i chcemy skoczyc na kilka dni w gory ze znajomymi, szkoda tylko, że sniegu już nie ma ale cieszę się, że robi się coraz cieplej. Mój mąż zapowiedział mi, że jeżeli teraz będzie dziewczynka znowu, to nie czekamy długo i próbujemy jeszcze raz postarać się w końcu o chłopca:P Jakoś nie widzę tego tak lekko jak on:P Przed nami znowu remont, chcemy przygotowac jeszcze jeden pokój dla dzieci, żeby były już wyremontowane dwa (na przyszłosc). Zmęczenie daje mi sie we znaki, a wiem, że będzie jeszcze trudniej, Sciskam Was
  2. Dziewczyny dziękuję za miłe słowa, na dniach napiszę coś więcej, jutro idę do ginekologa bo mam dość słabą morfologię krwi, ciąża jest bardzo wczesna 3/4 tydzień. dolegliwości oprócz ogólnego osłabienia to brak :) ale jak sobie przypomnę to w 1 ciąży przez prawie połowę było mi niedobrze:P buziaki
  3. Dziewczyny ja ostatnio od miesięcy walczę z zapaleniem zatok... raz jest lepiej potem znowu gorzej i w kółko to wszystko powraca. Jestem teraz już pod kontrolą laryngologiczną i czuję się lepiej. Lila dzielnie chodzi do przedszkola, jest w zasadzie prawie najmłodsza z całej grupy, ale radzi sobie bardzo dobrze. Wiele umiejetności i aktywnosc**przynosi do domu, pokazuje nam co i jak się robi :) Je tam wszystko - cały obiad czasem z dokładką i z tego powodu bardzo się cieszę. Z każdym dniem dziękuję losowi, że tak blisko domu trafiło się nam TAKIE przedszkole z taką wspaniałą siostrą - wychowawcą :) Walczymy nadal z pampersem, ale postępów brak, chyba jednak sprawa sama rozwiąże się na wiosnę/lato jak już będzie cieplej, tak sobie myślę... W przedszkolu smoczka już nie ciągnie, tylko w domu czasem, lubi sobie odreagować hehe Do Świąt co raz bliżej - jakie macie plany? My wigilię w domu, 1 dzień u moich rodziców. Na ferie planujemy wyjazd w góry z paczką znajomych. No a na koniec, powiem Wam w tajemnicy hihi że od dni wiem, że jestem w ciąży :) i bardzo się z mężem cieszymy! Na razie nic nikomu nie mówimy, a rodzinie chcemy zrobić prezent pod choinkę :P z tą informacją. Niczego oprócz zdrowia dla maluszka nie pragnę. Mamy z mężem trochę pietra jak to będzie i wogóle, ale bardzo chcieliśmy oboje :) buziaki
  4. Marlenka gratulacje :))) będziesz miała w takim razie łącznie z mężem trzech facetów w domu! Lila trochę podziębiona i kaszle, także siedzimy w domu i trochę na ogrodzie i jak widziałyscie na fb prace twórcze u nas górują! Ciagle nie wierze, tak Lila sypia w przedszkolu - zasypia jedna z pierwszych i jedna z ostatnich się budzi. Ogólnie siostra nie ma z nią problemów, poza tym, że mała chce aby siostra była jak najwięcej dla niej:p a co mnie najbardziej cieszy zjada wszystkie posiłki. Z takich śmieszniejszych rzeczy to jak czegos nie chce gdy ją pytam, to odpowiada "nie moge bo nie ciem" Uciekam dziewczyny bo mam dzis jeszcze ciutkę pracy :)
  5. hejka dziewczyny :) no więc, jeżeli chodzi o nasze starania to nadal nici, już prawie rok i nic :( ale się nie poddaję! Przedszkole do którego trafiła mała to najlepsza rzecz jaka nam się przydarzyła w tym roku. Siostra Zakonna która jest opiekunem grupy to prawdziwy skarb, stworzony do pracy z dziećmi. Lila chętnie idzie do przedszkola i niechętnie wraca do domu. Bardzo się rozwija tam manualnie, intelektualnie. Zaczyna więcej mówić, chociaż jak na ten wiek to i tak malutko. Przedszkole to wolnostojący 2 piętrowy budynek, dzieci w całej grupie jest 18 (4 x dwulatki, 10 x 3 latki i 4 x 4 latki). Odwiezienie zajmuje mi 4 min samochodem i z tego też bardzo się cieszę. Lila najczęściej komunikuje się pojedynczymi słowami, natomiast wszystko już w pełni rozumie co do niej mówimy i jest już bardzo samodzielna. Sama je, pije z kubka zwykłego, umie się rozebrać, trochę gorzej z ubraniem jeszcze:P no i co mnie bardzo cieszy, umie już bardzo porządnie wydmuchiwać noska. a z minusów, to jest zaborcza jeżeli chodzi o swoją własność względem innych dzieci, czasem dorosłych do tego stopnia, że umie odepchnąć lub uderzyć, chociaz z 2 str lubi się też dzielić jedzeniem - więc to takie skrajności:P niestety temat nocnika jest u nas w tyle, Lila owszem usiądzie ale nie robi nic. stwierdziałam, że nie będę już na siłe namawiać. w przedszkolu wszystkie dzieci prawie już chodzą na toaletę, jak się mała napatrzy to przyjdzie moment i chyba sama zawoła. smoczek idzie już tylko do spania chociaż upomina się czasem o niego, ale my chowamy w dzień. Jutro mamy bilans dwulatka i jestem ciekawa jak wypadnie. Cieszę się, że na dworze znowu jest tak pięknie i ciepło. W weekend bylismy ze znajomymi i 5 dzieci w górach, wypad udał nam się super. Lila chodzi do przedszkola od 8. do 15. także mam teraz wiecej czasu i dla siebie i dla pracy. Marlenka jestem ciekawa również jak po wizycie u lekarza. Nunusiu, Ciagle nie wierze, napiszcie jeszcze coś o Waszych chlopcach :) co ich teraz najbardziej interesuje, jakie mają charakterki. Sciskam Was wszystkie!
  6. ciagle nie wierze zazdroszczę wypoczynku na Warmii :) nigdy nie byłam w tych okolicach, domyślam się, że pięknie jest w Twoich rodzinnych stronach Lila też korzysta z jesieni, jeżeli tylko nie pada siedzimy na dworze. Z nowości to prywatne przedszkole Sióstr Jadwiżanek w wiosce obok zgodzilo się, mimo, że Lila jest na pampersie i jeszcze niewiele mówi przyjąć ją do grupy. Dziś był pierwszy mega pozytywny dzień. Zero płaczu i same pozytywne emocje i wrażenia. Jestem strasznie zadowolona i z niej i z samej placówki. W grupie jest 18 zapisanych dzieci od 2-4 lat. Zazwyczaj uczęszcza ok 12-14 dzieci. Wychowawcą jest młoda Siostra z 15 letnim doświadczeniem pracy z dziećmi i jest druga Pani do pomocy. Lila była zachwycona, a ja wzruszona ze szczęścia. W weekend wyjeżdżam z mężem pół służbowo i pół rekreacyjnie i mała zostaje z dziadkami. A u mnie kolejna @ i lecimy od nowa :P cmoki
  7. hejka :) Ciagleniewierze dzięki za miłe slowa dot. zdjęć :) rzeczywiście, wszyscy mówią, że Lila to mój klonik! Mała nosi buta 21 a ciuszki na 80/86 hihi. Powiem, Wam, że miewam ostatnio małe doły przez brak powodzenia w staraniach... napiszę na dniach, buziaki
  8. gratulacje Marlena :))) strasznie się cieszę, że Wam się udało, mam nadzieję, że i nam się powiedzie w końcu! Ja mam aktualnie sporo pracy, do południa siedzę z bąblem na ogrodzie, basen plac zabaw itp, a po południu staram się pracować. U nas odpukać nocki oki i ogólnie oki, tylko opornie z nocnikiem. No i w końcu jakieś słówka nowe i większe gadanie małej :) buziak
  9. dziewczyny, ja od 2 dni w domu. Szkocja była zachwycająca i mieliśmy przyjemną pogodę. Mała czuła się tam jak w domu. Pozwiedzaliśmy trochę, spróbowaliśmy ciekawej kuchni i takie tam :) wyjazd udał się super. Lila dobrze zniosła samolot (2,20 min) i miała przy tym wielką radochę. Teraz siedzimy w domu i może 19 lipca wyskoczymy na 4 dni nad jezioro ze znajomymi i z dzieciakami. Czuję, że @ mi się zbliża niestety :( Jestem ciekawa jak tam wakacyjnie u Was i jak Marlena wasze starania. p.s. a z nowości to Lila umie już porządnie wydmuchiwać noska
  10. Nunusiu, fajnie, że miło spędziłaś urodzinki. Ja tak jak pisałam kończyłam z rodzinką plac zabaw dla małej, ale po pracy był zasłużony tort no i ogromy usmiech na buzi Lili. Fajnie, że jedziecie nad morze w lipcu. My wybierzemy się gdzieś na parę dni odetchnąć pod koniec lipca też nad morze, a w połowie może nam się uda w Zielonogórskie skoczyć do znajomych nad jezioro. Także w te wakacje zapowiadają się nam wyjazdy krótkie, spontaniczne :) My Lilce ubieramy papmers 4+, ciuchy nadal 80 i czasem są za duże! Dziewczyny a jak Wam idzie odpieluszkowywanie? Czekam na upały, żeby bąbel mógł latać po ogrodzie bez pampera. Na razie z nocnikiem jest różnie. Marlenka jestem ciekawa efektu po I cyklu :) buziaki
  11. smutno mi dziewczyny, dostałam dzisiaj kolejną @....
  12. hej! Nunusiu mam nadzieję, że szybko przebrniecie przez te czwórki. U nas czwórki też szły boleśnie, a trójki dopiero się zaczynają i już były b. cięzki dni przez nie, ale to tak jak któraś z Was wspomniała - najbolesniejsze zęby. Po nich piątki powinny być już z górki chyba:p my od wczoraj w domu, dzisiaj cały dzień na dworze, dopiero co mąż wrócił z małą z placu zabaw i idą się kąpać. Lila szaleje na dworze, ślimaki, zabawy w ziemi, piłka, huśtawka, uciekanie. Ma starszych sąsiadów (blizniaki - 4 latki) i próbują się razem bawić ;) Jutro jedziemy do Wrocka wyrobić paszport małej, muszą być oboje rodziców do złożenia podpisów na wniosku. Przed tym jeszcze zdjęcie. Taki paszport będzie ważny 5 lat. Niby lecimy do Anglii, ale wolałam wyrobić jej paszport niż ten dziecięcy dowód osobisty, bo może kiedyś na szybko byłby potrzebny na jakiś inny zagraniczny wyjazd. Ciekawe jak Lila się zachowa u fotografa :) Ja biorę nowe leki od ginki i monitorujemy ten cykl. W pt ide na usg i dowiem się czy była owulka. Boli mnie lewy jajnik właśnie teraz, także domyślam się, że właśnie pęcherzyk pęka. Powiem Wam też, że im bardziej chcę 2 dziecka tym więcej też mam w głowie obaw :p ale to chyba normalne! Nasze truskawki już kwitną, nie mogę się doczekać owoców. Mamy tyle krzaków, że pół wsi by się najadło :) Jestem dziś padnięta, cały dzień z małą na dworze, tylko wieczorem mąż mnie zmienił to zajęłam się pracą. Miłego wieczorku!
  13. Hej pisze z tel. Lila b bolesnie zabkuje - trojki. Marudna, placzliwa katar i kaszel. Jest też po przegladzie stomatologicznym w sobote. Wszystko ok z jej zebami. Staramy się caly czas siedziec na dworze. Sypia już jedna drzemke w dzien po ok 2h. Ja jestem jakas taka mega zmeczona i senna. Uciekam, buzka. Marlena jak się macie, jak mija ospa?
  14. Nunusiu, jak fajnie słyszeć, że wirusek już za Wami :) u nas ciepło i pogodnie, nie schodzimy praktycznie z dworu, za nami dziś pierwsza przejażdżka rowerowa, "prace ogródkowe" a teraz dłuugi sen. miałam też bardzo udany weekend we Wrocku, byłyśmy w Zoo, odwiedziłyśmy znajomych i takie tam. uciekam, miłego wtorku :))
  15. w końcu piękna pogoda!!!! spędziłyśmy 2 godziny na spacerze z czego godzinę w piaskownicy :) mam nadzieję, że odbije się to na drzemce, która właśnie trwa. Życzę Wam dziewczyny miłego dzionka, a sama zmykam się pakować, bo wracamy dziś do domu od dziadków. Za niecałe 2 tyg nasza 5 rocznica ślubu, ale skończy się na kinie, ponieważ oszczędzamy kasę na wakacje i bieżące wypady do aqua parkow itp. Stwierdziłam, że szkoda od tak wyrzucić parę stówek.
×