tararara252

holly ja też w pracy:) na szczęście szefa nie ma, klientów teraz też to siedzę:) Ja jestem na dr. Pape tzn teraz modyfikuję ją troszkę jeśli chodzi o ilość posiłków:) polecam, chociaż nie daje spektakularnych wyników w ciągu tygodnia jak dukan. A Ty?

Aga jedz marchew:) mi tak się pięknie kolor zaczynał robić:) po za tym ja polecam kremy z ziaja na początek, potem już tylko z wysokim filtrem

Aga ja dlatego w domu nic piszę, czasem czytam, chociaż czytać i nie móc sie wtrącić.... ponad moje siły:) za to czytanie w pracy na początek pracy stało się moim rytuałem:) a weź ten weider to mnie zaczyna męczyć, tzn ta monotonność. Jeszcze 12 dni:) i koniec:) tzn ja chcę zrobić jak koleżanka, ona potem ostatni dzień powtarzała co 2 dzień:) ja jestem cały czas w pracy:) no nie popisałam się, a wzrokiem bym nie zabiła, bo ciemno było( knajpa) no i muzyka głośna. Nikt nie siedział z nami, może dlatego tak chamsko zareagował.On schudł odkąd te tabletki bierze, może to to. No i jakiś się zrobił taki nerwowy na tym punkcie. nie tłumaczę go ale jednak ..... to mi zdarzają się częściej takie wredne uwagi:/ no bywam wredna.

Klaudia ja bym się już załamała chyba, albo już wdową z wyrokiem za zabójstwo bym miała. Mój maż jest daleki od ideału, naprawdę daleki , owszem zdarza mu się walnąć takie hasło że nic tylko się zabić. W sobotę na imprezie np siedzimy, ja do niego że fuj jakie on ma kolana chude na co on "to bierz ze mnie przykład" aż mi w pięty poszło!!!godzinę się nie odzywaliśmy. jakoś się rozeszło. Potem go pytam czemu taki cham z niego, a on na to że ja to faktycznie w ujjjjj uprzejma byłam dla niego. jak tak pomyślałam to faktycznie nie popisałam się.O rzesz orzeszku fioletowe? ??? a jaki kolor oczu masz?? Moja pociecha 14 marzec:) weider trwa 42 dni, no powiem Ci jak teraz patrzę na początek to się śmieje:) 5 powtórzeń i ja płakałam , ta teraz czeka mnie 20!!!ja idę wg filmów, oczywiście jak się film mi nie zacina, wtedy w przerwach uda do góry podnoszę:) ja się opalam:) i nawet psikam wodą:) nie ważne że ulica przede mną:p się szef śmiał że wypadki będą:) Klaudia skąd ze śląska jesteś bo ja mam amnezję:( stara jestem:(

dobry Paniom:) poczytam i odpiszę:) Aga ja nie wiem jak Ty mogłaś do tego dopuścić!!! Klaudia jak Cię dawno nie było:( i chorutek:( mnie krtań kłapała:( pieję strasznie:( szef chciał mnie wcześniej do domu puścić, ale odmówiłam, niestety na sobotę potrzebuję kasy, żeby jakieś urodziny zrobić:/wow matko ale miałaś ..... oby już dobrze było. Moja córka też ryba:) No co do tych zmian to lekarze, w tym psychiatrzy i psycholodzy, że człowiek zmienia się co 7-8 lat:) każda komórka się zmienia w tym okresie":) W ogóle to moja Wikulek chora:( dzwoniłam. Gorączka. Myślałam że to reakcja alergiczna a to chyba przeziębienie. Dziś ma iść do lekarza. Mam nadzieję ,że jej szybko przejdzie bo cały wyjazd straci. Wczoraj aż płakałam jak bóbr:( Ja nadal bez fajki:) 3 tygodnie:) weidera męczę:) 31 dzień chyba, właśnie się pogubiłam i nie wiem co robić, Tzn dziś robiłam 30 dzień , ale pewnie za długo już, bo to na filmikach kilka dni na raz jest. Jutro już będę 31 robić. 20 powtórzeń mnie czeka..... w sobotę kilka komplementów dostałam:)zaraz idę z oliwką na zewnątrz:) chyba ciepło jest:)

ćwicząca a coś złego jest w dzieciach?? ja tam na przykład jej zazdroszczę Aga ja nie wiem serio!!!

No ja wiem jak to jest jak się nie ma swojej kasy nawet na pierdołki, głupio prosić itd. Mówię Ci poszukaj sobie info o tajemniczym kliencie. Co do monitora to sprponuje www.gratyzchaty.pl może akurat ma ktoś dobry do oddania

Aga ja Ci też to powiem!!! I psycholog i każda z nas ale TY MUSISZ W TO UWIERZYĆ!!!!! Magda a pracuje sam na swój rachunek czy w firmie jakiejś?

Aga psycholog jest ok, tylko on pomoże Tobie a nie rozwiąże nic niestety. Proponuje usiąść i policzyć. Ile zarobisz, ile opiekunka i przedszkole. Niestety czasem sentymenty muszą odejść na bok.

Aga A Ty jaki jesteś znak? Mój M tez jest lew i zaskoczona jestem. U nas to ja jestem głównym powodem problemów finansowych:/ jakby to powiedzieć" nie niańczę pieniędzy" :(

Jaki mąż jest znak zodiaku tak zapytam z innej beczki?

Aga przepraszam ale Twój mąż mi rozwala system:P poszukaj info o ukrytym kliencie:) ja bym spróbowała:)

Aga ja naprawdę nie wiem co powiedzieć.Może coś dodatkowego weź tzn np ukryty klient? Łatwe, nawet dochodowe i najważniejsze dodatkowe

Madziulek się pobeczałam:)

Ja dzisiaj muszę Wam coś napiosać, żeby nie było to skopiuje to na wszystkie tematy , gdzie się udzielam bo za dużo pisanie:P Otóż jak moja psiapsiółka to przeczytała to stwierdziła" trzeba Cię zdiagnozować czy Ty masz ok z głową" To było tak: wstałam rano, toaleta. Kawa dl;a mnie i męża nastawiłam śniadanko( płatki owsiane, chili, cynamon no itd) wypiliśmy kawkę, trochę śniadania(węgle przed weiderem). Mąż poszedł a ja do weidera, dwie serie i sobie przypomniałam że wczoraj kupiłam sobie balsam do ciała, inny niż zawsze bo tańszy, perfecta wyszczuplający, z efektem rozgrzewania. Do trzeciej serii dałam trochę na brzuch plus folia i ćwiczę. Oczywiście weider się zawieszał jak windows( na tel oglądam i ćwiczę) więc w międzyczasie podnoszenia bioder robię. No myślę czas na wannę i peeling z fusów kawowych. Wchodzę do wanny zdejmuję tą folię z brzucha i patrzę a brzuch lekko różowy, myślę folia i ćwiczenia i czerwona skóra. I nagle MATKO ŚWIĘTA UMIERAM!!!!! w zetknięciu z wodą normalnie brzuch zaczął mi się palić!!! taki ból że szał!!! Mega zaskoczenie bo jak ćwiczyłam nie czułam jakoś specjalnie żeby piekło. No trudno wytrzymałam, peeling z kawy zrobiony. Ostry ręcznik i wycieranie. Myślę o to jak to taki szok to dziś zaatakuję brzuch ze zdwojoną siłą:P wzięłam balsam, masażer, pomęczyłam brzuch . W folię a na to.... majtki wyszczuplające, ciut za luźnawe już ale się nadają jeszcze:) na to spodnie i do pr5acy:) i teraz siedzę sobie oto i umieram?:p

Ja dzisiaj muszę Wam coś napiosać, żeby nie było to skopiuje to na wszystkie tematy , gdzie się udzielam bo za dużo pisanie:P Otóż jak moja psiapsiółka to przeczytała to stwierdziła" trzeba Cię zdiagnozować czy Ty masz ok z głową" To było tak: wstałam rano, toaleta. Kawa dl;a mnie i męża nastawiłam śniadanko( płatki owsiane, chili, cynamon no itd) wypiliśmy kawkę, trochę śniadania(węgle przed weiderem). Mąż poszedł a ja do weidera, dwie serie i sobie przypomniałam że wczoraj kupiłam sobie balsam do ciała, inny niż zawsze bo tańszy, perfecta wyszczuplający, z efektem rozgrzewania. Do trzeciej serii dałam trochę na brzuch plus folia i ćwiczę. Oczywiście weider się zawieszał jak windows( na tel oglądam i ćwiczę) więc w międzyczasie podnoszenia bioder robię. No myślę czas na wannę i peeling z fusów kawowych. Wchodzę do wanny zdejmuję tą folię z brzucha i patrzę a brzuch lekko różowy, myślę folia i ćwiczenia i czerwona skóra. I nagle MATKO ŚWIĘTA UMIERAM!!!!! w zetknięciu z wodą normalnie brzuch zaczął mi się palić!!! taki ból że szał!!! Mega zaskoczenie bo jak ćwiczyłam nie czułam jakoś specjalnie żeby piekło. No trudno wytrzymałam, peeling z kawy zrobiony. Ostry ręcznik i wycieranie. Myślę o to jak to taki szok to dziś zaatakuję brzuch ze zdwojoną siłą:P wzięłam balsam, masażer, pomęczyłam brzuch . W folię a na to.... majtki wyszczuplające, ciut za luźnawe już ale się nadają jeszcze:) na to spodnie i do pr5acy:) i teraz siedzę sobie oto i umieram?:p

Aga to twardo się mówi że albo idziesz ze mną albo idę sama. Tzn żebyś mnie źle nie zrozumiała, ja bym tak zrobiła.

Aguś ja jeszcze do tego tematu chłopa..... ja mam męża, który wychował się w typowej śląskiej rodzinie pt" chop zarabia, baba rodzi i zajmuje się domem. Chop se wypije bo robi ciężko, baba podaje do stołu" no wiesz taka rodzina z podziałem ról, z brakiem prezentów, romantyzmu, no Dzień Kobiet to kwiatek i rajstopy:p Ja znów też miałam tatę górnika , ale nie fizycznego tylko biurowca, mama pracowała, nas 3 była. Rozpieszczane bachorki:P tzn tak obowiązki od małego typu pokój czysty, wyjść z psem, wynieść śmieci i popiół na śmietnik, zająć się bratem u takie tam. No , ale mama pracowała w biurze, miała koleżanki, imprezy babskie, wyjazdy integracyjne. Wychodzili do znajomych z tatą, na imprezy, koncerty itd. I na początku u mnie i męża też był dysonans. On myślał że ja będę gotować sprzątać, on na budowie, to czasem piwo z kolegami. Niestety nie w głowie mi takie życie. Powoli i bardzo konsekwentnie uczyłam że kobieta też człowiek:P też potrzebuje imprezy z babami, w innym towarzystwie. Pierwszy raz tak już serio serio wyszłam jak Wiki miała może miesiąc. I to za namową męża:) Teraz już jest ok, mąż czasem ze mną na imprezę, czasem jako jedyny idzie z nami na babskie tany tany:P czasem sam wychodzi, na mecze chodzi, na wyjazdy za swoim ukochanym klubem. Wszystko niestety wymaga bardzo dużo pracy. Szczególnie z mojej strony bo ja mega zazdrosna jestem, najchętniej dzwoniłabym co minutę gdzie jest itd, ale przechodzi mi:)

nie jedz nic takiego jak nie chcesz, a skąd ten apetyt? za dużo ciałka mądry wybór:) pilnujemy:) ja właśnie jem obiadek:) truskawki i otręby, potem owoce i myślę nad czymś bo za mało węgli mam:/ muszę czymś się dopchać, może bułkę pełnoziarnistą sobie kupie. U mnie przestało padać, ale słońca dalej nie ma.... może to i dobrze. Jeszcze 3,5 godziny i do domku:)

28 trening zaliczony:)

Aguś ale mi pomysł dałaś na leczo wersja light:) Kurka ale leje u mnie!!!

Aguś nie kochana tylko zła, że narzekasz!!! ej połowa z tych mega lasek pewnie by tak nie wyglądały gdyby nie siłownia:) też będziesz pikna dziołszka:*** Madziulek ja też spalona:) dobrze że dziś nie ma słońca:) skóra odpocznie troszkę:) Ja już po 2 śniadaniach:) dzielę teraz śniadanie na 2 części:) rano 30% porcji, ćwiczenia, wanna, masaż, praca i tu pozostałe 70% śniadania:) no rano mi faktycznie lepiej się ćwiczy:) wieczorem za to robię abs 8 Min i wczoraj wpisałam w yt ćwiczenia na boczki i wyszły mi ćwiczenia coś ala w typie seksowne wygibuski:P kwadrans i lało się ze mnie:) nawet fajne, jak taniej:) a co mi szkodzi:) a może i boczki zniknął, albo się zmniejsza:)

Dobry moje Cudowne:) jestem ,ćwiczę:) dietę trzymam z małą zmianą tzn śniadanie dzielę na dwie części, rano przed ćwiczeniami jem trochę(około 30%) i resztę po treningu w pracy:) Całość oczywiście mieści się w ilościach nakazanych:), obiad już normalnie i kolacja białkowa:) dzisiaj robiłam 28 dzień weidera:) dzielę sobie ćwiczenia teraz:) rano weider, wieczorem abs 8 min i coś tam zawsze dodatkowo:) zakupiłam czekoladę gorzką z orzechami i racze się codziennie jednym paskiem:) dodatkowo łykam bo łydki bolą czasami. Dziś na śniadanie/w sumie oba śniadania:) otręby, płatki owsiane na wodzie, oczywiście z chili i cynamonem, do tego kilka daktyli ( 3-4) garść słoneczniki łuskanego, i dziś truskawki:) wczoraj kupiłam i dziś oczyszczam truskawkowo organizm:)Na obiad truskawki z maślanką zmiksowane na mus i łyżka otrębów, kiwi,jabłko, serek turek 5% ze szczypiorkiem:) na kolacyjkę nie wiem:) może jajo plus może maślanki:) fajnie mnie czyści:) Dzisiaj w witrynie się oglądałam:) szczuplejsza jestem i to widać na 1 rzut oka!!! brzuch mniejszy i to naprawdę dużo!!No i spadnie które kupiłam nie wiem 3 albo 4 tygodnie temu naprawdę już nie ładnie wyglądają na mnie to wiszą i odstają:) a ja się cieszę jak głupia:) OSA jaka waga!!!! uuuu laska:) u mnie dziś bezsłonecznie ale nie pada, ja tam sie cieszę , bo skóra mi odpocznie. Dekolt mam już sfajczony!!! buzię też. Lammia no ja się muszę zabrać za ten mój busz, bo tam tylko małpę wpuścić i małpi gaj będzie.Pisz na bieżąco jak to allevo działa, ja jakoś sceptycznie podchodzę do takich diet, w sumie nie wiem dlaczego.Ja mam taką koleżankę która uważa ,że warzywa są trujące. Całe lata szczupła była, aż walnęło i w ciągu roku 15 kilo nabrała.... organizm mściwy jest. Beacia ja bym też taką sesję chciała z córcią:)

ja 27 dzień teraz ćwiczę rano i zdecydowanie polecam, efekty mega!!! po 10 dniach już było widać

za dużo ciałka serdecznie gratuluje:) i tak co miesiąc? fajnie:) winko,kolacja:) super:) ja też czasem cardio robie z mel b:) tylko muszę modyfikować te ćwiczenia ala pompki Aga ja Cię Kochanie nie zamierzałam pocieszać, tylko opieprzyć jak święty Michał diabła:P no weź idź, przecież Cię nie zjedzą!! Ja na dukanie chodziłam a ważyłam 107 kilo!!! i jakoś nikt nie zwracał na mnie uwagi:) jedynie ja myślałam czy strop wytrzyma moje skoki:) ja lubię jeżdzić jako pasażer na motorze, niestety nie mam teraz okazji Madziulek ja też mam sfajczony dekolt:) zaraz idę posiedzieć:) ach moja cudowna praca:) Ja dzisiaj 27 dzień weidera:) tzn teraz rano robię:) dziś zaczęłam 18 powtórzeń, a podobno najwięcej jest 20:) jeszcze 15 dni i koniec!!! kurcze!!!